czwartek, 29 listopada 2012

Barbra Colour Alike - Minikolekcja lakierów Chlorofile

Przyznaję bez bicia, że ta kolekcja czekała na swój wielki dzień recenzji przez ponad rok. W końcu jednak postanowiłam jej ulżyć i pokazać ją światu ;) Mowa o "zielonej" kolekcji trzech lakierów od Barbra Colour Alike, o wdzięcznej nazwie "Chlorofile". Każdy z trzech lakierów budzi we mnie zupełnie różne odczucia, więc przynajmniej nie będzie monotonii w tym poście ;) Zapraszam!
  
    
Szczegóły i skład:
    
Ogólnie mówiąc, lakiery Barbry należą do moich ulubionych, są w moim top4 razem z Joko, China Glaze i Orly. Lubię je za dobre krycie, świetne kolory (zazwyczaj), dobrą trwałość i wygodne pędzelki. Zwykle nie mam na co narzekać :) Jakościowo są naprawdę dobre, trzymają się na moich paznokciach 3-4 dni, co dla mnie jest zdecydowanie dobrą trwałością, jedynym, do czego czasem mogę się przyczepić jest kolor. I właściwie tak będzie w dzisiejszych przypadkach :)
   
  
Pierwszy lakier w kolekcji staje na pierwszym miejscu na moim podium. Zdobył mnie cudnym choinkowym kolorem. Może to i dziwne skojarzenie, ale dla mnie jest on bardzo świąteczny - ta ciemna zieleń poprzetykana jaśniejszymi drobinkami, śliczna i głęboka :) Nic, tylko dorobić wzorek z łańcuchami i bombkami :D Krycie jest bardzo dobre, w zupełności wystarczą dwie warstwy i nie ma żadnych prześwitów.
  
    
 Drugi lakier - drugie miejsce na podium ;) Kolor to zwykła miętka, choć tu trochę mi zjadło zielone tony. Wierzcie mi na słowo ;) Nie podoba mi się tylko jej formuła - jest żelowa, więc i krycie słabe - tutaj mam trzy warstwy, a nadal widać, gdzie zaczyna się biała część paznokcia ;) Niefajnie. Kolor sam w sobie jest ładny, ale taki jak dziesiątki na rynku. Gdyby chociaż krył lepiej... Bez szału.
  
(wybaczcie kłaki na paznokciach, kot pomagał :P)
  
Bleh, tego cudaka najchętniej w ogóle bym zrzuciła z podium ;) To straszna perła, mieniąca się na zielono i na niebiesko. Kiepsko kryje (tu mam dwie grube warstwy, a nadal widać końcówki paznokci), dokładnie widać, jak pędzelek poruszał się na paznokciu, smuży. Szczerze mówiąc jestem w szoku, że takiego koszmarka wypuściła na rynek Barbra ;) Choć nazwa pasuje - zakładając, że Green Go przetłumaczmy na Gringo, a Gringo na Obcy ;)
 
  I jak Wam się podoba ta kolekcja? Zgadzacie się z moim małym rankingiem czy może inaczej byście je ustawiły na podium? ;)

68 komentarzy:

  1. Ładne kolorki. 203 wydawał mi się na 1 zdjęciu niefajny i za ciemny, ale na paznokciach wygląda bardzo ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W buteleczce też jakoś bez szału dla mnie, ale na paznokciach cudo :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ale wszędzie takich pełno, znam też lepiej kryjące miętki ;)

      Usuń
  3. Ten ostatni lakier rzeczywiście powinien być zrzucony z podium :ehem:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ^^ wizażowa przypadłość

      Usuń
    2. Hehehe, też tu czasem próbuję wstawiać wizażowe emotki :P

      Usuń
  4. Na ta pierwsza zieleń to jeszcze bym się skusiła. Na dwie pozostałe już nie. Mieta taka zwykła, a perłowych lakierów nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli w pełni się zgadzamy :D

      Usuń
    2. Ano ;)
      Twój wskazujący paznokieć mal jakiś wypadek? Wygląda jakby miał uszczerbek jakiś.

      Usuń
    3. Jestem po prostu nadzwyczajnie uzdolniona w kwestii tego, jak zrobić sobie krzywdę :P

      Usuń
    4. Miałam ten sam problem z maszynką do golenia. Za każdym razem jak jej używałam, pozbywałam się kawałka paznokcia. Nie wiedzieć czemu, jakiś czas temu w magiczny sposób się ogarnęłam i już się nie kaleczę. Dziwne rzeczy -.-

      Usuń
    5. Mi się pierwszy raz zdarzyło, ale jak widać od razu konkretnie, bo prawie do mięcha -.-

      Usuń
  5. Kocimiętka ma śliczny kolor, ale szkoda, że tak słabo kryje...

    OdpowiedzUsuń
  6. kolor 203 piękny :)) ostatnio mam manie na punkcie takiego koloru!
    lakier też by się przydał skoro mam już sporo ciuchów i dodatków w tym kolorze
    pozdrawiam Róża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nawet nie jestem pewna, czy on jest nadal w sprzedaży :P

      Usuń
  7. ostatni też ma ładny kolor, gdyby nie perła, może tak zmatowić?;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Neee, to by go tylko spłaszczyło...
      Gdyby to był duochrom to spoko, ale po co te perłowe dodatki? :/

      Usuń
  8. zupełnie się zgadzam, pierwszy jest super ;) drugi taki o... Trzeci jest paskudny :P nie znoszę perły...

    OdpowiedzUsuń
  9. choinkowy bardzo ładny:-)
    ostatni masz rację szału nie robi;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. CDrugi mi zdecydowanie najbardziej przypadł do gustu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat taki na pewno gdzieś jeszcze dostaniesz :D

      Usuń
  11. Pierwszy bardzo mi się podoba :) Na Boże Narodzenie jest idealny! ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolor 203 ślicznie wygląda, mój faworyt :) A 205...no cóż...szału nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, mnie też się bardzo podoba :D

      Usuń
  14. ten ciemny podbil moje serce... niestety dwa pozostale sa dla mnie nieciekawe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieciekawy jest drugi - trzeci jest po prostu paskudny :P

      Usuń
  15. Love-las! - jaka świetna nazwa!!!

    I kolor - taki chcę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś mi się podobały nazwy Barbry i to, że wymyślają je "użytkowniczki" lakierów, ale już mi zbrzydły, wszystkie są na jedno kopyto.

      Usuń
  16. Ja bym chciała ten środkowy :D śliczny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę, że nie masz żadnej mięty w zbiorze :P

      Usuń
  17. Zgadzam się z Twoim rankingiem. Faworyt jest tylko jeden:) Mnie też on się kojarzy z choinką :)

    OdpowiedzUsuń
  18. 203 i 205 baaaaardzo mi się podobają. 204 jest taki trochę nijaki według mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. numer 205 jest przepiękny <333

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten ciemnozielony jest przepiękny, uwielbiam takie kolory! A gdzie można dostać lakiery tej firmy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W małych drogeriach i tu - http://colorowo.pl/ :)

      Usuń
  21. kolor 203 świetny, reszta mi się nie podoba. lakiery CA lubię, chociaż do ulubionych na pewno nie należą. ale ten leśny :) oj, chętnie bym go u siebie widziała :P
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  22. nie dość, że zielenie to jeszcze chlorofile. fujka, fujka! :D
    ale za to kocham kształt Twoich paznokci! jest rewelacyjny, taka dłuuga płytka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) Szkoda tylko, że są tak kruche, że długo ich nie jestem w stanie trzymać takich dłuższych...

      Usuń
  23. Ta choinkowa zieleń rzeczywiście jest najładniejsza:) Lakiery mają świetne nazwy:) Można je bez problemu zapamiętać i nie ma problemu z polecaniem odcienia znajomym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak jestem zdania, że najlepsze nazwy miały pierwsze lakiery z tej marki. Później już nuda, bo wszystko na jedno kopyto :/

      Usuń
  24. Wredna będę, jak powiem, że nie rzuciły mnie na kolana...? Na swoją obronę dodam, że zieleń nie należy do moich ulubionych kolorów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu wredna? Masz pełne prawo, żeby Ci się nie podobały ;)

      Usuń
  25. Za zielenią na swoich paznokciach nie przepadam, ale ten pierwszy faktycznie fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie sporo osób zieleni na paznokciach nie lubi :D Ja mam tak z żółtym... Ble :P

      Usuń
    2. Za żółtym też nie przepadam :P

      Usuń
    3. Fujka, żółte paznokcie kojarzą mi się z palaczami :P

      Usuń
  26. lovelas najładniejszy, ale green go nie jest taki zły u mnie na podium jest na drugim miejscu ;) a kocimiętka daleko w tyle...

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...