Przyznaję bez bicia, że ta kolekcja czekała na swój wielki dzień recenzji przez ponad rok. W końcu jednak postanowiłam jej ulżyć i pokazać ją światu ;) Mowa o "zielonej" kolekcji trzech lakierów od Barbra Colour Alike, o wdzięcznej nazwie "Chlorofile". Każdy z trzech lakierów budzi we mnie zupełnie różne odczucia, więc przynajmniej nie będzie monotonii w tym poście ;) Zapraszam!
Szczegóły i skład:
Ogólnie mówiąc, lakiery Barbry należą do moich ulubionych, są w moim top4 razem z Joko, China Glaze i Orly. Lubię je za dobre krycie, świetne kolory (zazwyczaj), dobrą trwałość i wygodne pędzelki. Zwykle nie mam na co narzekać :) Jakościowo są naprawdę dobre, trzymają się na moich paznokciach 3-4 dni, co dla mnie jest zdecydowanie dobrą trwałością, jedynym, do czego czasem mogę się przyczepić jest kolor. I właściwie tak będzie w dzisiejszych przypadkach :)
Pierwszy lakier w kolekcji staje na pierwszym miejscu na moim podium. Zdobył mnie cudnym choinkowym kolorem. Może to i dziwne skojarzenie, ale dla mnie jest on bardzo świąteczny - ta ciemna zieleń poprzetykana jaśniejszymi drobinkami, śliczna i głęboka :) Nic, tylko dorobić wzorek z łańcuchami i bombkami :D Krycie jest bardzo dobre, w zupełności wystarczą dwie warstwy i nie ma żadnych prześwitów.
Drugi lakier - drugie miejsce na podium ;) Kolor to zwykła miętka, choć tu trochę mi zjadło zielone tony. Wierzcie mi na słowo ;) Nie podoba mi się tylko jej formuła - jest żelowa, więc i krycie słabe - tutaj mam trzy warstwy, a nadal widać, gdzie zaczyna się biała część paznokcia ;) Niefajnie. Kolor sam w sobie jest ładny, ale taki jak dziesiątki na rynku. Gdyby chociaż krył lepiej... Bez szału.
(wybaczcie kłaki na paznokciach, kot pomagał :P) |
Bleh, tego cudaka najchętniej w ogóle bym zrzuciła z podium ;) To straszna perła, mieniąca się na zielono i na niebiesko. Kiepsko kryje (tu mam dwie grube warstwy, a nadal widać końcówki paznokci), dokładnie widać, jak pędzelek poruszał się na paznokciu, smuży. Szczerze mówiąc jestem w szoku, że takiego koszmarka wypuściła na rynek Barbra ;) Choć nazwa pasuje - zakładając, że Green Go przetłumaczmy na Gringo, a Gringo na Obcy ;)
I jak Wam się podoba ta kolekcja? Zgadzacie się z moim małym rankingiem czy może inaczej byście je ustawiły na podium? ;)
Ładne kolorki. 203 wydawał mi się na 1 zdjęciu niefajny i za ciemny, ale na paznokciach wygląda bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńW buteleczce też jakoś bez szału dla mnie, ale na paznokciach cudo :D
UsuńKolor 204 jest piękny :)
OdpowiedzUsuńAle wszędzie takich pełno, znam też lepiej kryjące miętki ;)
UsuńTen ostatni lakier rzeczywiście powinien być zrzucony z podium :ehem:
OdpowiedzUsuń^^ wizażowa przypadłość
UsuńHehehe, też tu czasem próbuję wstawiać wizażowe emotki :P
UsuńNa ta pierwsza zieleń to jeszcze bym się skusiła. Na dwie pozostałe już nie. Mieta taka zwykła, a perłowych lakierów nie znoszę.
OdpowiedzUsuńCzyli w pełni się zgadzamy :D
UsuńAno ;)
UsuńTwój wskazujący paznokieć mal jakiś wypadek? Wygląda jakby miał uszczerbek jakiś.
Maszynka do golenia :x
UsuńAuć :/
UsuńJestem po prostu nadzwyczajnie uzdolniona w kwestii tego, jak zrobić sobie krzywdę :P
UsuńMiałam ten sam problem z maszynką do golenia. Za każdym razem jak jej używałam, pozbywałam się kawałka paznokcia. Nie wiedzieć czemu, jakiś czas temu w magiczny sposób się ogarnęłam i już się nie kaleczę. Dziwne rzeczy -.-
UsuńMi się pierwszy raz zdarzyło, ale jak widać od razu konkretnie, bo prawie do mięcha -.-
UsuńKocimiętka ma śliczny kolor, ale szkoda, że tak słabo kryje...
OdpowiedzUsuńNa szczęście są lepsze mięty ;)
Usuńkolor 203 piękny :)) ostatnio mam manie na punkcie takiego koloru!
OdpowiedzUsuńlakier też by się przydał skoro mam już sporo ciuchów i dodatków w tym kolorze
pozdrawiam Róża
Szczerze mówiąc nawet nie jestem pewna, czy on jest nadal w sprzedaży :P
Usuńostatni też ma ładny kolor, gdyby nie perła, może tak zmatowić?;)
OdpowiedzUsuńNeee, to by go tylko spłaszczyło...
UsuńGdyby to był duochrom to spoko, ale po co te perłowe dodatki? :/
zupełnie się zgadzam, pierwszy jest super ;) drugi taki o... Trzeci jest paskudny :P nie znoszę perły...
OdpowiedzUsuńPiąteczka ;)
Usuńchoinkowy bardzo ładny:-)
OdpowiedzUsuńostatni masz rację szału nie robi;-)
To jesteśmy zgodne ;)
UsuńTylko drugi mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńW końcu "modna miętka" ;)
UsuńCDrugi mi zdecydowanie najbardziej przypadł do gustu :D
OdpowiedzUsuńAkurat taki na pewno gdzieś jeszcze dostaniesz :D
UsuńPierwszy bardzo mi się podoba :) Na Boże Narodzenie jest idealny! ;D
OdpowiedzUsuńDokładnie, pewnie go nawet użyję wtedy :D
UsuńKocimiętka zdecydowanie ^^
OdpowiedzUsuńEee tam :P Są lepsze :P
UsuńKolor 203 ślicznie wygląda, mój faworyt :) A 205...no cóż...szału nie ma ;)
OdpowiedzUsuńZnowu zgoda ^^
Usuń203 mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, mnie też się bardzo podoba :D
Usuńten ciemny podbil moje serce... niestety dwa pozostale sa dla mnie nieciekawe
OdpowiedzUsuńNieciekawy jest drugi - trzeci jest po prostu paskudny :P
UsuńLove-las! - jaka świetna nazwa!!!
OdpowiedzUsuńI kolor - taki chcę!
Kiedyś mi się podobały nazwy Barbry i to, że wymyślają je "użytkowniczki" lakierów, ale już mi zbrzydły, wszystkie są na jedno kopyto.
UsuńJa bym chciała ten środkowy :D śliczny :D
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że nie masz żadnej mięty w zbiorze :P
UsuńZgadzam się z Twoim rankingiem. Faworyt jest tylko jeden:) Mnie też on się kojarzy z choinką :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :D
Usuń203 i 205 baaaaardzo mi się podobają. 204 jest taki trochę nijaki według mnie. ;)
OdpowiedzUsuńTym 205 mnie zaskoczyłaś :P
Usuńnumer 205 jest przepiękny <333
OdpowiedzUsuńOho, każda potwora znajdzie swego amatora ^^
UsuńTen ciemnozielony jest przepiękny, uwielbiam takie kolory! A gdzie można dostać lakiery tej firmy?
OdpowiedzUsuńW małych drogeriach i tu - http://colorowo.pl/ :)
Usuńkolor 203 świetny, reszta mi się nie podoba. lakiery CA lubię, chociaż do ulubionych na pewno nie należą. ale ten leśny :) oj, chętnie bym go u siebie widziała :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
O, leśny to dobre określenie dla niego :D
Usuńnie dość, że zielenie to jeszcze chlorofile. fujka, fujka! :D
OdpowiedzUsuńale za to kocham kształt Twoich paznokci! jest rewelacyjny, taka dłuuga płytka!
Dzięki ;) Szkoda tylko, że są tak kruche, że długo ich nie jestem w stanie trzymać takich dłuższych...
UsuńTa choinkowa zieleń rzeczywiście jest najładniejsza:) Lakiery mają świetne nazwy:) Można je bez problemu zapamiętać i nie ma problemu z polecaniem odcienia znajomym:)
OdpowiedzUsuńI tak jestem zdania, że najlepsze nazwy miały pierwsze lakiery z tej marki. Później już nuda, bo wszystko na jedno kopyto :/
UsuńWredna będę, jak powiem, że nie rzuciły mnie na kolana...? Na swoją obronę dodam, że zieleń nie należy do moich ulubionych kolorów...
OdpowiedzUsuńCzemu wredna? Masz pełne prawo, żeby Ci się nie podobały ;)
Usuń204 najładniejszy ;)
OdpowiedzUsuńJak dziesiątki innych na rynku ;)
UsuńZa zielenią na swoich paznokciach nie przepadam, ale ten pierwszy faktycznie fajny ;)
OdpowiedzUsuńW sumie sporo osób zieleni na paznokciach nie lubi :D Ja mam tak z żółtym... Ble :P
UsuńZa żółtym też nie przepadam :P
UsuńFujka, żółte paznokcie kojarzą mi się z palaczami :P
UsuńCoś w tym jest...
Usuńlovelas najładniejszy, ale green go nie jest taki zły u mnie na podium jest na drugim miejscu ;) a kocimiętka daleko w tyle...
OdpowiedzUsuńIle osób tyle wersji podium ;)
Usuń