Na tę recenzję sporo z Was czekało od dawna, a ja nie mogłam się zebrać do napisania jej. Chodzi o suchy szampon Isana - mam co do niego mocno mieszane uczucia, więc pewnie nie bardzo pomogę Wam w decyzji "kupić czy nie kupić?" ;) Niemniej, zapraszam do czytania :)
Opis producenta:
Gdzie i za ile: Rossmann, ok. 10zł
Moja opinia:
Skusiłam się na zakup tego szamponu, ponieważ moje włosy wymagają częstego - codziennego - mycia, a nie zawsze mam czas, żeby je odświeżyć przed wyjściem. Jest to jednocześnie taki mój słaby punkt - nie wyjdę z domu w nieświeżymi włosami, zdarzało się nawet, że zaspałam i nie zdążyłam umyć włosów, więc nie szłam na wykład przy przekładałam spotkanie, żeby jednak to zrobić ;) Myślałam, że suchy szampon będzie wybawieniem w takich sytuacjach, ale się pomyliłam.
Szampon to duża metalowa zielona puszka, wygląda jak lakier do włosów. Jej wygląd oceniam jako przeciętny - ani ładny, ani brzydki. Szampon ma dość specyficzny zapach, również neutralny, niedrażniący. Rozpylamy go 20cm od głowy po uprzednim wstrząśnięciu.
U mnie niestety sposób ten się nie sprawdził. Na włosach osiadł biały puder, który za nic nie chciał dać się usunąć - ani szczotką, ani suszarką. Po 5minutowym czesaniu się myślałam, że udało mi się go pozbyć, ale okazało się, że w innym świetle wyglądam na siwą. Przy czym efekt wcale nie był spektakularny. Owszem, włosy wyraźnie odświeżone, ale nadal nie świeże - nie takie sypkie i lekkie jakie być powinny. Próbowałam dawać mniejsze i większe ilości szamponu i efekt jest podobny. Zaskoczona za to jestem wydajnością szamponu - czytałam, że komuś starcza na 2-3 użycia, a ja używałam go z 5 razy i nadal wydaje się być pełny. Nie wiem, jakich ilości muszą używać te osoby, dla których jest taki niewydajny ;)
Czy polecam? Nie bardzo. Nadal go trzymam na sytuację kryzysową, ale niestety - umycia włosów nie zastąpi, a cała operacja zajmie tyle, co szybkie umycie i wysuszenie włosów suszarką - bez sensu...
Używałyście suchych szamponów? Sprawdziły się u Was?
W internecie dużo osób wypowiada się pozytywnie i negatywnie na temat takich szamponów lecz chyba każdy musi wypróbować to na sobie żeby cokolwiek powiedzieć.
OdpowiedzUsuńNa to wygląda ;) Ja więcej nie kupię.
UsuńJa mam suchy szampon balea, nie jest zły w kryzysowych sytuacjach ^^
OdpowiedzUsuńZ Balei to ja mam całą listę innych kosmetyków, które KCEM :D
Usuńmam też Isanę i tego białego nalotu pozbywam się przecierając włosy ręcznikiem :) a na razie moim kwc wśród suchych szamponów to klorane, mam jeszcze ochotę wypróbować batiste
OdpowiedzUsuńO, ręcznikiem nie próbowałam :)
UsuńMiałam 3 jego opakowania i lubiłam, choć czasem nie do końca mogłam wyczesać nadmiar pudru z włosów. Teraz używam Batiste, choć wydaje mi się, że jest odrobinę gorszy od Isany i czaję się na Frotte dla blondynek, może on nie pozostawi siwego nalotu. ;)
OdpowiedzUsuńA mnie się zupełnie odechciało dalszych testów :P
UsuńMi ten suchy szampon też nie bardzo podpasował.
OdpowiedzUsuńNatomiast bardzo moim włosom odpowiadają suche szampony Batiste.
One chyba drogie?
UsuńW Anglii kosztują 2-3 funty, można je dostać na Allegro za 15 zł :)
UsuńDzięki, pewnie kupię na próbę za jakiś czas ;)
UsuńJakoś się nie czuję przekonana do suchych szamponów... Podobnie jak Ty, nie wychodzę z domu bez umytych włosów, ale wolę już wstać wcześniej/umyć włosy w nocy, niż ufać w 'cud w spreju' :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie ma co się łudzić, że to zastąpi umycie...
UsuńPrzeraża mnie ten proszek we włosach, który trzeba wyczesywać, więc chyba się nie skuszę na takie "udogodnienie". Chyba wolę już umyć włosy i je wysuszyć albo w ostateczności spiąć ;)
OdpowiedzUsuńJak mam wg mnie nieświeże włosy to nawet spięcie ich mi nie pomaga, nadal mam ten dyskomfort psychiczny ;)
UsuńWidzę, że rezultant taki sam jaki u mnie daje Balea :( Ale radzę sie nie zniechęcać;) Bo nmialam np suchy z Schauma i byl naprawdę świetny: odświerzał przy czym nie było tej mąki na włosach;) Teraz mam ochotę na zachwalany Batiste;)
OdpowiedzUsuńSchaumę u mnie skreśla testowanie na zwierzętach (chyba, że jestem nie na bieżąco).
UsuńNie używam suchych szamponów. Ale czasem by się przydał :) Wiem tylko,że tego nie kupię ;]
OdpowiedzUsuńAno przydałby się, gdyby faktycznie się sprawdzał :< Już nie mam ochoty testować innych...
Usuńmam podobne zdanie na temat tego szamponu. niestety nie mogę go wyczesać przez długi czas i wyglądam jak siwa babuleńka.
OdpowiedzUsuńTo chyba urok ciemnych włosów przy tym szamponie...
Usuńniestety, ale dla mnie okazał się tragiczny. Własnie ie wgrywam film z denkiem i totalnie objechałam w nim ten szampon.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej go zużyłaś :P
Usuńkupiłam i zostawiłam go mamie, jakoś nie miałam okazji go jeszcze wypróbować.
OdpowiedzUsuńRadzę wypróbować w chwili, kiedy w razie czego zdążysz jeszcze umyć włosy ;)
UsuńMam podobny problem z tym produktem. A do tego nie mogę potem doczyścić po nim szczotki :/
OdpowiedzUsuńO tak, to też nie jest łatwe...
Usuńjeszcze nie miałam okazji go wypróbować, w sumie myję włosy codziennie, więc nawet nie byłoby potrzeby :)
OdpowiedzUsuńTeż myję codziennie, ale potrzeba czasem się zdarza, jak pisałam - np. jak zaśpię i rano nie zdążę umyć. Niestety i tak się nie sprawdza, więc lepiej jednak umyć i się spóźnić na zajęcia :P
Usuńa ja go lubię :)
OdpowiedzUsuńWidzę po profilówce, że jesteś blondynką, więc u Ciebie ten puder jest pewnie dużo mniej widoczny :) A u mnie to jedna z dwóch głównych wad ;)
Usuńlubię go, chociaż chcę wypróbować inne
OdpowiedzUsuńPowodzenia w szukaniu Tego Jedynego :P
UsuńPolecam Ci kochana suchy szampon Batiste- murowany pewniak, w PL mozna go kupic na Allegro z tego co dziewczyny mowia, buziaki
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję, na razie odechciało mi się suchych szamponów :P
Usuńkurczę, szkoda, że się u Ciebie nie sprawdził - może widocznosc "siwizny" zależy od koloru włosów? waham się, czy wypróbowac
OdpowiedzUsuńTo na pewno, u mnie na ciemnych włosach biały puder był mocno widoczny, blondynki nie powinny mieć tego problemu.
UsuńU mnie póki co sprawdził się tylko Klorane, ale jego cena jest dość wysoka - 42 zł. Dlatego poluję na promocje.
OdpowiedzUsuńO mamo, podziękuję :D Strasznie drogi!
Usuńja w stosunku do niego też mam mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńJak pewnie większość ;) Do ideału mu daleko.
UsuńUżywałam batiste i sprawdzał się dobrze. Jednak zawsze po użyciu wiązałam włosy w kok, więc nie było zbytnio widać bieli na włosach. Jako, że mam ciemne włosy na pewno nie zdecyduje się na zakup suchego szamponu na stałe, ponieważ wiem, że się u mnie nie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że u mnie tak samo, przy ciemnych włosach wyczesywanie tego pudru jest katorgą...
UsuńIsany nie próbowałam, ale mam Schaumę i jestem z niego nawet zadowolona. Mam podobny problem jak Ty z myciem głowy (szczególnie grzywka), ale od kiedy mam suchy szampon, kiedy na drugi dzień muszę gdzieś wyjść sprawdza mi się, kiedy zaplatam warkocze (a lubię to robić.) Włosy nie są idealne - i nigdy nie uważałam, że będą i że zastąpi to umycie głowy, ale ten efekt jest dla mnie wystarczający. A co do białego osadu to zauważam go, kiedy użyję za dużo szamponu w jednym miejscu. Ale tylko wtedy. Niedługo jak skończę ten chcę wypróbować Syoss, bo co do Batiste widziałam różne opinie, a Isana nigdy nie sprawdzała się na moich włosach.
OdpowiedzUsuńNo to cieszę się, że komuś te szampony służą :) Ja chyba jednak pozostanę przy starym dobrym myciu głowy ;)
UsuńJa niestety mam w zwyczaju myć głowę rano (bo jeśli robię to wieczorem na drugi dzień już nie powinnam wychodzić z domu), więc kupiłam go z myślą o dużych mrozach. Jak powiedziałam to jest tylko alternatywa przy zaplataniu włosów, bo jakbym je miała zostawić rozpuszczone, albo chociaż wypuścić grzywkę chyba nie byłabym taka zadowolona.
UsuńWidzę, że nie tylko ja mam takie odchyły z tymi nieświeżymi włosami :D Jak umyję wieczorem to następnego dnia rano jeszcze mogę się pokazać, ale jeśli popołudniu gdzieś wychodzę to myję jeszcze raz :P
UsuńWiesz moje odchyły sprawiły, że czasami myłam włosy 2 razy dziennie, ale w październiku pierwszy raz farbowałam włosy i końcówki są jeszcze bardziej suche niż wcześniej, więc w weekendy jak nie muszę wyjść to się męczę. Znaczy mnie to męczy, ale staram się umyć tylko raz przez 4/5 dni i powiem, że ta męka dała odrobinę efektu, bo jak użyję dobrego szamponu (wiadomo, że od niego też trochę zależy) to jak przemyję grzywkę to i 2 dni obleci bez mycia ;)
UsuńTo mamy bardzo podobnie... Też zdarza mi się myć dwa razy dziennie, rano i wieczorem, jeśli następnego dnia rano nie będę miała na to czasu. Ale też jak mam możliwość zostania w domu przez jakiś czas, np. jak jestem chora, to nie myję tylko wiążę. I też zauważyłam, że dobrze im czasem takie porządne przetłuszczenie zrobi ;)
UsuńUżywałam batiste, ale u mnie tego typu produkty jakoś się nie sprawdzają :/
OdpowiedzUsuńpzdr
Jus
Wszyscy tu chwalą te Batiste - co Ci w nim nie pasowało?
UsuńOrlico moja droga, Batiste wypróbuj. Z czytanych recenzji wiodą pyrm wśród szamponów "bezwodników".
OdpowiedzUsuńKiedyś pewnie spróbuję, na razie wystarczy mi eksperymentów ;)
Usuńja nigdy nie próbowałam suchego szamponu na swoich włosach. jakoś nie jest to dla mnie produkt niezbędny. poza tym wyraźnie niszczy włosy, czego nie chcę doświadczyć, walcząc o zdrowe włosy. :)
OdpowiedzUsuńCzy niszczy to nie wiem, ale na pewno nie jest to produkt do codziennego używania.
UsuńJa tam bardzo lubię ten szampon. Czasami, gdy mam trochę nieświeże włosy i brakuje mi czasu, odrobina załatwia sprawę ;) Jedyne co, to przeszkadza mi jego mocny, cytrynowy zapach. Nie mogę wtedy użyć już żadnych perfum, bo mam wrażenie, że będę pachnieć jakby się na mnie wszystkie kosmetyki z drogerii rozlały :D
OdpowiedzUsuńO, a ja jakoś nie rozpoznałam w nim cytryny :D Ale fakt, zapach jest dość specyficzny...
UsuńW sumie ta cytrynka taka chemiczna :D
UsuńOdświeżacz powietrza :D
UsuńMam wrażenie, że suche szampony są idealne tylko dla blondynek, bo nie widać białego nalotu. Mnie on skutecznie odstrasza :/. Jakiś czas temu widziałam, że Batiste ma wersję dla ciemnych włosów, ciekawa jestem czy jest jakaś różnica...
OdpowiedzUsuńPewnie kolor tego proszku tylko... Ale obawiam się, że i tak byłby widoczny.
UsuńJa używam pudru dziecięcego. Sypię na włosy, wcieram a potem przechylam głowę w dół i strzepuję (ręcznie albo zimnym nawiewem suszarki). Mam gwarancję, że nie oblepi mi włosów (bo to talk) i nawet jeśli trochę zmieni kolor włosów (moje ciemne blond od nadmiaru talku robią się szarawe) można to łatwo naprawić lekko zwilżając włosy (już po wytrzepaniu z nich pudru). Tanie i proste :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam też i pudru, ale dla mnie efekt jeszcze gorszy :P
Usuńo rany, chyba masz duże wymagania :P ja chce tylko odtłuścić włosy by móc je związać w koka, nie liczę na to, że po takich zabiegach będę się cieszyć świeżymi włosami jak po myciu
UsuńPisałam, że mam fioła na punkcie świeżości włosów :P
Usuńok ok ;) ja się już pogodziłam, że moim kudłom do połowy pleców pomaga jedynie ścięcie ich do ramion, więc nie mam dużych wymogów, mają po prostu wyglądać schludnie, dlatego zaczęłam je częściej upinać :]
UsuńJa zauważyłam, że jak mam je od umycia zaplecione to wolniej się przetłuszczają, ale upięcie czy zaplecenie ich już "po czasie" niewiele niestety daje :/
Usuńa to ciekawe, choć u siebie nie zauważyłam takiej prawidłowości :) a zaplatam/upinam po odświeżeniu pudrem na 3 dzień od mycia, brakuje im już objętości więc zamiast spryskiwać lakierami itp żeby je unieść wolę spiąć
UsuńNo to mamy podstawową różnicę między naszymi włosami - moje przetłuszczają się tak, że muszę myć je codziennie. Może dlatego suche szampony i pudry radzą sobie inaczej z naszymi włosami ;)
UsuńNienawidzę tych siwych włosów po suchym szamponie. Dlatego podobał mi się Rene Furterer w kolorze beżowym. Ale cena powala.
OdpowiedzUsuńSzampon z Isany nie należy do najgorszych moim zdaniem. Teraz używałam Swiss O Par, Frottee to dopiero porażka. Zapach mdły i duszący a efekt fatalny.
Widzę, że o każdym szamponie są zupełnie skrajne opinie :D
UsuńJa uwielbiam ten szampon mimo, iż moje włosy są prawie czarne :) Nie mam problemów z wyczesaniem go z włosów i daje naprawdę fajne rezultaty :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz? :D
UsuńA ja lubię suche szampony, bo już nie raz uratowały mi życie. Co prawda Isana nie jest najlepsza, ale też nie można na nią specjalnie narzekać. Używałam też Syoss i Frottee - ten ostatni nie ma sobie równych.
OdpowiedzUsuńJak widać jakoś znalazłam kilka powodów do narzekania przy tej Isanie ;)
Usuńpo wypróbowaniu pierdyliarda różnych suchych szamponów pozostał na placu boju niepokonany tylko Batiste, zakupiłam ostatnio zapas sztuk 5 :)
OdpowiedzUsuńaby pozbyć się białego nalotu wystarczy po spryskaniu szamponem i odczekaniu chwili, po prostu zetrzeć i przy okazji spuszyć włosy czystym, suchym ręcznikiem - to jeszcze bardziej podbija odświeżający efekt suchego szamponu i nadaje objętość, a przy tym usuwa biały pyłek :)
Wypróbuję ten patent, dzięki :)
UsuńNigdy nie miałam suchego szamponu, choć kilka razy kusiły. Teraz przynajmniej wiem, który w razie czego omijać. :)
OdpowiedzUsuńZ komentarzy powyżej wynika, że nie ma suchego szamponu idealnego ;)
UsuńWięc pozostaje mi pozostać przy najlepszej metodzie, czyli myć normalnie włosy. ;)
UsuńŁączę się w bólu :P
Usuńja nigdy suchych nie używałam dopóki nie wypróbowałam batiste, teraz kocham go miłością bezgraniczną ;) i zmieniam tylko nuty zapachowe ;)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze zapachy mają różne? OK, poddaję się, idę go poszukać na Allegro :P
Usuńja miałam suchy szampon syoss volume i byłam bardzo zadowolona,starczył na ok 20 użyć..niestety mojej mamie starczył na 4 użycia,więc można się naciąć na trefne sztuki..
OdpowiedzUsuńA może psikała po prostu nim więcej?
UsuńDziwią mnie te rozbieżności w wydajności tych szamponów, dla jednych starcza na 3 użycia, dla innych na 30...
piskała tak samo,bo też ją podejrzewałam że coś źle robi..poza tym ja mam włosy za ramiona a ona krótkie.
UsuńNo to faktycznie jakiś felerny musiał być... A może się wylot zapchał?
UsuńJa używałam suchego szamponu w spray'u z Oriflame - nie trzeba go wyczesywać, co dla mnie jest to zbawieniem, bo zamiast fal i loków miałabym siano. Wyraźnie poprawia wygląd włosów. Intensywnie pachnie, ale to miły zapach :) Może wypróbujesz ten? :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nawet go nie zauważyłam w żadnym z katalogów ;) Ale poszukam, jak na dniach dostanę 2/2013 :)
UsuńSzkoda, że pozostawia ten biały pyłek ;/ Często musze być włosy i fajnie by było gdybym mogła choć troche to opóźnić ;) zamierzam wyprobowac suchy szampon z batiste- moze okaże się strzałem w dziesiątke :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tu o nim piszą, coś musi być na rzeczy ;)
Usuńja czaję się na szampon batiste :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja się spróbuję skusić :)
Usuńja go bardzo lubię i u mnie się sprawdza, ale przeszkadza mi jego zapach, który zbyt długo się utrzymuje.. w przyszłości chcę spróbować pudru dla dzieci i zamówić batiste ;)
OdpowiedzUsuńPuder się u mnie kompletnie nie sprawdził, ale Batiste powoli zaczyna mnie kusić ;) Przekonały mnie różne wersje zapachowe :D Kupię, jak wymęczę kiedyś tę Isanę.
Usuńja również polecam Batiste - nie zostawia białego nalotu (mam włosy mniej więcej jak Twoje przed farbowaniem) i poprawia wygląd nie do końca świeżych włosów. wiadomo, że nie zastąpi mycia i włosy nie są takie miłe w dotyku, ale w awaryjnych sytuacjach można "wyjść do ludzi" :) właśnie cały wypsikałam i chyba muszę zamówić nowy :P
OdpowiedzUsuńW ogóle nie zostawia czy po prostu da się go łatwo pozbyć?
UsuńNie używałam choć mnie kusiło, ale pewnie by mi zostawiał osad na włosach.
OdpowiedzUsuńNo niby na tym polega działanie tego szamponu, tylko ten osad powinien dać się usunąć.
Usuńteż mam obsesję na punkcie czystych włosów i przed wyjściem z domu codziennie myję i jakoś suche szampony w ogóle do mnie nie przemawiają :/
OdpowiedzUsuńKrótko mówiąc - mycia nie zastąpią ;) Zwłaszcza dla osób z taką obsesją jak nasza ;)
UsuńWydajny to on jest, u mnie starcza na około 7 użyć. Kiedy kupiłam go pierwszy raz byłam zachwycona, włosy były właśnie takie sypkie, ładne. Zadowolona, kupiłam kolejne opakowanie i sama nie wiem czemu efekt już nie jest taki spektakularny. Włosy są mniej przetłuszczone ale gdzie się podziała ta sypkość? Szału zdecydowanie nie ma. I nie wiem czy coś się zmieniło w składzie, czy moje włosy się przyzwyczaiły? (chociaż to chyba niemożliwe, bo takich szamponów zazwyczaj używam nie częściej niż raz na miesiąc).
OdpowiedzUsuńJa ten osad na włosach najpierw sczesuję, a potem wycieram ręcznikiem i jest ok :).
Próbowałaś Batiste? Fajny jest.
Jeszcze nie próbowałam, ale będę musiała jak wykończę Isanę :)
UsuńMi taki szampon starcza na 7-10 użyć. Psikam lekko i po chwili wycieram suchym ręcznikiem. Mimo, że mam ciemne włosy to jest on niewidoczny. Wydaje mi się, że daje on trochę zbliżony efekt do pudru got2be (tylko trochę słabszy), takich lekko matowych odbitych od skory włosów :) Włosy po użyciu wyglądają u mnie na czyste, ale ja czuję mimo wszystko, że one czyste nie są, więc to dobre w sytuacji kryzysowej.
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować z tym ręcznikiem, skoro tak chwalicie tę metodę :)
UsuńUżywam i jestem zadowolona - ja również wycieram leciutko zaraz po oprysku suchym ręcznikiem a potem wyczesuję; jest baaardzo wydajny, skuteczny i nie widać śladów na moich czarnych włosach; używam tez innych suchych szamponów - ten niebieski z Rossmanna (beznadziejny), Schauma (ten też polecam)i taki zielono-żółty z drogerii natura (słaby w działaniu i mało wydajny); pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńNiebieski z Rossmanna? O jakim piszesz?
UsuńFrottee - taki intensywnie niebieski, a i Syossa używałam - całkiem, całkiem, powiedzmy że na 3 miejscu w rankingu: 1. Isana, 2. Schauma 3. Syoss ; pozdrawiam Monika
UsuńTo tego Frottee w ogóle nie kojarzę, ale wygląda na to, że niewiele tracę ;)
Usuńa ja się wycwaniłam i zamiast kupować suche szampony z różnymi bajerami i cenami czasem z kosmosu - zainwestowałam w puder dla dzieci :) daje praktycznie ten sam efekt a cena? 5zł :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety puder sprawdził się znacznie gorzej niż suchy szampon :<
Usuńojej, zapomniałam dodać, że wydajność również kosmiczna :)
OdpowiedzUsuńNo tu muszę przyznać rację ;)
Usuńja nie miałam do czynienia z Isaną, ale na awaryjne wyjścia mam Syoss.
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdza?
UsuńTak jak poprzedniczka też mam Syoss i jak dla mnie średni jest. Odświeża włosy, ale w niektórych miejscach u mnie zostawia białe ślady :)
OdpowiedzUsuńMasz patent na pozbycie się tego pyłku?
UsuńZazwyczaj strzepuje :)
UsuńJak się udaje to pół biedy :D
Usuń