piątek, 31 sierpnia 2012

Manicure z IsaDorą :)

Nadal bardzo często otrzymuję od Was prośby o paznokciowo-lakierowe notki. 
Dziś więc wpis z ukłonem w stronę wszystkich byłych obserwatorek mojego paznokciowego bloga ;)
  
     
Otóż zrobiłam sobie wczoraj nieskomplikowany manicure z użyciem trzech lakierów marki IsaDora, które stały w moim helmerze, czekając na wypróbowanie. Ich czas nadszedł i oto wylądowały na paznokciach, w dodatku razem ;)
  
Najpierw oczywiście kolorowy lakier:
  
  
IsaDora Wonder Nails - 730 Icy Lilacs to bardziej róż typu baby pink, niż lilak, ale jednak ma coś w sobie. Oczywiście poza drobinkami, których w pierwszej chwili nie zauważyłam. Są to turkusowe drobinki typu glass-fleck, wyglądające jak mikroskopijne odłamki szkła. Uwielbiam to wykończenie, jednak w tym przypadku wolałabym, żeby lakier tych błyskotek nie miał, albo chociaż miał w innym kolorze, to połączenie średnio mi pasuje - zobaczcie zbliżenie po lewej (można je powiększyć) i oceńcie same... Dodam jeszcze, że lakier kryje całkiem nieźle przy dwóch warstwach i szybko schnie :)


  
Uwielbiam efekt pękającego lakieru. Ba, ośmielę się nawet twierdzić, że lubiłam go na długo zanim trend ten dotarł do Polski i pewnie będę lubić nadal, jak już nie będzie taki popularny. Dlatego teraz malujemy paznokcie pękaczem - a pękacze IsaDory są chyba najlepsze spośród tych, które używałam, a było ich sporo. Jak to z krakiem, czasem trudno uzyskać jednakowy efekt na wszystkich paznokciach, ale IsaDora Graffiti Nails - 801 Black Tag jest całkiem przyjazny w obejściu ;) Niestety, jego wykończenie jest matowe - jednym się to podoba, innym nie, ja tym razem byłam przeciwna, więc...

  
... zaserwowałam także IsaDorowy top Wonder Care :) Jedna warstwa wystarczyła, by nadać paznokciom ładnego lśnienia, ale nie wyrównała powierzchni paznokci. Poza tym top wydaje się średni, bo teraz, już po jednym dniu mam pierwsze odpryski... Na moich miękkich paznokciach lakiery z reguły krótko się trzymają, ale top zwykle przedłuża ich żywot do dwóch, trzech dni. Ten tutaj nie sprawdził się pod tym względem...
  
Macie jakieś lakiery IsaDory? Lubicie je? :)
A co myślicie o pękaczach? Znudziły Wam się czy nadal podobają?

60 komentarzy:

  1. Kurcze, już któryś raz natykam się na ten różowy z Isa Dory i jestem nim strasznie zauroczona! Mam ten czarny - genialnie pęka! Mam też taki niebieski błyszczący, pękający również z ID. Ślicznie wygląda to połączenie różu i czarnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieski też mam :) I jeszcze jakiś albo jakieś, nie pamiętam :x

      Usuń
    2. Już wiem :P Mam czarny, granatowy, biały i brązowy :D

      Usuń
  2. Podoba mi się ten różowy lakier:) Niestety nie wiem gdzie w moim mieście mogą kupić lakiery IsaDora. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam pękacze, ale mam tylko jednego z Wibo :P w dodatku też mat :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość pękaczy jest matowa jak wyschnie. Ale mnie te Wibo nie przekonują, wzięłam tylko ze względu na kolor i jakość pozostawia wieeele do życzenia.

      Usuń
  4. Zdecydowane NIE dla lakierów pękających.
    Sam lakiery wygląda świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czasem warto go urozmaicić albo odświeżyć ;)

      Usuń
  5. A mnie nigdy nie ciągnęło do pękaczy. Nie mam żadnego tego typu lakieru w swojej kolekcji. Myślę jednak, że przydałoby się zmienić. :D Jakie kolory pękaczy ma jeszcze IsaDora?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest 8 kolorów w ofercie: http://lookmania.nazwa.pl/fotoallegro/graffiti2.jpg

      Usuń
  6. Lakier bazowy fajny, pękacz nie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten Ci się nie podoba czy ogólnie pękaczy nie lubisz?

      Usuń
  7. Z pękaczem fajnie wygląda :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś się nie mogę do tych pękaczy przekonać ..

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię pękacze :) Z IsaDory żadnego lakieru jeszcze nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki masz ulubiony? :D

      Usuń
    2. Szczerze mówiąc mam tylko jeden z Golden Rose, sprawdza się bardzo dobrze, tylko nie lubię tego matowego wykończenia w pękaczach ;)

      Usuń
    3. Niestety, zdecydowana większość taka jest... Ale z topem i tak lepiej wyglądają ;)

      Usuń
  10. ładnie pęka ta IsaDorka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie lubiłam pękaczy :P lakier bazowy jest śliczny :)
    (a ja proszę o więcej paznokciowych postów, ha!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie więcej, obiecuję ;)
      Mam jeszcze kilkanaście lakierów Barbry do opisania, w drodze są nowe Kobo i jeszcze sporo innych mi zalega ;)

      Usuń
  12. bardzo ładnie, bo drobno pęka :)

    ja kiedyś lubiłam pękacze, ale nie myślałam, że polubię na sobie, a potem kupiłam jede, drugi trzeci i zakochałam się :D nie patrzę na trendy, lubię to mimo, że wiele osób uważa to po prostu za brzydkie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się zakochałam jak ze trzy lata temu po raz pierwszy na amerykańskim blogach zaczęły się pojawiać pękacze, ale te innego rodzaju, co teraz są określane jako crackle, a te jak IsaDora to shuttery czy jakoś tak - mam nadzieję, że wiesz, co mam na myśli, te pękające nieregularnie, jakby rysy ;) Zachorowałam wtedy na nie i zamówiłam od razu jakieś tanie, które okazały się tragiczne :/ Na szczęście kolejne już były OK :P Ale nie pamiętam, co kolejne trafiło w moje ręce.

      Usuń
  13. Hej, mam sporo lakierów tej firmy, pękacze również :)
    Trochę już wyszły z mody, ale to nic! ja je lubię w połączeniu z jakimś neonowym, dzikim kolorkiem ;)

    Zapraszam www.amethyst-pl.blogspot.com
    Zaczynam obserwować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłabym sama na bloga, nie trzeba wklejać linków i na siłę zapraszać ;)

      Usuń
  14. sam róż mi się najbardziej podoba :D
    ale efekt ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  15. ja uwielbiam pękacze z GR :D teraz zrobili też wersję mini w buteleczkach od Sweet Color :D mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze Sweet Color jeszcze nie widziałam, ale te duże mi nie przypasowały, zbyt toporne ;)

      Usuń
  16. świetny, straszznie mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja uwielbiam takie wykończenie jakie ma ta różowa isadora :)
    Prześliczna jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, glass-flecki są piękne *.* Mój ulubiony to chyba Choose Me z Essence :)

      Usuń
  18. Icy Lilacs wygląda właściwie identycznie jak Pedal faster Suzi! od OPI. Dobra i tańsza alternatywa:)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam pękacze:)szczególnie te czarne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, czarne i białe, są najbardziej uniwersalne :D

      Usuń
  20. Bardzo podoba mi się ten lakier bazowy, samego bym go nosiła na pazurkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam za takimi jasnymi różami samymi w sobie, więc krak był w sam raz :D

      Usuń
  21. Nie przepadam za pekaczami IsaDory, jakoś ciężko się nimi operuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty? Dla mnie właśnie są bardzo wygodne i łatwe w obsłudze!

      Usuń
  22. Piękny lilak :), ale pękaczy nie lubię - nie kupiłam i nie zamierzam stosować takich lakierów :), ale co kto lubi :D.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo podoba mi się to połączenie. Jasny lakier i czarny pękacz:) Przez Ciebie nabrałam ochoty na zakup swojego pierwszego pękacza;P

    OdpowiedzUsuń
  24. bardziej podoba mi się bez pękacza. :P

    OdpowiedzUsuń
  25. ładnie ten pękacz wyszedł, ja sama nigdy nie osiągnęłam takiego efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. następnym razem spróbuj pomalować poziomo, a nie tak jak teraz pionowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malowałam już tak i wcale mi się nie podobało.

      Usuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...