Cóż, pod tą mało subtelną nazwą kryje się niepozorny, ale bardzo skuteczny krem. Przeczytałam o nim kiedyś na blogu Księżniczki i skuszona od razu kupiłam swój kremik - ba, teraz mam nawet drugi w zapasie, a nigdy nie kupiłam dwa razy tego samego kremu do twarzy! Przyznam jednak szczerze, że dłuuugo musiałam się do niego przekonywać. Moja cera jest mieszana, zdarza jej się zaskakiwać mnie nowymi konstelacjami krostek. Jak dotąd nic na to nie pomagało w zadowalającym mnie stopniu. Aż do teraz ;)
Opis producenta i skład:
Gdzie i za ile: sklep.kosmetykidla.pl, 15zł / 30g
Moja opinia:
Krem zamknięty jest w opakowaniu z pompką air-less - wielki plus za takie higieniczne rozwiązanie. Design opakowania jest naprawdę minimalistyczny - tylko szare delikatne napisy na białym plastiku, tylko nieco mnie boli ta drastyczna nazwa kremu - "Niszcz Pryszcz" może i brzmi dobrze jako hasło reklamowe, ale jako nazwa... nieco gorzej. Wracając do opakowania - pompką łatwo możemy dozować odpowiednią ilość kremu - maksymalna ilość wyciśnięta za jednym razem starcza mniej więcej na całą twarz, mnie jednak znacznie wygodniej jest wyciskać po trochu i smarować po kolei poszczególne partie twarzy. Krem ma brązowe zabarwienie i niestety dość nieprzyjemny zapach - dla mnie tragedii nie ma, bo to jednak ziołowe ekstrakty, ale dla kogoś może być trudny do zniesienia - przynajmniej na początku, po później się człowiek przyzwyczaja ;) Dodam też, że krem jest gęsty i niesamowicie wydajny. Naturalny skład, nie zawierający żadnych znanych mi świństw, sprawia, że krem ma krótką datę ważności, ale wg to pozostaje nadal plusem :)
Jeśli chodzi o działanie... cóż. Na początku nie było bajkowo. Po kilku dniach od rozpoczęcia stosowania tego kremu, na twarzy pojawiło mi się sporo niespodzianek. To normalne, bo zawsze jak używałam czegoś mocniejszego, to najpierw powodowało to wysyp - wychodziły wszystkie nagromadzone pod skórą brudy. Nie przejęłam się tym na początku, uznałam, że to dobry znak. Tyle, że ten "dobry znak" utrzymywał się około miesiąca. Nie wiem, jakim cudem wytrzymałam i nie odstawiłam tego kremu, ale zdecydowanie warto, bo nagle, z dnia na dzień, moja cera się uspokoiła. Nie pojawiają już mi się żadne syfki, a jak już, to przed okresem i nieliczne. Krem nie wpłynął na ograniczenie przetłuszczania się cery, ale nie oczekiwałam tego od niego. Za to muszę przyznać, że jak na krem do cery trądzikowej, baaardzo ładnie nawilża. Właściwie mogłam zrezygnować z nawilżającego kremu na dzień - używam go nadal, ale już nie codziennie.
Naprawdę dawno nie miałam tak dobrego kremu - z mojej strony głębokie ukłony dla firmy DLA - mam nadzieję, że rozwiną swoją działalność i asortyment :) Jeśli się wahacie nad jego zakupem - przestańcie i lećcie kupić ;) To jedne z najlepiej wydanych 15zł w mojej karierze ^^
Słyszałyście o marce DLA? Używałyście kosmetyków tej marki? :)
Również uważam, że ten krem jest na prawdę godny polecenia!!
OdpowiedzUsuńU mnie wysypu nie było, ponieważ przeszłam do z Merz Spezial i widocznie już nie miało co wyłazić ;)
Ale super niweluje mi ślady po niespodziankach i faktycznie mniej wyskakuje :D
A krem na dzień używasz?
UsuńNie, tylko na noc :)
UsuńKurde, bo ciągle walczę ze sobą, czy zamówić ;)
UsuńNie wiem, jaka jest konsystencja tego na dzień, ale jak podobna do tego na noc to trochę za ciężka na lato :) Pod makijaż wolę zdecydowanie coś lekkiego i PACHNĄCEGO! ;)
UsuńNo właśnie te jego aspekty mnie jak na razie powstrzymują :D
UsuńTestuję krem dla cery dojrzałej :)
OdpowiedzUsuńFajny jest.
Czyli zapowiada się bardzo obiecująca marka... Tylko, żeby się rozwinęli...
UsuńMusze przyznac, ze pierwszo slysze o tej firmie, a sama nazwa produktu jest dosc... bezposrednia :-D Ale zaciekawilas mnie. Szkoda,ze nie mozna tego kupic "stacjonarnie"/
OdpowiedzUsuńMożna, ale z tego co wiem, tylko w Płocku.
UsuńPoza tym ja akurat załapałam się na darmową wysyłkę, może Tobie też się uda ;)
Nie słyszałam o nim wcześniej, zaciekawiłaś mnie nim ;)
OdpowiedzUsuńJeśli masz cerę taką jak ja, śmiało kupuj :)
Usuńnigdy o nim nie slyszalam, ani o marce ani nawet o tym kremie. a na pewno bym zapamietala przez jecho jakby nie bylo charakterystyczna nazwe :D
OdpowiedzUsuńBo marka DLA jest bardzo mało znana ogólnie - są dostępni tylko w Płocku i w swoim sklepie internetowym, no i ich oferta nie jest zbyt szeroka ;)
Usuńja bym się chyba jednak nie zgodziła na taki nagły wysyp, bo w sumie mnie tylko tak wysypuje przed okresem, więc da się przeżyć ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, to nie był też taki wysyp, że twarzy spod krostek nie widać :P Powiedziałabym, że właśnie taki, jak przed okresem.
UsuńAle skoro nie masz takiego problemu, to może faktycznie lepiej nie obciążać cery takimi mocnymi kremami :)
Ciekawy kremik ;D w sam raz dla mnie .
OdpowiedzUsuńNo to jazda do sklepu ^^
UsuńJa ostatnio narzekam na wysyp pryszczy, chyba coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ;)
Usuńdal mnie też jest genialny !!!:) uzywam go od jakiegoś czasu i zauwazyłam że stan mojej cery na prawdę się poprawił! a i z początku nie miałam żadnego wysypu po nim własnie!
OdpowiedzUsuńNo to pozazdrościć, najwyraźniej nie miałaś tak zanieczyszczonej cery jak ja ;)
UsuńUżywałam go, ale cały zcas na buzi pojawiały się nowe i nowe niespodzianki i tak przez ponad trzy tygodnie. Może do niego wrócę, ale zauważyłam, ze jak odstawiłam kremy do cery trądzikowe, peelingi to stan cery sie poprawił.
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto dać mu drugą szansę, ja się przemęczyłam i nie żałuję :)
UsuńNazwa jest okropna... Wolę swój krem Sanoflore przeciw niedoskonałościom :) też działa cuda, a przynajmniej nie razi :P Chociaż nie mówię nie, pewnie kiedyś przetestuję i ten krem, skoro tak go chwalisz :)
OdpowiedzUsuńA teraz weź krem o takiej nazwie na jakiś wyjazd studencki np :D Ja sobie nieco go przełożyłam do małego słoiczka po innymi kremie :P
UsuńJa problemów z pryszczami nie mam, gorzej u mnie z pękającymi naczynkami i stosuję kremy z Ziaji, ale niestety marne efekty :/
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna, ale chyba do takiej cery DLA też ma serię kremów :)
Usuńboję się tego wysypu właśnie :/
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie, ale nie chcę mieć jeszcze gorszego pobojowiska na twarzy niż mam. używałam maści epiduo i wszystko mi wylazło na wierzch, niby są wakacje i w sumie nie muszę się pokazywać, ale nie wiem czy znów chcę wyglądać jak przeszczep :(
Nie u wszystkich był wysyp przy tym kremie ;) Zwłaszcza, że sama piszesz, że u Ciebie już wszystko wylazło - nie powinno być tragedii ;)
Usuńnie wiem czy to wylazło już wszystko zawsze się coś jeszcze pojawi :D
Usuńale popatrzę i pomyślę. szkoda tylko że nie mogę wziąć do ręki i się zastanowić. jakoś strasznie nie lubię płacić za przesyłki D:
Znam to skądś :P
Usuńnie miałam jeszcze styczności z tą marką :) ale kosmetyk wydaje się fajny i mi by się taki przydał i do tego ta cena! chyba muszę go mieć :D
OdpowiedzUsuńWiesz, gdzie możesz kupić ;)
Usuńi kupię :) bo jest świetny a do tego kocham pompki :D
UsuńDaj koniecznie znać, czy się sprawdził :)
Usuńmam bardzo wrażliwą cerę i jedyne co mogę stosować na niespodzianki to najzwyklejsza maść cynkowa i sudokrem. na szczęście nie narzekam na nadmiar trądziku, jedynie przed okresem i w jego trakcie coś większego się zdarzy. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :P
UsuńOrlico bardzo się cieszę, że w końcu okazał się skuteczny. Ja jestem marką zachwycona od samego początku. Też mam nadzieję, że się rozwinie, bo zasługuje na to. Znając ludzi, którzy ta markę tworzą mówię to z pełnym przekonaniem. Mam nadzieję, że blogowy świat pomoże im rozwinąć skrzydła. Bo początki w branży kosmetycznej są ciężkie, zresztą jak ze wszystkim ...
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie, że DLA już czekało na moją recenzję ^^
UsuńTeż trzymam z całej siły kciuki i pomogę jak tylko będę mogła :)
Musiałam im podkablować :) Liczę bardzo na Twoją pomoc :*
UsuńZrobię co w mojej mocy, już knujemy plany :D
UsuńWidzę, że dobrze zrobiłam, pisząc do nich maila z gratulacjami i życzeniami rozkręcenia firmy ;)
Jesteś zła do szpiku kości, właśnie zamówiłam :P
OdpowiedzUsuńSasasa, daj znać, czy się spodobał :D
Usuńyes yes yes;)
OdpowiedzUsuńczekałam na recenzje tego kremiku:) Nie wiem czemu tak rozbawia mnie jego nazwa;) Niszcz Pryszcz;D
Kusi mnie by go kupić bo moja cera robi sobie często ze mnie żarty i w najmniej odpowiednim momencie wywala mi coś na twarzy;)
Kup kup :D
UsuńKrem nie dla mnie,ale recenzje i tak przeczytałam:D
OdpowiedzUsuńI prawidłowo :P
Usuńtestuję ten krem właśnie
OdpowiedzUsuńale za szybko jeszcze na jakieś wnioski
wysypu jako takiego... dużego nie miałam
teraz mi 2 podskórne gule wyskoczyły, na szczęście z boku... i da się ukryć jakoś
zobaczymy jak będzie dalej :)
Czekam więc na Twoją recenzję :)
UsuńJak tylko skonczę zapasy kremow, które aktualnie posiadam, to na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńA czy ten krem matuje? Działanie ma fajne, Wg mnie to ze zaskórniki wyjdą na wierzch to dobrze. Wtedy można iść do kosmetyczki na oczyszczanie i się ich ostatecznie pozbyć, po co mają siedzieć pod skórą. Dla mnie natomiast bardzo ważne jest zmatowianie skóry, bo nie lubię się świecić.
OdpowiedzUsuńTo krem na noc, więc niezbyt ;)
UsuńAle przyznam, że nie świecę się po nim rano jak po każdym innym kremie :) Pięknie się wchłania.
Brzmi super, musze go miec :)
OdpowiedzUsuńWg ich strony internetowej, te kosmetyki sa dostepne NIE TYLKO W PLOCKU, w innych miastach tez, m.in. w Warszawie, Gdyni, Wroclawiu, Krakowie...
Jeden z 2 sklepow warszawskich jest kolo mnie, normalnie chyba jutro tam polece sobie kupic, bo moja cera ostatnio jest w tragicznym stanie, to raz, a dwa mysle ze warto wspierac fajne male polskie firmy jesli maja wartosciowe produkty :)
O, to dobrze, że mnie poprawiłaś :)
UsuńDaj znać, jak pierwsze wrażenia ;)
A gdzie w Gdyni?
UsuńSklep Zielarsko - Medyczny
UsuńGdynia, ul. Słoneczna 2
Pierwsze słyszę, ale czuję się zainteresowana.
OdpowiedzUsuńSasasasa, i dobrze :D
UsuńKurcze muszę wejśc na ich stronę i zobaczyć gdzie we wrocku mogę kupić ten krem
OdpowiedzUsuńW razie czego możesz kupić on line, mają tanią wysyłkę.
UsuńNo to mnie zainteresowałaś. Dodaję do listy zakupów na następny miesiąc.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńKusi mnie ten krem :)
OdpowiedzUsuńByle skutecznie :P
UsuńU mnie też wszystkie syfy zaczęły wychodzić. No ok, rozumiem, na czole to mam pod grzywką. Ale jeden, szczególnie duży i bolący wyskoczył na policzku i walczę ze sobą, zeby go nie wycisnąć. O rany, rany :(
OdpowiedzUsuńOd dawna używasz?
Usuń