Wczoraj był szybki facebookowy konkurs na rozgrzewkę, ale dziś ruszamy z kopyta! Część z Was ma już praktycznie wakacje, część jeszcze walczy z sesją czy ocenami na koniec roku, a część planuje urlopy... Żeby pomóc wszystkim wprowadzić się w wakacyjne klimaty zapraszam na konkurs zorganizowany we współpracy z Rossmannem :)
Wygrać możecie zestaw sześciu kosmetyków z grafiki powyżej. A co zrobić, żeby je zdobyć?
Zadanie konkursowe jest proste, więc liczę na naprawdę ciekawe odpowiedzi :)
Jakie jest Twoje wymarzone miejsce, które chciałabyś odwiedzić w
wakacje oraz jakiego kosmetyku Rossmanna (marki m.in. takie jak: Isana,
Alterra, Rival de Loop czy Sun Ozon) z pewnością nie może zabraknąć w
Twojej podróżnej kosmetyczce?
Odpowiedzi zamieszczamy w komentarzu pod tym postem. Nie wymagam podawania maila, ponieważ po ogłoszeniu wyników będę prosiła, by zwycięzca sam się ze mną skontaktował.
A teraz krótka oficjalna notka:
REGULAMIN KONKURSU
Informacje ogólne:
1. Organizatorem konkursu jestem ja, autorka i właścicielka bloga "Orlica o wszystkim i o niczym".
2. Fundatorem nagrody jest firma Rossmann.
3. Konkurs trwa od dnia 14.06.2014 do dnia 27.06.2014, godz. 23:59.
4. Jeśli nie masz skończonych 18 lat, musisz mieć zgodę rodzica lub opiekuna na udział w konkursie.
5.
Konkurs nie podlega przepisom Ust. z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i
zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
6. Biorąc udział w konkursie automatycznie akceptuje się regulamin i jego warunki.
Warunki wzięcia udziału w konkursie:
7. Warunkiem jest publiczne obserwowanie bloga poprzez GFC albo lubienie bloga na FaceBooku.
8. Każdy uczestnik może wysłać tylko jedno zgłoszenie.
9.
Aby wziąć udział w konkursie należy napisać komentarz pod tym wpisem i odpowiedzieć
na pytanie: "Jakie jest Twoje wymarzone miejsce, które chciałabyś odwiedzić w
wakacje oraz jakiego kosmetyku Rossmanna (marki m.in. takie jak: Isana,
Alterra, Rival de Loop czy Sun Ozon) z pewnością nie może zabraknąć w
Twojej podróżnej kosmetyczce?".
Wyłonienie zwycięzców i wysyłka nagród:
10. Zwycięzca zostanie wybrany przeze mnie - wybiorę najciekawszą wg mnie odpowiedź, opublikuję ją wraz z wynikami.
11. Zwycięzca zostanie wyłoniony w ciągu 72h od zakończenia konkursu. Jeśli nie skontaktuje się ze mną w ciągu kolejnych 72h, wybiorę kolejną osobę.
12. Wysyłka nagród jest możliwa tylko na terenie Polski - jeśli mieszkasz za granicą, w przypadku wygranej paczkę mogę wysłać do Twojej rodziny w Polsce. Wysyłka odbędzie się poprzez firmę kurierską, wysłana będzie bezpośrednio przez przedstawiciela Rossmanna.
13. Zestaw nagród składa się z sześciu fabrycznie nowych produktów widocznych na grafice konkursowej.
13. Zestaw nagród składa się z sześciu fabrycznie nowych produktów widocznych na grafice konkursowej.
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne :) Zapraszam więc do zabawy, bo kosmetyki do wygrania są naprawdę ciekawe :) Czekam na Wasze odpowiedzi!
Wymarzony wypad wakacyjny? Dublin, czyli miejsce akcji mojej ukochanej serii "Fever" K. M. Moning. Na stronach 5 tomów stał się on praktycznie osobnym bohaterem i odkąd pierwszy raz wpadły mi w ręce te książki, pragnę sama odwiedzić m. in. dzielnicę Temple Bar. :D A niezastąpiony kosmetyk to balsam Isany z 10% urea-bez parafiny i innych śmieci, co dla mnie (AZS) jest bardzo ważne. Cudownie nawilża i przyspiesza regenerację-smarowałam nim nawet uszy po podrażnieniu słonecznym.
OdpowiedzUsuńWymarzony wypad wakacyjny to oczywiście tydzień u mojego chłopca ;) (baaa, to marzenie się zrealizuje za kilka dni:D) nie może nam wtedy zabraknąć żelu pod prysznic z Isany o zapachu Vitamin&Youghurt, tylko ten nam wspólnie odpowiada. Jesteśmy bardzo niezgodni w kwestii pielęgnacji ciała, on kocha kokos, mi nie odpowiada, ja uwielbiam borówki on ich nie znosi :D Na szczęście znaleźliśmy konsensus, którym jest właśnie ta wersja zapachowa. Bo przecież wakacje nie są po to, żeby się kłócić o bzdety :D
OdpowiedzUsuńJak to mówią "cudze chwalicie - swego nie znacie"... dlatego też moje wymarzone wakacje to nie zagraniczny wyjazd do ciepłych krajów, ale nasze cudowne, polskie jeziora. Pamiętam, że będąc w gimnazjum robiłam prezentację o Mikołajkach i strasznie spodobała mi się ta miejscowość. Z racji faktu, iż jestem ze śląska, na co dzień otaczają mnie "nieco" inne krajobrazy. Uważam, iż taka zmiana klimatu byłaby cudowną formą relaksu i odpoczynku dając kopa do pokonywania trudności późniejszych, codziennych dni.
OdpowiedzUsuńProduktem, którego nie mogłoby zabraknąć w mojej kosmetyczce z całą pewnością byłyby nawilżane chusteczki do demakijażu firmy Alterra. Są niezwykle delikatne i uniwersalne. Zmywają nie tylko makijaż, ale nadają się również do szybkiego odświeżenia twarzy czy rąk. Są niezastąpione w upalne dni, ale świetnie sprawdzają się również na co dzień. Stale goszczą na mojej półce :)
Oj chciałabym zwiedzić Japonię, wiele słyszałam o tym kraju i jestem fanką anime i mangi. Na pewno chciałabym odwiedzić Tokyo- cudownie rozwijające się miasto, tematyczne restauracje, miejsce gdzie można zobaczyć i inspirować się ludźmi kochających modę alternatywną oraz Kyoto miasto gejsz :) W taką podróż na pewno zabrałabym Babydream Fur Mama, jest to produkt uniwersalny, myje nim włosy czasami ciało,gdy skończy mi się żel pod prysznic lub gdy mam ochotę na peeling wtedy mieszam go z kawą- efekt wow skóra nawilżona,gładka,miękka. Poza tym Facelle nie wyobrażam sobie abym myła te delikatne strefy mojego ciała czymś innym,zaufałam mu i nigdy się nie zniechęciłam,ładnie myje i odświeża. To dwa kosmetyki z którymi nigdy się nie rozstaje i nie wyobrażam sobie wymienić na coś innego.
OdpowiedzUsuńMoim wymarzonym miejscem, które chciałabym odwiedzić już od dobrych kliku(nastu) lat jest Wiedeń. Chociaż się tam urodziłam, to nigdy tam nie byłam. Zawsze coś stało na przeszkodzie, aby tam pojechać ale prawdopodobniej w tym roku moje plany się zrealizują i będę mogła pozwiedzać z moim tatą miejsce, które znam już ze zdjęć z jego młodości :> Produkt, który zabrałabym do swojej kosmetyczki to niezastąpiona dla mnie maska z alterry granat i aloes, ponieważ moje włosy są dosyć długie a ona idealnie się dla nich sprawdza.
OdpowiedzUsuńWymarzone miejsce jakie bym chciała odwiedzić na wakacje to Egipt - chciałabym sama naocznie zobaczyć Piramidy i nie tylko - uwielbiam na wczasach spędzać dość aktywnie czas czyli przy okazji odpoczynku coś ciekawego zwiedzić, obejrzeć. Na dzień dzisiejszy to tylko marzenie ale mam nadzieję ze kiedyś się ziści. A z marki właśnej Rossmann nie wyobrażam sobie wyjazdu bez kremu do rąk ISANA z 5% mocznikiem (u mnie idealny krem do rąk jak i do stóp) oraz wszelkie płyny do kąpieli które uwielbiam i żele choć moim numerem jeden na dzisiaj jest żel z olejkiem melon i gruszka :)
OdpowiedzUsuńObserwuję: malenka
OdpowiedzUsuńLubię na fb jako Maleńka bloguje
Email: malenka0793@gmail.com
Banerek znajdziesz na: malenkabloguje.blogspot.com
Odpowiedź: Najchętniej zrobiłabym sobie rajd po różnych letnich, słonecznych kurortach. Z chęcią bym odwiedziła miejsca takie jak Ibiza. ST. Tropez, Miami Beach,Punta Cana na Dominikanie, Cancun w Meksyku, Hawaje. Słoneczna Sycylia, Kuba, Turcja czy bułgarskie Złote piaski nie byłyby mi obce. Oczywiście nie jestem typem jedynie plażwiczki, która gnije na ręczniku podczas kąpieli słonecznych, schodzi z niego spieczona na raka i marudzi 'Boże czemu', a Bóg na to odpowiada 'szkoda, że plastik nie przewodzi prądu..'. Uwielbiam po prostu to otoczenie - piaszczysta plaża, szum morza, zachody słońca. Gdyby było mnie stać na taką opisaną wakacyjną plejadę oczywiście zabawiłabym się tam jak dziewczyny w teledyskach Mike Candysa i Dj Antoine - kolorowe drinki, imprezy do samego rana ;)
W mojej wakacyjnej kosmetyczce na taki wyjazd nie mogłoby zabraknąć żelu pod prysznic Isany z obecnej limitowanej edycji - mięta i limonka. Ma cudowny, orzeźwiający zapach mojito, a ponadto wspaniale odświeża w gorące dni zachowując przy tym właściwości typowe dla każdego żelu, czyli dobrze się pieni i myje ;)
Najchętniej zobaczyłabym Japonię, a zwłaszcza teatr Kabuki na żywo, bo ten temat pasjonuje mnie od wielu lat. W mojej kosmetyczce nie może zabraknąć olejków z Alterry, które u mnie są kosmetykiem uniwersalnym: włosy, skóra i paznokcie.
OdpowiedzUsuńNie jest łatwo podać jednego miejsca wymarzonej podróży jeśli ma się żyłkę podróżnika jednak największym marzeniem jest na tą chwilę Australia, zwłaszcza Gold Coast (rafy koralowe i surfing), Monkey Mia gdzie delifiny podpływają do brzegu. Z kosmetykiem co dziwnę nie mam żadnych problemów - moim zdecydowanym Rossmanowskim faworytem jest żel pod prysznic Gruszka&Melon - idealny zapach (słodki ale nie mdły), dobra konsystencja (nie spływa z ręki), świetny do golenia nóg, ładnie wygląda w butelce i niewiele kosztuje!
OdpowiedzUsuńMam wymarzone miejsce na wakacje :) Od kiedy oglądnęłam " Pod słońcem Toskanii" z Diane Line to jest "to" miejsce. Apetyt podsyciły jeszcze " Zapiski z Toskanii" z Juliette Binoche, "Pod słońce" z Clare Forlani. I kilka innych filmów z bajecznymi krajobrazami i relaksującą fabułą. Mam wrażenie, że w tym miejscu nie da się nie być szczęśliwą. Przynajmniej wszystkie bohaterki filmów były:)Marzy mi się wynajęcie domku z kamienną podłogą i drewnianymi okiennicami, zajadanie się włoskimi przysmakami i kąpiel w ciepłym morzu...To się rozmarzyłam...A do kosmetyczki wrzuciłabym piankę oczyszczającą z ginko i ogórkiem Rival De Loop. Odświeżenie z zapachem ogórka w upale sprawdzi się doskonale.
OdpowiedzUsuńW moim świecie wakacje i odpoczynek nie idą w parze. Jak mało kto lubię je spędzać sama, bardzo aktywnie, tak by odciąć się zupełnie od codzienności. Nie przepadam za tropikami, ani ściśle turystycznymi miasteczkami. Stąd, mój wybór miejsca na idealne wakacje padł by na Montreal.
OdpowiedzUsuńKanada jest krajem, który większości osób kojarzy się wyłącznie z syropem klonowym, tudzież z Charlesem – uczestnikiem polskiej edycji Master Chef’a , dla mnie jest wymarzonym miejscem nie tylko na urlop, ale i na całe życie.
Montreal posiada jeden z największych w kraju portów morskich, a przede wszystkim (dla mnie) jest ośrodkiem, wokół którego skupia się znaczna część francuskojęzycznej kultury. Montreal jest rodzinnym miastem jednego z moich ulubionych aktorów, reżyserów – Xaviera Dolana. Być może spacer ulicami tego miasta, spędzenie czasu w porcie przy zachodzie słońca, byłoby dla mnie równie inspirujące jak dla niego. Zwiedzaniu, a także wieczornym spacerom nie byłoby końca. W miejscu, w którym zderzają się różne kultury, z pewnością byłoby mi dane poznać wartościowe osoby.
Pomimo tego, że jestem osobą bardzo aktywną i zapominalską, staram się by codziennie pamiętać o nawilżaniu. Nawet kilka dni bez balsamu powoduje, że moja skóra zamienia się w suchy wiór ;) Stąd wybór jednego jedynego kosmetyku padłby na krem do ciała Isana, w wersji masło shea i kakao. Balsam ten doskonale nawilża moje ciało, a przy tym nadaje mu zapach, który kocham niezależnie od pory roku. Kosmetyk ten nie służy mi tylko i wyłącznie jako balsam. Świetnie spisuje się jako krem do rąk, krem do stóp a nawet krem do włosów, przynosząc efekty podobne do olejowania. Nie mogłabym wybrać inaczej i zapomnieć o moim kosmetycznym hicie!
u mnie już ostatni dzień urodzinowego Konkursu, byłoby mi miło gdybyś zajrzała :)) mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html Serdecznie zapraszam :))
OdpowiedzUsuńObserwuję jako : alizall z.
OdpowiedzUsuńOdpowiedź na pytanie :
Wymarzony wypad wakacyjny? Zdecydowanie miejsce gdzie jest ciepło ! Może Hawaje? O tak Hawaje to byłoby coś.. Słońce, ciepły piasek delikatnie masujący nasze stopy. Do tego błękit oceanu, który sprawia wrażenie jakby rozciągał się do samego nieba. Wokół plaży las, w którym możemy spotkać piękne kwiaty i różne zwierzęta. Można się powylegiwać przy morzu na piasku, rozmyślać o całym tym światku. W tle słychać delikatny szum morza i nic więcej. Kiedy słońce dałoby mi już w kość, poszłabym ponurkować do oceanu, z nadzieją spotkania jakiegoś jego mieszkańca. Po dniu pełnym atrakcji udałabym się do wynajętej chatki nieopodal plaży, pierwszą myślą byłby letni prysznic. Oczywiście nie mogłoby zabraknąć mojego ulubionego olejku pod prysznic Isany (Melon i gruszka). Delikatna piana, otuliłaby me ciało, orzeźwiający owocowy zapach zawładnął by mój umysł. To uczucie rozpuszczających się perełek z olejkiem pod palcami jest bezcenne. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie !
Obserwuję jako: Nie-codzienna
OdpowiedzUsuńLubię na FB jako: Natalia Kow...a oraz Nie-codzienna blog
Moim wymarzonym miejscem, w którym chciałabym spędzić wakacje jest greckie wybrzeże. Przyznaję, że mam do tego miejsca ogromny sentyment, ponieważ spędziłam tam pierwsze zagraniczne wakacje z moim chłopakiem, który 2 lata temu, na naszej 3 wycieczce właśnie w to miejsce, postanowił mi się oświadczyć. Były to piękne chwile i jeszcze piękniejsze wakacje, a za każdym razem, gdy je wspominam mam przed oczami uśmiech i łzy szczęścia narzeczonego.
Jeśli chodzi o kosmetyk, którego nie może zabraknąć w mojej podróżnej kosmetyczce, to jest to zdecydowanie olejek do masażu migdały i papaja firmy Alterra, który wykorzystuję na wiele sposobów. Idealnie sprawdza się nie tylko w roli, do której został przeznaczony, ale też jako produkt do nawilżania włosów, twarzy oraz skórek wokół paznokci.
Uwielbiam kosmetyki Rossmann, bo są tanie, ale świetnej jakości,a że mam na ich punkcie bzika na wakacje i wszelkie wyjazdy biorę wszystko,co się da. Nie wyobrażam sobie wyjazdu z jedną czy dwoma rzeczami,dlatego nie wymienię jednego, konkretnego. To musi być pełen komplet!
OdpowiedzUsuńMarzą mi się wakacje na tropikalnej wyspie. Słońce, drinki z parasolką, nurkowanie, szukanie pereł na rafie koralowej, hamak... Totalny luz, swoboda. Wyzwolenie umysłu. W tym roku raczej nie spełnię tych marzeń, ale mam skarbonkę z napisem ,,Na marzenia" i myślę, że w przyszłym mi się uda.
obserwuję fb Robert Jóźwiak
speedway333@wp.pl
Obserwuję jako: Pink Lipstick
OdpowiedzUsuńE-mail: pinklipstickmua@gmail.com
Osobiście bardzo lubię kosmetyki z Rossmanna. Są niedrogie a bardzo dobre jakościowo :) Od bardzo dawna marzy mi się jechać do Barcelony i mam nadzieję, że kiedyś to marzenie się spełni ;) A zabrałabym ze sobą oczywiście żel pod prysznic Alpen Gluck z Isany, z limitowaniej edycji :) Pachnie on obłędnie, świeżo i owocowo :) Oczywiście wzięłabym też mleczko do opalania z SunOzon, które również jest świetne. Po to żeby mnie nie poparzyło słońce - tak jak mi się to zdarzyło kilka lat temu, przez co nie mogłam chodzić 2 tygodnie :D Ochrona przed słońcem obowiązkowa :)
Od zawsze marzyłam o kilku tygodniach w podróży Cadillacem przez USA. Jeździć od miasta do miasta, śpiewać `Be Sure to Wear Flowers in Your Hair` jadąc do San Francisco i niczym Blues Brothers `Sweet home Chicago`. Razem z Bruce Springsteen śpiewałabym o Filadelfii przypominając sobie niezwykle wzruszający film o tym tytule, a natomiast Sting towarzyszyłby mi w podróży do Nowego Jorku (chociaż słaby ze mnie Englishman). Później już z NY do LA wraz z z Patsy Gallant. A że skoro w Kalifornii prawie nigdy nie pada deszcz to idealnie przydałyby się kosmetyki z serii Sun Ozon, w szczególności mleczko do i po opalaniu ale i również spray ochronny do włosów. W czasie jazdy robiłabym dużo zdjęć polaroidem i wklejała do wielkiego zeszytu niczym Kirsten Dunst w Elizabethtown. A wracając do kochanej Polski nic innego by mi nie brzmiało w głowie jak Muniek i `Stany` na zmianę będzie `Całuj mnie` ;-) Chociaż mam nadzieję że w podróży jednak będzie towarzyszył mi mój facet i ta piosenka będzie dotyczyła mamy (może nie tak dosłownie, ale buziak od mamy nigdy nie zaszkodzi) ;-)
OdpowiedzUsuńObserwuję blog jako: Panna Migotka
Obserwuję FB jako: Marta J...
Obserwuję jako: MD BŻ
OdpowiedzUsuńWymarzone miejsce na wakacje to oczywiście Australia ;) Marzy mi się wiecznie gorąca pogoda, egzotyczne tereny, krajobrazy, które znam jedynie ze zdjęć czy filmów i te zwierzątka, które mogę sobie jedynie wyobrazić! Bilety są niestety bardzo drogie, ale zbieram grosz do grosza w mojej śwince skarbonce i wierzę, że kiedyś uda mi się uzbierać na wyjazd :) Mam dopiero 19 lat, ale już pracuję, by spełnić swoje marzenia, bo wolę osiągnąć to swoją ciężką pracą niż prosić o to np. rodziców. No i najważniejsze - mimo że uwielbiam zimę, marzy mi się Boże Narodzenie spędzone na upalnej australijskiej plaży :D
Co do kosmetyków to zawsze mam ze sobą żele pod prysznic z Isany ze względu na ich przyjazną cenę, bogatą gamę zapachową i to, że nie wysuszają mi skóry. Miłe umilacze kąpieli dla mojego noska :) Ostatnio coraz bardziej zaprzyjaźniam się też z Alterrą, głównie szamponami, które polubiłam zapachowo i za to, że radzą sobie z moimi wymagającymi falami :)
Nie ważne jest gdzie, nie ważne jest jak, ale ważne jest z kim. Z moją rodziną każde miejsce będzie wspaniałym wypoczynkiem, po ciężkiej całorocznej pracy i nie tylko, bo nie możemy zapominać, że nasze pociechy też ciężko pracują w czasie roku szkolnego. A ze sobą zabrałabym preparaty Sun Ozon, by pomogły mi chronić moją rodzinę.
OdpowiedzUsuńNie ważne jest gdzie, nie ważne jest jak, ale ważne jest z kim. Z moją rodziną każde miejsce będzie wspaniałym wypoczynkiem po ciężkiej całorocznej pracy i nie tylko, bo nie możemy zapominać, że nasze pociechy też ciężko pracują w czasie roku szkolnego. A ze sobą zabrałabym preparaty Sun Ozon, by pomogły mi chronić moją rodzinę.
OdpowiedzUsuńobserwuję jako skahio
Wyobraźcie sobie taki oklepany, ale piękny widok jak z katalogu:
OdpowiedzUsuńlazurowo-turkusowa woda, hamak rozpięty między dwie, rozłożyste palmy rzucające przyjemny, relaksujący cień. Obok wielki głaz obmywany przez fale, na którym stoi Olejek do ciała Alterra z aromatycznym granatem i awokado. Szum fal zagłusza myśli. Absolutna pustka. Zero cywilizacji. I ja na hamaku (już nie jak z katalogu :)), z kapeluszem nasuniętym na nos, wciągający przez słomkę cudowny, pyszny, schłodzony drink na bazie wyciskanych, świeżych owoców. Błogość pure. Beztroska total.
Ileż bym dał by tak poleżeć niespiesznie. Bez poczucia czasu, by napatrzeć się na ten widok na całe życie.
Kiedyś tego dokonam. Obiecałem sobie.Będę tam. Gdziekolwiek by to miało być. Zajmę się wszystkim. Z tym olejkiem tylko pomóżcie... :)
Obserwuję jako : POLARIS
OdpowiedzUsuńLubię jako : Anna K
E-mail : anka32a@gmail.com
W wakacje chciałabym Paryż odwiedzić,
Chciałabym tamtejsze zabytki zwiedzić.
Wspiąć się na Wieże Eiflla i zakrzyczeć:
„Ah! Jakie wspaniałe jest moje życie!”
Przytulić się tam mocno do ukochanego,
Bo szczęścia nie zaznam bez tego,
I wpatrywać się tak na miasto całe,
I podziwiać jakie jest ono wspaniałe !
Następny cel to Katedra Notre-Dame,
Gdzie wszystko jest świetne wykonane.
Pospacerować po niej to me marzenie,
Któż wie, może spełni się to pragnienie?
No i oczywiście chcę pójść na Pałac Królewski,
„Palais Royal” – bo to zabytek czaderski.
I tam w królewskiej komnacie poleżeć,
By mi się oświadczył tam mój młodzieniec.
Byłabym najszczęśliwszą kobietą na ziemi,
Jeżeli ten mój wyjazd do Paryża się spełni!
A nie wyjechałabym tam bez błyszczyka,
Bo bez niego blask z mej twarzy znika.
A gdy go mam ukochanego uśmiechem czaruję,
To właśnie tak go w sobie rozkochuję ! :)
Jest to błyszczyk od Isana wyśmienity,
On zapewnia piękny look – znakomity !
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń