Wiem, że "wiszę" Wam ten post od dawna, obiecałam...
Już kilka osób się o niego upomniało, więc oto jest, choć pewnie Was nie zadowoli.
Muszę się wytłumaczyć, dlaczego tak długo się nie pojawiał. Otóż, ciągle dawałam mu kolejną szansę, jeszcze parę dni, jeszcze tydzień, jeszcze miesiąc. I nic.
Nie będę Wam po raz kolejny recenzować tej odżywki - wszystko, poza oczywiście efektami, znajdziecie w tym poście - KLIK.
Dzisiaj chcę zaprezentować tylko efekty. A raczej ich brak:
Używałam tego serum codziennie na noc i czasem na dzień pod tusz przez ponad dwa miesiące...
Widzicie tu jakąś poprawę? Ja nie. Ba, wydaje mi się nawet, że jest gorzej niż wcześniej, ale akurat chyba kwestia zdjęć, bo nie zaobserwowałam faktycznie pogorszenia się stanu rzęs. Niestety nie zauważyłam też żadnego pozytywnego działania. Ani nie urosły, ani się nie zagęściły ani pogrubiły, nic. Miałam wielkie nadzieje związane z tym serum, ale niestety najwyraźniej jestem jedną z tych osób, którym nie pomogło :(
Widzicie tu jakąś poprawę? Ja nie. Ba, wydaje mi się nawet, że jest gorzej niż wcześniej, ale akurat chyba kwestia zdjęć, bo nie zaobserwowałam faktycznie pogorszenia się stanu rzęs. Niestety nie zauważyłam też żadnego pozytywnego działania. Ani nie urosły, ani się nie zagęściły ani pogrubiły, nic. Miałam wielkie nadzieje związane z tym serum, ale niestety najwyraźniej jestem jedną z tych osób, którym nie pomogło :(
Przykro mi, że nie mam dla Was lepszych wieści...
Próbowałyście tego serum? Pomogło Waszym rzęsom?
A może mimo tej recenzji macie zamiar zaryzykować i je kupić?
mialam to serum i takż nic nie zrobiło z moimi rzęsami. Aktualnie testuje krem z l'biotica :)
OdpowiedzUsuńU mnie L'Biotica tez się średnio sprawdziła -.-
UsuńW poście o L'biotice ją chwaliłaś...
UsuńTak, tylko efekty znikły od razu po zaprzestaniu stosowania.
UsuńPowinnam dodać aktualizację do tamtej recenzji, dzięki :)
u mnie szału nie zrobiła ta odżywka, ale trochę wzomcniła rzesy jednak.
OdpowiedzUsuńza to jako baza pod tusz jest świetna. używałam tylko na prawe oko, żeby wyrównać stan z lewym i dzięki temu nie było widać, że mi jedno oko wyłysiało ;)
U mnie wzmacniać nie było co, bo są marne, ale dość mocne ;)
UsuńTrzeba kupić coś innego :) może zadziała lepiej :) taki już świat kosmetyków, dla jednych hit dla drugich kit ;)
OdpowiedzUsuńO nie, więcej już kupować nie będę ;) Jak dotąd żaden kosmetyk do rzęs nie dał odpowiednich rezultatów, więc daję sobie spokój...
Usuńa ja jestem zadowolona z tego serum :) niedawno robiłam jego recenzje :) moje rzęsy odżywia i lekko wydłuża :)
OdpowiedzUsuńNo to gratuluję, jesteś jedną z jego zadowolonych użytkowniczek ;)
Usuńfaktycznie nie ma żadnych efektów...
OdpowiedzUsuńNiestety...
Usuńkrótko i na temat :P
OdpowiedzUsuńA kusiło mnie, żeby ograniczyć się do dwóch słów recenzji - "NIE DZIAŁA" :P
UsuńSzkoda że się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńAno szkoda... Na firanki z rzęs nie liczyłam, ale coś mógłby zrobić!
Usuńrzeczywiście nie widać poprawy :( ja zmywam oczy mieszanką oliwki i olejku rycynowego - polecam!
OdpowiedzUsuńBrrr, już dwufazy mnie odrzucają ;) Ale stosuję OCM, może coś da i na rzęsy.
UsuńSłuchaj ja nawet dłużej to serwum stosowałam, ale na dzień pod tusz i powiem Ci, że jako wydłużająca i pogrubiająca baza to to się sprawdzało, ale zdrowotnie nic nie działało. Taki pic na wodę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jako baza się sprawdza, choć sprzyja sklejaniu rzęs ;)
UsuńDobrze, że go nie kupiłam, wkurzyłabym się, jakbym się z tym babrała ze 2 miesiące, a efektów by nie było :P
OdpowiedzUsuńNo co Ty nie powiesz? :P
UsuńZasmuciłaś mnie, bo leży u mnie w szufladzie i czeka aż zużyje serum do rzęs z Lbiotici ;(
OdpowiedzUsuńA nuż u Ciebie się sprawdzi ;)
UsuńWłąśnie chciałam kupić to serum. Używałabym go jako bazę pod tusz, ale nigdzie nie mogę go znaleźć...
OdpowiedzUsuńhttp://coconutlimee.blogspot.com/
Nawet Ci nie mogę podpowiedzieć, gdzie je kupisz, bo ja je dostałam...
UsuńI proszę Cię po raz kolejny już - nie zostawiaj linków. Jak będę chciała, bez problemu znajdę Twojego bloga.
Możesz wypróbować My Secret Lash&Brow Repair :) Ja używałam i rzęsy urosły około 2mm :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra używała i jej rzęsy powypadały. Ja podziękuję.
UsuńU mnie najpierw urosły, a potem się splątały i też zaczęły wypadać :(
UsuńI mimo to ją polecasz...? Chyba nie życzysz mi najlepiej :P
UsuńNie polecam, tylko mówię, ze można wypróbować :D
UsuńCzytałam sporo pozytywnych opinii na jej temat - jednym pomaga, drugim nie.
Ja miałam i nic z moimi rzęsami nie zrobiła. Odżywka GAL jest mega, pisałam o niej, tak samo z olejem rycynowym :)
UsuńHikki, jak wszystko ;)
UsuńUżywam go pod tusz, a na noc olej rycynowy lub kapsułki GAL, efekty mam super, pewnie za sprawą tych ostatnich produktów :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak, rycyna jest prostsza i większości pomaga ;)
UsuńMiałam i wywaliłam. Dla mnie to kolejny dowód na to, że Eveline po prostu nie robi dobrych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNie ma co uogólniać - wiele kosmetyków mają niezłych ;)
Usuńnie miałam i jakoś nie planuję zakupu. Jak na razie poprawę stanu moich rzęs zauważyłam przez.. drożdże :D
OdpowiedzUsuńA pijesz je czy masz w tabletkach?
UsuńPo co kupować takie badziwia jak można używać olejku rycynowego. Przelej sobie do tej buteleczki po serum i używaj. Mi przez 2 tygodnie nocnego smarowania mocno się zagęściły i widziałam nawet malutkie nowe rzęsy, które czasem drapały mnie w oko :P
OdpowiedzUsuńRaz, że nie kupiłam tego serum, a dwa, że rycyna mi nic też nie dała, poza wstrętem, bleee :D
Usuńale bubel :(
OdpowiedzUsuńNie działa, to fakt :/ Ale staranne nakładanie jej codzień daje mi psychiczny komfort, że robię coś z rzęsami :D
OdpowiedzUsuńHaha, tu się zgodzę :P
Usuńwydaje mi się, że jedyne co przynosi efekty to olejek rycynowy. wiele z nas tylko po nim widzi efekty.
OdpowiedzUsuńA ja nawet po nim nic.
UsuńSzkoda, że nie widać efektów, ja używam kremu do rzęs lbiotica i jest poprawa ale chyba wymarzonych rzęs nigdy się nie doczekam, niektórych rzeczy nie da się zmienić :p
OdpowiedzUsuńTiaa, jego też już bezskutecznie próbowałam ;)
UsuńBublek. A spodziewałam się jakiegoś wow ;D
OdpowiedzUsuńNa "wow" to nawet nie liczyłam, ale "och" by było super :P
Usuńja stosowalam olejek rycynowy na rzesy i na brwi jesli sa problemy w aptece olejek kosztuje chyba ponad 2 zl jak dobrze pamietam i mi pomogl.Mialam zajecia wlasnie z pielegnacji rzes i bylo to uwzglednione, jest jakis sposob na nakladanie jesli chcesz to napisze ;)
OdpowiedzUsuńNakładałam starą szczoteczką od tuszu ;)
Usuńa znalam taki sposob ze nakladasz na palec troche olejku przykladasz do rzes i poprzez mruganie nakladasz
UsuńBleee :P
UsuńTak jak oleje na włosach czy przy OCM toleruję, to jednak rycyna wzbudza we mnie wstręt :P
nie czytalam komentarzy ale teraz zajrzalam juz wiem w Twoim wypadku nie pomogl xD ja zawsze mowie do mojego chlopaka "oddaj mi Twoje rzesy" on ma takie fajne dlugie ciemne i podkrecone , tez bym chciala takie :(
OdpowiedzUsuńZnam ten ból - mój Ukochany ma rzęsy jak wielbłąd, a jak kiedyś miał długie włosy to były dosłownie 5x grubsze i mocniejsze...
Usuńja ją stosowałam jako bazę pod tusz i tak była okej;)
OdpowiedzUsuńAle dało to coś jako serum?
UsuńTak też myślałam, na pierwszym zdjęciu nawet wydaje się że twoje rzęsy wyglądały lepiej przed:)
OdpowiedzUsuńPs. niestety Eveline wypuszcza coraz więcej bubli.
Nie wyglądają gorzej, ale poprawy nie ma.
Usuńzawsze jakiś bubel się trafi..
OdpowiedzUsuńTo raczej nieuniknione...
UsuńHmm wyglądają jakby były minimalnie dłuższe, ale za to rzadsze - porównując zdjęcia z zamkniętym okiem...
OdpowiedzUsuńRzadsze raczej nie są, bo już nie wypadają na szczęście, ale nie sądzę, żeby to była zasługa tego serum.
UsuńNigdy nie używałam tego serum, ale wydaje mi się że po zwykłym olejku rycynowym miałam troszkę lepszy efekt, rzęsy też mi nie urosły ale przynajmniej trochę zciemniały...
OdpowiedzUsuńU mnie po rycynie nawet tego nie było.
UsuńRzeczywiście bubel :)
OdpowiedzUsuńDobrze,że tu trafiłam bo miałam zamawiać to serum na allegro :)
Polecam się na przyszłość :P
UsuńCzekałam na ten post. nie kupię na 100%.
OdpowiedzUsuńSporo osób czekało, aż głupio było dalej odkładać ;)
UsuńA dla mnie ta odżywka to prawdziwy hit! W miesiąc zdziałała cuda, aż mój chłopak zauważył, że faktycznie mi te rzęsy urosły :)
OdpowiedzUsuńNo to zazdroszczę ;)
UsuńU mnie sprawdzała się świetnie, ale tylko jako baza pod tusz :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie, tyle, że ja jej jako bazy nie potrzebowałam...
UsuńZakupiłam i było to wyrzucone w błoto 10 zł.
OdpowiedzUsuńJako odżywka nie sprawdza się wogóle - nie zauważyłam żadnej poprawy stanu rzęs, a na początku nawet trochę ich wypadło. A po nocy z tą odżywką, oczy miałam mega zaropiałe.
Jako baza pod tusz również odpada gdyż w połączeniu z tuszem - nota bene Eveline - miałam całe czerwone, łzawiące oczy.
Uuu, to w Twoim przypadku to już na ostro widzę... może masz uczulenie na któryś ze składników?
Usuńszczerze mówiąc nie widzę różnicy pomiędzy przed a po, ja używam odżywki z oleju kokosowego
OdpowiedzUsuńBo nie ma różnicy...
UsuńMam i lubię ale tylko , i wyłącznie jako bazę pod tusz :)
OdpowiedzUsuńTylko po co reklamują to jako serum 3w1, a nie jako bazę?
UsuńTego to ja już nie wiem :)
UsuńSzkoda, że nie podziałało :(
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam :<
Usuńjakiś czas temu czytałam o niej i chciałam kupić, ale chyba jednak zostanę przy olejku rycynowym :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój blog :)
Jestem tutaj pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni :)
Witam więc na pokładzie ;)
Usuńa może spróbuj olejku rycynowego ;)
OdpowiedzUsuńPisałam wyżej już parę razy - używałam, nic nie dał.
Usuńja chcę zacząć regenerację rzęs z kremem L'Biotica
OdpowiedzUsuńTeż średnio się sprawdził u mnie... Jak chcesz to poszukaj recenzji.
Usuńu mnie klapa, a radziłabym uważać, bo wiele dziewczyn pisze, że zaczęły im wypadać po nim rzęsy.
UsuńMnie na szczęście nie wypadają :)
UsuńNo faktycznie nie widać żadnej poprawy...:/
OdpowiedzUsuńFaktycznie efektów brak
OdpowiedzUsuńA miałam ja kupić...chlip...:((
OdpowiedzUsuńZaoszczędziłam Ci kilkanaście złotych ;)
UsuńSzczerzę mówiąc nie wierzę w takie odżywki/cuda:D
OdpowiedzUsuńTeż powoli przestaję ;)
UsuńA nie lepiej pomęczyć się po prostu z olejem rycynowym/ wazeliną? :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj kilka komentarzy wzwyż ;)
UsuńWedług mnie rzęski na zdjęciach PO wyglądają troszkę gorzej... ja nie ufam produktom Eveline które są przeznaczone do rzęs ... po 2 tygodniach używania ich tuszu zgubiłam mnóstwo rzęs i znacznie mi się one skróciły :/ Teraz używam odzywki z Revitacell i mam ogromne nadzieje na poprawę...
OdpowiedzUsuńW gorszej kondycji raczej nie są, ale na aktualnym zdjęciu są nieco bardziej wyprostowane, więc sprawiają wrażenie słabszych. No nie wiem, ja Eveline w miarę lubię, ale głównie za produkty do ciała. Makijażowych chyba nie miałam, a wśród tych do twarzy trafiłam na parę bubli.
UsuńJa te do ciała także lubię i sobie bardzo chwalę ale z kolorówki nigdy już nic nie kupię, tak się zawiodłam...
UsuńTak sobie myślę, że z kolorówki chyba tylko miałam lakiery i były bez szału...
UsuńCzyli dobrze, że się nie skusiłam. Póki co stosuję Revitalash - jestem ciekawa jak to będzie po skończeniu kuracji.
OdpowiedzUsuńCiężka i droga artyleria została wyciągnięta :D
Usuńchyba wszystkie cuda do rzęs nie działają. niezależnie od ceny, składu, właściwości magicznych - nic.
OdpowiedzUsuńWidziałam bardzo pozytywne recenzje Revitalash, ale tyle to ja za rzęsy nie dam ;)
UsuńStosowałam ,ale u mnie efektu równiez brak :P
OdpowiedzUsuńu mnie poprawę przyniosło Alverde w linerze- ma świetny skład, miałam problem z dolna powieką- w jednym miejscu zalatwiłam sobie kiedyś rzęsy zalotką...nic nie dawalo rady:( po Alverde odrosly:)nie chce spamować- ale zobacz efekty u mnie- zrobilam kilka zdjęć przed i po wlasnie tej "łysej" plamy:) może się skusisz na alverde
OdpowiedzUsuńDzięki, zaraz poszukam jej u Ciebie :)
UsuńJa stosowałam 2 razy dziennie i utrzymywało efekt poprzedniej odżywki (Revitacell), ale też szukam czegoś innego.
OdpowiedzUsuń