środa, 24 sierpnia 2011

Sauna do twarzy - co, po co i jak?

Już wieki temu nasze praprapraprababcie w celu oczyszczenia cery (lub dróg oddechowych ;)) stosowały kąpiele parowe lub tzw. parówki. Polegało to na tym, że pochylało się nad miską pełną parującej wody z ręcznikiem na głowie, tak, by cała para leciała na twarz. Często zamiast zwykłej wody był to napar z jakichś ziół, zależnie od celu parówki - czy na cerę, czy na przeziębienie. 
Teraz ludzie ułatwiają sobie życie jak mogą za pomocą nowych gadżetów i sprzętu, dlatego powstała elektryczna wersja takiej parówki. To tak zwana sauna do twarzy. Skusiłam się na jej zakup i muszę przyznać, że już się nie rozstaniemy...
  
  
Jak wygląda taka sauna, widzicie powyżej. Zawiera mały zbiorniczek, do którego wlewamy wodę i ewentualnie wsypujemy zioła. Po włączeniu sauny, musimy chwilę poczekać aż woda się zagrzeje i zacznie parować. Plastikowa obudowa jest akurat, żeby oprzeć na niej twarz, aby cała znajdowała się pod wpływem pary. Teoretycznie można regulować intensywność działania sauny, ale w praktyce nie ma różnicy między maximum a minimum.
Kąpiel parowa przede wszystkim pięknie otwiera pory, dzięki czemu wszelka pielęgnacja następująca po takiej kąpieli, jest znacznie skuteczniejsza. Piszę to jako właścicielka cery mieszanej / tłustej, więc problem z zatkanymi porami nie jest mi obcy... Co jakiś czas używam właśnie sauny przez kilkanaście minut, a zaraz po  tym przystępuję do porządnego oczyszczania - peeling, maseczka, żel - w różnej kolejności ;) Efekty są wtedy dużo lepsze niż w przypadku użycia samych kosmetyków.
Poza tym, jako zapalona zielarka (jakkolwiek głupio to brzmi, swego czasu wszystko załatwiałam ziołami, nie zażywałam żadnych leków, a mimo, że jestem chorowita - przeżyłam tak dwa lata, w dodatku zdrowiej niż w przypadku 'zwykłych leków' ;)), zawsze dodaję do wody jakieś ziółka i robię napar - na chwilę obecną używam dwóch rodzajów ziół: 
   
  
Jest to ziele fiołka trójbarwnego, które pomaga w leczeniu trądziku, oraz koszyczek nagietka, mający za zadanie łagodzić zaognione miejsca i regenerować naskórek. Saszetki ze sporym zapasem tych ziół można kupić w każdym zielarskim sklepie i w niektórych aptekach, kosztują grosze, bo od 2 do 5zł. Do parówek można użyć również innych ziół, np.:
Oczyszczające: kwiat lipy, pokrzywa.
Pobudzające krążenie: pokrzywa, rozmaryn.
Uśmierzające i oczyszczające: lawenda, melisa, mięta, płatki róży, rumianek, trybula, tymianek.
Do tłustej cery: bodziszek cuchnący, łubin (zmiażdżone
nasiona), krwawnik, skrzyp, szałwia.
Do cery suchej, wrażliwej: chaber bławatek, ogórecznik
, pietruszka, prawoślaz lekarski, szczaw.
Do starzejącej się cery: czarny bez (kwiaty), koniczyna łąkowa (kwiaty i liście), mniszek lekarski.
Ziółka wrzucamy do wody w zbiorniczku zanim włączymy saunę - powinny się nagrzewać i gotować razem z wodą. Oto, jak wygląda taka 'zupka' :)
  
  
Saunę można kupić w bardzo różnych cenach - od 30 do 200zł. Tych za 30zł nie polecam - miałam taką niestety... Po 5 minutach działania przy pierwszy użyciu przegrzała się i padła -.-' Później kupiłam nową w Lidlu, za 50zł, w dodatku z dwuletnią gwarancją i tym razem jestem zachwycona. A gdzie kupić? Na pewno na Allegro, czasem pojawia się w Lidlu jako oferta tymczasowa (już ze 3 razy ją widziałam w gazetce, ostatnio w okolicach Bożego Narodzenia), myślę, że w sklepach typu MediaMarkt też by się jakieś przyzwoite sauny znalazły. Jeśli więc szukacie czegoś, co pomoże Wam skutecznie oczyścić i ożywić twarz, polecam całym sercem kupienie takiej sauny :)

20 komentarzy:

  1. Nigdy nie sądziłam, że parówki mogą tak dobrze wpływać na naszą cerę. Gratuluję zatem udanego zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Orli przede wszystkim dziękuję za notkę z myślą o mnie :) Z tego co widzę sauna jest na prawdę świetna! Chyba się na nią skuszę, ale dopiero po "Matce Boskiej Pieniężnej" ;P
    No i zakupię ziółka koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. brzmi ciekawie :) osobiście bałabym się jednak takiej sauny, bo od ciepła pękają mi naczynka :(

    OdpowiedzUsuń
  4. No to faktycznie, do takiej cery może więcej zaszkodzić niż pomóc :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy wynalazek, zdecydowanie :). Na pewno bardzo polepsza działanie kosmetyków pielęgnacyjnych. Chociaż z moim zabieganiem/lenistwem to nie widzę siebie z twarzą w takiej saunie ;).

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi też trudno usiedzieć, ale zawsze te parę minut nawet wytrzymam z twarzą w parze :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachęciłaś mnie tym urządzeniem, często robię parówkę, więc przydałaby się :) Będę zerkać do Lidla.

    Ps. Mogłabyś napisać więcej o ziółkach? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. otagowałam Cię http://improvedb430.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Malinowy Kuferek - co konkretnie? :)
    Improved before 30 - dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tez stosuje bo tak jak napisałaś do skór mieszanych taka parówka to wręcz zbawienie. ja sobie wkrapiam troszkę kropli miętowych i tez świetnie oczyszcza twarz jak i drobi oddechowe.polecam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nosiłam się z zamiarem kupienia takiej sauny i całkowicie rozwiałaś moje wątpliwości ;D Będę szukać XD

    OdpowiedzUsuń
  12. świetnie to brzmi, chyba też będę czekać na nią w Lidlu :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziś kupiłam w Lidu po promocja za 39zł :) zaraz wyprubuje.
    a wiesz co dodac do wody w przypadku przeziebienia-zatkany nos itp ??
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba nie dla mojej skóry, od tamtego roku lubią mi pękać naczynka:/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zastanawiam sie nad tą sauną http://sklep.centrumopiekiseniora.pl/pl/p/Sauna-do-pielegnacji-twarzy-FS-50/363 Co o niej myślisz?

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie zastanawiam się nad kupnem sauny bo też mam strasznie problematyczną cerę ;(
    Namówiłaś mnie tak na dobrą sprawę wydatek niewielki a pomaga w lepszym oczyszczaniu ;) Co ile używasz sauny ? czy raz w tygodniu jest wystarczające ???

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja polecam stronę www.infraline.pl – oferują sauny najwyższej klasy.

    OdpowiedzUsuń
  18. O takim cudzie jeszcze nie słyszałam!

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...