wtorek, 23 sierpnia 2011

BeBeauty Body - Peeling do ciała Borówka

Kolejny biedronkowy zakup :) Pewnie większość z Was skusiła się na jakieś cudeńka w ostatnich promocjach Biedronki, ja się szczerze mówiąc obkupiłam :) Najpierw kupiłam ten jeden peeling, ale było mu smutno samemu, więc poszłam do Biedronki raz jeszcze i wyszłam już z torbą pełną kosmetyków, m.in. z drugim peelingiem, tym razem mangowym. Na pierwszy rzut poszedł borówkowy, jakoś bardziej zaintrygował mnie zapachem (choć mangowego jeszcze nie wąchałam ;)) i dziś parę słów o nim :)
   
  
Opis producenta:
Peeling do ciała o słodkim zapachu borówki doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawierająca naturalne drobinki ścierające usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Skóra po użyciu jest oczyszczona i aksamitnie gładka. Zawiera:
  • Łupinki orzecha włoskiego - głęboko oczyszczają i peelingują skórę.
  • Pestki moreli - doskonale złuszczają martwe komórki naskórka.
  • Czarna porzeczka -  delikatnie peelinguje i neutralizuje działanie wolnych rodników. Zawiera olej bogaty w kwasy Omega 6, który sprawia, że skóra jest młoda i promienna.
  • ECOSCRUB - w naturalny sposób usuwa zrogowaciały naskórek.
  • Ekstrakt z borówki - stymuluje i ujędrnia skórę, działa antyoksydacyjnie i przeciwpodrażnieniowo.
  • Gliceryna - działa nawilżająco, zmiękczając skórę.  
Cena: 7,99zł / 200ml
  
Skład: Aqua, Glycerin, Prunus Armeniaca Seed Powder, Polylactic Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-8, Ribes Nigrum Fruit, Juglans Regia Shell Powder, Parfum, Propylene (and) Aqua (and) Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Carbomer, Sodium Hydroxide, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Methylparaben, Propylparaben, Benzyl Alcohol, Linalool, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3 Diol, Caramel, CI 42090, CI 16255. 
   

  Moja opinia:
Po pierwsze opakowanie - baaardzo praktyczne i stylowe! Dzięki temu, że ma formę słoiczka, łatwo wybrać z niego potrzebną ilość peelingu, nie będzie też problemów i kombinowania, żeby zużyć go do końca. A sam słoik może się kiedyś do czegoś innego przydać po odklejeniu etykiet ;) Poza tym może widzicie tu podobieństwo do opakowań maseł The Body Shop - to chyba oni zapoczątkowali modę na takie opakowania :) Po drugie - zapach i wygląd - mieszane uczucia, choć raczej na plus ;) Zapach jest słodko-cierpki, choć bardzo naturalny. Pachnie jak owoce, moooże ciut sfermentowane :D Nie każdemu się spodoba, ale akurat ja nie narzekam. Peeling ma wygląd i konsystencję galaterkowatego musu owocowego, mój 5letni brat próbował mi go zjeść - kiedy robiłam zdjęcia do tej notki podleciał ze swoją łyżeczką ;) Jest lekko lejący, dlatego lepiej nabierać mniej, a częściej.
Drobinek peelingujących jest sporo, ten peeling porządnie spełnia swoją funkcję, bez podrażnień czy zadrapań (serio, miałam kiedyś podrapane nogi po jakimś peelingu!). Żadnego nawilżenia ani innego dodatkowego działania nie zauważyłam, ale przecież peeling ma ścierać martwy naskórek, nie wymagajmy od każdego kosmetyku multifunkcyjności ;) Może nie jest super wydajny, ale za tę cenę na pewno warto było go kupić. Teraz ta promocja już się skończyła, ale jeśli kiedyś pojawią się te peelingi znowu, Borówkę możecie kupować bez wahania - za inne nie ręczę, ale powinny być podobne ;)
  

17 komentarzy:

  1. Ja mam tylko borówkę i jestem w miarę zadowolona ;). Fajny produkt, można spróbować ;). No i mi zapach kojarzy się z jogurtem jagodowym ;P.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też go kupiłam i nawet lubię, choć do ideału mu brakuje. Zgadzam się, że pachnie lekko jak sfermentowane owoce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to prawda - wad może nie ma, ale zalety nie są aż takie wielkie, żeby choćby aspirować do ideału ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a mnie zniechęciło opakowanie:( na blogach produkt wyglądał zachęcająco ale na żywo mnie nie skusił..

    OdpowiedzUsuń
  5. w mojej biedronce były już wczoraj wyprzedaże kosmetyków, kupiłam dwa masełka, każde za 5,49 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O, fajnie, nawet nie wiedziałam, że tak wyprzedają niesprzedane cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wygląda apetycznie, jak coś do jedzenia;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Żałuję, że nie kupiłam tego peelingu, ale może jeszcze kiedyś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może tak jak SenseSensibility87 pisze, uda Ci się jeszcze go dorwać na wyprzedaży :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety ja nic nie kupiłam z Biedronki, ale może jak będzie jakaś wyprzedaż to się skusze. :)
    A co do peelingu to kiedyś kupiłam do twarzy, ale był on strasznie ostry i podobnie jak piszesz w jednym miejscu na szyji miałam nawet lekkie zadrapanie. Obecnie używam go do rąk i stóp ;).
    Zapraszam do mnie: http://sleepingbeauty0.blogspot.com/ :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda baaaardzo smacznie ;). Poluję od dawna na kosmetyki BeBeauty. Podobno są w biedronce. "Podobne", bo w mojej zawsze pustki.

    (maniazapuszczania.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, BeBeauty to wyłącznie biedronkowa marka, jednak kosmetyki są produkowane m.in. przez Daxa czy Tołpę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Używam peeling z mango z be beauty i bardzo go sobie chwalę ten z borówką też mam ale jeszcze nie używalam

    OdpowiedzUsuń
  14. A u mnie w biedronce nigdy nie ma tych kosmetyków ;(

    OdpowiedzUsuń
  15. Bo to są kosmetyki dostępne co jakiś czas, jak Biedronka robi ofertę z Tajemnic Urody ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam go i właśnie mi się kończy :) To się nazywa peeling niesamowicie pachnie i jak drapie :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Też go powoli wykańczam, choć zdecydowanie zbyt rzadko pamiętam o używaniu peelingu ;)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...