Dziś chcę Wam napisać parę słów o balsamie, który mnie zwyczajnie zachwycił. Głównie zapachem, ale reszta też jest niezła ;) Zresztą, nawet gdyby nic nie robił to kupowałabym go dla zapachu. Mam na myśli genialny balsam do ciała z FlosLeku z serii Natural Body o zapachu opuncji i białej herbaty. Zaintrygowane?
Opis producenta:
Gdzie i za ile: np. na BioGaleria.pl - drogeria internetowa, ok. 14zł / 200ml
Skład:
Moja opinia:
Jak może pamiętacie z moich herbacianych postów, ubóstwiam białą herbatę jeszcze bardziej niż zieloną. Kocham jej zapach i delikatny smak, kocham jej "wykwintność". Nie sądziłam, że trafię kiedyś na kosmetyk tak właśnie pachnący, a jednak stało się! Zapach tego balsamu jest po prostu oszałamiający, chyba nigdy nie miałam nic, co pachniałoby równie pięknie - świeżo, naturalnie, delikatnie. Opuncja dodaje nieco słodyczy zapachowi, ale raczej nie rozpoznałabym jej w tej wiązance, zdecydowanie bardziej wybija się herbata.
Balsam zamknięty jest w plastikowej tubce, białej, nieprzezroczystej - ale pod słońce da się zobaczyć, ile balsamu zostało. Tubka zamykana jest na zatrzask, co dla mnie jest chyba jedynym jej minusem - wolę balsamy z pompkami albo w słoikach, są znacznie wygodniejsze w obsłudze. Tutaj tubkę stawiamy oczywiście na zamknięciu, dzięki czemu przynajmniej balsam spływa w dół i łatwo go wydobyć. Na pochwałę zasługuje też design tubki. Ba, właściwie design całej serii, bardzo mi się podoba :)
Balsam jest dość rzadki, ale wydajny. Wystarczy odrobina, żeby posmarować większy kawałek ciała. Szybko się wchłania i zostawia skórę bez filmu, którego tak nie lubię, ale za to pięknie nawilżoną. Nie jest to co prawda długotrwałe uczucie, ale grunt, że nawilża ;) Na długo zostaje także ten boski zapach, który towarzyszy nam jeszcze przez jakąś godzinę. Balsam nie roluje się ani nie brudzi ubrań, jest bardzo lekki, przyjemny.
Nie ma może najniższej ceny, bo wg mnie 14zł za 200ml to dość dużo, ale jednak jestem pewna, że kiedyś go kupię ponownie - po prostu zakochałam się w tym zapachu. To niewątpliwie główny atut balsamu, ale cieszę się, że przy tym nie ma żadnych znaczących wad i że działa.
Czyżbym znalazła swój balsam nr 1? :)
Jak dobrze pójdzie, za jakiś czas w moje łapki wpadnie także masło z tej serii o tym samym zapachu :)
Używałyście może jakichś kosmetyków z serii Natural Body? A może znacie jakieś inne cuda o zapachu białej herbaty? Będę wdzięczna, jeśli coś możecie mi podpowiedzieć :)
Tę lubię zapach białej herbaty ;p
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten balsam ;)
To niech skusi, bo jest cudny! ^^
UsuńOoo brzmi zachęcająco :>
OdpowiedzUsuńCzuj się więc zachęcona :D
Usuńbiałej herbaty nie piłam ale zaciekawiłaś mnie;)
OdpowiedzUsuńNo coś Ty?! Najlepsza najdelikatniejsza herbata pod słońcem :)
Usuńwolę zdecydowane smaki herbat: earl grey, rooibos, aromatyzowane i z cytryną. jestem przezwyczajona, więc po takich intensywnościach biała herbata dla mnie jest bez smaku :) a może źle ją zaparzałam...?
OdpowiedzUsuńgdzie kupuje się kosmetyki flos-leku? w drogeriach czy w aptekach? z tego, co kojarzę, mają fajny żel pod oczy
A słodzisz herbatę? :> Ja należę do tych heretyków, którzy to robią i właśnie łyżeczka cukru dla mnie podkreśla smak herbaty, w przypadku białej również.
UsuńA z wymienionych przez Ciebie szczególnie lubię także rooibos :)
Kosmetyki FlosLeku są i w drogeriach i w aptekach :)
pewnie że słodzę - i to niejedną łyżeczkę ;) tyle, że ja herbatę najbardziej lubię z filiżanki o pojemności 1/2 litra :D tudzież kubka o tej pojemności, więc więcej cukru wchodzi. w ogóle ja strasznie profanuję herbatę - cytryna, cukier... wstyd pójść do kawiarni :)
UsuńHeheh, to możemy sobie przybić piątkę ;)
Usuńmiałam próbkę i zakochałam się w zapachu ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię ;)
UsuńJa też lubię białą herbatę - jestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńPowiem tylko, że jest bardzo naturalny ;)
UsuńKurcze, świetne połączenie! Jeśli pachnie tak cudnie jak moja ulubiona zielona herbata z opuncją to muszę go mieć. Ciekawe czy znajdzie się go w jakimś Rosmannie czy innej Naturze. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest w SuperPharm.
Usuńjeeeju, musi pachnieć cudownie!
OdpowiedzUsuńI pachnie!
Usuńnie używałam jeszcze żadnych kosmetyków o zapachu białej herbaty :D
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy!
UsuńFlos-Lek idzie ze swoimi kosmetykami w fajnym kierunku, odoba mi się jak się rozwijają :)
OdpowiedzUsuńA balsam z chęcią któregoś dnia spróbuję :)
Tu się zgadza, idą w dobrym kierunku. :)
UsuńMam i właśnie używam :)
OdpowiedzUsuńPowiem tylko tyle, że u mnie ma mocne 4+
A za co odjęłaś punkciki?
UsuńChyba mnie przekonalas ;)
OdpowiedzUsuńChyba?! :>
UsuńPiłam białą herbatę i podzielam Twoja opinię:) Ten jej subtelny smak pamiętam do dziś:)
OdpowiedzUsuńCo tam pamiętać, to trzeba co jakiś czas utrwalać ;)
UsuńBrzmi ciekawie ;]
OdpowiedzUsuńNo ba!
Usuńzapach z pewnością uroczy, ale nie natknęłam się na ten produkt nigdzie..
OdpowiedzUsuńA bywasz w SuperPharm?
Usuńo ciekawie ciekawie :D tylko szkoda że wydajny :P ja zużywam takie produkty i tak w żółwim tempie.
OdpowiedzUsuńJa dośc szybko, ale i tak łatwo nudzą mi się zapachy ;)
UsuńSzkoda, że stacjonarnie nie można go dostać ;)
OdpowiedzUsuńMożna, w SuperPharm i w aptekach. :)
UsuńBrzmi naprawdę kusząco :) ..no i podoba mi się opakowanie - bo na to też zwracam uwagę :)
OdpowiedzUsuńOto nasz marny los, kobiet-estetek :D
UsuńIle razy ja go brałam do ręki i ostatecznie odkładałam! :D Kiedyś go przygarnę, to pewne! :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie! <3
UsuńJa mam straszną ochotę na któreś z maseł FlosLek, truskawkowe bardzo mnie kusi, ale nie mogę nigdzie znaleźć niestety...;/
OdpowiedzUsuńA w SuperPharm szukałaś?
UsuńZ tej firmy używałam pomadki z masłem kakaowym (chyba) ;D byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńPachniała/smakowała czekoladowo? :D
Usuńpachniała troszkę - czy smakowała nie wiem, bo nie oblizuję pomadek ;)))
UsuńAle jakiś smak zawsze się czuje ;)
UsuńMoże kiedyś się skuszę :D