Od jakichś dwóch miesięcy testowałam duet Novoxidyl - czyli szampon i tonik, które miały zniwelować wypadanie włosów. Wiadomo, że o tej porze roku włosy wypadają bardziej, ale u mnie znowu sytuacja była dość kryzysowa, dlatego miałam wielkie nadzieje w związku z tymi specyfikami. Dziś napiszę Wam, co one zdziałały.
Opis producenta i skład szamponu:
Opis producenta i skład toniku:
Gdzie i za ile: w aptekach, tonik ok. 35zł, szampon ok. 30zł
Moja opinia:
Opinię, jak zwykle w przypadku takich duetów, podzielę na trzy części - o szamponie, o toniku i o obu jednocześnie ;)
SZAMPON: Zamknięty jest w wysokiej i smukłej białej butelce. Plastik jest gruby, ale pod światło da się zobaczyć, ile szamponu zostało. Sam szampon jest biały, kremowy (kojarzy mi się z klejem Vikolem :P) i bardzo gęsty - butelkę trzeba "strzepnąć" parę razy, żeby spłynął do wylotu, zwłaszcza jak już trochę zużyjemy. Jego zapach z początku bardzo mi przeszkadzał, bardzo chemiczny, mdły, niekonkretny. Czytałam, że któraś z dziewczyn opisywała go jako "śliczny i kwiatowy" - byłam w szoku, ja mam zupełnie inne odczucia. Niemniej, przyzwyczaiłam się do niego i po kilku użyciach przestał mi przeszkadzać, choć nadal nie jestem nim zachwycona. Szampon jest dość wydajny - myjąc nim głowę co 3-4 dzień przez ok. 2 miesiące zużyłam pół butelki.
TONIK: Tonik z kolei mieści się w małej białej buteleczce ze zwężonym aplikatorem. Wystarczy odkręcić sam czubeczek, żeby móc użyć kosmetyku - wylewa się go odrobinka, więc nie ma obaw, że przesadzimy z ilością. Tonik ma konsystencję wody, jest bezbarwny. Pachnie podobnie do szamponu, ale nieco przyjemniej, w tej chemicznej woni wyczuwam lekkie ziołowe nutki - a może chcę to sobie po prostu wmówić ;) Jeśli chodzi o wydajność - przy używaniu raz dziennie ubyła mi przez ten czas ponad połowa buteleczki, czyli podobnie jak w przypadku szamponu.
A CO ZDZIAŁAŁY RAZEM?
Obawiam się, że najwłaściwszą odpowiedzią będzie "Nic dobrego..." :(
Nie zauważyłam, żeby włosy wypadały mniej (wręcz przeciwnie...) ani tym bardziej, żeby szybciej rosły. Nowych babyhairów również brak. Jestem tym faktem bardzo zawiedziona, ale bardziej dołujące było to, co te produkty zrobiły. Szampon właściwie nie zaszkodził jakoś specjalnie - dobrze się pienił, porządnie mył, ale po jego użyciu włosy miałam strasznie sianowate i chyba pierwszy raz w życiu - lekko przesuszone. Gdybym miała używać go codziennie albo myć włosy tylko nim, ale co 3-4 dni (w pozostałe dni myłam po prostu innym szamponem) pewnie bym wymiękła. A szampon to i tak mniejsze zło!
W przypadku toniku już po dwóch dniach używania zostałam zmuszona do zmiany taktyki. Nie było mowy o dwukrotnym stosowaniu w ciągu dnia, bo tonik niesamowicie przetłuszczał włosy - tak, że mimo codziennego mycia miałam je wiecznie w strąkach tuż przy skalpie. Próbowałam na mokre i na suche włosy, bez różnicy. W końcu zaczęłam używać go raz dziennie, około godziny przed myciem włosów, żeby zdążył zadziałać, ale żebym mogła zmyć jego niepożądane efekty przed wyjściem do ludzi.
Ogólnie mówiąc, jestem mocno zawiedziona, Novoxidyl zdecydowanie nie jest dla mnie. W dodatku za taką cenę? Podziękuję. Teraz znowu z podkulonym ogonem wracam do moich sprawdzonych kosmetyków i próbuję uratować moje włosy, zanim wszystkie wypadną. Nie polecam!
Używałyście tego duetu? Jak się sprawdził u Was?
A może macie jakieś domowe sposoby na wypadanie włosów?
Tylko powtórzę to, co napisałam wczoraj u siebie w poście - mi nie podeszły. Obydwa do odstrzału.
OdpowiedzUsuńCzytałam wczoraj Twoją opinię i chyba poza zapachem szamponu we wszystkim jesteśmy zgodne ;)
Usuńaha czyli nic się nie zmieniło, tak myślałam
OdpowiedzUsuńUżywałaś ich kiedyś?
UsuńW ogóle nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńMnie pomógł Vichy Dercos (ten z czerwoną naklejką).
Praktycznie całkowicie zahamował wypadanie.
Teraz stosuję go już rzadziej, ale butelka w łazience stoi.
Oj, Vichy to ja nie tknę ;)
UsuńAle mam swoją kurację z Rzepą Joanny i mgiełkę Radical, włosy odżyją ;)
nie uzywałam ich, ale dużo czytam informacji o testach na blogach. Jak nie działa to powiniem chociaż nie szkodzić
OdpowiedzUsuńBo teraz była dość szeroko przeprowadzona akcja, sporo blogerek je dostało do testów.
Usuńwczoraj idalia pisała, że u niej też nie zrobiły nic, a już z całą pewnością nic dobrego. ja na pewno ich nie kupię. pozostaję wierna rosyjskiemu tonikowi od babuszki Agafii, który jest najlepszą wcierką, jaką stosowałam. :D
OdpowiedzUsuńO nieee, znowu kuszą rosyjskimi kosmetykami! :<
Usuńbo są naprawdę genialne. ja jestem nimi zachwycona. :D
UsuńCicho! Nie mam teraz kasy, a jakbym miała zamawiać, wykupiłabym pół sklepu :D
UsuńPoza tym miałam mieć grudniowego bana na kosmetyki, który za cholerę nie działa :P
on nigdy nie działa. xD
Usuńja też zawsze się powstrzymuję, przed wykupieniem całego ich sklepu, co niemalże graniczy z cudem. jeszcze nie trafiłam na rosyjski kosmetyk, który by się nie sprawdził. :D
Mnie kusi najbardziej Baikal Herbals <3 Booosz, jakie śliczne opakowania ^^
Usuńfakt, są prześliczne. ja chciałabym z tej serii jakiś krem nawilżający na noc. :)
UsuńMnie się marzy ten nocny DETOX do cery mieszanej <3
Usuńja wolę nocą nawilżyć, zregenerować cerę. :)
UsuńTeoretycznie nawilżać też ma ;)
UsuńU mnie nic nie zrobił tonik babuszki .....
UsuńJa z szamponu jestem bardzo zadowolona, włosy zdecydowanie mniej mi wypadają, ale tonik to porazka, strasznie przetłuszczał mi włosy i musiałam sie zmuszać, żeby go używać. Wkrótce też wrzucę recenzję :)
OdpowiedzUsuńTo mamy podobnie... Szampon na pewno zużyję do końca, ale tonik odstawiam, tylko się męczyłam przy nim.
UsuńWow, czyżbym była jedyna u której zadziałały?.. Może mam jakąś podatną skórę głowy, czy co.. U mnie już po kilku użyciach kłębek wypadniętych włosów zamienił się w kilka wypadniętych włosów. Tyle, że czasami głowa mnie nieprzyjemnie swędziała. No i ten tonik odkręca się też w szerszej części i można sprawdzić ile ubyło :) Mi wyszło 1 opakowanie, używane 2 razy dziennie na równo 1,5 miesiąca.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam, żeby tak sprawdzić :P To wychodzi na to, że ja używając raz dziennie w niecałe 2 miesiące zużyłam ciut ponad połowę butelki. Już poprawiam w notce :)
UsuńU mnie zadziałały, a włosów dość sporo mi leciało po ciąży. Tonik porażka, tak jak u Ciebie włosy tłuste przy skórze głowy jak strąki, ale szampon za to świetny - mam po nim miękkie, takie fajne w dotyku włosy.
OdpowiedzUsuńTeraz będę używać zamiennie z Joanną Naturią Miód i mleko :)
A szampon używałaś normalnie czy trzymałaś chwilę na włosach?
UsuńSzampon trzymałam na skórze głowy, tzn. nakładałam i masowałam głowę, potem przesuwałam pianę na resztę włosów, myłam i potem spłukiwałam. W sumie ze dwie minuty trzymałam na pewno :)
UsuńJa trzymałam ciutkę dłużej, może to dlatego...
UsuńSzkoda, że te kosmetyki się nie sprawdziły. Na szczęście nie mam jakiś wielkich problemów z wypadaniem włosów, chociaż jakieś pół roku temu w akcie desperacji szukałam czegoś takiego. Dobrze, że nie kupiłam
OdpowiedzUsuńZa tę cenę na pewno nie warto...
UsuńTaka terapia daje efekty MOŻE po jakimś czasie ;). Więc pewnie nie wypłaciłabym się za to ;PP
OdpowiedzUsuńAle po dwóch miesiącach powinno być już widać jakiekolwiek POZYTYWNE efekty...
UsuńCzytałam na większości blogów, że to klapa, szkoda:(
OdpowiedzUsuńWidzę właśnie, że większość blogerek jest zgodna...
UsuńSzkoda, że to niewypał :| dobrze, że ze swoją ilością włosia nie muszę takich specyfików używać :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć ;)
UsuńJa też używałam tego szamponu. Dodatkowo łykałam skrzyp (jak mi się przypomniało ;P ). W sumie od października mniej więcej, może trochę wcześniej. Nie wypadają już tak bardzo, ale szału nie ma.
OdpowiedzUsuńU mnie problem z wypadaniem jest co roku i zaczyna się pod koniec wakacji. W zeszłym toku terapia była znacznie skuteczniejsza - używałam Treatment Wax Henna (maski) i szamponu z apteki Garnier Neril (trochę nieciekawie pachnie, ale po wysuszeniu nie czuć) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=4101
A próbowałaś tych dwóch rzeczy, o których wspominałam?
UsuńKuracja Joanna Rzepa i mgiełka Radical?
Jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńNo to zdecydowanie polecam - są tanie i skuteczne :)
UsuńNo co Ty? Dla mnie ten szampon fajnie pachnie :) Idalia określiła go jako owocowy, ja jako kwiatowy :) Każda inaczej ;-))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, że te produkty mają wady, które trochę zniechęcają do stosowania. Ale ja faktycznie wycierpiałam i widzę różnicę w moich włosach! Jestem bardzo zadowolona, bo już nie leżą na panelach, nie wyczesuje ich szczotką! Także super :) Moje włosy akurat tego potrzebowały!
No to cieszę się, że Tobie przypasowały, jest jakaś nadzieja dla tej serii ^^ Używasz nadal?
Usuńhej widziałam dziś sporo recenzji środków na porost włosów na lysyproblem.pl, są tam opisane głównie środki dedykowane dla mężczyzn, ale kobiety też powinny coś dla siebie znaleźć
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ma efektów przed i po? Zastanawiam sie nad tym tonikiem oraz nad tonikiem Hair Medic. Tu kusi mnie cena bo jest niska, tam multum efektów przed i po umieszczonych w necie.... Jak coś recenzujecie to wrzucajcie zdjęcia przed i po skoro sa takie super efekty....;(
OdpowiedzUsuńNie ma zdjęć przed i po, bo nie ma też żadnych pozytywnych efektów, przeczytałaś recenzję, czy tylko szukałaś obrazków?
UsuńWitam, dermatolog przepisał mi szampon novoxidyl i odżywkę henna wax .Włosy mi strasznie wychodzą . Czy sądzicie, że to pomoże. Może Wy coś poradzicie.
OdpowiedzUsuń