Hej! Ostatnio w łapki wpadło mi aż 8 poczwórnych paletek cieni Sensique, postanowiłam je więc Wam dawkować i pokazywać po dwie ;) Na pierwszy ogień dziś idą paletki 102 - brązy - i 108 - morskie niebieskości ;)
Oto one:
Opis producenta:
Aksamitne cienie o wyjątkowej formule pozwalającej na wykonanie perfekcyjnego makijażu. Intensywne kolory utrzymują się na powiekach przez wiele godzin. Dostępne 8 kompozycji kolorystycznych w tym 3 nowe: 109 szarości. 110 brązy. 111 fiolety.
Gdzie i za ile: w drogeriach Natura, za 9,99zł
Moja opinia:
Każda paletka składa się z czterech zbliżonych do siebie kolorystycznie cieni. W większości wykończenie jest satynowe. Cienie są dość miękkie, ale nienajlepiej napigmentowane, niestety. Na powiekach nieumiejętnie nałożone mogą zlać się w jednolitą plamę, choć ja starałam się ich używać tak, by "plama" płynnie przechodziła z jednego koloru do drugiego. Plusem tych paletek jest fakt, że nie osypują się, jak bywało w przypadku cieni pojedynczych tej marki. Trwałość jest zadowalająca, na bazie cienie utrzymują się cały dzień, nie rolują się, choć nieco blakną z czasem.
A teraz trochę praktyki, czyli jak te cienie prezentują się na oczach?
Paletka nr 102
Z użyciem tej paletki możemy wykombinować delikatny codzienny makijaż, choć nie ma co liczyć, że ktoś doceni kunszt, bo kolory w zestawieniu wyglądają na powiece dość podobnie. Na górnej powiece mam tutaj wszystkie cztery cienie. Wygląda tutaj, jakbym nie roztarła ich w górę, nie wiem, czemu aparat tak uciął te kolory na zdjęciu. Poza paletką Sensique, użyłam tutaj brązowego linera Kobo w pisaku i tuszu do rzęs Avon SuperShock Max.
Paletka nr 108
Te cienie w paletce wyglądają na bardziej morskie niż na oku - na powiece te delikatne zielone nutki giną i zostają same błękity. Najjaśniejszy, ten matowy, znika z powieki zanim skończy się robić makijaż... Pozostałe zachowują się lepiej, ale nieco zlewają się ze sobą. Właściwie podoba mi się ten makijaż, choć błękity to zdecydowanie nie moje kolory. Poza paletką użyłam tutaj kredki do powiek Oriflame Very Me - Blue Metal i tuszu do rzęs Avon SuperShock Max.
Za jakiś czas zaprezentuję kolejne dwie paletki, jakieś konkretne Was interesują?
TUTAJ znajdziecie pozostałe wersje kolorystyczne.
Mam tą paletkę 102.
OdpowiedzUsuńBliźniaczki, i co, wrażenia podobne do moich?
OdpowiedzUsuńuwielbiam te paletki mam 3 :) i małe do tego też mam
OdpowiedzUsuńTe brązy mnie interesowały, ale teraz wydają mi się zbyt perłowe...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńMam tą 102 i ma przepiękne kolorki:))
OdpowiedzUsuń102 piękne, al eniebieskie to całkowicie nie dl amnie :))
OdpowiedzUsuńile kolorów :D
OdpowiedzUsuńSaharu, a które masz?
OdpowiedzUsuńApteko, ja bardzo żałuję, że one nie są faktycznie morskie, tylko niebieskie :(
Piękne, tylko dla mnie zbyt perłowe. Beże są ładniejsze ;)
OdpowiedzUsuńBardzo średnio wyglądają. Jakoś do mnie nie przemówiły... Generalnie wizualnie te paletki mi się nie podobają, jakoś wyglądem mnie odpychają. Raczej się na nie nie skuszę...
OdpowiedzUsuńBrązy wyglądają ładnie, ale w sumie nie zachwycają mnie te cienie :) Raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuńBrązy wyglądają dość ciekawie. Również mam paletkę Sensique i choć ją lubię za pigmentację, satynowe wykończenie i trwałość, to też stwierdziłam, że trudno się ze sobą łączą i nie jest łatwo uzyskać przejścia.
OdpowiedzUsuńbrązy mi się podobały, ale teraz już nie wiem.. :)
OdpowiedzUsuńslabiutka jakas ta pigmentacja....
OdpowiedzUsuń