sobota, 25 sierpnia 2012

Avon Clearskin Professional - Roll on redukujący ślady po trądziku

Wśród kosmetyków Avonu mam paru swoich ulubieńców, ogólnie mówiąc, lubię tę markę, choć jako konsultantka wiem od dawna, czego nie warto kupować, a które kosmetyki są warte uwagi. Tym razem jednak zakupu dokonałam w ciemno, jak tylko ten produkt pojawił się w sprzedaży. Chodzi o roll on redukujący ślady po trądziku z serii Avon Clearskin Professional. Bardzo długo zbierałam się do napisania tej recenzji, cały czas mając nadzieję, że coś się zmieni, bo miałam duże nadzieje w związku z tym produktem, niestety mnie zawiódł...
  
  
Opis producenta i skład:
  
Gdzie i za ile: u konsultantki Avon, 22zł - często w promocji
  
Moja opinia:
Jak sama nazwa wskazuje, kosmetyk ten ma formę roll-ona, czyli kulki. To tubka średniej wielkości, a kulka jest dosyć spora, jak na preparat punktowy, bo ma średnicę 2cm. Preparat pachnie ładnie, bardzo delikatnie, choć obawiałam się lekkiego smrodku. Jest bezbarwny, na skórze nie widać go, poza tym, że ma taki "mokry błysk", jeśli wiecie, co mam na myśli - nie wchłania się do końca tylko zostawia lekką warstewkę, dlatego lepiej stosować go na noc. Aplikacja jest raczej bezproblemowa - kulka nie zacina się, rozprowadza równomiernie, choć trudno jest nałożyć ten preparat na jeden punkcik o małej powierzchni.
  
   
Co się zaś tyczy działania... Tu niestety nie mogę powiedzieć nic dobrego, bo kosmetyk zwyczajnie... nie działa. Po nałożeniu go na ślad po krostce nie czuję żadnego mrowienia czy szczypania, nawet jeśli ślad jest dość świeży. Czuć za to zapach - jest delikatny, ale trwały, mnie on nie przeszkadza.
Stosowałam ten produkt przez dwa miesiące na zmiany potrądzikowe, przebarwienia, blizny. W żadnym z tych przypadków niestety nie zdziałał cudów. Ba, nic nie zdziałał - albo ja tego nie zauważyłam. Przyznaję, powinnam była zrobić zdjęcia przed "kuracją", żeby móc później porównać, może wtedy widziałabym różnicę, ale bez zdjęć wydaje mi się, że Avon tym razem zawiódł.
Miałam nadzieję, że trafił się w Avonie produkt, który zastąpi NoScar, na którego mnie wiecznie nie stać, ale nie udało się. Pozostaje mi znowu tylko dumać nad zakupem droższych specyfików.
  
   
A może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na blizny i ślady po krostkach?

62 komentarze:

  1. wątpię w skuteczność tanich preparatów 'usuwających przebarwienia' i tym podobne, a tym bardziej, jeśli są to produkty marek drogeryjnych & katalogowych :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja szczerze mówiąc też, ale miałam nadzieję, ze może będę pozytywnie zaskoczona ;p

      Usuń
    2. no w sumie tak, lepiej się miło zaskoczyć niż niemile rozczarować :D

      Usuń
  2. na moje to za mało procent jest tutaj kwasy salicylowego .
    Ja używałam benzapur, pozniej benzacne i bylo ok . ;)
    A na przebarwienia pomógł mi też krem soraya care&control i dodatkowo sprawił , że moja skóra jest matowa i się nie świeci .;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Benzacne używałam kiedyś, ale na "żywe" krostki, żeby szybciej się zagoiły... Na blizny też pomaga?

      Usuń
    2. mi pomógł , stosowalam tez masc cynkowa. chociaz ja typowego tradziku nie mialam , tylko tak gdzie niegdzie cos mi wkoczylo i zostal slad .
      a jesli chodzi o kosmetyki z avonu , to takie do cery , wlosow ogolnie dla mnie to buble . fajne maja mgielki , wody toaletowe i jakies kolorowki . wiem bo juz pare takich mialam .;p

      a jesli masz problem z naprawde sporymi sladami i jest juz to zagojone , kup no-scar na blizny , ja stosowalam na takie po ugryzieniach od komarow i ladnie zeszly , ale niestety w te wakacje znowu mnie pozarly i czekam az sie zagoja i zaczne znowu z no-scarem .;)

      Usuń
    3. No moje blizny są niestety spore i głębokie, bo mam manię zdrapywania wszystkiego :x
      Spróbuję Benzacne, tańsze od NoScara ;)

      Usuń
    4. lepiej nie zdrapywać , chociaż tez to robię . ;)

      Usuń
    5. Łatwo powiedzieć... Ja zdrapuję już tak nieświadomie...

      Usuń
    6. ja dokładnie tak samo, siedzę zamyślona i po chwili orientuję, się, że właśnie zdrapałam strupa -.- na ciele to pół biedy, ale na twarzy...

      Usuń
    7. O o o - dokładnie tak samo u mnie! Nawet przez sen potrafię rozdrapywać ranki :/

      Usuń
  3. A zamierzasz kupić po mojej recenzji...?

    OdpowiedzUsuń
  4. A co z avonowej pielegnacji warto kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość kosmetyków z serii Planet Spa, Naturalsy dla zapachu, seria Clearskin w większości też jest niezła :)

      Usuń
  5. Aj, format troche do duszy. Malo higieniczny mi sie roll on wydaje.
    Niewiele do dyskusji wniose, ale nigdy nie mialam zadnego kosmetyku Avonu, chociaz konsultantek (tak samo jak Oriflame - czy to jeszcze istnieje?) mialam kolo siebie cale stado.
    Na kredke SuperShock sie chyba skusze i tyle z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oriflame istnieje i ma się dobrze, ale wolę Avon ;)
      A kredki SuperShock (tusz też!) polecam zdecydowanie :)

      Usuń
  6. Szkoda, że nie działa, przydało by się coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja niestety nie mam nic takiego:( muszę się wybrac po NoScar:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli przetestujesz, koniecznie napisz jak wrażenia! :)

      Usuń
  8. Szkoda, że nie działa, bo w niedalekiej przyszłości bardzo by mi się coś takiego przydało. No cóż, pozostaje czekać na coś innego. :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam z tej serii krem na wypryski i jest świetny. Szkoda, że ten nie działa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo seria ogólnie jest dobra, co chwila ktoś u mnie zamawia te produkty z kwasem, ale jednak bez bubla się nie obyło :P

      Usuń
  10. Hmmm miałam ochotę go kupić, ale skoro nie działa, to nie zawracam sobie nim głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. cześć, ja dalej walczę z trądzikiem i nic mi nie pomagało wiec poszłam do dermatologa i jak po miesiącu wspólnej walki to nawet najgłębsze blizny maleją a już nie mam taakich wielkich kraterów na buzi, może też powinnaś iść do dermatologa? ja z początku byłam temu przeciwna bo nie przepadam za lekarzami a po pierwszej wizycie okazało sie że nie ma sie czego bać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam raz i więcej nie pójdę, bo się zraziłam. Trafiłam na bardzo nieprzyjemną babkę, która nic nie pomogła, a tylko zakazała jeść chyba wszystkiego i wyjątkowo chamsko opieprzyła za wg niej niewłaściwą pielęgnację.
      Wiem, że źle trafiłam, ale więcej próbować nie będę.

      Usuń
  12. też jestem konsultantką Avonu, lecz z serii profesjonal nie byłam zadowolona, bardziej podpasowała mi seria clearskin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też klientki znacznie bardziej chwalą zwykłe Clearskiny.

      Usuń
  13. nie miałam go, ale mam z tej serii peeling..., który czeka w kolejce na swoją kolej... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z profesjonalnej czy ze zwykłej?
      W zwykłej jest boooski peeling, ale nigdy nie pamiętam, który to jest, bo zmienili opakowania :D

      Usuń
  14. Dobrze wiedzieć, że nie działa...

    Za to u mnie się sprawdził avonowski żel do mycia ciała przeciw wypryskom z 2% kwasem salicylowym, dzięki niemu pozbyłam się krostek z pleców! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No scar mi nie pomógł na blizny po trądziku, uważam, że nie warto wydawać tyle kasy. Zamierzam zrobić sobie serum z witaminą c, gdyż zauważyłam jej gojący wpływ na moją buzię i wiele blogerek również w tym celu poleca to serum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dobrze mieć jakąś alternatywę, dzięki :)

      Usuń
  16. jakoś nie przekonują mnie tego typu kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tzn kosmetyki typu "usuwanie przebarwień"

      Usuń
    2. Większość tych faktycznie ukierunkowanych na usuwanie przebarwień w mniejszym lub większym stopniu działa ;)

      Usuń
    3. ja nie próbowałam .. zawiodłam się na kilku z kolei i po prostu tak już mi zostało ;p

      Usuń
  17. też go mam, kupiłam w ciemno, no i teraz stoi na półce bo go prawie nie ruszam. Ja uważam, ze na trądzik ( z którym się borykam, nie jakiś wielki, ale krostki są. ) najlepiej wybrać się do dermatologa i on/ona przepisze nam co trzeba (:
    Moja zaleca Skinoren. Drogie to, ale działa (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z samym trądzikiem raczej nie mam już problemu, ale pozostają blizny.

      Usuń
  18. a ja jakoś nie wierzę w działanie takich kosmetyków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakich dokładnie?
      Większość kosmetyków punktowych działa.

      Usuń
  19. Ja z serii Clearskin uwielbiałam peeling taki z niebieską nakrętką, teraz jest taki z zieloną i niestety mu nie dorównuje :( Reszta produktów Clearskin na ogół mnie zawodziła, generalnie wiele razy zawiodłam się na Avonie, lubię tylko pojedyncze produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam ten w starej wersji w niebieską zakrętką i go uwielbiałam! Słyszałam, że ten z zieloną to dokładnie ten sam peeling, ale jeszcze go nie zamówiłam, więc zdziwiła mnie ta opinia, że mu nie dorównuje :(

      Usuń
  20. Mnie dermatolog powiedział, że na blizny tylko laser... /te naprawdę głębsze/ :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta, pewnie w zaprzyjaźnionym gabinecie za kilka ładnych stówek...

      Usuń
    2. Dokładnie, w jego gabinecie :P
      Nie no, nie mogę na niego złego słowa powiedzieć, bo dzięki niemu wyglądam jak wyglądam, a nie chciałabym widzieć w lustrze siebie sprzed kilku lat :)

      Usuń
    3. Skusiłaś się na te lasery? Jak wrażenia?

      Usuń
    4. Nie, jeszcze nie. Przynajmniej nie te na blizny :D kiedyś miałam zabieg laserowy, ale to było jeszcze w trakcie leczenia (a potem miałam taką żółtą maseczkę i musiałam w tym wrócić do domu XD)... na usuwanie blizn przyjdzie pora po zakończeniu jakichkolwiek zmagań (czyli mam nadzieję niebawem :D) z problemem. Czasem jeszcze coś mi się pojawi, ale ogólny stan cery to niebo a ziemia z tym co było kiedyś, więc jestem dobrej myśli :)

      Usuń
    5. Wiesz, poczekamy jeszcze parę lat i na rynku już będą cudowne kosmetyki wyrównujące koloryt po jednym użyciu :D

      Usuń
  21. Ja mam ten sam problem z preparatami na blizny po trądziku. Na drogie mnie nie stać, tanie nie działają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne podsumowanie. I dramatyczne jednocześnie! :<

      Usuń
  22. Polecam krem Evolet (z masy perłowej i olejku z nasion dzikiej róży) - to jakby tańszy zamiennik No-scaru. Kiedyś też go używałam a od 2tygodni stosuje Evolet. Spróbuj, może Ci pomoże) cen to ok 32zł ale za 120g.

    pozdrawiam.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam te zestawy I sa bardzo dobre. Pomagaja

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...