Nadal bardzo często otrzymuję od Was prośby o paznokciowo-lakierowe notki.
Dziś więc wpis z ukłonem w stronę wszystkich byłych obserwatorek mojego paznokciowego bloga ;)
Otóż zrobiłam sobie wczoraj nieskomplikowany manicure z użyciem trzech lakierów marki IsaDora, które stały w moim helmerze, czekając na wypróbowanie. Ich czas nadszedł i oto wylądowały na paznokciach, w dodatku razem ;)
Najpierw oczywiście kolorowy lakier:
IsaDora Wonder Nails - 730 Icy Lilacs to bardziej róż typu baby pink, niż lilak, ale jednak ma coś w sobie. Oczywiście poza drobinkami, których w pierwszej chwili nie zauważyłam. Są to turkusowe drobinki typu glass-fleck, wyglądające jak mikroskopijne odłamki szkła. Uwielbiam to wykończenie, jednak w tym przypadku wolałabym, żeby lakier tych błyskotek nie miał, albo chociaż miał w innym kolorze, to połączenie średnio mi pasuje - zobaczcie zbliżenie po lewej (można je powiększyć) i oceńcie same... Dodam jeszcze, że lakier kryje całkiem nieźle przy dwóch warstwach i szybko schnie :)
Uwielbiam efekt pękającego lakieru. Ba, ośmielę się nawet twierdzić, że lubiłam go na długo zanim trend ten dotarł do Polski i pewnie będę lubić nadal, jak już nie będzie taki popularny. Dlatego teraz malujemy paznokcie pękaczem - a pękacze IsaDory są chyba najlepsze spośród tych, które używałam, a było ich sporo. Jak to z krakiem, czasem trudno uzyskać jednakowy efekt na wszystkich paznokciach, ale IsaDora Graffiti Nails - 801 Black Tag jest całkiem przyjazny w obejściu ;) Niestety, jego wykończenie jest matowe - jednym się to podoba, innym nie, ja tym razem byłam przeciwna, więc...
... zaserwowałam także IsaDorowy top Wonder Care :) Jedna warstwa wystarczyła, by nadać paznokciom ładnego lśnienia, ale nie wyrównała powierzchni paznokci. Poza tym top wydaje się średni, bo teraz, już po jednym dniu mam pierwsze odpryski... Na moich miękkich paznokciach lakiery z reguły krótko się trzymają, ale top zwykle przedłuża ich żywot do dwóch, trzech dni. Ten tutaj nie sprawdził się pod tym względem...
Macie jakieś lakiery IsaDory? Lubicie je? :)
A co myślicie o pękaczach? Znudziły Wam się czy nadal podobają?
Kurcze, już któryś raz natykam się na ten różowy z Isa Dory i jestem nim strasznie zauroczona! Mam ten czarny - genialnie pęka! Mam też taki niebieski błyszczący, pękający również z ID. Ślicznie wygląda to połączenie różu i czarnego :)
OdpowiedzUsuńNiebieski też mam :) I jeszcze jakiś albo jakieś, nie pamiętam :x
UsuńJuż wiem :P Mam czarny, granatowy, biały i brązowy :D
UsuńPodoba mi się ten różowy lakier:) Niestety nie wiem gdzie w moim mieście mogą kupić lakiery IsaDora. :(
OdpowiedzUsuńW Douglasie np :>
UsuńW superfarmie też są :)
Usuńo, faktycznie! I nie wiem, czy nie w Hebe :)
UsuńŚlicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kontrasty :)
Usuńuwielbiam pękacze, ale mam tylko jednego z Wibo :P w dodatku też mat :p
OdpowiedzUsuńWiększość pękaczy jest matowa jak wyschnie. Ale mnie te Wibo nie przekonują, wzięłam tylko ze względu na kolor i jakość pozostawia wieeele do życzenia.
UsuńFajny pękacz:)
OdpowiedzUsuńZdecydowane NIE dla lakierów pękających.
OdpowiedzUsuńSam lakiery wygląda świetnie :)
Ale czasem warto go urozmaicić albo odświeżyć ;)
UsuńA mnie nigdy nie ciągnęło do pękaczy. Nie mam żadnego tego typu lakieru w swojej kolekcji. Myślę jednak, że przydałoby się zmienić. :D Jakie kolory pękaczy ma jeszcze IsaDora?
OdpowiedzUsuńJest 8 kolorów w ofercie: http://lookmania.nazwa.pl/fotoallegro/graffiti2.jpg
UsuńLakier bazowy fajny, pękacz nie;)
OdpowiedzUsuńTen Ci się nie podoba czy ogólnie pękaczy nie lubisz?
UsuńZ pękaczem fajnie wygląda :>
OdpowiedzUsuńDobrze prawisz, siostro! :D
UsuńJakoś się nie mogę do tych pękaczy przekonać ..
OdpowiedzUsuńMiałaś jakiś na swoich paznokciach? :>
UsuńBardzo lubię pękacze :) Z IsaDory żadnego lakieru jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńJaki masz ulubiony? :D
UsuńSzczerze mówiąc mam tylko jeden z Golden Rose, sprawdza się bardzo dobrze, tylko nie lubię tego matowego wykończenia w pękaczach ;)
UsuńNiestety, zdecydowana większość taka jest... Ale z topem i tak lepiej wyglądają ;)
Usuńładnie pęka ta IsaDorka :)
OdpowiedzUsuńTo właśnie najbardziej w niej lubię ;)
UsuńNigdy nie lubiłam pękaczy :P lakier bazowy jest śliczny :)
OdpowiedzUsuń(a ja proszę o więcej paznokciowych postów, ha!)
Będzie więcej, obiecuję ;)
UsuńMam jeszcze kilkanaście lakierów Barbry do opisania, w drodze są nowe Kobo i jeszcze sporo innych mi zalega ;)
bardzo ładnie, bo drobno pęka :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś lubiłam pękacze, ale nie myślałam, że polubię na sobie, a potem kupiłam jede, drugi trzeci i zakochałam się :D nie patrzę na trendy, lubię to mimo, że wiele osób uważa to po prostu za brzydkie :D
Ja się zakochałam jak ze trzy lata temu po raz pierwszy na amerykańskim blogach zaczęły się pojawiać pękacze, ale te innego rodzaju, co teraz są określane jako crackle, a te jak IsaDora to shuttery czy jakoś tak - mam nadzieję, że wiesz, co mam na myśli, te pękające nieregularnie, jakby rysy ;) Zachorowałam wtedy na nie i zamówiłam od razu jakieś tanie, które okazały się tragiczne :/ Na szczęście kolejne już były OK :P Ale nie pamiętam, co kolejne trafiło w moje ręce.
UsuńHej, mam sporo lakierów tej firmy, pękacze również :)
OdpowiedzUsuńTrochę już wyszły z mody, ale to nic! ja je lubię w połączeniu z jakimś neonowym, dzikim kolorkiem ;)
Zapraszam www.amethyst-pl.blogspot.com
Zaczynam obserwować ;)
Trafiłabym sama na bloga, nie trzeba wklejać linków i na siłę zapraszać ;)
Usuńsam róż mi się najbardziej podoba :D
OdpowiedzUsuńale efekt ciekawy
Kolejna przeciwniczka pękaczy? ;)
Usuńja uwielbiam pękacze z GR :D teraz zrobili też wersję mini w buteleczkach od Sweet Color :D mniam!
OdpowiedzUsuńZe Sweet Color jeszcze nie widziałam, ale te duże mi nie przypasowały, zbyt toporne ;)
Usuńświetny, straszznie mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńW sensie mani? ;)
UsuńJa uwielbiam takie wykończenie jakie ma ta różowa isadora :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest :)
O tak, glass-flecki są piękne *.* Mój ulubiony to chyba Choose Me z Essence :)
UsuńIcy Lilacs wygląda właściwie identycznie jak Pedal faster Suzi! od OPI. Dobra i tańsza alternatywa:)
OdpowiedzUsuńA możliwe, ja się w OPIkach nie orientuję :D
Usuńuwielbiam pękacze:)szczególnie te czarne;)
OdpowiedzUsuńJa też, czarne i białe, są najbardziej uniwersalne :D
UsuńBardzo podoba mi się ten lakier bazowy, samego bym go nosiła na pazurkach:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi jasnymi różami samymi w sobie, więc krak był w sam raz :D
UsuńNie przepadam za pekaczami IsaDory, jakoś ciężko się nimi operuje.
OdpowiedzUsuńNo coś Ty? Dla mnie właśnie są bardzo wygodne i łatwe w obsłudze!
UsuńPiękny lilak :), ale pękaczy nie lubię - nie kupiłam i nie zamierzam stosować takich lakierów :), ale co kto lubi :D.
OdpowiedzUsuńBędzie więcej dla mnie :P
UsuńBardzo podoba mi się to połączenie. Jasny lakier i czarny pękacz:) Przez Ciebie nabrałam ochoty na zakup swojego pierwszego pękacza;P
OdpowiedzUsuń=== M I S S I O N C O M P L E T E D ===
Usuńbardziej podoba mi się bez pękacza. :P
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam :>
Usuńładnie ten pękacz wyszedł, ja sama nigdy nie osiągnęłam takiego efektu :)
OdpowiedzUsuńTzn. jakiego efektu? :>
Usuńnastępnym razem spróbuj pomalować poziomo, a nie tak jak teraz pionowo :)
OdpowiedzUsuńMalowałam już tak i wcale mi się nie podobało.
Usuń