Przez ostatnie dwa czy trzy tygodnie testowałam kolejny zestaw kremów Pharmaceris T - krem matujący na dzień i krem matujący na noc i muszę przyznać, że to duo lepiej sprawdziło się na mojej cerze niż poprzednie. Dziś chcę napisać parę słów o tym pierwszym kremie, którego używałam co rano, chodzi oczywiście o Sebostatic Matt.
Opis producenta:
Wskazania:Codzienna pielęgnacja skóry trądzikowej z już istniejącymi zmianami, ze skłonnością do powstawania nowych zmian i zaskórników, przetłuszczającej się. Krem rekomendowany do stosowania na dzień.
Działanie: Dzięki zawartości wyciągu z łopianu o właściwościach przeciwtrądzikowych, krem skutecznie normalizuje wydzielanie sebum i łagodzi zaburzenia czynności skóry trądzikowej, pozostawiając skórę matową w ciągu dnia. Biotyna utrzymuje prawidłowy stan skóry, zmniejsza podrażnienia i zaczerwienienia skóry. Specjalistyczne połączenie Glucamu® i kolagenu roślinnego pozostawia skórę nawilżoną i gładką.
Efekt: Matowa i nawilżona skóra twarzy.
Działanie: Dzięki zawartości wyciągu z łopianu o właściwościach przeciwtrądzikowych, krem skutecznie normalizuje wydzielanie sebum i łagodzi zaburzenia czynności skóry trądzikowej, pozostawiając skórę matową w ciągu dnia. Biotyna utrzymuje prawidłowy stan skóry, zmniejsza podrażnienia i zaczerwienienia skóry. Specjalistyczne połączenie Glucamu® i kolagenu roślinnego pozostawia skórę nawilżoną i gładką.
Efekt: Matowa i nawilżona skóra twarzy.
Cena: 39zł / 50ml
Skład: Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Palmitate, Cyclomethicone, Paraffinum Liquidum, Zea Mays (Corn) Starch, Ethylhexyl, Methoxycinnamate, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Polymethyl Methacrylate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Methyl Gluceth-20, Methyl Glucose Sesquistearate, Octocrylene, Propylene Glycol, Ceteareth-20, Panthenol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Protein, Arctium Majus (Burdock) Extract, Disodium EDTA, Zinc PCA, BHA, Biotin, Methylparaben, Phenoxyethanol, DMDM Hydantoin, Propylparaben, Parfum.
Moja opinia:
Opakowanie jest typowe dla Pharmaceris - białe, z twardego, nieprzezroczystego plastiku, z pompeczką, która mnie kojarzy się z kranikiem ;) Jeden porcja kremu wydobywana przez tą pompkę wystarcza na pół twarzy spokojnie, więc dwie porcje wystarczają w sam raz na całość, choć są naprawdę maleńkie. Krem jest w związku z tym bardzo wydajny. Jego konsystencja jest gęsta, łatwo się go rozsmarowuje na skórze, dość szybko się wchłania - do matu, jak powinien. Zapach nie do określenia, chemiczny, nie podoba mi się jakoś specjalnie - na szczęście jest dość delikatny. Po posmarowaniu twarzy tym kremem, cera robi się taka "tępa" w dotyku, jeśli wiecie, co mam na myśli. Jest wówczas matowa przez jakieś 3h, po tym czasie sebum zaczyna powoli przebijać się na światło dzienne ;) Plusem jest, że nawet po tych 3h krem tworzy świetną bazę pod puder - jeśli poprawimy lekko z jego pomocą to świecenie, efekt będzie dłuższy, niż w przypadku samego pudru.
W przeciwieństwie do kremu na dzień, którego ostatnio używałam, normalizującego Sebostatic, nie zrobił mi Armageddonu na twarzy - nie pozapychał, nie wysuszył. Jego działanie oceniam więc na plus, choć może nie jest to ogromny plus :P Trzygodzinne zmatowienie to i tak więcej, niż oczekiwałam. Ale czy warte takiej ceny?
Jak sądzicie, ile kobieta jest w stanie wydać, by jej cera wyglądała zdrowo i ładnie? ;)
W przeciwieństwie do kremu na dzień, którego ostatnio używałam, normalizującego Sebostatic, nie zrobił mi Armageddonu na twarzy - nie pozapychał, nie wysuszył. Jego działanie oceniam więc na plus, choć może nie jest to ogromny plus :P Trzygodzinne zmatowienie to i tak więcej, niż oczekiwałam. Ale czy warte takiej ceny?
Jak sądzicie, ile kobieta jest w stanie wydać, by jej cera wyglądała zdrowo i ładnie? ;)
Pędzelek Tyle kosztuje normalnie :) sama nie mogłam uwierzyć, gdy sprawdziłam cenę! 2,99zł za pędzel :O szok!
OdpowiedzUsuńJednak jest go bardzo ciężko kupić, schodzi jak świeże bułeczki, ale nie ma dziwne ;)
Cenowo nie jest tak źle jak za 50 ml, ale jakoś nie ciągnie mnie to tego kremu. W ogóle do marki Pharmaceris jakoś mi nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńCena nie taka wysoka :)
OdpowiedzUsuńKobieta jest w stanie wydać fortunę ;). A ogólnie to krem się prezentuje całkiem nieźle, i z działaniem i cenowo. Szału nie ma, tragedii również.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym ten krem, a jeśli okazałby się zbawieniem dla mojej tłustej cery, to być może byłabym w stanie wydać na niego jeszcze więcej ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę wypróbować ten krem, ale póki co testuję Iwostin Purritin i jestem bardzo zadowolona. Polecam Ci spróbować Iwostinu, gdy Pharmaceris się znudzi. W cenie promocyjnej kosztuje około 30 zł, więc jest ciut tańszy :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńKobieta napewno może wydać fortunę :)
OdpowiedzUsuńNo, dla mnie ta cena jest dość wysoka, bo zwykle kupuję tanie kosmetyki polskich firm takich jak Joanna, Ziaja, Golden Rose itd. ;) Nawet nie ze względu na cenę, ale po prostu je lubię :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten krem hmm ale chyba go nie zuzyłąm do konca
OdpowiedzUsuńBo się znudził czy bo nie działał jak trzeba? ;)
OdpowiedzUsuńJa mam ten krem od kilku miesięcy. Nie wydaje mi się, aby pachniał chemicznie, dla mnie dość naturalnie. I trochę więcej go dozuję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to krem dla cery bezproblemowej, na mnie działa dość neutralnie , zbyt słabo.