Jak widzicie, zmieniłam nieco formę włosowych aktualizacji, nie będę ich już podpinać pod "na ratunek orlicowym włosom" ani nie będę liczyć miesięcy, bo teraz już nie ma to raczej sensu :)
Wiem jednak, że takie comiesięczne aktualizacje Was ciekawią, więc kontynuować je będę w ten sposób :)
Jak mają się teraz moje włosy?
Długość z przodu - 45cm
A było:
Przyznaję bez bicia, że powyższe zdjęcie jest ciut nieaktualne, bo godzinę po jego cyknięciu pobiegłam do fryzjera minimalnie ciachnąć końcówki ;) Nawet jednak po ciachnięciu wychodzi na to, że moje włosy są o ok. 1cm dłuższe niż miesiąc temu. Oznacza to chyba, że wreszcie ruszyły nieco do przodu z tym wzrostem, co bardzo mnie cieszy ;) Coraz częściej słyszę "Ale masz długie włosy już!" albo "Ale urosły!" - nie muszę chyba mówić, jaką frajdę mi to sprawia ;)
Pewnie też zauważyłyście, że wbrew moim planom, na razie nie zmieniłam koloru. Farba leży i czeka, a ja nie mogę się zebrać, żeby bidulki pofarbować. Korci jednak coraz bardziej, więc pewnie kolejna aktualizacja będzie już w kolorze ciemnej czekolady ;) A jeśli nie, będzie to oznaczać, że jestem strrrasznym leniem :P
Oczywiście w tym miesiącu mam nowych sprzymierzeńców w walce o ładne włosy:
Jest tu szampon i tonik Novoxidyl do wypadających włosów. Prawdę mówiąc mam co do nich mieszane uczucia, zwłaszcza co do toniku, którego komfort używania jest kiepściutki, poza tym niesamowicie przetłuszcza włosy. Wcieram go więc w skalp tylko przed samym myciem włosów, dając mu jakąś godzinę na wchłonięcie się i zadziałanie. Co do szamponu - jest przyjemniejszy, ale cieszę się, że nie muszę go stosować codziennie - wg butelki powinno się go używać ok. 3 razy w tygodniu, w pozostałe dni myję zwykłym szamponem (Green Pharmacy z pokrzywą) i gdyby nie to, miałabym pewnie wiecznie niedomyte włosy - właściwości myjące ma porównywalne do szamponów Alterry.
Widzicie tu także szczotkę Tangle Teezer Salon Elite, o której parę dni temu Wam pisałam - to dla mnie mały przełom we włosowej dziedzinie, naprawdę cieszę się, że mimo sceptycznego nastawienia miałam możliwość jej przetestowania, teraz już się nie rozstaniemy ;)
A jak się mają Wasze włosy? Odkryłyście ostatnio dla nich jakiś przysmak? ;)
moje włosy się mają... tak sobie. rosną powoli, nawet nie patrzę na nie, bo mam okres przejściowy:/
OdpowiedzUsuńMiędzy czym a czym? :>
UsuńAle włosy Ci już urosły :))
OdpowiedzUsuń*cieszy się jak głupia* :P
UsuńNo coraz ładniejsze masz te włoski ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńile kosztował ten szampon i wgl?
UsuńSzampon i tonik dostałam do recenzji, ale w sklepie jako komplet kosztują ok. 60zł.
UsuńO, u mnie dziś akurat też wpis o włosach hehe ;) Ale Ci włoski urosły :) Moje coś ostatnio chyba stoją w miejscu. Ciężko to ocenić, bo odrost przy obecnym kolorze włosów w ogóle się nie odznacza.
OdpowiedzUsuńMoje teraz też wolniutko rosną, ale to chyba po prostu już ta długość, kiedy zwalniają ;)
UsuńTakze co pierwsze przychodzi mi na mysl, to ze Ci pięknie urosły wlosy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :D
Usuńależ one są widealnej kondycji ;) zazdroszczę Ci gładkosci, fajnego koloru - poza tym lśnią jak szalone! nowe koncowki na pewno są zdrowe i mięciutkie , pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńDo idealnej kondycji sporo im brakuje, ale one już takie są ;) Dzięki!
Usuńładnie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńTeż mam póki co mieszane uczucia co do tego Novoxidylu, toniku nie wyobrażam sobie stosować dwa razy dziennie :/
OdpowiedzUsuńCałkiem zapomniałam! Twoje włosy wyglądają przepięknie! ;)
UsuńCo do toniku - w pełni się zgadzam! Wystarczy mi jak użyję przed myciem, inaczej chodziłabym z wiecznie tłustymi włosami.
UsuńI dziękuję ;)
oj ładne ;) ja "jadę" na olejkach z Green Pharmacy z papryką i skrzypem polnym na zmianę. Szampon Green Pharmacy Rumianek, wcierka Radical, odżywka bez spłukiwania Isana z olejkiem arganowym i masłem shea. To tak na co dzień. Mam jeszcze maskę porzeczkową z Joanny i stosuję też olej lniany i olejek Oriflame Swedish Spa ;) Wszystkiego po trochu :P
OdpowiedzUsuńTo widzę, że obecnie "męczysz" włosy bardziej niż ja :D
Usuń"niestety" - muszę farbować (mam już siwe o zgrozo :O) no i bez farby nie da rady, więc muszę dużo nawilżać i dbać ;)
UsuńRozumiem :) Sama chętnie bym się maziała znowu olejami itd, ale nie mam na to teraz czasu ani sił, bo studia w tym semestrze okazują się o dziwo dość zajmujące, a do tego mam mnóstwo innych spraw na głowie -.-
UsuńA ja wczoraj akurat skorzystalam z konczacej sie promocji w SuperPharm i nie wytrzymalam i kupilam farbe. Jak malowalam swoje kudelki tak wlasnie przeszlo mi przez mysl jak tam ze zmiana koloru u Ciebie. Swoja droga rosna Ci te wlosiska jak na drozdzach;)
OdpowiedzUsuńSerio? Mi się właśnie wydaje, że strasznie wolno ;) Ale ważne, że w ogóle jeszcze rosną :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmasz już bardzo ładne włosy. Ja swoje też zapuszczam, jak an początku wydawało się, że szybko rosną to teraz nie zauważam różnicy.
OdpowiedzUsuńMinus wyhodowania dłuższych włosów ;)
UsuńMuszę sobie kupić tą bajerancją szczotkę! haha :-)
OdpowiedzUsuńwidać postępy świetnie
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuńpowiem to co wszyscy "jaaaakie długie już są" :D naprawdę ekstra! ale powiem Ci, że dobrze, że podcięłaś końce, bo porównując zdjęcia z zeszłego miesiąca i z teraz to potrzebowały tego ;) ale jak się błyszczą <3
OdpowiedzUsuńW sumie to nie do końca :P Nie było ani jednej rozdwojonej, nie przesuszają mi się, nic. Ale i tak wolę co jakiś czas podciąć minimalnie. Na tym zdjęciu wyglądają jak wyglądają, nie zaczesałam włosów na plecy jak zawsze ;)
UsuńNa żywo wyglądają jeszcze lepiej :) Mi duet N. całkowicie zahamował wypadanie włosów :) Jupi!
OdpowiedzUsuńJuż? o.O Od kiedy używasz?
UsuńMi wypadają chyba nawet bardziej...
A do jakiej długości masz zamiar zapuszczać? ;)
OdpowiedzUsuńPaulina
Jak najdłuższe ^^ Do połowy pleców chociaż ;)
UsuńAle się błyszczą!!! Ja skróciłam moje niedawno, miałam je do połowy pleców. Teraz czekam, aż podrosną do studniówki.Zastanawiam się, co z nimi zrobić:)
OdpowiedzUsuńBuuu, aż żal takie długie ścinać! :)
Usuńpiękne włoski, uważaj tylko, żeby ciemna czekolada nie wyszła ci czarna, bo masz taki piękny kolor włosów, sama bym taki chciała :( ciekawil mnie ten tonik przeciwko wypadaniu wlosow, dobrze ze napisalas recenzje, bo juz wiem ze go nie kupie ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam już tej farby, więc spokojnie ;) Poza tym to taka na 24 mycia.
Usuńoglądając zdjęcia z konferencji sobie pomyślałam: wow, jakie masz długie włosy!
OdpowiedzUsuńa ja mam wrażenie, że mi w ogóle nie rosną ;/
Taki okres, wiosną znowu nam śmigną ;)
Usuńoptymizm przede wszystkim ;)
UsuńI odrobina kosmetyków :P
Usuńnie myślałaś o cieniowaniu? widać, że włosy masz zdrowe i wypielęgnowane, ale takie długie i obcięte na prosto wyglądają na dość rzadkie (widać to dość dobrze na tych zdjęciach z konferencji). umiejętne wycieniowanie mogłoby dodać im objętości i "pazura". pozdrawiam, stała czytelniczka - Mila (nie mam konta na bloggerze, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam i nie wyjdę na typowego złośliwego anonima:))
OdpowiedzUsuńNiestety, nie wyglądają - one po prostu są bardzo rzadkie, taka ich natura ;) Miałam kiedyś cieniowane i niestety wyglądały jeszcze marniej, więc na razie zostaję przy takich - i tak jeszcze schodzę z boba :P Z tyłu mam krótsze niż z przodu.
UsuńTak spojrzałam na zdjęcia z konferencji OS i mam wrażenie, że masz przeciążone to włosy, na końcach szczególnie. A tutaj już znowu tego efektu nie ma.
OdpowiedzUsuńMam pytanie- miałaś kiedyś grzywkę?
W jakim sensie przeciążone? Tak jak tutaj wyglądają świeżo po umyciu i porządnym wyczesaniu, przez resztę dnia raczej jak na konferencji ;) Ot, cienkie i słabe to tak już mają.
UsuńNie miałam, bo nie starczyłoby mi włosów na resztę głowy :x
Mi się bardzo kolor Twoich włosów podoba :) Świetny
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Też go lubię, ale jakoś na zimę wolę mieć ciemniejsze :)
UsuńRóżnica jest spora jak dla mnie :) Powiedziałabym, że to więcej niż centymetr :) A jak błyszczą!
OdpowiedzUsuńBo te zdjęcia są robione chwilę przed podcięciem końcówek, a pomiary już po ;)
UsuńPiękne włosy i jaki połysk!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńHej Orlica. Tutaj czytelniczka twojego bloga, ta od pytonów królewskich. Chciałaś, żebym ci dała znać jak coś założę więc odzywam się, może mnie znaleźć pod adresem skarbiec-smoka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPorywam się na recenzje kosmetyczne, jak mi z tym pójdzie zobaczę, ale nie będę się też ograniczać tylko do kosmetyków (wiadomo czym kobieta żyje - dobra książka, film, jakieś gadżety i taki tam stuff :D) Obiecuję też, że coś o tematyce terrarystycznej się na pewno pojawi jak już się bardziej we wszystko wgryzę.
Pozdrawiam :)
Super, dzięki za cynk :D Lecę przeglądać bloga :) W razie jakichś problemów śmiało pisz na maila :)
UsuńDopiero co założyłam :) Jak będę mieć problem to zgłoszę się ;)
UsuńNa pewno zmienię szablon na bardziej "mój" zamierzam sama stworzyć sobie grafiki także powoli będzie powstawało to miejsce w sieci.
Poza tym doszlifuję fotografię, bo ostatnio zaniedbałam robienie zdjęć i widzę, że to nie to samo co kiedyś potrafiłam wyciągnąć z mojego aparatu (lustrzanki niestety nie mam, ale taką lepszą cyfrówkę).
Widziałam widziałam, chętnie będę zaglądać co jakiś czas :)
UsuńE tam, ja też tylko cyfrówki używam, nie zawsze mnie słucha, ale wg mnie takie zdjęcia wystarczają w zupełności ;)
Nice hair, shining! :)
OdpowiedzUsuńMoje ostatnio wypadają, więc piję pokrzywę, łykam tabletki i dbam o nie jak tylko mogę.
OdpowiedzUsuńOjoj... Pomaga?
UsuńSą bardziej lśniące, z wypadaniem na chwilę obecną chyba tak samo, więc muszę jeszcze trochę poczekać na lepsze efekty :)
UsuńTrzymam kciuki za powodzenie kuracji ;)
UsuńDzięki wielkie :)
UsuńJa mam kryzys aktualnie, suszki jak nie wiem. Nawilżam nawet intensywniej niż dawniej, a zamiast ładnie dociążonych włosów mam puch i szorstkie, sianowate końce.
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała obciąć... *idzie chlipać w samotności*
Ale Twoje włoski świetne! I tak mocno błyszczą :D
A próbowałaś olejowania? :>
UsuńOwszem, mam olejek Green Pharmacy różowy (oczywiście nazwy nie pamiętam, a wstać nie wstanę, ach te moje lenistwo ;)) i maskę Biovax pod czepek. I multum odżywek. I paskudnie wysokoporowate włosy. Fale (typ skrętu coś między 2A i 2B).
OdpowiedzUsuńNie nie, miałam na myśli oleje, które dłużej trzyma się na włosach - kokos, amla itd :)
UsuńA to nie, nie posiadam. Boje się jednak, że kokos obciąży mi włosy - podobno nie lubi się z wysokoporowatymi.
UsuńA próbowałaś drożdży? Wiem, że bardzo źle smakują, ale naprawde są efekty! ;) Sama wypróbowałam ;) mniejsze efekty dają drożdże w tabletkach, ale zawsze coś :)
OdpowiedzUsuńOgólnie to recepta jest taka:
Kupujesz takie drożdże normalne i kroisz na 4 części. Pijesz je 3 razy dziennie. Tzn jedna kostkę rozpuszczasz np w mleku i dodajesz kakao plus cukier ;) szczerze to smakuje dobrze ;)) i tak na śniadanie obiad i kolacje
Bądz druga opcja, że stosujesz je tylko raz dziennie ;) i też daje efekty, no ale wiadomo, mniejsze...
:) Spróbuj, może będziesz zadowolona ;)
Próbowałam pić, ale nie mogłam się przełamać, miałam za duży odruch wymiotny :<
UsuńA w tabletkach brałam i efektów nie widziałam. :<