wtorek, 6 grudnia 2011

Rival de Loop - Płyn do demakijażu

Zastanawiałam się, czy jest sens recenzować taki kosmetyk, ale dlaczego by nie? Kiedy publikowałam cały mój zbiór kilka osób pytało mnie, co sądzę o tym właśnie płynie do demakijażu. Dziś więc napiszę o nim parę słów :) 
   
   
Opis producenta:
Preparat do demakijażu nie zawiera tłuszczu, delikatnie i dokładnie usuwa makijaż niewodoodporny. Polecany do demakijażu oczu. Zawiera wyciąg z ginkgo i ogórka. Nieperfumowany. W teście ÖKO-TEST otrzymał ocenę `Sehr Gut`.  
    
Gdzie i za ile: w Rossmannach, ok. 6zł / 100ml
   
Skład: 
   
Moja opinia:
Aż kusi, żeby napisać tu jedno tylko zdanie - płyn jak płyn ;) Postaram się jednak napisać o nim nieco więcej ;) Zamknięty jest w plastikowej butelce o ciekawym kształcie, całkiem wygodnym. Plastik jest przezroczysty, więc bez problemu widzimy, ile płynu zostało. Buteleczka jest zakręcana, a jej wylot odpowiednio zwężony, więc wylewa się z niej dokładnie tyle preparatu, ile chcemy. Sam płyn wygląda jak woda, ma też taką konsystencję, nie pachnie, nie klei się. Kiedy jednak maziamy nim oko, przy większej ilości może zacząć się ciut pienić na waciku ;)
Co do zmywania - jest dobry, ale nie rewelacyjny. Bez trudu zmywa cienie do powiek czy podkład, ale już z tuszem do rzęs i niektórymi eyelinerami ma problemy - koniec końców je też zmyje, ale trzeba się trochę namachać wacikiem. Tutaj efekt po jednym "przejechaniu" powieki tym preparatem:
   
  
Czasem też, jeśli zbyt długo nim działamy na oko, może sprawić, że powieka będzie zaczerwieniona, czasem przy nim wypadały mi też rzęsy, choć to raczej kwestia tuszu - zawsze przy kolorowych tuszach rzęsy wypadają mi jak oszalałe :( 
Płyn jest wydajny i tani i to za nim zdecydowanie przemawia. Nie robi krzywdy moim oczom, a niektóre takie preparaty powodują dłuuugie łzawienie. Myślę, że jeszcze go kupię.
    
   
Tak przy okazji raz jeszcze - mogę Was prosić o pomoc w konkursie?
Trzeba tutaj pod komiksem kliknąć "Nie zawiera rutyny" :) Z góry wieeelkie dzięki :)
Brakuje mi jeszcze 5 głosów ;)

15 komentarzy:

  1. ciekawe... chyba wypróbuję. a nie podrażnia Ci oczu?

    OdpowiedzUsuń
  2. ja go kiedyś miałam i niestety mi podrażnił oczy trochę za pierwszym razem a potem było ok:P)

    Dodaje bloga do obserwowanych liczę na to samo:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też go miałam ! Całkiem fajny płyn :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja go miałam i stosowałam bardziej jako tonik, czyli np. po mleczku do demakijażu i w tej roli spełnił się w miarę dobrze :) w każdym razie - kupiłam kolejną butelkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moja Mama i Siostra uwielbiają ten płyn, ja pozostaję wierna żelowi do mycia twarzy z biedronki i oliwce dla dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny do zmywania podkładu, do tuszu nieee;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też go mam i nawet jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  8. No niestety, resztki tuszu zwykle schodzą już przy myciu twarzy żelem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny płyn - najpierw myje twarz żelem a ten płyn służy mi do poprawek demakijażu

    OdpowiedzUsuń
  10. zapraszam,do mnie,stawiam pierwsze kroki :
    http://chwilaprzykawie.blogspot.com ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak bieda w portfelu to czasami go kupuję ;) Szału nie ma, ale krzywdy nie robi!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bella, dobre podsumowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po składzie widzę, że na moje wrażliwe oczy jest za silny...

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...