poniedziałek, 23 lipca 2012

KONKURS z Kosmetykami DLA!

Hej hej!
Wygląda na to, że zaczął się bogaty w konkursy czas na tym blogu - więcej nie zdradzę, ale już dziś mam dla Was pierwszą niespodziankę:
  
Pisałam Wam o tej marce jakiś czas temu, kiedy kupiłam i przetestowałam na sobie rewelacyjny krem na noc Niszcz Pryszcz. Dziś dzięki uprzejmości Pani Marty okazuje się, że mam możliwość przekazania Wam tych produktów. A jakich?
   
Nagrody są dwie:
1. zestaw kremów na dzień i na noc Dar Piękna
2. zestaw kremów na dzień i na noc Niszcz Pryszcz
    

Co trzeba zrobić, żeby wygrać?
- być publicznym obserwatorem mojego bloga
- polubić na FaceBooku profil "Kosmetyki DLA" (klik)
- odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
Opisz swój ulubiony bądź wymarzony rytuał dla cery.
 
Można popuścić wodze fantazji, właściwie to będzie to mile widziane, ale z góry uprzedzam - nie przepadam za głupimi rymowankami ;) 
  
Czekam na Wasze zgłoszenia w komentarzach pod tą notką do dnia 30.07.2012, do godziny 23:59.
W komentarzu powinny się znaleźć także takie informacje, jak wybrany zestaw kremów oraz adres e-mail.
 
Twoje zgłoszenie powinno wyglądać tak:
    
Obserwuję jako...
Lubię profil na FB jako... (wystarczy imię i pierwsza litera nazwiska)
Mój rytuał dla cery: ...
Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna / Niszcz Pryszcz (usunąć niewłaściwe)
Mój adres e-mail: ...

 Zwycięzców wybiorę sama i opublikuję 31.07.2012, a nagrody wyślę prawdopodobnie dopiero po powrocie z wakacji, czyli po 10 sierpnia, chyba, że uda mi się z tym ogarnąć przed wyjazdem - jadę 1 sierpnia.
Zaznaczam tylko, że nagrody wysyłam jedynie na terenie Polski.
Sponsorem konkursu są Kosmetyki DLA.

Byłoby miło, gdyby później zwycięzcy podzielili się swoimi recenzjami tych produktów z nami na swoich blogach, o ile je posiadają. :) Pomóżmy razem marce Kosmetyki DLA podbić Polskę! :D
  
Powodzenia! :)

23 komentarze:

  1. Obserwuję jako: Serenitka B
    Lubię profil na FB jako: Monika B
    Mój rytuał dla cery: moim wymarzonym rytuałem dla cery byłoby przejście przez 5 zabiegów w salonie SPA które doskonale wpłynęłyby na moją cerę. Najpierw dokładny demakijaż twarzy i okolic oczu, potem peeling kawitacyjny którego jestem ogromnie ciekawa i chciałabym spróbować tego zabiegu,następnie masaż twarzy delikatnymi olejkami,4 zabiegiem byłoby nałożenie odżywczej maseczki,najlepiej nie gotowej tylko sporządzonej specjalnie dla mnie a wykończeniem całego rytuału byłoby nałożenie kremu. To jest mój wymarzony rytuał i na pewno kiedyś sprawie sobie taką przyjemność:)
    Chciałabym wygrać zestaw Niszcz Pryszcz
    Mój adres e-mail: akasha162@interia.eu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Obserwuję jako kascysko
    Lubię profil na FB jako Katarzyna G.
    Mój rytuał dla cery: Oczywiście wieloetapowy! Najpierw OCM na bazie oleju winogronowego z dodatkiem rycyny - przeprowadzone ze ściereczką muślinową. Potem przemycie ryjka mydłem Alepp z glinką czerwoną i zastosowanie peelingu sodowego na 10 minut (pół łyżki sody, pół łyżki wody, wymieszać, nałożyć ;)). Na tak oczyszczoną twarz nakładam maskę bawełnianą nasączoną hydrolatem lub naparem z ziół i trzymam 20-30 minut. Później czas na maseczkę - są to zwykle glinki, spirulina lub coś kupnego. Po zmyciu czas na serum(samorobione lub sklepowe) oraz odpowiedni krem. Sporo tego, ale poprawa humoru gwarantowana :D
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: kateguzdek@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obserwuję jako wypad
    Lubię profil na FB jako Barbara H.
    Mój rytuał dla cery: Marzy mi się kilkudniowy pobyt w jakimś ekskluzywnym SPA. Nie oszczędzałabym swojej twarzy i codziennie pakowałabym w nią serię cudownych zabiegów. Co by się na nie składało? Na pewno porządne oczyszczenie twarzy ze wszelakich zanieczyszczeń. Byłaby nieziemsko czysta i dobrze przygotowana na dalsze zabiegi. Porządny peeling starłby to co zetrzeć należy. Następnie mocno odprężający masaż buźki. Dużo słyszałam o azjatyckich masażach i naciąganiach skóry. Bardzo chciałabym poddać się takiemu zabiegowi.
    Kilka dni pod rząd z takimi rytuaami dla cery to byłoby coś :)
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: madisek@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Obserwuję jako: elmirkaxp
    Lubię profil na FB jako: Emilia H.
    Mój rytuał dla cery: Po pierwsze jestem dość leniwą osobą, po drugie nie lubię jak mi ktokolwiek coś majstruje przy ciele więc wszelkie kosmetyczki, SPA i inne odpadają. Zostają mi tylko rytuały w domowym zaciszu. Parzę więc pyszną kawę i zamykam się z nią w łazience. Siorbiąc sobie kawę (jestem we własnej łazience to mogę!) molestuję swoją twarz żelem oczyszczającym przy użyciu szczoteczki, żeby wyszorować wszystkie brudy. Z fusów co zostały po kawie robię porządny peeling (mieszam w lekkim kremem, żeby nie był zbyt ostry) dalej pijąc kawę. Po zdzieraku wklepuje tłusty krem z masłem z kakaowca i czuję się kawowo i urodowo spełniona.
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail to elmirkaxp@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Obserwuję jako AngelMakeUpWorld
    Lubię profil na FB jako Angel K.
    Mój rytuał dla cery: Rytuały są różne, w zależności od pory... al może ten wieczorny, najbardziej relaksujący... pierwsze co robię po przyjściu do domu to zmywanie makijażu. Mój mały pomocnik, gąbka lateksowa świetnie oczyszcza skórę... zdzieram z niej wszystko, żeby móc oddychać skórą... cudowne uczucie... nakładam jakiś krem, byle by nawilżał... przed samym snem znów oczyszczam twarz, wykonuję masaż jakimś olejkiem, obecnie z TBS... czekam chwilkę aż się wchłonie i nakładam krem na noc... skóra rano jest bardzo gładka i dogłębnie nawilżona. A czego chcieć więcej :)
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: angelmakeupworld@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Obserwuję jako make-up freak
    Lubię profil na FB jako Kasia Pe
    Mój rytuał dla cery: Hmm...jeśli chodzi o rytuały to mogłabym nim nazwać mój wieczorny demakijaż, który jest obowiązkowy zawsze i wszędzie, bez względu na to czy jestem chora, czy nietrzeźwa skóra na twarzy musi być czysta jak łza przed opadnięciem na poduchę:) Tak więc zaczynam od demakijażu oczu moją ulubioną dwufazówką z Ziaji, a następnie wskakuje do wanny i tam myję moją buzię albo delikatnym żelem do mycia twarzy, a jeśli tapeta była spora to nic innego jak peelingujący żel mi nie pomaga:) A potem już tylko kremik na noc i moja skóra na twarzy ma czas żeby się zregenerować w nocy:)
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: make.up.freak.84@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Obserwuję jako marago25(gość)
    Lubię profil na FB jako Monika W.
    Mój rytuał dla cery: Trochę tego dużo. Najpierw 10-minutowa parówka z mięty i zielonej herbaty, można sobie poprawić humor, trochę wdychając:) Następnie porcja peelingu zapobiegającemu powstawaniu pryszczy. Później przecieram skórę lodem, a na koniec kremik nawilżający na noc, który wklepuję lub wmasowuję. Na drobne wypryski maść cynkowa lub ichtiolowa, ewentualnie sok z cytryny, dosyć dobrze działa:)
    Chciałabym wygrać Niszcz Pryszcz
    Mój adres e-mail: monixx0@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Obserwuję jako: iwani
    Lubię profil na fb jako: Katarzyna I
    Mój rytuał dla cery:
    Rytuał to według słownika języka polskiego: ustalona forma symbolicznych czynności, składających się na obrzęd religijny, praktyki magiczne lub podniosłą uroczystość,
    Wymaga więc on szczególnego miejsca, przygotowania i sprzyjających okoliczności…
    Dałam się ponieść fantazji, więc… Mój wymarzony rytuał miałby miejsce w grocie solnej na wygodnej leżance z muzyką relaksacyjną dobiegająca uszu z czterech stron…. :)
    Początkiem byłby ciepły, 25 minutowy okład twarzy nasączony mieszanką olei i witamin A, E i C. Po zdjęciu okładu: relaksacyjny masaż skóry twarzy, szyi, ramion i dekoltu… Zakończeniem masażu byłby delikatny peeling skóry twarzy… Następnie maseczka z alg łagodząca i kojąca…. Dalej chwila tylko dla siebie błogiego, odpoczynku w samotności z okładem z ogórka na powieki i okładem ze schłodzonych owoców na resztę skóry twarzy i dekoltu….

    Chciałabym wygrać Niszcz Pryszcz
    @: iwani@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Obserwuję jako ZającKicak
    Lubię profil na FB jako Kasia D.
    Mój rytuał dla cery: najpier demakijaż, maseczka, przemycie cery olejkiem, a na koniec nawilżający krem :)
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: ZającKicak@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Obserwuję jako Hikki
    Lubię profil na FB jako Natalia D.
    Mój rytuał dla cery : coś, co pozwoliłoby mi na dobre zapomnieć o wypryskach i trądziku :) bez zapychaczy, parabenów i innych :)
    Chciałabym wygrać zestaw Niszcz Pryszcz
    Mój adres e-mail : nataliakrokus@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Obserwuję jako .meSS
    Lubię profil jako Sandra Ł.
    Mój rytuał dla cery: Moja cera jest niezwykle wymagająca, potrzebuje więc niecodziennej pielęgnacji. W pierwszej kolejności przyda się porządny masaż skóry twarzy - to zapewnia mi moja Mama, która nadal uważa, że mam 5 lat tarmosząc mnie za policzki. Kilka razy do roku pozwalam sobie na zmasowany atak - na imprezach rodzinnych wszystkie ciocie i babcie również mogą sobie poużywać. Po takim porządnym masażu, kiedy skóra przygotowana jest już do pielęgnacji oglądam ją dokładnie w lustrze. Podziwiam ją przez kilka godzin, a że próżna jestem niesłychanie, czas mija mi w mgnieniu oka. Zazwyczaj po kilku godzinach stwierdzam, że przydałaby się porządna parówka. Przecież parówka to podstawa pielęgnacji cery. Lecę więc do kuchni i zapycham się ze smakiem :) Na koniec już tylko tajemniczy krem, którego składu nie zna nikt poza jednookim czarodziejem, który ukazał mi się o północy w Sylwestra i nakazał używać (wydaje mi się, że w składzie wyczuwam subtelną woń moczu jednorożca, kłów pająka i śluzu ślimaka zebranego w Noc Kupały). Przynajmniej wiem, że to krem specjalnie skomponowany dla mnie (chyba Czarodziej wiedział co robi, prawda??)
    Tak dbam o skórę na codzień, rzadziej używam po prostu płynu do demakijażu, peelingu i kremu nivea :)
    Chciałabym (ale całkiem nieśmiale) wygrać zestaw DAR PIĘKNA.
    A mój mail to: sandra.laszewska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Obserwuję jako Calliope
    Lubię profil na FB jako Paulina K.
    Mój rytuał dla cery: Jako że salon piękności mam w baaardzo bliskim sąsiedztwie, z zabiegami profesjonalnymi jestem dość zaznajomiona marzy mi się coś wysoce NIESTANDARDOWEGO. Mam problem z zaskórnikami i łatwo zapychającymi się porami, a wszystkie sposoby na idealnie gładką skórę jakie znam są albo bolesne (nie ma to jak porządne wyciskanko :D) albo nieskuteczne (jakieś kwasy? peelingi kawitacyjne? mikrodermabrazje? bezedura, nic nie pomaga). Rozpaczając nad moją marną (i zapchaną) dolą myślałam co mogłoby rozwiązać moje problemy i wpadłam na genialny pomysł! Ostatnio modny jest pedicure i manicure 'rybkowy' - małe stworzonka wygryzają to co niepotrzebne bez bólu i wysiłku, więc czemu nie wymyślić takiego sposobu na oczyszczenie cery? Myślę, że w tej roli idealnie sprawdziły by się jakieś -mikro-krasnoludki albo inne liliputy, które uzbrojone w łopaty i kilofy bezboleśnie dla nas oczyszczałyby nasze 'wyrwy' i 'kraterki' ze zbędnych zanieczyszczeń, a mikro-detonatorami usuwałyby większe zaskórniki i wypryski. Po takim oczyszczeniu małe spracowane rączki dokładnie nawilżyłyby skórę wykonując relaksujący masaż twarzy, milimetr po milimetrze, nie przeoczając najmniejszego załamania. Na koniec nasi mali bohaterzy postaraliby się o wygładzenie najdrobniejszych nawet zmarszczek wprowadzając w nie drobnocząsteczkowy wypełniacz (niczym budowlańcy gipsujący pęknięte ściany :D). Po takim rytuale w końcu miałabym idealnie oczyszczoną cerę bez niespodzianek - nie wiem jak Wy, ale ja z chęcią poddawałabym się takiemu zabiegowi przynajmniej raz w tygodniu.
    P.S. Pomijając powyższy oczywisty efekt takiego zabiegu, zawsze byłoby miło gdyby w jednym czasie zajmowało się mną kilkunastu mężczyzn, takiej uwagi nigdy nie za dużo :D I nic z tego, że byliby to mężczyźni w wersji mikro - podobno rozmiar nie ma znaczenia ;)

    Chciałabym wygrać zestaw Niszcz Pryszcz
    Adres e-mail: calliopevisage@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Obserwuję jako monikaniedz
    Lubię profil na FB jako Monika N.
    Mój rytuał dla cery: Musi odbywać się w wyjątkowym miejscu, przecież kobiety są wyjątkowe. Na czas rytuału przenosiłabym się więc w nieuczęszczane ale bezpieczne miejsce w lesie, niedaleko wodospadu. Obowiązkowe wylegiwanie się na kamieniach, mocząc stopy (albo i więcej) w orzeźwiającej wodzie. Na początek - delikatne odświeżenie, kilka kropel źródlanej wody na twarz. Następnie plastry pomarańczy na policzki, oczy zostawiam chwilowo bez okładu by móc obserwować jeszcze chwilę piękno otaczającego świata. Na usta peeling z pestek truskawek i kiwi, a na powieki liście mięty. Po orzeźwieniu plastrami pomarańczy, nadszedł czas na pomarańczową skórkę, ale nie tę na nogach i pupie, tylko zupełnie pozytywną, rozdrobnioną ze skórką grejpfruta i cytryny, czyli cytrusowe trio - peeling. Na koniec maseczka z awokado i kilka łyków schłodzonej wody z grejpfrutem właśnie - przecież najlepszym nawilżeniem jest picie wody.
    Chciałabym wygrać zestaw Niszcz Pryszcz
    Mój adres e-mail: monikaniedz@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ostatnio poznałam maski Beauty Face, które rewelacyjnie odprężają skórę twarzy, czynią ją gładszą w dotyku i jednolitą kolorystycznie. Czemu maski te zaliczam do rytuału? Ponieważ trzyma się je pół godziny na twarzy. To dość sporo - jeśli weźmie się pod uwagę codzienne zabieganie. Ale efekt wart jest tego "poświęcenia". A przy okazji - jaki wspaniały wypoczynek podczas półgodzinnej aplikacji! Uwielbiam i polecam te maski, a rytuału ich nakładania nie porzucę za nic w świecie!
    Lubię jako Izabela Szymańska, Obserwuję jako Izabela Szymańska
    izaszyma@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Obserwuję jako wiktoriajulia
    Lubię profil na FB jako Marta M.
    Mój rytuał dla cery: Oczyszczanie, nawilżanie i moje całe piękno kryje się w tym. Mam cerę suchą, wrażliwą i skłonną do podrażnień, dlatego obchodzę się z nią bardzo delikatnie. Od rana skóra lśni zdrowym blaskiem :)
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: wiktoriajulia@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Obserwuję jako Honia Krzyżańska
    Lubię profil na FB jako Honia K.
    Mój rytuał dla cery: Namówiona kiedyś przez koleżankę postanowiłam poeksperymentować i zrobiłam na twarz maseczkę własnej produkcji. Zmiksowałam blenderem odrobinę malin, morelę, jabłko i połówkę banana. Powstałą miazgę połączyłam z ubitym białkiem. Nałożyłam na twarz i położyłam się w błogostanie słuchając ulubionej Norah Jones. Postanowiłam nie przesadzić z długością stosowania zabiegu, gdyż nie byłam pewna, jak zareaguje moja skóra. Kubki smakowe zareagowały dość szybko, gdy parę kropel maseczki spłynęło prosto do ust. Następnym razem dodam trochę cukru - pomyślałam i tak też uczyniłam.
    Okazja ku temu nadarzyła się tydzień później. Oczarowana efektem ostatniego owocowego seansu skład maseczki uzupełniłam o kiwi, dodałam łyżkę cukru pudru i nałożyłam maseczkę. Norah Jones została zastąpiona nową składanka jazzową. Relaksujący zabieg przerwał mąż, który wrócił wcześniej z pracy. Bałam się, że mnie wyśmieje, gdy ujrzy żonę z kosmiczną substancją na twarzy. Spojrzał z pobłażaniem i ucałował na przywitanie. Jego kubki smakowe wpadły w sidła. Oblizał się z zadowolenia i zapytał, czy nie czas czasem pozbyć się już maseczki. Tego popołudnia pozbyłam się prócz maseczki także ubrania i całej masy kalorii. Od tamtej pory wierzę w magiczną moc owoców.
    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: krzyzanskahio@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Obserwuję jako malroc
    Lubię profil na FB jako Małgorzata R.


    Mój rytuał dla cery:
    Najczęściej stosuję swoje własne domowe nawilżanie skóry– świeże, tanie, skuteczne – prosto od Natury!
    Aby skóra była dobrze nawilżona i wyglądała wSPAniale takie dogłębne nawilżanie zaczynam od peelingu skóry, usuwając z niej martwy naskórek oczyszczam ją i przygotowuję do lepszego wchłaniania substancji zawartych w domowych eliksirach. Ja stosuje naprzemiennie dwa peelingi. Pomidorowo –cukrowy. Odcinam górną część pomidora, następnie chwytam za zielony ogonek i maczam w cukrze i kolistymi ruchami przemywam twarz. Drugi to peeling do ciała z oliwy z oliwek i odrobiny cukru.

    Dobrze przygotowana kąpiel to również forma maseczki, może nie dosłowna ale efekt nawilżonej, zregenerowanej skóry widoczny jest gołym okiem. Ciepła kąpiel, fantastycznie rozszerza pory i ułatwia penetrację substancji nawilżających. Żeby kąpiel była godna miana domowego SPA właściwie ją przygotowuję.
    1 sposób napar z rumianku łączę z mlekiem, maślanką i olejkiem z kiełków pszenicy.
    2 sposób – ciepłe mleko łączę z miodem (proporcja na 2l. mleka 2 łyżki miodu) Czasami dodaję jeszcze napar z ziółek. Ciepło pary wodnej aktywuje substancje zawarte w maseczkach.
    Czas w wannie wykorzystuję na zaaplikowanie mej skórze (twarzy i dekoltu) wcześniej przygotowanej maseczki (np. z cytryny lub kiwi, banana, jabłka, ogórka i jogurtu, warzyw czy ziół) gdyż samo ciepło pary wodnej aktywuje składniki maseczki. Są one prościutkie w przygotowaniu a dostarczają skórze dużą dawkę odżywienia. Świetnie nawilżają mą skórę maseczki na bazie miodu np. z płatków owsianych i miodu, z banana, miodu i jogurtu, czy cytryny połączonej z miodem
    Prawie codziennie wieczorem po kąpieli nawilżam skórę oliwą z oliwek. Jeśli okresowo skóra ma jest bardziej przesuszona wykorzystuję olejek z pestek winogron a bywa i tak, że olejek rycynowy.
    Ot taki mój maleńki sekrecik.

    Chciałabym wygrać zestaw Dar Piękna
    Mój adres e-mail: malroc@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. obserwuję jako: Wenusjanka
    Lubię profil na FB jako: Karolina B.
    Mój rytuał dla cery: moja cera jest taka jak tysiące innych - mieszana, z mnóstwem zaskórników i kilkoma pryszczami ;) na co dzień nie prezentuje się zbyt dobrze, więc maltretuję ją podkładem, a że dodatkowo się świeci jak psu wiadomo co, to nakładam dwie tony pudru matującego. Daje to złudzenie pieknej cery, ale po zmyciu tapety bajka się kończy. Całkiem niedawno zaczęłam się interesować naturalną pielęgnacją i przypadkowo natrafiłam na maseczkę rozświetlającą. Nie wierzyłam zbytnio w takie cuda, ale że skóra twarzy była wyraźnie zmęczona i pozbawiona blasku, spróbowałam. I zdecydowanie polecm każdemu! "Przepis" jest prosty, i nie potrzeba do niego zbyt wielu składników. Moim idealnym rytuałem dla cery jest więc maseczka z 3 łyżek jogurtu naturalnego, 5 świeżych (koniecznie!) liści mięty, małego liścia sałaty i jednej łyżeczki dowolnej glinki. Przygotowanie nie jest trudne, wystarczy najpierw wymieszać jogurt z glinką, a następnie dodając pozostałe składniki, wszystko zmiksować i nałożyć na twarz na 10 minut. Uwielbiam tą maseczkę - delikatny zapach mięty działa na mnie kojąco i odświeżająco, nie mogę przestać wwąchiwać się w moją mieszankę ;D Po zmyciu mikstury cera jest w znacznie lepszej kondycji. Jest nawilżona, bardziej elastyczna, zauważyłam nawet ładniejszy koloryt. Uzupełnieniem takiego zabiegu jest przemycie twarzy "tonikiem cytrynowym", czyli wodą z dodatkiem soku cytrynowego. Co prawda efekt nie jest natychmiastowy, ale gdy regularnie go stosowałam, to już po tygodniu zauważyłam rozjaśnione zaskórniki.
    chciałabym wygrać zestaw Niszcz Pryszcz
    mój adres e-mail:andorakb@gmail.com

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...