Być może wiecie, że przed tym blogiem poświęciłam półtora roku na bloga poświęconego samym paznokciom. Być może nawet któraś z Was go pamięta - jeszcze istnieje, nazywa się Confessions of a Polishaholic i znajdziecie go pod adresem lakieroholiczka.blogspot.com.
Jedną z serii prowadzoną na tamtym blogu było "Dookoła Świata" - co jakiś czas publikowałam manicure inspirowany konkretnym państwem. Oczywiście w ramach ciekawostki, bo nie są to paznokcie, z którymi chodzi się na co dzień ;)
Zapraszam więc na małą wycieczkę - chciałabym pokazać Wam te manicure'y, ponieważ są dla mnie bardzo pozytywnym wspomnieniem z tamtego bloga. Wybaczcie "stare" podpisy na zdjeciach :)
Egipt to miejsce owiane starożytną tajemnicą, a piramidy wyglądają tak
majestatycznie... Przejdźmy się, rozwiążmy zagadkę Sfinksa, odpocznijmy w
cieniu palm i przejedźmy się na wielbłądzie.
Użyłam Wibo Extreme Nails - 304 jako bazy, Miss Sporty Clubbing Colors - 303 i 301 do słońca, Essence TE Metallics - 02 Copper rulez! do piramid, Safari Trendy Colours - 281 do piasku i My Secret - 121 do wielbłąda i palmy.
Użyłam Wibo Extreme Nails - 304 jako bazy, Miss Sporty Clubbing Colors - 303 i 301 do słońca, Essence TE Metallics - 02 Copper rulez! do piramid, Safari Trendy Colours - 281 do piasku i My Secret - 121 do wielbłąda i palmy.
Brrr, jak tu zimno! Ale spójrzcie na te
słodkie zwierzaki! Chodźcie i popatrzcie na fokę, bawiącą się w wodzie.
A może i pingwiny chcą pobawić się razem z nią? Wyglądają na szczęśliwe
:) Przemarzliście? Żaden problem, nasz eskimoski przyjaciel zaprasza
nas na szklankę czegoś ciepłego do swojego igloo :)
Użyłam tu Revlon - 044 Blue Lagoon jako bazy, Italian Beauty do śniegu, mew i oczu, IsaDora Graffiti Nail Top - 802 White Art do kry, Essence TE Denim Wanted - 05 Fivepocket grey do foki i futra Eskimosa, Golden Rose Pretty Color - 107 do jego skóry, Essence Nail Art Pen - 04 Juicy Orange do dziobów i łapek mew i pingwinów i do napisu na tablicy, My Secret - 121 do pingwinów i oczu wszystkich postaci, UMA - she-devil do czerwonych elementów tablicy.
Jajć,
jest tu tak słonecznie i gorąco! Gdzie my jesteśmy? Czy to... tak, to
plaże w Miami! Oooj, te palmy, seksowne dziewczyny w bikini i przystojni
faceci z deskami surfingowymi, zimne napoje, palący piach i... drapacze
chmur w tle. Niesamowity widok! Chodźmy, nabierzmy pięknej opalenizny i
powylegujmy się na leżakach ;)
Tym razem użyłam całego mnóstwa lakierów... Jako bazy - Nina Ultra Pro - Bossa Nova, do piasku - Lemax - Sandstone Beauty, do wody - Essence Colour&Go - 38 Choose me!, do budynków - China Glaze - Recycle i Essence TE Denim Wanted - 05 Fivepocket grey zmieszane z białym lakierem Italian Beauty, do słońca i włosów blondynki - Miss Sporty Clubbing Colors - 301, do skóry ludzików - Golden Rose Pretty Color - 107, do bikini, deski surfingowej i parasola - Essence MultiDimension - 59 Purple Diamond, do pni palm - Essence TE Metallics - 02 Copper rulez!, do liści palm - Essence TE I love Berlin - 02 I'm a Berliner, do pomarańczowych części parasola - Miss Sporty Clubbing Colors - 303, do czarnych elementów - linera Lemax.
Wow, to czysta dzicz! Wszystkie te pnącza dookoła nas czynią to miejsce
bardzo tajemniczym... Czy widzicie coś za nimi? To chyba ruiny
przedwiecznej świątyni... Ta dżungla wygląda na nietkniętą przez
człowieka, ale mieszka tu pewien mały chłopiec. Ma na imię Mowgli,
znacie go? Jest taki dzielny - nie boi się tutejszych zwierząt -
tygrysów, węży... Ale chyba boi się nas, wracajmy więc do naszego
obozu...
Wymienianie wszystkich użytych lakierów jest najmniej przyjemną rzeczą w tej serii... Jako bazy użyłam Beauty UK - 62 Sage Green, ozdobiłam z użyciem płytki Bundle Monster nr BM21 i lakieru L.A.Girls Matte - Matte Alpine Green i raz jeszcze, lakierem Essence MultiDimension - 53 All Access, do ruin użyłam China Glaze - Recycle, do ziemi i gałęzi - Joko Find your Color - 138 Bronze Secret, do tygrysa - Miss Sporty Clubbing Colors - 303, do węża - Miss Sporty Clubbing Colors - 301, do skóry Mowgliego - Golden Rose Pretty Color - 107, do wszystkich czerwonych elementów - OPI - Off with Her Red, a do czarnych - My Secret - 121.
Wymienianie wszystkich użytych lakierów jest najmniej przyjemną rzeczą w tej serii... Jako bazy użyłam Beauty UK - 62 Sage Green, ozdobiłam z użyciem płytki Bundle Monster nr BM21 i lakieru L.A.Girls Matte - Matte Alpine Green i raz jeszcze, lakierem Essence MultiDimension - 53 All Access, do ruin użyłam China Glaze - Recycle, do ziemi i gałęzi - Joko Find your Color - 138 Bronze Secret, do tygrysa - Miss Sporty Clubbing Colors - 303, do węża - Miss Sporty Clubbing Colors - 301, do skóry Mowgliego - Golden Rose Pretty Color - 107, do wszystkich czerwonych elementów - OPI - Off with Her Red, a do czarnych - My Secret - 121.
Cóż,
musieliśmy użyć wehikułu czasu i tak oto znaleźliśmy się w...
Starożytnym Rzymie! Oooj, ta wieża naprawdę nie stoi zbyt prosto...
Usiądźmy w jej cieniu i skosztujmy wina z miodem, jest przepyszne.
Później wybierzemy się na arenę, Koloseum, słyszałam, że dziś jest
potyczka samych czempionów. Mam nadzieję, że to będzie przyjacielska
walka, bo nie jesteśmy starożytnymi Rzymianami i nie lubimy oglądać
mnóstwa krwi, prawda?
OK,
wiem, że ten mani nie należy do najbardziej udanych w tej serii...
Najwyraźniej miałam zły dzień... Mam nadzieję tylko, że nie jesteście
totalnie rozczarowane. Użyłam następujących lakierów: jako bazy - Collection 2000 Hot Looks - 32 BMX Bandit, do podłogi, wieży, Koloseum i skóry Rzymianina - Barbra Colour Alike - 12 Cafe Macchiato, do okien, amfory i włosów Rzymianina - Joko Find Your Color - 138 Bronze Secret, a do jego łaszków - Avon white for french manicure. Tym razem malutko. ;) BTW, wiem, że wieża to średnio trafiony pomysł, ale nie miałam lepszego ;)
Mam nadzieję, że zabraliście kapelusze, bo tutejsze słońce może być
naprawdę złośliwe... I nie ma nigdzie cienia, by się schronić i
odpocząć. Jedyne drzewa to akacje i baobaby, ale nie ukryłabym się pod
nimi... Wszyscy wiemy, że stanowią schronienie dla niebezpiecznych
zwierząt, które jak my nie mogą znieść upału. Myślę, że nie chcemy stać
się częścią lokalnego kręgu życia, prawda? ;) Ale też nie widzę żadnych
przeciwwskazań, żeby poobserwować z bezpiecznej odległości zwierzęta w
ich naturalnym środowisku. A widzicie tą wielką skałę na horyconcie? To
Lwia Skała, siedziba króla. Króla lwa, oczywiście. Oj, widzę, że
nadchodzi, bądźcie lepiej uprzejmi!
Do tego mani użyłam Eveline Colour Show - 636 jako bazy, Barbra Q by Colour Alike - 153 Ja-jo zmieszane z Barbra Q by Colour Alike - 154 Mechaniczna Pomarańcza do słońca i GCOCL black polish do wszystkich czarnych elementów.
Chiny! Przejdźmy się wzdłuż Wielkiego Muru, zwiedźmy tradycyjną
świątynię, nakarmmy słodką malutką pandę (lubi bambusa!) i... oj,
uciekajmy lepiej przed smokiem - nie możemy być pewni, czy jest
przyjazny!
Szczerze mówiąc, nie jestem dumna z tego manicure'u. Tym razem nie wyszło mi nic ciekawego. Cóż, bazowy niebieski lakier to Sensique Summer 2011 - 251 Sea Breeze, a zielony - China Glaze - Starboard. Dach świątyni namalowałam lakierem Essence Metallics TE - 02 Copper rulez!, jej wnętrze - Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame, a latarnie - Miss Sporty - 303. Wielki Mur Chiński powstał z użyciem Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame i Barbra Colour Alike - 12 Caffee Macchiato. Białe części pandy i zęby smoka to Italian Beauty - French polish, czarne elementy i oczy smoka - GCOCL Black Stamping Polish. Skóra smoka to Miss Sporty - 303, a ogień to OPI - Off with her red.
Szczerze mówiąc, nie jestem dumna z tego manicure'u. Tym razem nie wyszło mi nic ciekawego. Cóż, bazowy niebieski lakier to Sensique Summer 2011 - 251 Sea Breeze, a zielony - China Glaze - Starboard. Dach świątyni namalowałam lakierem Essence Metallics TE - 02 Copper rulez!, jej wnętrze - Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame, a latarnie - Miss Sporty - 303. Wielki Mur Chiński powstał z użyciem Essence Colour&Go - 34 Walk of Fame i Barbra Colour Alike - 12 Caffee Macchiato. Białe części pandy i zęby smoka to Italian Beauty - French polish, czarne elementy i oczy smoka - GCOCL Black Stamping Polish. Skóra smoka to Miss Sporty - 303, a ogień to OPI - Off with her red.
Moimi osobistymi faworytami z tej serii są: Biegun Północny, indyjska dżungla i afrykańskie safari. Z kilku nie jestem dumna, ale niech będą ;) A Wam które się podobają, a które nie? :)
Muszę przyznać,że ciekawie to wygląda:))
OdpowiedzUsuńWszystkie są cudowne. Sero masz talent ;)
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda, u mnie szczytem możliwości jest równomierne pomalowanie paznokci jednym kolorem:D
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne i widać, że wymagały sporo wysiłku ale moim faworytem jest afryka ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! :):)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką takim malunków, ale African Safari bym nie pogardziła, wyszło rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńpanda z bambuskiem urocza :D
OdpowiedzUsuńPamietam jak robiłam zimowe zdobienie na jakiś projekt, to moje paznokcie wyszły dość podobnie do twojego north pole- choć o wiele brzydziej :(
OdpowiedzUsuńNawet nie wiem, które najładniejsze ;)
OdpowiedzUsuńWOW ! jestem zachwycona!!!! :D we mnie to jeszcze wciąż taki duży dzieciak i wszelkie bajeczki, obrazeczki, kolorowanki to dla mnie :D a jeszcze na paznokciach to już w ogóle, chyba nie przestawałabym się bawic paznokciami xD
OdpowiedzUsuńPamiętam tę serię :))
OdpowiedzUsuńMoim faworytem niezmiennie jest African safari! Nie tylko z powodu tej ślicznej pomarańczowej bazy ale też dlatego, że zawsze marzyłam aby zobaczyć sawannę...
Podziwiam ludzi z talentem^^ mam dzisiaj studniówkę, ale skończyło się na kremowo- jasnoróżowym lakierze z naklejkami- małymi różowymi kwiatkami. nie każdy dysponuje talentem, u mnie narysowane kurczaki wyglądają jak kote;/ huehuehue
OdpowiedzUsuńpodoba mi się numer 1.
OdpowiedzUsuńWszystkie są urocze :)
OdpowiedzUsuńO matko, ale czasochłonne =)
OdpowiedzUsuńNAjbardziej podobają mi się egipskie i safari ale to ze względu na ciepłą kolorystykę, bo wszystkie robią ogroooomne wrażenie =)
O_O zatkało mnie: to są małe obrazy-arcydzieła! wszystkie są niesamowite.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tamit - niesamowite! Jestem pod wielkim wrażeniem... Tak wielkim, że chyba nigdy więcej nie pomaluję paznokci...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hah, małe arcydzieła na paznokciach! Urocze. :D
OdpowiedzUsuńEgipt i safari super ;D te zwierzątka świetnie wyszły ;)
OdpowiedzUsuńSafari świetne :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam wszystkim za wszystkie komentarze :)
OdpowiedzUsuńTe bohomazy to nie kwestia talentu, a długiego dłubania pędzelkami, igłami, sondami na paznokciach, jestem pewna, że każda z Was by tak umiała, gdyby poświęciła trochę czasu na taką zabawę ;)
Wybaczcie, że nie odpisuję każdej z osobna, to wyjątkowo ;)
:O Masz talent kobieto :D Nie mam pytań :D
OdpowiedzUsuńSafari podoba mi się najbardziej :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się safari, jeśli chodzi o biegun północny- co za słodkie rysunki, szczególnie te pingwiny:)
OdpowiedzUsuńEgipt i Safari są piękne :) ale najbardziej urzekła mnie panda! jest przecudna ;)
OdpowiedzUsuńWow, jestem w szoku! Dla mnie wszystkie są piękne, ale ma swoich pięciu faworytów: Safari, Egypy, North Pole, Indian Jungle i Ancient Rome. I zachodzę w głowę jak można na małym paznokietku wyczarować takie malowidła? gratuluję talentu i kreatywności!
OdpowiedzUsuńPaulina
Jakie cudne!
OdpowiedzUsuńLudziki mnie rozwaliły. Zwłaszcza Eskimos i plażowiczka z Florydy. ;-)
Chiny najlepsze! :)
OdpowiedzUsuń