środa, 30 października 2013

Dr Irena Eris Normamat - Krem-nektar nawilżająco-matujący

Tak jak zapowiadałam przedwczoraj, dziś napiszę o innym kremie nawilżająco-matującym na dzień - wcześniej był sorbet, teraz nektar, czekam na ambrozję ;) Tym razem mowa o kosmetyku z nieco wyższej półki, mianowicie marki Dr Irena Eris, którą bardzo sobie cenię.
  
  
Opis producenta:
   
Gdzie i za ile: wszędzie, 65zł / 30ml
  
Skład:
   
Moja opinia:
(a właściwie pierwsze wrażenie)
No właśnie, zastrzegam, że ten wpis dotyczy jedynie pierwszego wrażenia, jakie wywarł na mnie ten kosmetyk. Używam go od niedawna, ale wiem, że bardzo Was ciekawi, więc tym chętniej podzielę się wstępną opinią już teraz - ostatecznej spodziewajcie się za miesiąc albo dwa ;)
Opakowanie kremu to plastikowa buteleczka typu "air-less" - znowu plus za to dla Eris, uwielbiam takie opakowania za ich funkcjonalność i higieniczność. Szkoda tylko, że nie widać za bardzo, ile produktu ubywa, bo plastik jest dość gruby. Podoba mi się design opakowania - srebrno-miętowa kolorystyka, desenie charakterystyczne dla marki. Samo opakowanie jest biało-miętowe ze srebrną górą z zamknięciem. Uważam jednak, że mogłoby być nieco solidniejsze, jak za taką cenę - choćby szklane, skoro teraz nawet Lirene wypuściło podkłady w szklanych opakowaniach.

  
Krem ma konsystencję typowo kremową - nie jest gęstą pianką, musem czy innym "cudem-wiankiem". Pachnie delikatnie, świeżo, choć jest to zapach perfumowy, a nie naturalny - nie przeszkadza mi to w kremach, ale lubię z czymś kojarzyć zapach... Jest za to dość rzadki i lekki, szybko się wchłania i bardzo łatwo rozprowadza.
Jeśli chodzi o działanie, nie powinnam oceniać go jeszcze pochopnie, ale mogę na razie stwierdzić, że skóra po użyciu go jest w dotyku wręcz aksamitna i dobrze zmatowiona - choć wiadomo, że nie na długo... Jak dotąd krem nie wpłynął znacząco na ogólny stan mojej cery, ale kto wie, może będę miała o czym pisać za jakiś czas. Na razie pokładam w nim duże nadzieje - adekwatne do jego ceny.
Właśnie - cena. Jest wysoka, ale jak na Eris powiedziałabym, że przeciętna. Jeżeli krem się sprawdzi w dalszym ciągu i spełni moje oczekiwania - możliwe, że uzupełnię zapas.
Na razie wracam do testowania :) Dam znać za jakiś czas, jak krem się spisał!
  
  
Słyszałyście już o serii Normamat? Miałyście okazję sprawdzić któryś z tych produktów?

6 komentarzy:

  1. Może wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, szukam tez takiego kremu co zmatowo moja buzie na długo, a jednocześnie nie wysuszy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za tą cenę to musiałby być naprawdę świetny, żebym go kupiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ciekawy krem tylko dość drogi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. masz ode mnie dużego plusa za zdjęcie składu. szukałam właśnie w necie i u innych blogierek tylko zachwyty nad (podarowanym im) kremem.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...