Oho, to chyba pierwsza notka o czymkolwiek związanym z ustami na tym blogu :D Rzadko używam błyszczyków czy szminek, raczej ograniczam się do pomadek ochronnych, choć moje usta i tak są wiecznie poharatane i pozdzierane - zawsze odruchowo zgryzuję suche skórki :( Czasem jednak lubię czymś kolorowym pomaziać usta, ostatnio miałam ku temu okazję, bo w moje łapki wpadło... 7 błyszczyków Sensique ;)
Opis producenta:
Błyszczyk do ust o nowoczesnej formule zawierającej kolagen i lecytynę ujędrnia. odżywia i pielęgnuje usta. Mikrosfery nadają ustom kasamitną gładkość iświeży. soczysty kolor przez wiele godzin. Dostępne 7 kolorów.
Gdzie i za ile: w drogeriach Natura, 7,99zł / 10ml
Moja opinia:
Błyszczyki zamknięte są w dość ładnych, prostych opakowaniach ze srebrną zakrętką. Aplikator to tradycyjna gąbeczka, co widać na zdjęciu powyżej. Odkręca się bezproblemowo, opakowanie jest szczelne, a sam aplikator solidny (bo miałam kiedyś błyszczyk, od którego odpadła gąbeczka po pierwszym użyciu ;)). W ofercie jest 7 kolorów, wszystkie je mogę tutaj zaprezentować. Mamy tu beże, róże i czerwienie, choć mi w sumie brakuje jakiegoś typowo bezbarwnego błyszczyka...
Najbardziej podobają mi się odcienie 300 i 306 - nie sądziłam, że tak dobrze będę się czuć z koralowymi ustami ;) Głównie o tych dwóch kolorach jest ta recenzja, bo ich używałam najwięcej. Pozostałe odcienie tylko oswatchowałam na dłoni, żebyście miały wgląd w to, jak rzeczywiście wyglądają. Błyszczyki te zachowują się bardzo przyzwoicie. Nie sklejają ust, nie świecę się cała dookoła ust po paru godzinach noszenia (co niestety w większości błyszczyków jest u mnie normą...). Pachną bardzo apetycznie, bo gumą balonową, naprawdę aż przyjemnie nakładać je na usta :D Trzymają się całkiem nieźle, no, chyba że w międzyczasie będziemy coś jadły - przy okazji zjemy też cały błyszczyk. Nie zauważyłam, żeby działały jakoś na usta - ani nie nawilżają, ani nie wysuszają dodatkowo. Dla mnie plusem jest fakt, że kiedy mam błyszczyk to nie obgryzuję warg - zawsze to jakaś ochrona ;)
Teraz jeszcze swatche "moich" kolorów na moich zmacerowanych ustach:
Dodam tylko, że koralowy na żywo jest intensywniejszy i nieco ciemniejszy. Kryją jednak całkiem nieźle, zważywszy na fakt, że na ustach mam czerwone plamy w miejscach, gdzie zgryzłam skórę - tu ich prawie nie widać.
Podsumowując - jestem na tak ;) Tanie i dobre błyszczyki, które nie zrobią nam żadnej krzywdy :)
Który z odcieni najbardziej Wam się podoba? Macie któryś z nich? Jakie są Wasze wrażenia? :)
300 jest piękny!
OdpowiedzUsuńChciałabym zobaczyć jeszcze zdjęcia na ustach 302, 303 i 304, bo na ręce3e wyglądają ciekawie :)
Quera, nie chcę ich "rozdziewiczać", bo planuję dać je na rozdanie, żebyście mogły same sprawdzić na sobie, jak prezentują się na ustach ;)
OdpowiedzUsuńTen brazowy blyszczyk na Twoich ustach wyglada calkiem fajnie a wlasnie poszukuje jakiegos delikatnego blyszczyka w brazowym kolorze, ale nie widzialam u mnie blyszczykow Sensique...
OdpowiedzUsuńkosmetoholiczko, nie ma u Ciebie drogerii Natura? Jeśli jest, to na pewno mają też Sensique :)
OdpowiedzUsuń300, 301 i 304 podobają mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuń304 bardzo mi się podoba :) chyba zafunduję sobie taki błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :*
Ja mam bodajże 303, również bardzo go lubię, dla mnie pachnie cudownie arbuzem, ładnie trzyma się na ustach i nie klei się :)
OdpowiedzUsuńoj Orlico jakie ty masz namiętne usta;) Ten pierwszy extra na tobie wygląda;)
OdpowiedzUsuńDzięki za wytypowania ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, arbuzem? Może faktycznie trochę :D Jednak dla mnie to i tak guma balonowa przede wszystkim :P
Ewalucjo, hehehe, pierwszy raz taki komplement usłyszałam, dzięki :D
300 i 302 są śliczne ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie właśnie kochana arbuzem ;) Ale jestem w ciąży i inaczej odbieram zapachy ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, aż wyciągnęłam i specjalnie się wwąchałam ^^ Faktycznie jakiegoś arbuza czy melona w nich czuć, kojarzy mi się z jakąś owocową gumą Orbit :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwróciłam na nie uwagi, a całkiem mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, ale te drobinki do mnie nie przemawiają
OdpowiedzUsuńZoila, na szczęście nie są jakieś tam nachalne. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńśliczne, pełne usta :)
OdpowiedzUsuńbłyszczyki fajne, kolory wszystkie prócz 305 :)
Mala0727, dostałam na maila też treść poprzedniego komentarza, już wszystko OK z czcionką? :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz :) Prezentują się super! 303 bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńBello, kuszenie to moja specjalność :P
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się 303 i 304, dzięki Tobie chyba się na któryś skuszę :)
OdpowiedzUsuń