OK, w tym momencie aż mi wstyd, bo ta recenzja tkwiła w postach roboczych od ponad miesiąca i jakoś zawsze zapominałam jej opublikować... Czas na jej dzień ;)
Może pamiętacie, że jakiś czas temu recenzowałam balsam do ciała FlosLek o zapachu opuncji i białej herbaty. Był to balsam właściwie idealny, choć gdyby możn a było, chętnie podkręciłabym w nim nawilżenie i zmieniła opakowanie. Teraz obie te opcje mam w tym maśle do ciała :)
Opis producenta i skład:
Gdzie i za ile: SuperPharm itd., 23zł / 240 ml
Moja opinia:
Jak pisałam, bardzo mnie cieszy opakowanie, słoiki to jednak najwygodniejsza dla mnie forma. Ten dodatkowo jest ładny i zgrabny, więc to zdecydowanie na plus :) Podoba mi się szata graficzna tej serii, jest estetyczna i przykuwająca uwagę. Słoik zakręca się i odkręca bezproblemowo, po otwarciu dostępu do kosmetyku broni jeszcze plastikowa płytka, która uniemożliwia upaćkanie zakrętki - kolejny plus ;)
Nie ukrywam, że największą zaletą tego masła, tak jak w przypadku balsamu, jest dla mnie zapach - jest po prostu niesamowity, prześliczny i och i ach :D Zdecydowanie pachnie białą herbatą i opuncją, bardzo naturalnie, mogłabym wąchać i wąchać!
Konsystencja jest gęsta, typowo maślana, kolor to bardzo jasny żółty.
Pisałam również, że w przypadku masła lepsze jest również nawilżenie - i teraz to potwierdzam. Masło jest oczywiście znacznie cięższe i treściwsze, nie wchłania się tak od razu, ale też nie zostawia filmu na długo. Skóra jest miękka i bardzo nawilżona, a do tego niesamowicie pachnie, bo zapach na skórze jest dość trwały - mniam! Masło jest wydajne i za to kolejny plus, bo dłużej będzie się można nim rozkoszować. Przyznam, że nie używam codziennie, raczej trzymam na półce na sytuacje awaryjne, kiedy trzeba sobie poprawić humor ;)
Czy polecam? TAK, TAK, TAK!
Choć może nie powinnam, bo teraz mi wszystkie wykupicie :<
Również macie na półce jakieś kosmetyki na wyjątkowe okazje? Jakie i w jakim celu? :)
Uwielbiam masła do ciała.
OdpowiedzUsuńZ firmy Flos-lek jeszcze żadnego nie stosowałam.
Myślę, że to wkrótce się zmieni ;)
I słusznie, bo to jest genialne. :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego zapachu ;]
OdpowiedzUsuńChętnie bym go załączyła do notki :P
UsuńTo wrzuć taki pasek do pocierania jak w katalogach Avonu :D:D:D
UsuńGdybym tylko mogła :D
UsuńBalsam był dość długo moim ulubieńcem (ten zapach), zużyłam dwa opakowania i odstawiłam bo na zimę potrzebuję czegoś konkretniejszego, więc spadasz mi z tą recenzją jak z nieba :D
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość ;)
UsuńJeszcze nie widziałam ich w żadnej drogerii, albo przeoczyłam
OdpowiedzUsuńNa pewno są w SuperPharm.
Usuńwiesz, że ja to balsam w ogóle raczej od święta :P maseł nie używam są dla mnie za tłuste - ale chętnie polecę to masełko mojej mamie, ona lubi takie "tłuścioszki" ;)
OdpowiedzUsuńEee, ono raczej nie jest tłuste, sama tłustości nie lubię ;) To taki gęsty krem raczej.
UsuńMiałam próbkę tego masła i potwierdzam każde Twoje słowo! Jak wykończę zapasy (o ile kiedyś to nastąpi) to na pewno kupię!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, walić zapasy, to masełko trzeba mieć ^^
UsuńNie kuś Kochana, bo jeszcze Cię posłucham :)
UsuńNo przecież po to kuszę :P
UsuńMiałąm już te masełka ale truskawkę- musze sie rozejrzeć za tym zapachem :D
OdpowiedzUsuńCzuć w nim poziomkę? *.*
UsuńMasło bez parafiny w składzie, super :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję, tylko ciekawi mnie gdzie oprócz SP można je dostać?
Dziś widziałam je też w Rossmannie, ale akurat tej wersji nie było.
UsuńTe masła od początku mi się podobały już ze względu na opakowanie i połączenia zapachowe, a teraz jeszcze bardziej żałuję, że mam takie zapasy, bo zwyczajnie nie mogę kupić już kolejnego :P
OdpowiedzUsuńMożesz, ja pozwalam! :P
Usuńlubię masła Floslek, mam dwa, a tego nie znam
OdpowiedzUsuńJakie masz?
UsuńZ chęcią bym powąchała. Kosmetyk wydaje mi się bardzo fajny, jednak na obecną porę roku preferuje inne zapachy :)
OdpowiedzUsuńTeż uzależniam zapach od pory roku, ale ten wydaje mi się dość uniwersalny :)
UsuńSkoro tak mówisz to może skuszę się niedługo :)
UsuńJeszcze nie miałam masła Floslek. Akurat ciągle szukam czegoś do ciała poza balsamem Vandini, który prawdopodobnie mnie nagle uczula;/
OdpowiedzUsuńO Vandini nawet nie słyszałam ;)
Usuńchyba muszę się za nim rozejrzeć. musi pięknie pachnieć. :D
OdpowiedzUsuńa wyjątkowe u mnie są chyba tylko perfumy. mam takie do codziennego użytku i takie na wielkie wyjście. :D
UsuńŻe perfumy są codzienne i "specjalne" to oczywista oczywistość :D
UsuńU Ciebie też te codzienne są znacznie tańsze od wyjściowych? ;)
Miałam wersję z oleje babassu i była genialna! Ta też musi. Chcę!
OdpowiedzUsuńJak pachniała? :>
UsuńPrzecudownie <3
UsuńHaha, no tego to się domyśliłam :D
Usuńna pewno wykupimy ;) :P
OdpowiedzUsuńO nieeee! ;(
UsuńMiałam kiedyś próbkę balsamu do ciała i zapach też bardzo mi się spodobał:) Jak gdzieś natrafię na to masełko to na pewno sobie kupię..
OdpowiedzUsuńSzukaj w Rossmannie i SuperPharm ;)
UsuńMiałam jedno masło z tej serii i było genialne :) Z chęcią kupiłabym inne zapachy!
OdpowiedzUsuńJakie miałaś? *.*
UsuńNa razie Ci nie wykupię, bo mam serię balsamów do zużycia, ale może za niedługo... :-)
OdpowiedzUsuńNie śpiesz się :P
UsuńUwielbiam masła, jednak zwykle dostaję balsamy do ciała.. Peszek :(
OdpowiedzUsuńDostajesz? :>
UsuńMasło możesz kupić.
Kusisz :)
OdpowiedzUsuńMam do tego powołanie :P
UsuńJa nie wykupię, bo mnie nie zachęca ;)
OdpowiedzUsuńMam inne swoje typy.
Ale zgodzę się, że nie ma to jak taka forma opakowania- łatwo się nabiera, nie ma problemów, żeby zużyć kosmetyk do końca itd.
Dokładnie! I mało miejsca na półce zajmuje, można postawić jedno na drugim ;)
UsuńJa wszystkie zapachowe masła używam od czasu do czasu ;)
OdpowiedzUsuńFloslek już od dawna mnie kuszą, ale na razie muszę zużyć zapasy ;p
Widzę, że zapasy to dość powszechny problem :D
UsuńJuż od długiego czasu czaję się na masła z Flos-Leku.
OdpowiedzUsuńAle jak na złość nigdzie ich już teraz nie widuję :(
Oj, na pewno znajdziesz, jak nie w Rossku czy w SuperPharm to może w aptekach?
Usuń