Ponad miesiąc temu obiecałam Wam notkę o herbatach kwitnących - cóż, miałam małą "obsuwę" ;) Mam nadzieję, że mi to wybaczycie, więc dzisiaj potulnie przychodzę z odpowiednim postem ;)
Co to są właściwie te herbaty kwitnące?
Otóż są to zwinięte, herbaciane kulki, które sprawiają, że herbata i jej parzenie staje się nie tylko zwykłą czynnością, ale też swego rodzaju atrakcją ;) Kulki wyglądają dość niepozornie, jak widać na zdjęciu powyżej. Wrzucamy jedną do dzbanka z gorącą wodą i obserwujemy. Stopniowo kulka powinna opaść na dno i zacząć się rozwijać. Trwa to około 3-5 minut i naprawdę zachwyca. W kulkach tych kryją się odpowiednio ułożone kwiaty, które uwalniają się, gdy kula w pełni się rozwinie, wygląda to prześlicznie!
Chciałam pokazać Wam to na przykładzie dwóch herbat ze sklepu 1000 smaków świata. Każda kulka kosztuje od 2 do 4zł, zależnie od składników. Moje dwie to Czarodziejska Lilia i Słodkie Serce. Zobaczcie je :) Wybaczcie, że nie mam filmiku, próbowałam nagrać, ale nie wychodziło...
Na YT za to znajdziecie sporo filmików przedstawiających, jak rozwijają
się te herbaty.
Pierwsza to właśnie Słodkie Serce. Ma postać okrągłej kuleczki, nieco zwężanej na jednym "biegunie". Po umieszczeniu w wodzie w około 4 minuty się rozwija, a w międzyczasie opada na dno i uwalnia czerwonego kwiata i kilka mniejszych, czyżby jaśmin? :) Pięknie wygląda!
Obawiałam się, że ich smak będzie średni, ale nie był. Ta była zdecydowanie owocowa, smakowała mi truskawkami w śmietanie, choć jej opis w sklepie wcale na to nie wskazuje ;) Kwiat zrobiony jest z białej herbaty, co też czuć - jest bardzo delikatna :) Myślę, że jeszcze kiedyś ją kupię.
Po takim cudnym spektaklu, jaki zaserwowało mi Słodkie Serce, Czarodziejska Lilia stanowiła swego rodzaju zawód. Również została stworzona z białej herbaty, dodatkiem są tu płatki lotosu. Kształt samej kulki widzicie już na zdjęciu powyżej. Po wrzuceniu do wody długo unosi się na powierzchni i nic się nie dzieje, dopiero po jakichś dwóch minutach zaczyna się rozwijać i teraz już idzie jej to szybko, bo zaraz jest już w pełni rozwinięta i piękna, ale nie chce opaść na dno, co nieco psuje efekt. Na zdjęciu widzicie, że musiałam ją "poddusić" łyżeczką, żeby utrzymała się na dnie ;)
W smaku za to odpowiadała mi nawet bardziej niż Serce. Typowo biała, ale z takimi "trawiastymi" nutkami, smakowała bardzo świeżo.
Miałyście kiedyś kwitnące herbaty? Gościłyście nimi znajomych? :)
świetny efekt, jak rzeźba w szklance:) ja nie jestem zbyt herbaciana, pijam w zasadzie tylko wodę:)
OdpowiedzUsuńNie lubisz herbaty czy po prostu wolisz wodę? ;)
UsuńRewelacyjne! :-D parzyła bym herbatę co chwilę i to chyba głównie, żeby zobaczyć taki efekt! :D Gdzie je kupiłaś? :-)
OdpowiedzUsuńJest napisane w notce, jest link, na zdjęciach na etykietach też jest adres ;)
UsuńŚwietne są te herbaty! Ostatnio z koleżanką z pracy rozmawiałyśmy na ich temat. Koleżanka przywiozła sobie z chin takie dwie kuleczki. Opowiadała, że takie oryginalne to można podobno zaparzać nawet piętnaście razy i za każdym razem uwalniane są inne dobroczynne składniki! :)
OdpowiedzUsuńTe podobno można zaparzać do 5 razy :)
UsuńAż wstyd, że nie wiedziałam o istnieniu takowych herbat...ale ja jestem smakoszką kawy ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, z rozwijającą się kawą jeszcze nie spotkałam :D
UsuńOrlico, pierwszy raz słyszę o tym rodzaju herbat :)
OdpowiedzUsuńJestem maniaczką dobrej herbaty, więc z pewnością poszukam i zaparzę i posmakuję :)
Proces parzenia brzmi pięknie!
Teraz, jak jeszcze nie wszyscy je znają, fajnie jest zaskoczyć gości takim spektaklem ;)
UsuńNigdy nie miałam kwitnącej herbaty ;D
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą ;)
Usuńz chęcią bym wypiła taką herbatę. genialne. :D
OdpowiedzUsuńOj tam wypić, jak pierwszy raz zaparzyłam to byłam tak zachwycona, że zapomniałam prawie, że to można pić :D
Usuńale ciekawe ! wow!
OdpowiedzUsuńZobacz sobie filmiki na YT ;)
UsuńJak to pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńWidziałaś na YT? :D
UsuńMiałam, miałam:) Uwielbiam takie zadziwiające herbaty:) Dobrze,że podałaś namiary pewnie skorzystam:)
OdpowiedzUsuńZawsze do usług ;)
Usuńja przez całe lato dodawałam do wody sok przeze mnie zrobiony z aroni. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle co ma to do herbat kwitnących? :> ;)
UsuńNiesamowicie to wygląda. Można zachwycić gości parzeniem herbaty :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, dotychczas jeszcze niewiele osób wie, że coś takiego jest, więc są tym bardziej zachwyceni ;)
Usuńa świetnie wyglądają w szklance!
OdpowiedzUsuńW dzbanku - zaparzamy to w ok. 3/4 litra :)
UsuńKocham herbaty, a takie widziałam w Biedronce :) Muszę kupić, bo wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńBiedronkowe też mam, ale jeszcze nie parzyłam.
UsuńWyglądają cudnie. Słyszałam, że są średnie w smaku, ale skoro mówisz, że smaczne to super :) Może się kiedyś skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie w smaku są takie, jak zwykłe herbaty ;)
UsuńMi takie herbatki nie smakują, za to wyglądają obłędnie. Można podać taką herbatę gościom - na pewno będą zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńI nikt nie każe pić, wystarczy patrzeć :P
UsuńJa ogólnie uwielbiam herbaty zielone. Z kwitnącą herbatą też miałam styczność. Bardzo spektakularnie wygląda rozkwitanie, jak to zobaczyłam pierwszy raz to byłam pod wrażeniem:) W Toruniu w herbaciarni też takie są, bo ostatnio mój chłopak sprezentował mi je i kilka sypanych:)
OdpowiedzUsuńTak, w tych herbacianych sklepach na pewno też są różne tego rodzaju kulki :)
Usuńpiłam w piątek taką pierwszy raz i się zakochałam :D będę polować na nie ;)
OdpowiedzUsuńJaką piłaś? :D
Usuńzieloną z nagietkiem ;)
UsuńCzyżby biedronkową? :)
Usuńnie powiem skąd, bo to była kawiarnia :P
Usuńale jak dorwę tę biedronkową to powiem na pewno czy to ta sama;)
natomiast na razie serdecznie polecam Irving Zieloną Ananasową :D piję minimum kubek dziennie! pycha :)
Zielona ananasowa w każdym wydaniu jest genialna :D
UsuńPrezentują się super :)
OdpowiedzUsuńI głównie o to w nich chodzi, co tu kryć :P
UsuńCzadowo wyglądają takie herbaciane kwiaty :D Też podobną herbatę kiedyś sobie kupiłam, ale chyba za długo ją parzłam, bo smakowała jak napar z siana ;) Chyba jednak dam jej nową szansę i przygotuję się do podejścia nr 2 :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ;) Choć ja lubię takie "napary z siana" :D
Usuńpiękny spektakl w filiżance :)
OdpowiedzUsuńW dzbanku - w filiżance by się taki kwiat nawet nie zmieścił :)
Usuńo kurcze :O no to jeszcze ekonomicznie wychodzi!
UsuńNo właśnie :) Nieduży koszt, a efekt super :)
Usuńtaka herbata - to czary!
OdpowiedzUsuńDobrze powiedziane ;)
UsuńMiałam i polecam. Na gościach zrobiło niezłe wrażenie :D Miałam z Bio-Active
OdpowiedzUsuńNa te też poluję od jakiegoś czasu :)
UsuńCiekawe, pierwszy raz się z tym spotykam. It's Magic :D
OdpowiedzUsuńNo ba! :D
UsuńMuszę przyznać, że twoje zdjęcia wyglądają obłędnie ;D Jestem wielka wielbicielka herbat i w swojej kolekcji mam ponad 30 rodzajów, jednak na herbatach kwitnących zawiodłam się już dwukrotnie. Za pierwszym razem była to herbata z bioaktiv, drugim z biedronki, jednak poza spektakularnym wyglądem nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Smak był płytki, dodatki smakowe nie tak wyczuwalne jakbym się spodziewała...Dzięki twojemu postowi postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę. Mam nadzieję że 1000smaków świata nie zawiedzie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże za krótko parzyłaś albo za dużo wody dałaś? :)
UsuńDaj znać, jak te z tego sklepu się sprawdzą! :D
Wydaje mi się, że wody nie było za dużo (za drugim razem dałam znacznie mniej). Będę próbować dalej, albo skupię się na sypkich mieszankach:)
UsuńDaj znać, jakie efekty eksperymentów ;)
UsuńOstatnio były takie herbaty w Biedronce, kupiłam nie żałuję :) Pięknie wyglądają i świetnie smakują :)
OdpowiedzUsuńCzekają one u mnie na swój wielki dzień :D
UsuńPiłam taką kupioną bezpośrednio w Chinach i kupioną w Polsce- różnica między nimi była kolosalna! Ale ta kupiona w chinach była przepyszna!
OdpowiedzUsuńŁaaa, ja też chcę taką chińską!
UsuńBajecznie tania ta chwila przyjemności. W takich chwilach żałuję, że mieszkam w UK, wbrew pozorom, niektóre rzeczy kosmicznie ciężko tu dostać. No i te ceny! Ale jak przyjadę z wizytą, to sobie zamówię, dzięki za podrzucenie fajnego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że wysyłają poza Polskę ;)
UsuńKilka razy mnie korciło żeby kupić jakąś kwitnącą herbatę, ale zawsze rezygnowałam z tego pomysłu. Bardzo lubię białą herbatę, więc następnym razem pewnie się skuszę. Ta pierwsza wygląda rzeczywiście zachwycająco :).
OdpowiedzUsuńJa w sumie nawet na początku nie zarejestrowałam, że to biała :D
UsuńFajne herbaty kwitnące są tutaj http://rajskaherbata.pl/23-herbata-kwitnaca
OdpowiedzUsuń