BioGarden - Wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy - rozpoczynamy testy

Miałam zacząć od kosmetyków Eveline, ale zmieniłam zdanie (jestem kobietą, mogę, prawda? ;)). Otóż postanowiłam najpierw podzielić się z Wami wiadomością, że jakiś czas temu zostałam wybrana jako jedna z 50 Ambasadorek firmy BioGarden i miałam możliwość wybrania jednego ich produktu, który będę testować. Jako, że stan moich włosów i paznokci pozostawia dużo do życzenia, zdecydowałam się na suplement diety - wyciąg ze skrzypu polnego i pokrzywy.
  

Dopiero zaczynam jego stosowanie, ale mogę już parę słów powiedzieć.

Po pierwsze - opis producenta: 

Zawarte w preparacie ekstrakty ze skrzypu polnego i pokrzywy oraz witaminy i minerały wzmacniają włosy, paznokcie i uelastyczniają skórę. Ziele skrzypu dostarcza organizmowi krzem oraz duże ilości flawonoidów oraz saponin, pokrzywa głównie witaminy i sole mineralne. Dzięki nim znika skłonność do nadmiernego rogowacenia naskórka i łojotok, zwiększa się ilość kolagenu w skórze nadając jej sprężystość i elastyczność. Preparat działa też lekko moczopędnie usuwając z tkanek nadmiar wody. Obecny w tabletkach błonnik poprawia przemianę materii, perystaltykę jelit i zabezpiecza przed przyrostem wagi.

Działanie:

- wzmacnia włosy, - regeneruje paznokcie, - poprawia wygląd i elastyczność skóry, - poprawia przemianę materii, - uzupełnia dietę w witaminy, minerały i błonnik.
Wskazania:

- wypadanie włosów, - kruchość paznokci, - niedobory witamin i składników mineralnych
Dawkowanie: 2 razy dziennie 1 tabletkę.
Opakowanie: 100 tabletek

Cena za takie opakowanie to około 15zł - wystarcza to na stosowanie przez ok. 1,5 miesiąca, więc nie jest to duża kwota, zwłaszcza w porównaniu do innych preparatów tego typu dostępnych na rynku. Jak do tej pory przyjęłam ok. 20 tabletek - miałam niestety przerwę w stosowaniu, bo wyjechałam na tydzień i coś mi się poplątało, że zabrałam ze sobą za mało ich w woreczku - opakowanie jest spore i średnio poręczne. Muszę tu też przyznać, że zbyt łatwo jest je otworzyć, bałabym się wrzucić je luzem do torebki czy zostawić na wierzchu w zasięgu łapek mojego małego brata lub innego dziecka. Jeśli zaś chodzi o działanie tego suplementu, to choć na razie efektów nie widać, jestem dobrej myśli. Paznokcie mam tak słabe, że rozdwajają się nawet do połowy długości płytki, a włosy wypadają mi garściami, od kiedy zaczęłam walkę z łupieżem...

Łykałyście kiedyś już tego typu suplementy? Jeśli tak to jakie, i jakie były Wasze wrażenia co do nich?

Czy ktoś wie, jak w nowym panelu ustawień Bloggera wyłączyć weryfikację komentarzy? Chciałabym też ustawić obramowanie zdjęć i tego też nigdzie nie mogę znaleźć...