Jako, że większość z Was to kociary, na pewno już wiecie, że dziś Światowy Dzień Kota ;) Ja go właściwie obchodzić będę dopiero jutro, ponieważ wtedy trafi do mnie wreszcie kolejny domownik - siostra Melkora :) Pamiętacie trikolorkę z Fundacji KOT, o której kiedyś pisałam? Została przemianowana na Lorien, a jutro już do nas trafi. I ta "siostra Melkora" to nie metafora, wszystko wskazuje, że faktycznie są spokrewnieni ;) Trzymajcie kciuki, żeby się polubili!
Pozwoliłam sobie już ją dodać do mojego kociego kolażu, przedstawiam więc raz jeszcze dobrze już Wam znaną moją Fantastyczną Czwórkę: Tymona i Missy (z domu rodzinnego) i Melkora i Lorien (z naszego gniazdka :)).
Wymiziajcie ode mnie swoje futrzaki! :)
Piękne mordki :)
OdpowiedzUsuńLorien jest wyjątkowo ładna :) I fajne ma imię!
Oba nasze koty nazwał Ukochany, do Melkora przywykłam, ale Lorien nadal mnie boli :P
UsuńHihihi, Lorien... :D
OdpowiedzUsuńNapisz coś więcej o tym pokrewieństwie...
Moja w Dzień Kota jest jeszcze bardziej dumna niż zwykle haha ;)
W sumie wynikło przypadkiem, ale okazuje się, że są dokładnie w tym samym wieku, Lorien została zgarnięta z tej samej okolicy co Melkor, tylko 2 miesiące później, a wiadomo, że długowłosych kotów na ulicy nie jest za dużo ;) Wiadomo, że matka Lorien była krótkowłosa, więc "zasługa" jest ojca. Myślę, że ojca mają wspólnego, nie wiem, jak z matką ;)
UsuńRozumiem. :)
UsuńCóż, są wyjątkowej urody, to na pewno. :)
Z tego wszystkiego mi się przypomniało, jak moja do mnie dotarła... Ehh, idę się poprzymilać, może mi wybaczy, że zrzuciłam ją dziś z łóżka. :D
Przebłagaj ją jakimś przysmakiem ;)
UsuńPrześliczny każdy na swój sposób :)) Uwielbiam koty, sama mam kotkę Perską (niestety mieszkam teraz gdzie indziej a moja piękna została z rodzicami, no ale nie byłabym w stanie pozbawić jej mojego Taty którego uwielbia nad życie ;)) ) Twoje Koty cudowne :)) I imię Lorien fajne :))
OdpowiedzUsuńTeż tęsknię za Tymonem i Missy, ale odwiedzam kiedy mogę ;)
UsuńOjej,nawet nie wiedziałam :) Ja też mam kota,którego wszyscy traktują jako członka rodziny ;))
OdpowiedzUsuńCzyli prawidłowo ;)
Usuńprzepiękna jest ta Twoja Lorien <3
OdpowiedzUsuńWiem <3 Nie mogę się doczekać jutra :D
UsuńUrocza cała czwórka - Melkor - cudny!
OdpowiedzUsuńMelkor to mały głupek. Wiadomo, że jutro trzeba zrobić dobre wrażenie, a on jest naszym certyfikatem, więc co zrobił? Podrapał sobie o coś łepetynę i ma rankę koło ucha -.-
UsuńWszystkie cudne, ale ten po prawej na dole ma niezwykłą urodę, przyciągającą wzrok! :)
OdpowiedzUsuńTo właśnie Lorien, nasza jutrzejsza gwiazda :)
UsuńFajne Tolkienowskie imiona wybraliście :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj prawidłowo wprowadzić kotkę do domu, żeby nie mieć problemów w przyszłości. Powodzenia!
Ukochany się tak uparł na Tolkiena ;)
UsuńJuż to przerabiałam, nie może się nie udać... Prawda? ;)
Trzymam kciuki :)
UsuńNa pewno nie zaszkodzi ;)
Usuńdla mnie dzień kota to dzień jak każdy inny :D koty robią ze mną co chcą :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety jest zwykle niedobór kota, bo ciągle jestem w pracy albo na uczelni, mam wrażenie, że to, że nie mogę poświęcić kotu więcej czasu przeszkadza mi zdecydowanie bardziej niż jemu ;)
Usuńja mam teraz wolne więc całe dnie spędzamy razem :D nawet teraz kocica trzyma głowę na laptopie ;)
UsuńJa teraz też kilka luźniejszych dni mam, specjalnie żeby kotów dopilnować :D
UsuńŚliczne koteczki :) Buziaczki od mojej kotki Sziny :*
OdpowiedzUsuńI od nas też :)
UsuńJa mam psa. Ale czasami mam wrażenie, że ma odrobinę kocich genów :)
OdpowiedzUsuńCzym się objawiają? :)
UsuńPieszczoch straszny. Szczeka rzadko, w zasadzie jak ktoś dzwoni do drzwi, to trzeba by ją budzić, żeby zareagowała. Wygrzewa się wszędzie gdzie znajdzie źródło ciepła, czy to słoneczko, czy grzejnik. W dodatku jak śpi to mruczy :)
Usuńcudaki :) ale Melkor i tak najpiękniejszy :)
OdpowiedzUsuńJa wiem, że wszystkie koty są naj i w ogóle, ale kompletnie nie umiałabym uszeregować moich :P Tzn. wiem, który byłby czwarty, ale top3? Nie mam pojęcia. :P
Usuńz pewnością :D ja wszystkie psy u rodziców i koty uwielbiam tak samo :) co innego gdy są to obce zwierzaki :))
UsuńLorien jest prześliczna, czekam na notkę o niej ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno niedługo się pojawi :D
UsuńJa bym z chęcią wymiziała te twoje futrzaki - moje wszystkie zwierzaki dzisiaj jakiegoś szaleju się nażarły - piszczą tłuką sie nie wiem co im leży na wątrobie :) A mój Bambuszek to miziania się domagał od samego rana i tyłencję mi podpychał coby ,mu podrapać :)
OdpowiedzUsuńśliczne koteczki:) ja mam pieska;))
OdpowiedzUsuńprzepiękne :) zauroczył mnie pierwszy od lewej na górze! ;)
OdpowiedzUsuńa jak jesteś taką kociarą to myślę, że spodoba Ci się mój dzisiejszy (tzn. wczorajszy) wpis :D
moje kociaki pozdrawiają Twoją gromadkę :D
Buziaki dla każdego jednego ode mnie i Filemona :)
OdpowiedzUsuńAle piękności! Właśnie, najważniejsze żeby się polubiły, a w najgorszym wypadku tolerowały. Moje od ponad roku jakoś się jeszcze do siebie nie przyzwyczaiły i każdą muszę kochać osobno ;)
OdpowiedzUsuńJakie kiciory przepiękne, a ja mam niestety uczulenie :c i mi do nich nie po drodze ... :)
OdpowiedzUsuńNo niezła banda :) Ja i mój mąż jesteśmy strasznymi kociarzami. Mamy tylko (może i na szczęście) dwa, które się nie darzą wielkim uczuciem. Gdyby nie to pewnie gromadka byłaby większa.
OdpowiedzUsuńNa świecie jest niewiele tak pięknych i przejmujących rzeczy jak koci wzrok :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz futrzaki, cieszę się, że Ci się tak ładnie "rodzinka" powiększyła.
wszystkie są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńKoteczki <3
OdpowiedzUsuńA ja zapomniałam o dniu kota, skapnelam sie wczoraj(koty nie moje, a rodziny, no ale ze mnie znaja dobrze to pewnie na prezenty czekały:P). I wyszlo, ze kot w prezencie dostal wizyte u weta i jakas dietetyczna karme, pewna mniej smaczna od normalnej.
OdpowiedzUsuńSame pięknoty <3
OdpowiedzUsuń