Jak wiecie, od dłuższego już czasu staram się intensywnie dbać o włosy. W tym celu kupiłam parę miesięcy temu maskę z Ziai - jest to jeszcze całkiem świeża nowość (no OK, ma góra rok ;)). Cała seria jest tania, łatwo dostępna i skuteczna, co stwierdzam na podstawie trzech wypróbowanych dotąd produktów :) Dziś chcę Wam więc napisać nieco więcej o tej masce.
Gdzie i za ile: np. na Inermis.pl, ok. 6,60zł / 200ml
Opis producenta i skład:
Moja opinia:
Maska kryje się w białym solidnym plastikowym słoiku. Po jego odkręceniu widzimy aluminiową warstwę ochronną, ja ją szybko zerwałam w całości, ale wcześniej dobrze służyła do zabezpieczania pudełka. Design tego opakowania jak dla mnie ma same plusy - minimalistyczny, bez zbędnych ozdobników, estetyczny, wygodny. Nawet z mokrymi rękami łatwo jest poradzić sobie z odkręceniem słoika, nabieranie maski również nie sprawia problemów, wystarczy opuszkami palców zgarnąć odpowiednią ilość produktu.
Sama maska jest dosyć rzadka, konsystencja kojarzy mi się z rzadkim budyniem. Ma lekko perłową formułę, co mnie zawsze odstraszało, ale tu jest tak nieznaczne, że jakoś daję radę ;) Jest to biała masa o ładnym zapachu - właściwie nie pachnie niczym konkretnym, ale jest to zapach naprawdę przyjemny, na tyle neutralny, że nie sądzę, żeby komuś mógł śmierdzieć ;) Prawdę powiedziawszy, ta maska bardziej wygląda mi na odżywkę do spłukiwania - nakładamy ją na 3-5 minut, jest rzadka, ot odżywka jak dla mnie ;)
A co mogę napisać o samym działaniu? Same plusy! Maska łatwo rozprowadza się na całej długości włosów, więc można powiedzieć, że jest wydajna - wcale dużo jej nie potrzebujemy. Co prawda nie jest na tyle gęsta, żeby utrzymać włosy "przyklejone" do głowy - a zwykle tak je układam, gdy coś na nich mam, więc strąki wypaćkane maską spływają mi na plecy - nie lubię tego! Zgodnie z zaleceniem, trzymam ją na włosach 3-5 minut - akurat w tym czasie zdążę się szybko wyszorować żelem. Zmywa się ją łatwo, a po wysuszeniu efekt jest wręcz zadziwiający - włosy rozczesują się bajecznie łatwo, są bardzo miękkie i elastyczne. Odkąd ją stosuję, nie pojawiły się u mnie rozdwojone końcówki, a zwykle przy tej długości włosów już je miałam, choć tu zasługa może leżeć nie tylko po stronie tej maski. Jeśli chodzi o odbudowę, myślę, że również coś tam to dało. Mam włosy zdrowe, ale bardzo rzadkie, a dzięki odpowiedniej pielęgnacji, m.in. z użyciem tej maski, przynajmniej nie wypadają i nie łamią się już tak bardzo ;)
Czy polecam? Zdecydowanie tak! Jeszcze pewnie kiedyś skuszę się na nią ponownie, albo może kupię jakiegoś jej brata z tej serii?
Jakich masek czy odżywek do włosów używacie najchętniej? :)
Pierwsza! Jak znajde to wypróbuję ;) jest to to w drogeriach?
OdpowiedzUsuńW Jasmin na pewno, w innych nie szukałam.
UsuńPlusem jest także cena :) Jak ją znajdę to myślę, że też się skuszę
OdpowiedzUsuńJak najbardziej - w promocji może kosztować nawet ok. 4zł.
UsuńO, własnie szukam dobrej maski, albo odżywki, już wiem co stanie się moim pierwszym łupem. Dzięki! :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość ;)
Usuńja używałam różnych: Dove, Elseve - było to dość dawno ale żadnych spektakularnych efektów nie było. Fajnie wspominam maskę Z apteczki babuni - jakaś taka miodowa chyba była czy coś. Teraz mam Joannę taką wielką porzeczkową - całkiem fajne efekty, tylko kolor ma taki mocno granatowy i trzeba ją porządnie spłukiwać zanim się go wymyje z włosów ;)
OdpowiedzUsuńPorzeczkowa Joanna? Pierwsze słyszę, a jestem zaintrygowana ^^ Napiszesz coś więcej?
Usuńhttp://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&biw=1280&bih=685&tbm=isch&tbnid=-QkeHuaUwzXDtM:&imgrefurl=http://uradka.pl/item/joanna-silver-maska-rewitalizujaca-kolor-500ml-zapach-czarnej-porzeczki5932.html&docid=iRkuI9Wf2GarwM&itg=1&imgurl=http://uradka.pl/img/Jo_mask_pozecka.JPG&w=691&h=700&ei=ZgbyT8mgFYeRswbdp_HeDw&zoom=1&iact=hc&vpx=694&vpy=143&dur=623&hovh=226&hovw=223&tx=130&ty=116&sig=118028887969536036822&page=1&tbnh=153&tbnw=151&start=0&ndsp=18&ved=1t:429,r:3,s:0,i:77 to jest właśnie ona. Tu jest napisane, że to jest odżywka ale dla mnie jest jak maska. Bardzo przyjemna w stosowaniu, ale nie wiem kiedy ją skończę - mam jeszcze pół opakowania :P
UsuńZ tego co pamiętam jest też dostępna czereśnia i kokos. W drogeriach Hebe cena chyba około 15zł jeśli dobrze pamiętam. Są też szampony z tej serii :)
jakoś ta maska mnie nie zachwyciła na początku była fajna ale z czASM nic nie robiła
OdpowiedzUsuńMoże u mnie ma większe pole do popisu ;)
Usuńzachęciłaś mnie do kupna ;D
OdpowiedzUsuńTo dobrze czy źle? :P
UsuńTeż używałam tej maski parę miesięcy temu. Ale mnie jakoś nie zachęciła do ponownego jej kupna. Ta paskudna konsystencja skuteczne odstrasza - zwykle trzymam maski na włosach dłużej niż proponuje producent (sprawdzone-polecam) i fakt, że co chwilę muszę wycierać kark ręcznikiem mimo czepka na głowie bardzo mnie drażni. Ogólnie bardzo lubię produkty Ziaji i zawsze mam coś z jej firmy na półce (obecnie jeżeli chodzi o włosy to odżywkę b/s do włosów delikatnych-ona jest super mimo iż brzydko pachnie) ale ta maska nie jest dla mnie na tyle rewelacyjna żeby mieć ją znowu w kolekcji. Ale fajnie, że Tobie podpasowała:)
OdpowiedzUsuńMi to aż tak nie przeszkadzało pewnie dlatego, że i tak używałam jej w wannie ;)
UsuńNo to faktycznie mamy podobne zdanie na jej temat :D
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńA z czymś byś się nie zgodziła?
mam na nią ochotę :>
OdpowiedzUsuńCałkiem słusznie :P
UsuńTeż ją mam i też sobie chwalę:) U mnie jeśli kosmetyk nie zadziała od razu to znaczy że nigdy nie zadziała, takie włosy. Zadziałała od razu, po Alterze która spuszyła mi włosy była wybawieniem:)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie - w przypadku kosmetyków do włosów raczej nie zmieniam zdania.
UsuńOj muszę się zdecydować na nią ! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto :)
UsuńMuszę ją mieć:) może moje kłaki odżyją;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;)
UsuńOrlico napisałam na blogu recenzje tego cytrusowego sorbetu:)
UsuńDzięki :)
UsuńJa po przeczytaniu recenzji także na nią zapoluję :)
OdpowiedzUsuńMyslałam kiedyś, ale nie lubię silikonu w maskach. Maski lubię olejkowo-odżywcze, silikonów używam w formie b/s do zabezpieczania końcówek.
OdpowiedzUsuńAle po tej recenzji i tak czuję się skuszona.
Jakich konkretnych masek używasz?
Usuńmam i lubię. Polecam ci jeszcze fioletową maskę (wygładzająca)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję.
UsuńMiałam szampon i odżywkę z tej serii oraz z tej serii różowej - chyba do włosów delikatnych. Kosmetyki mają super przyjemny zapach i całkiem niezłe działanie, choć szampony nie przypadły mi do gustu. Tą maskę może kiedyś kupię i będę stosować jako odżywkę - ja tam jednak uważam, że jak maska, to do trzymania przez 20-30min na włosach, a coś co trzyma się 3-5min, musi być odżywką :P
OdpowiedzUsuńMamy podobne zdanie na temat masek/odżywek :P
UsuńO tej maski jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić i wypróbować.
Warto spróbować :)
UsuńLubię produkty Ziai, a teraz potrzebuj jakiejś maski, więc gdy tylko ją zobaczę - kupię:)
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy się sprawdziła :)
UsuńA ja z kolei na pewno nie kupie, nie znosze masek z silikonami.
OdpowiedzUsuńMam taka wizje ze one nic dobrego nie robia moim wlosom tylko te silikony daja efekt wizualny i nic ponad to.
Zdaje sobie sprawe ze moja opinia moze byc krzywdzaca dla niektorych masek ale juz tak mam i nie zamierzam z tym walczyc szczegolnie ze mam odpowiednie wlosy do pielegnacji bezsilikonowej ;)
Chyba każda z nas ma jakieś uprzedzenia, nie ma co się męczyć, skoro bez problemu można jakichś składników czy właściwości uniknąć w kosmetykach :)
UsuńKupię sobie na pewno, od tygodnia zaczęłam dbać o włosy intensywniej, tylko jeszcze Jantar i jakiś olej kupię :)
OdpowiedzUsuńTa wygląda naprawdę interesująco.
O nie, ma silikony! Nie kupię.
UsuńPrzez 3 minuty na włosach chyba nie zdążą za bardzo zaszkodzić ;)
UsuńZdążą :) Miałam 1 minutową maskę z silikonami i tragedia :(
UsuńUlalala, to masz wrażliwe włosy...
UsuńBTW, wysłałam paczuszkę :)
Właśnie tak, silikony i sls/sles robią mi na głowie siano i rozdwojone końcówki widać bardziej.
UsuńJa wyślę jutro, poczta dzisiaj była nieczynna :(
Spoko, mnie się nie spieszy ;)
UsuńJak dobrze pójdzie to jutro dostaniesz swoją.
Za taką cenę to warto spróbować
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńTa maska jest świetna, u mnie również bardzo się sprawdziła.
OdpowiedzUsuńSwego czasu zużyłam kilka opakowań, a była ciężko dostępna.
Przypomniałaś mi o niej i chyba jutro się na nią skuszę :)
Gdzie teraz ją kupujesz?
UsuńEhhhh... No i trzeba wypróbować :D
OdpowiedzUsuńHmmm... przepraszam? :P
Usuńmnie jakos kosmetyki do wlosow Ziaji nie zachecaja :( mimo wielu dobrych opinii. m in ze wzgledu na skład
OdpowiedzUsuńA próbowałaś czegoś?
Usuńskuszę się na nią, jak wykończę coś z mojego arsenału odżywek i masek :) dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńDo usług ;)
UsuńMuszę ją kupić, widziałam już kilka dobrych opinii o niej.
OdpowiedzUsuńJa również, coś w tym musi być :P
Usuńmam ta maske juz jakis czas i jestem nia tak samo zachwycona jak Ty:)ehh...mialam wlasnie napisac o nie recenzje i wyrazic swoje ochy i achy ale mnie wyprzedzilas!nieladnie! hehe:)pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńPisz pisz, chętnie porównam :)
Usuńbiovax , alterra i joanna apteczka babuni <3.
OdpowiedzUsuńZ tych to tylko Alterry jeszcze nie miałam ;)
UsuńJa ją kupiłam jakiś czas temu, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńPowinnaś być zadowolona ;)
UsuńNa pierwszy, pobieżny rzut oka skład całkiem znośny :) Muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa na składy rzadko patrzę i dobrze mi się z tym żyje ;)
Usuńpewnie się na nią kiedyś skuszę, ale na razie mam maskę z Biovaxa i 2 z Bingo Spa po 0,5 l więc może to troszkę potrwać :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból z zapasami ^^
Usuńoja ulubiona maaska to alterra granat&aloes :]
OdpowiedzUsuńTo taka w tubce?
Usuńrozejrze się za nia
OdpowiedzUsuńJak dorwiesz to daj znać, gdzie.
UsuńTeż ją lubię a już w ceni 6 zł za maskę to jest cudowna ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
Usuńużywałam wygładzającej, bardzo przyzwoita :) ja swoją kupuję w Wwie w blue, napewno kupię kiedyś jeszcze, jak dostanę, ponieważ ciężko jest dostępna :)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę sprawdzić i tę, choć wygładzenia nie potrzebuję :P
UsuńMuszę wypróbować :)))
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę :P
UsuńChyba trzeba będzie ją wypróbować. Moje kłaczyska są okropne... W sumie okropnie zniszczone... Jakiś czas temu jeszcze je rozjaśniałam :( Największy błąd w życiu...
OdpowiedzUsuńAłć, no to będą potrzebować kopa...
UsuńI to potężnego kopa... Niby mam już prawie w całości swoje zdrowe włosy, a te rozjaśnione zostały tylko na końcówkach, ale są i tak strasznie słabe :(
UsuńA czego używasz?
UsuńUwielbiam tą maskę!!! Jest świetna!
OdpowiedzUsuńKolejna fanka tej maski :)
UsuńJa mam zakupić tylko, że wariant - intensywne wygładzanie :) wiele dziewczyn ją zachwala.
OdpowiedzUsuńNawet w komentarzach powyżej, więc coś w tym musi być :)
UsuńWczoraj w punkcie handlowym w Ustce (ahhh, w końcu wszystkie kosmetyki z Ziaji w jednym miejscu <3) taką zakupiłam za 6,8 zł tyle że wygładzającą, wczoraj jej użyłam i jestem zadowolona :) włosy miękkie i miłe w dotyku oraz dosyć ujarzmione :)
OdpowiedzUsuńDalej będziesz tylko bardziej zadowolona ;)
UsuńJak gdzieś spotkam to kupię :)
OdpowiedzUsuńI daj znać, czy się sprawdziła ;)
UsuńA na mnie nie zrobiła jeszcze takiego wrażenia, może muszę dać jej jeszcze jedną szansę:)
OdpowiedzUsuńNie zaszkodzi sprawdzić ;)
UsuńMam i używam. Włosy są po niej mięciutkie, ale poza tym żadnych większych efektów nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńA od dawna stosujesz? Może jeszcze Cię zachwyci ;)
Usuńwłasnie użyłam jej dziś po raz pierwszy i jestem zakochana :)
OdpowiedzUsuńA ja ją w tym miesiącu dopiero zużyłam :P Już miałam jej dość :P
Usuńtez uzywam tej i jeszcze wygladzajacej
OdpowiedzUsuńmam tą maske i zastanawiam sie jak jej używać.. zaliczyłabys ją do masek huumektantowych czy emolienowych ? Czy moze pół na pół bo ma bardzo mieszane składy :P
OdpowiedzUsuń