Przed Wami kolejna porcja lekkiej literatury na wieczór, czyli co czyta Orlica?
Zapraszam do zapoznania się z moimi krótkimi opiniami o pięciu ostatnio przeczytanych książkach :)
"Córka Słońca" Barbara Wood
"Autorka przenosi czytelnika dziewięć wieków wstecz w świat kultury
prekolumbijskiej. Z typowym dla siebie rozmachem i sprawnością warsztatu
tworzy fascynującą sagę o miłości i namiętności, osadzoną w egzotycznej
scenerii kultury Anasazi. Siedemnastoletnia Hoshitiwa trafia na dwór
Mrocznego Pana. Swoją niezwykłą urodą i temperamentem młodziutka
garncarka podbija serce samego władcy Tolteków, Jakála, tym samym
narażając się możnym i wpływowym rywalom. Osamotniona, zdana tylko na
siebie Hoshitiwa musi stoczyć walkę, by ratować siebie i odkryć swoje
prawdziwe powołanie, wyznaczone przez bogów."
"Męczyłam" tę książkę ponad miesiąc - raz, że miałam mało czasu, dwa, że
książka ma 600 stron, trzy, że nie wciąga jakoś szczególnie.
Spodziewałam się, że w całości będzie dotyczyła czasów Hoszitiwy,
zresztą ta część najbardziej mi się podobała. Nie przeczytałam jeszcze
nawet 1/4 książki, gdy nagle ten wątek się kończy, a akcja przenosi się o
kilka stuleci... Z początku w ogóle nie ma również związku między tymi
wątkami. Fabularnie książka mnie nie zachwyciła, choć czuje się sympatię
do postaci, są barwnie opisane, a jednak czegoś mi tu brakuje. Chętnie
przeczytałabym więcej o losach samej Hoszitiwy.
"Morderstwo w Orient Expressie" Agatha Christie
"Herkules Poirot po rozwiązaniu sprawy kryminalnej w Azji wraca do
Europy. Pociąg Orient Express, którym podróżuje, grzęźnie w zaspie
śnieżnej. W nocy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie jeden z
pasażerów. Detektyw Poirot rozpoczyna dochodzenie, a jego podróż
zamienia się w śledztwo. Fakty wskazują, że zabójca zajmuje przedział w
tym samym wagonie… Czy Poirot zdoła rozwiązać zagadkę tajemniczego
morderstwa? Sprawa nie należy do łatwych - każdy pasażer jest
podejrzany…"
Wiele osób mówiło mi, że to najlepsza książka pani Christie, dlatego
zabrałam się za nią w pierwszej kolejności po zapoznaniu się z pierwszą
jej pozycją ("I nie było już nikogo"). I szczerze mówiąc - z początku
byłam zawiedziona. Najpierw była akcja - morderstwo. Później dłuuuga
część zbierania zeznań, co było dość monotonne, dłużyło mi się, gotowa
byłam wystawić książce ocenę ok. 5/10. Jednak zakończenie jak zwykle
okazało się kluczowe, zaskakujące i bardzo satysfakcjonujące. Myślę, że w
czasie czytania każdy czytelnik ma jakieś swoje przypuszczenia, a to
przykład powieści, gdzie każde z nich ma pewne racje bytu ;) W każdym
razie - warto przeczytać!
"Akademia Mroku. Wybrańcy Losu" Gabriella Poole
"Prawdziwi absolwenci Akademii łapią życie za gardło, Cassandro! Pamiętaj
o tym. Elitarna akademia co semestr przenosi się do nowego egzotycznego
miasta, uczniowie są nieprawdopodobnie piękni, wyrafinowani i bogaci. A
im więcej nowa stypendystka Cassie Bell dowiaduje się o szkole, tym
bardziej jest ciekawa. Jakich mrocznych sekretów strzegą Wybrani -
grupka uprzywilejowanych uczniów, którzy trzymają wszystkich na dystans?
Kim jest tajemniczy chłopak krążący nocami po szkolnych korytarzach? I
co tak naprawdę wydarzyło się rok wcześniej, kiedy ostatnia stypendystka
zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach? Cassie odkryje, że
niebezpiecznie jest wiedzieć zbyt mało, ale za dużo wiedzy może zabić.
Będziesz gotowa umrzeć, żeby zostać Wybraną."
Zabierając się za tę książkę, liczyłam na coś lekkiego i odmóżdżającego -
dobrze trafiłam. Powieść napisana jest dość ciekawie, choć natrafić
można na kilka nieścisłości, głównie w tłumaczeniu, np. Alice czasem
jest Alicją ;) Ogólnie jednak spodziewałam się kolejnego powieścidła o
wampirach, które są teraz tak modne, a okazało się, że to nie do końca
to. Ba, pomysł, który tu został wykorzystany może okazać się znacznie
lepszy, ale żeby przekonać się o tym, musiałabym przeczytać kolejne
tomy, a na to chyba jednak szkoda mi czasu. W pierwszym tomie właściwie
niewiele się dzieje, widać, że był zaplanowany od początku jako
otwierający większy cykl, ale ja nie lubię zakończeń typu "ciąg dalszy
nastąpi...". Cóż, Akademia Mroku (ang. "Darke Academy", od nazwiska
założyciela ;)) mnie nie zachwyciła.
"Pod szczęśliwą gwiazdą" Paula Marshall
"Martin Chancellor długo się wahał nim stanął przed obliczem umierającego
ojca. Odżyły niszczące emocje- złość, a nawet nienawiść do człowieka,
który jednocześnie hołubił swojego młodszego syna Johna, a poniżał
starszego. Martin dopracował się ludzkiego szacunku i bogactwa, z
prostego marynarza stał się znaną osobistością. Niczego od ojca nie
chce, to wyrachowany starzec go potrzebuje teraz ,gdy John nagle zmarł, a
on sam stoi w obliczu śmierci. Martin powinien przejąć rodzinny
majątek, inaczej wszystko przepadnie na rzecz Korony. Jest jeszcze
sprawa ugody przedmałżeńskiej Johna..."
Bardzo przyjemne czytadło, w sam raz na deszczowe popołudnie :) Idealne
dla kogoś, kto lubi historyczne romanse i dworskie intrygi - właściwie
dla takich osób cała seria "Epoka Elżbietańska" wydaje się idealna. Nie
jest to może ambitna lektura, ale czyta się naprawdę przyjemnie, autorka
ukazuje kilka ciekawostek z tamtych czasów, o których nie miałam
pojęcia, choć nie wiem, ile jest w nich prawdy historycznej ;) Na pewno
fabuła osadzona jest na tle historycznych wydarzeń, jak powstanie
hrabiego Essexa w 1601 r, pojawia się też osoba Szekspira. Podoba mi się
klimat tego typu powieści, ten średniowieczny romans :)
"Płytkie nacięcie" Karin Slaughter
"To może być najtrudniejsza, a na pewno najbardziej bolesna – bo
dotycząca dzieci – sprawa w karierze Jeffreya Tollivera, komendanta
policji w niewielkim Heartsdale w stanie Georgia. W tym samym czasie,
gdy Sara Linton – miejscowa doktor pediatrii i koroner – znajduje w
publicznej toalecie poćwiartowane zwłoki noworodka, policjant musi
zapobiec morderstwu nastoletniego Marka Pattersona przez domniemaną
matkę dziecka, Jenny Weaver. Tylko dzięki interwencji policjanta udaje
się uratować życie Marka. Jenny, niestety, nie miała tyle szczęścia…
Jak wykaże sekcja zwłok, nie miała go również wcześniej – liczne ślady
na ciele dziewczynki jasno wskazują, że stosowano wobec niej
najpotworniejsze formy przemocy, również seksualnej. Kto mógł się
dopuścić takiego bestialstwa wobec dziecka? Odpowiedź na to pytanie
przejdzie najśmielsze oczekiwania Tollivera i Linton, a skala
okrucieństwa, jakie wyrządzono, na zawsze już położy się cieniem na
historii na pozór spokojnego, normalnego miasteczka."
Mimo że
to kontynuacja, spokojnie można czytać tę powieść jako niezależną
pozycję. A czy warto? Wg mnie tak. Przyznaję, że książka jest mocna,
tematyka dotyka dziecięcej pornografii i pedofilii, a to chyba nigdy nie
jest przyjemny temat... Niemniej, napisana jest bardzo dobrze, płynnie
się czyta i tym mocniej kibicuje się 'tym dobrym'. Jedyne, co nie do
końca mi się podoba to brak zakończenia, które faktycznie zamykałoby
wszystkie wątki. Wydaje mi się, że kiedyś już czytałam jakąś powieść
pani Slaughter, ale nie pamiętam jaką, choć też kojarzy się pozytywnie.
To ten typ literatury, który po prostu dobrze się czyta, więc pewnie
powrócę jeszcze do tej autorki.
Czytałyście którąś z tych pozycji? Zgadzacie się z moimi opiniami? A może Was do którejś zachęciłam? :)
Zdjęcia okładek i opisy pochodzą ze strony LubimyCzytac.pl
Tę Akademię Mroku muszę przeczytać :D
OdpowiedzUsuńLepiej nie, serio :P W tym klimacie znaaacznie lepsza jest Akademia Wampirów - na to skusiłam się przez podobieństwo tytułów ;)
UsuńTeż się skuszę, a wampirów nie trawię :P
UsuńNo to w Akademii Mroku ich nie ma ;)
Usuń"Morderstwo w Orient Expressie" czytałam i bardzo mi się podobało, chociaż nie miałam efektu "wow", bo znałam zakończenie. "I nie było nikogo" jest chyba najlepszą książką Christie, chociaż do tej pory przeczytałam tylko około 30 jej książek :)
OdpowiedzUsuńTo jesteś o 28 lepsza ode mnie ;) Ale też uważam, że "I nie było już nikogo" jest lepsze od Orient Expressu, ale to dlatego, że nie jestem pewna, czy polubiłam Poirot ;)
UsuńPoirot jest fajny, chociaż panna Marple też jest rewelacyjna ;). Około 3 lat temu, w wakacje miałam taki napad na twórczość Christie, że pochłaniałam jedną książkę za drugą :)
UsuńWiem na pewno, że też będę czytać jej kolejne książki, ale wolę je sobie dawkować ;) Z biblioteki zawsze biorę 5 książek, więc np. 1 z nich będzie Agatki ;)
Usuń"Morderstwo w Orient Expressie" oraz "I nie było już nikogo" to klasyki :) Choć chyba ta druga pozycja bardziej mi się podobała. I faktycznie u A.Christie kluczowe są zakończenia, których czytelnik zupełnie się nie spodziewa.
OdpowiedzUsuńA jednocześnie są bardzo satysfakcjonujące, a to się już rzadziej zdarza w kryminałach :)
UsuńMorderstwo w Orient Expresie mnie zaciekawiło tym stwierdzeniem, że zakończenie było satysfakcjonujące ;]
OdpowiedzUsuńTo polecam, bo książka dość krótka, szybko się czyta i jest popularna, więc chyba w każdej bibliotece będzie ;)
UsuńMiłego czytania. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo już przeczytane...
Usuń"10 Murzynkow" to zdecydowanie moja ulubiona książka Christie. :)
OdpowiedzUsuńTo właśnie "I nie było już nikogo" pod nowym tytułem :) Miałam więc farta, że za to wzięłam się na samym początku, jako przedstawienie sobie Agaty ;)
Usuń"10 Murzynkow" to stary tytuł "I nie było już nikogo". :) Wydaje mi się, że kiedyś była to lektura obowiązkowa.
UsuńTo właśnie miałam na myśli ;)
UsuńJa przygodę z książkami Christie również zaczęłam od "I nie było już nikogo" i to ho ho ho lat temu, sama nie wiem czemu nie przeczytałam żadnej innej jej książki. Chyba muszę to naprawić :)
UsuńPS Czytałaś już może 3 cześć "Spętani przez Bogów"?
Nie, ale mam na liście ;) Zanim się za nią jednak zabiorę musiałabym przypomnieć sobie dwie pozostałe części, a z czasem krucho...
UsuńKoleżanka chciała mi pożyczyć i również stwierdziłam, że najpierw musiałabym przypomnieć sobie poprzednie części ;) ale ciekawa byłam Twojej opinii
Usuńnie słyszałam o żadnej z tych książek :) widzę, że nie bardzo przypadły Ci do gustu oprócz "Płytkiego nacięcia" a ta książka była by pewnie dla mnie "za mocna" :)
OdpowiedzUsuńNieee, "Morderstwo w Orient Expressie" i "Pod szczęśliwą gwiazdą" też mi się właściwie podobały :)
UsuńTa pierwsza mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńJeśli przeczytasz, koniecznie daj znać, co o niej sądzisz :)
UsuńTrzy książki szczególnie mnie zainteresowały a szczególnie ostatnia :)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jeśli przeczytasz którąś :)
Usuń"Morderstwo w Orient Expressie" to moja ulubiona książka Agathy Christie, a przeczytałam wszystkie gdzie bohaterem jest Herkules Poirot :)
OdpowiedzUsuńIle ich właściwie jest? :P
Usuń34 plus 5 zbiorów opowiadań :)
UsuńMasz "Morderstwo w Orient Expressie" za sobą, to teraz jeszcze trzeci klasyk od Christie - "Zabójstwo Rogera Ackroyda". Zakończenie wbije Cię w fotel.
OdpowiedzUsuń