Dziś szybciutka recenzja, bo zaraz mam egzamin ;) Napisanie notki powinno mnie zrelaksować, zobaczymy ;) Mam dziś dla Was parę słów o błyszczykowej szmince Virtual. Pojawiły się one na rynku niedawno, a jak zobaczyłam zdjęcia promocyjne, natychmiast zapragnęłam połowy z nich ;) Ostatecznie w moje łapki trafiła szminka o imieniu (tak, imieniu, ich nazwy to damskie imiona :)) Mary i myślę, że się zaprzyjaźniłyśmy :)
Opis producenta i szczegóły:
Gdzie i za ile: w małych drogeriach ze stoiskami Virtual, ok. 13zł
Moja opinia:
Szminka kryje się w bardzo ładnym czarnym opakowaniu z "prześwitem" - paskiem przezroczystego plastiku, w którym widzimy właściwy odcień szminki, co bardzo mi odpowiada. Opakowanie jest klasyczne i ładne, a przy tym kojarzy się "nowocześnie" ;) Sama szminka zaskakuje na samym początku - nie spodziewałam się po niej takiej formuły. Sztyft jest lśniący, wręcz jak plastikowy, oczywiście dopóki szminki nie użyjemy.
Mój kolor, Mary, miał być ciemną czerwienią, a w praktyce oczywiście wyszło nieco inaczej - jest czerwienią, ale z różowymi nutami i zdecydowanie nie ciemną. Powiedziałabym, że taka czerwień dla tych bardziej nieśmiałych w makijażu ;) Zobaczycie zresztą zaraz na ustach.
Szminkę nakłada się niezwykle gładko, od razu kojarzy się bardziej z błyszczykiem. Kolor nie jest może super intensywny, ale daje ładny dziewczęcy efekt z połyskiem, którego zwykła szminka by nie zapewniła. Nie jestem przekonana, czy wolę ten połysk czy normalny mat, ale na pewno mi nie przeszkadza. Wadą szminki jest niestety trwałość - wytrzymuje na ustach 2-3 godziny i nie schodzi równomiernie. Nie wysusza też ust, ale także nie powoduje ich nawilżenia, więc pod tym względem wypada neutralnie.
Podsumowując - dość tania szminka z ładnym efektem, ale zmuszająca do poprawek w ciągu dnia i ewentualnego dodatkowego nawilżenia problematycznych ust. Koniecznie będę musiała wypróbować "błyszczyko-szminki" innych firm :)
Używałyście już tego typu szminek? Polubiłyście je czy może wolicie klasyczne? :)
(I proszę o kciuki dziś o 12:00! :D)
(I proszę o kciuki dziś o 12:00! :D)
wolę klasyczną czerwień, niż takie pitu pitu :p
OdpowiedzUsuńJak dla mnie całkiem fajnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńfajna, ja w końcu muszę pokazać tę świetną w różowym opakowaniu :P się zagapiłam :P
OdpowiedzUsuńładny odcień, ostatnio się przekonałam, że jak nie nawilżę chociażby Carmexem wcześniej ust, to wychodząc na mróz niestety muszę się liczyć ze spierzchniętymi i popękanymi ustami :/ Tak więc dobrze mówisz o tym nawilżeniu.
OdpowiedzUsuńcałkiem ładny odcień. nie za mocny i w miarę naturalny. :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na ustach,tak subtelnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na ustach :) Ja lubię pomadko błyszczyki Celli oraz nabłyszczającą szminkę z Avonu :)
OdpowiedzUsuńNo i powodzenia na egzaminie, ja mam jutro i po jutrze ;p
moim zdaniem kolor ma świetny :)
OdpowiedzUsuńnie mój kolorek niestety
OdpowiedzUsuń3 mam właśnie kciuki :D pamiętaj o mnie jutro o 17-stej ;)
OdpowiedzUsuńszminka jest cudowna :) ostatnio sama zebrałam swoje do jednej "kupki" ;) aż dziwie się, że jest ich tyle :) bo za szminkami nie przepadałam :)
Strasznie nie lubię takich odcieni szminek. Bardzo negatywnie i tandetnie mi się kojarzą. Szkoda, że nie dałaś zdjęcia, na którym widać całą twarz - może wtedy pomadka wyglądałaby korzystniej.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciukaski za egzamin ;)
czerwienie wole bardziej napigmentowane ;)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo interesujący ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że egzamin zdany! :)
OdpowiedzUsuńKolor jest bardzo ładny, taki idealny na co dzień :)
Świetna czerwień na dzień ale zdecydowanie wole klasyki :). Powodzenia na egzaminie!
OdpowiedzUsuńChyba wolę klasyczną czerwień. Ta zupełnie do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńładny kolor
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kolor :)
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje :))
OdpowiedzUsuńten kolor mi się nie podoba
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te szminki ;)) ale postanowiłam ODWYK'ować i nic nie kupować przez najbliższe tygodnie, może miesiące ;)
Całkiem fajny kolor ;] Ale nie mój :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminie! Ja obecnie wzdycham do pomadek z Kobo :D
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńOj jakoś nie... Za dużo tych różowych tonów...
OdpowiedzUsuńNie używałam, wole klasyczne i najlepiej maty. Ale może kiedyś zmienię zdanie ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek. Ja mam same róże i teraz szukam czegoś pomiędzy czerwienią a różem ;P
OdpowiedzUsuńładnie wygląda
OdpowiedzUsuńWole bardziej intensywne kolory ale nie jest najgorszy :D
OdpowiedzUsuń