W zeszłym roku, dawno dawno temu, pisałam Wam o owocowych woskach Yankee Candle. Ostatnimi czasy wolę jednak wypełniać mieszkanie kwiatowymi zapachami, więc na takie woski stawiam. Napiszę Wam dziś o trzech woskach z tej kategorii, które ostatnio u mnie goszczą :)
Jeśli nie wiecie, czym właściwie są woski zapachowe i jak się ich używa, zapraszam do mojego majowego wpisu na ten temat, gdzie przy okazji krótkiej recenzji trzech owocowych wosków, pokrótce opisałam ogółem tę formę uprzyjemniania sobie czasu zapachem :) Wpis znajduje się TU [KLIK].
Woski kupić możemy w sklepach z dekoracjami do wnętrz, mydlarniach itd., a poza tym oczywiście w internecie. Osobiście polecam sklep theYankeeStore.pl, bo mają naprawdę duży wybór zapachów i form (każdy zapach dostępny jako wosk i świece w różnych rozmiarach) i dość przystępne ceny - 6-7zł za wosk.
Przedstawię więc te trzy wspomniane zapachy, które u mnie ostatnio goszczą. Są to: Beach Flowers, Garden Sweet Pea i Midnight Jasmine. Oto kilka słów o nich po kolei :)
Garden Sweet Pea z założenia jest to "delikatny, słodki zapach kwiatów pachnącego groszku z odrobiną gruszki, frezji, palisandru oraz brzoskwini". W praktyce nie rozróżniam tu żadnego z tych zapachów, ale przyznaję też, że nie wiem, jak pachną "oryginały". Nie da się jednak odmówić temu woskowi ładnego zapachu. Czuć w nim na pewno kwiaty, zapach jest jednocześnie słodki i świeży, bardzo wiosenny, właściwie idealny na teraz. Zapach niestety nie jest zbyt trwały, ale czuć go jeszcze około godziny po zgaszeniu podgrzewacza. Wśród tych trzech zasługuje u mnie na drugie miejsce na podium, bo nie jest najlepszy ;)
Beach Flowers podobno pachną "jak delikatne pamiątki z morza… Piękny zapach kwiatów tuberozy, lilii i hiacynta, zbalansowany z delikatną, wodną nutą…" ;) Podobnie jak w przypadku groszku, tak i tu nie czuć za bardzo konkretnych kwiatów, ale nawet mój Ukochany zgadnie, że zapach jest bardzo kwiatowy ;) Mnie szczerze mówiąc niezbyt przypadł do gustu, jest zbyt słodki, nieco pudrowy, mimo wszystko wolę bardziej świeże zapachy. Trwałość również zbliżona do groszkowego - pachnie około godziny po wypaleniu, jednak zapach jest nieco bardziej intensywny zanim zniknie. Mimo to - u mnie na trzecim miejscu ;)
Czas na mojego ulubieńca, czyli Midnight Jasmine, zdefiniowanego jako "uwodzicielska mieszanka wodnego jaśminu, słodkiego wiciokrzewu, neroli i kwiatów mandarynki". I tu o dziwo czuć to, o czym mowa w opisie. Na pewno jaśmin jest nie do pomylenia, uwielbiam ten zapach, choć mógłby być nieco zbyt mdły, gdyby nie przełamanie go mandarynką i neroli, które sprawiają, że zapach jest świeży, intrygujący, naprawdę piękny! Do tego jest intensywny (ale nie za bardzo ;)) i dość trwały - trudno mi powiedzieć, jak długo się utrzymuje, ale na pewno dłużej niż dwa pozostałe.
Zapewne wiele z Was używa wosków Yankee Candle, prawda? Jakie są Wasze ulubione zapachy? :)
Z tych które wymieniłaś nie znam żadnego :) W sumie w woskach zakochałam się stosunkowo niedawno, ale już zauważyłam u siebie tendencję do upodobania sobie wszystkich w kolorze białym :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo jaśmin nada się w sam raz :P
UsuńZ bardziej wiosennych to Garden Sweet Pea, Champaca Bossom, Lovely Kiku. Natomiast z zimowej serii uwielbiam Snow In Love oraz Season Of Peace :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten jaśminowy i groszkowy :D
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę owocowe zapachy, więc niestety mnie nie przekonałaś :p
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś Garden Sweet Pea i niestety był duszący, niezbyt przyjemny, szybko zaczynała mnie boleć głowa.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione to A Chil's Wish, Bahama Breeze i Pink Sands, a z bardziej zimowych, otulających November Rain i Fireside Treats :)
miałam tylko jaśmin o północy lubiłam ten zapach, jestem fanką kwiatowych oraz męskich . w zależności od nastroju.
OdpowiedzUsuńMiałam z tych jaśmin i Beach Flowers. Ten pierwszy był dla mnie za duszący, przytłaczający. Beach Flowers wspominam miło, ale nie powrócę już do tego zapachu, gdyż mnie nie zachwycił na tyle mocno, aby kupować go ponownie.
OdpowiedzUsuńJaśmin uwielbiam, a resztę chętnie przetestuje bo pewnie pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńmiałam wszystkie ale lubię tylko jaśmin :)
OdpowiedzUsuńOch, niestety nic dla mnie. Osobiście preferuję olejki zapachowe ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie znam żadnego, ale jak tylko wybiorę się kupić kilka wosków to wąchnę i te przy okazji :-)
OdpowiedzUsuńmiałam wszystkie trzy jaśmin je przebił i kupiłam nawet dużą świecę
OdpowiedzUsuń