Mam problemy z internetem, więc nie wiem, jak będą wyglądały najbliższe dni pod względem blogowania, ale póki mogę - piszę :)
Muszę przyznać, że jestem bardzo mile zaskoczona faktem, że mój blog, choć nie ma nawet miesiąca, już jest zauważany przez firmy, które pragną podjąć ze mną współpracę. Dostałam pierwsze propozycje, a nawet pierwsze paczuszki!
Kilka dni temu doszła paczka z kosmetykami Virtual:
Są tu cienie, eyelinery, tusz do rzęs, puder sypki, spiekany bronzer i lakier (który trafi na właściwego bloga ;)). Zaczęłam już testy, od wczoraj ciągle maziam się tymi kosmetykami i próbuję pocykać ładne zdjęcia makijażu... Na razie widzę, że czeka mnie bardzo dużo ćwiczeń, i w samym malowaniu, i w robieniu kosmetycznych swatchy. Mam tylko nadzieję, że będziecie mogły obserwować tu progres z każdą kolejną notką ;) Myślę, że na pierwszy rzut pójdą cienie do powiek, ale czekam na Wasze sugestie - czym jesteście zainteresowane? :)
Dziś z rana obudził mnie kurier z drugą paczuchą - z kosmetykami Pharmaceris T i Dr Irena Eris:
Mamy tu cztery różne kremy do twarzy z serii Pharmaceris T - do cery trądzikowej, a także trzy inne cuda - kremy do rąk i stóp. Co do serii Pharmaceris, myślę, że będę testować po dwa kremy na raz - dlatego spodziewajcie się dwóch pierwszych recenzji za ok. 2 tygodnie, a kolejnych dwóch za ok. miesiąc. Chcę mieć pewność, czy działanie odpowiednio dopasowuję do jego sprawcy ;) Kremy do rąk i stóp były dla mnie sporym zaskoczeniem - są spore (po 100ml) i mają śliczne buteleczki z pompkami. Jeden z nich testować będzie moja mama, bo stworzony został idealnie do jej zniszczonych dłoni - mówię oczywiście o kremie z serii Body Art. Ja biorę na siebie serię Spa Resort i już mogę powiedzieć, że zakochałam się w nektarowym kremie do rąk - ma śliczny zapach! Cynamonowy krem do stóp z kolei nieco dusi.
Tyle, jeśli chodzi o pierwsze wrażenia ;)
Na dniach spodziewam się także paczki od firmy Calmaderm, produkującej naturalne kosmoceutyki - strasznie jestem ciekawa ich produktów. Tymczasem spodziewajcie się na dniach recenzji śliczności od Virtuala! :)
dużo tego...
OdpowiedzUsuńJeestem ciekawa cieni do powiek, więc fajnie że ida na pierwszy ogień :D
Gratuluję współpracy :) Ciekawa jestem serii Pharmaceris T i cieni metallic Virtuala :)
OdpowiedzUsuńgratuluje wspolpracy :)
OdpowiedzUsuńGratuluje współpracy :D czekam na recenzje Pharmaceris T :)
OdpowiedzUsuńwww.xoiknowyoulovemexo.blogspot.com
Tez zaczęłam współpracę blogową od firmy Virtual :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia :)
gratulacje zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńJak już mówiłam czekam na relację o cieniach :)
OdpowiedzUsuńPharmaceris T wyrządziło mi sajgon na twarzy niestety :/ miałam żel i krem na noc... tragedia... moja skóra kompletnie ich nie stolerowała. Ale jak wiesz to przez zmianę jej struktury po lekach.
woooow, dużo tego ;)
OdpowiedzUsuńCzeka na recenzje! Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy. ;)
OdpowiedzUsuńJak udało Ci w tak krótkim czasie zdobyć tylu obserwatorów?
Dzięki drugiemu blogowi - tam mam ponad 1,5 tysiąca obserwatorów i stamtąd mnie już znano, kiedy zakładałam tego bloga ;) Wyrobiona marka :P
OdpowiedzUsuńWooowww, gratuluję. Ale dużo cudowności dostałaś!
OdpowiedzUsuńsłyszałam wiele dobrego o tej firmie! :)
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana! http://sauria80world.blogspot.com/2011/08/tag-letni-projekt-denko.html
O której? :D I dzięki za taga! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy i czekam na recenzje! :) Ciekawa jestem tuszu do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Cudowne paczuszki:)
OdpowiedzUsuńNo no, gratuluję:) Czekam na recenzje produktów z serii Pharmaceris T:)
OdpowiedzUsuń