czwartek, 15 grudnia 2011

Avon - Tusz do rzęs SuperShock Max

Zamówiłam ten tusz, ponieważ bardzo przypadła mi do gustu podstawowa jego wersja, SuperShock. Uwielbiam duże silikonowe szczoteczki, więc chętnie wypróbowałam i ten. Wiem, że te tusze mają dużo zwolenników, ale i przeciwników, ja zdecydowanie należę do tych pierwszych - oba robią cuda z moim rzęsami.
    
   
Opis producenta:
Tusz dający efekt 15x grubszych rzęs.
Innowacyjna spiralna szczoteczka ze specjalnie wyprofilowanymi zygzakowatymi kanalikami nakłada na rzęsy maksymalną ilość tuszu.
Zaawansowana pogrubiająca formuła z powiększającymi włóknami i proteinami otacza każdą rzęsę, nadając jej maksymalną objętość bez obciążania. 

Gdzie i za ile: u konsultanki Avon, niby 35zł / 10ml, ale zwykle dostępny w cenie ok. 20zł
  
   
Moja opinia:
Przyznam szczerze, że moje pierwsze wrażenie było mocno średnie. Wydawało mi się, że tusz tylko wydłuża rzęsy, ale i mocno je skleja. Kiedy jednak użyłam go raz, drugi, trzeci, nauczyłam się, jak najlepiej nim działać, żeby efekt był zadowalający, dlatego poniższa opinia, będzie pozytywna ;)
Przede wszystkim, tusz zawiera się w turkusowym opakowaniu, nieco tandetnym, jak dla mnie - wolę czarne opakowanie klasycznej wersji ;) Nie jest to jednak najgorsze opakowanie tuszu, jakie miałam, więc nie jest źle ^^ Szczoteczka jest duża, z silikonowymi "kolcami" - dość rzadko rozmieszczonymi, przez to miałam na początku kiepskie wrażenie. 
Tuszowanie rzęs tym cudem zajmuje chwilkę, ale efekt jest warty wysiłku i paru minutek czasu ;) Zauważyłam bowiem, że najlepiej rzęsy wyglądają, jeśli nałoży się dwie warstwy tuszu w odstępie paru minut, żeby poprzednia zdążyła wyschnąć, a na koniec rozdzieli się grzebyczkiem czy starą szczoteczką innego tuszu te posklejane - zwykle nie jest źle pod tym względem, ale średnio na oko trafia się jeden "dred", który jest do rozplątania ;) Efekt końcowy w moim przypadku jest super, widoczny nawet z daleka. Rzęsy są mocno podkreślone, wydłużone, podwinięte, pierwszy raz od dawna zebrałam parę komplementów od koleżanek (ba, i kolegów!), które zwróciły uwagę na moje rzęsy :) Co ciekawe - po kilkunastu godzinach wyglądały one dokładnie tak samo! Tusz nie znika, nie osypuje się, no super :D
   
  
A Wy, jakich tuszy używacie? Jacy są Wasi ulubieńcy w tej kategorii? :)

14 komentarzy:

  1. Lubię tego typu szczoteczki w tuszach :) Ale Super Shocka nie miałam.

    Otagowałam Cię :) Zapraszam do zabawy -> http://raisin1989.blogspot.com/2011/12/tag-5-noworocznych-kosmetycznych.html

    OdpowiedzUsuń
  2. kolorowo, no to jesteśmy dwie ;)
    Rodzynko, dzięki za taga :) A SuperShocka polecam ;)
    patka, witamy w klubie ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam kiedyś ten tusz i całkiem dobrze go wspominam :) jednak ostatnio miałam okazję go znowu używać i mam wrażenie, że kiedyś był lepszy, nie wiem czy zmienili formułę czy mnie się coś z rzęsami stało przez ten czas :D

    OdpowiedzUsuń
  4. mam ten tusz aktualnie i miło mi się go używa :) efekt na rzęsach też mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. też mam, ale nie lubię, na moich długich i cienkich rzęsiskach efekt jest bez szału :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Panno Joanno, ja podobne wrażenie miałam przy tradycyjnym SuperShocku - zużyłam dwa "zwykłe", potem kupiłam jakieś w panterkę czy coś (niby to samo, ale w jakimś odświętnym opakowaniu ;)), ale miałam wrażenie, że to inny tusz :D Może faktycznie zmienili w pewnym momencie formułę.
    simply_a_woman, nigdy żadnego nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam go aktualnie, lubie efekt jaki daje, ale bardzo mnie wkurza to, ze mi sie odbija bo jakims czasie u gory :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Agu, ooo, u siebie tego nie zaobserwowałam... Ale może mam krótsze rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja również należę do zwolenniczek SuperSHOCka

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...