środa, 23 listopada 2011

Synesis - Luksusowa antyalergiczna oliwka do ciała

Myślę, że ten produkt spokojnie mogę zaliczyć pod kategorię "zawód miesiąca", tak samo jak okoliczności otrzymania go. Niestety współpraca z Synesis w moim przypadku niezbyt się udała. Byłam pytana, jakie produkty chciałabym wypróbować, odpowiedziałam, że glinkę marokańską albo maseczkę miętową, bo tyle się zachwytów na ich temat naczytałam na Waszych blogach. Paczuszkę dostałam długo po tej wymianie maili, a w niej znalazłam... oliwkę do ciała - nie wiem, czy jest coś, czego niechętniej bym używała... Ale do rzeczy...
   
   
Opis producenta:
Luksusowa Oliwka posiada wyjątkowy skład. Zawiera masło pistacjowe, masło awokado, masło shea, cenny olejek z konopii siewnej, witaminę E o działaniu odmładzającym oraz dwa rodzaje ceramidów, w tym ceramidy III B, naturalnie wbudowujące się w stukturę naskórka. Dodatkowo Oliwkę wzbogacono koenzymem Q10, gwarantującym maksymalne nawilżenie skóry. Warto podkreślić, że Luksusowa oliwka nie zawiera żadnych konserwantów, dlatego może być stosowana do każdego rodzaju skóry, nawet do tej skłonnej do alergii (w szczególności polecana przez dermatologów do cery wrażliwej). Właściwości Oliwki potwierdzono licznymi badaniami dermatologicznymi , kosmetyk łagodzi podrażnienia i przyspiesza ich gojenie. Oliwka ma lekką konsystencję i bardzo dobrze się wchłania. Luksusowa oliwka antyalergiczna do ciała to produkt, który sprawdza się o każdej porze roku. Nadaje skórze wyjątkowo naturalny blask, który sprawia, że wygląda ona zdrowo, jest rozświetlona i odpowiednio nawilżona.
   
Gdzie i za ile: na Synesis.pl, 38zł / 150ml
   
Skład:
   
Moja opinia:
Przyznam szczerze, że nie znalazłam ani jednego plusa tego produktu... 
Zacznijmy od butelki - czy 'luksusowy' kosmetyk nie powinien mieć porządnej? Szklanej przynajmniej? Ta jest plastikowa, ze zwykłą zakrętką z zatrzaskiem. Kojarzy się mi i paru zapytanym przeze mnie osobom z tanią hotelową tandetą. A jakby tego było mało - przecieka, przez co cała butelka jest ciągle tłusta, bleee...
Oliwka nie ma zapachu ani koloru - szkoda. To bezbarwny płyn, trochę tylko gęstszy od wody. Jest tłusta, ale nie jakoś przesadnie. Po nałożeniu na skórę dość szybko się wchłania i... nie ma jej ani jej działania. Nic a nic nie zauważyłam, zupełnie jakbym smarowała się tłustą wodą... Szczerze mówiąc brzydzę się wszystkim, co jest tłuste i muszę to na siebie nakładać (więc wiecie, ile kosztuje mnie olejowanie włosów ;)), dlatego nie miałam absolutnie żadnej przyjemności z maziania się tą oliwką, ale dzielnie używałam jej przez jakiś czas, mając nadzieję, że zacznie dawać jakiekolwiek efekty. Nie doczekałam się.
Skład ma dość ładny, więc dwa razy spróbowałam ją nawet nałożyć na włosy - od razu mówię NIE RÓBCIE TEGO! Po jej zmyciu miałam rozczochrane poplątane siano, które nadal było tłuste - nie chciała się spłukać do końca, mimo dwóch porządnych myć. 
Podsumowując... 100 x NIE!
  
   
A Wy trafiłyście ostatnio na jakieś buble, w których nie mogłyście znaleźć zalet?
Co to było? :)

14 komentarzy:

  1. Ja z oliwek najbardziej lubię te dla dzieci. Co do opakowania- ciesz się, że nie jest szklane, bo skoro cały czas jest tłuste , mogłoby wypaść z ręki i byłaby katastrofa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zoila, ja nie lubię żadnych :P A gdyby opakowanie było szklane, może chociaż byłoby szczelne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uu wow, ale recka :P Ja ostatnio trafiłam na taki "cudowny" zmywacz do paznokci w pisaku, ale opiszę go dokładniej niedługo ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja pisalam do nich to woogle nie odpisali to moze i lepiej niz dostac cos czego sie nie chce

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie lubię oliwek, na szczęście moja skóra nie jest zbyt wymagająca więc mogę ominąć ten punkt.

    Szkoda, że taki bubel, tym bardziej nieszczególnie tani.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wera, zgadzam się, po co się męczyć przy testowaniu...
    lajfstyle, dokładnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. taaak, kosmetyki Mollon - co i róż to bubel - może lakiery do paznokci nie sa takie złe ale kolorówka począwszy od podkładów poprzez cienie i róże to luftu totalnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do właściwości to na każdego może podziałać inaczej ale opakowanie rzeczywiście tandetne. Za prawie 40 zł oczekiwałabym czegoś bardziej wyszukanego.

    OdpowiedzUsuń
  9. też dostałam tą oliwkę od nich i też nie jestem z niej zbyt zadowolona...jako oliwka do ciała mi nie służyła, na włosy bałam się kłaść, w końcu wykorzystałam do mieszanki do olejowania twarzy (do metody OCM) i tu jako tako jestem zadowolona..

    OdpowiedzUsuń
  10. Przynajmniej wiemy, co omijać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie wpisy :)) Zresztą po co przepłacać, skoro na rynku mamy świetne oliwki za około 10 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mi opakowanie nie przeszkadza, nienawidze szklanych butelek przy oliwkach - bo moment i ladauja na podlodze:)
    a co bubli - eyeliner z elfa.

    OdpowiedzUsuń
  13. dobrze wiedzieć, bo opis producenta brzmi kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  14. z bubli to ostatnio trafiłam na tonik z BU z kwasami - tzn dla mnie bubel, bo duzo osob go chwali - testowałam miesiąc, żal mi kasy na niego wydanej i tez muszę skrobnąc recenzję.
    A co do tej oliwki to na pierwszym zdjęciu wydawalo mi sie, ze to szklana butelka. Fajnie, że napisałaś, ze plastik. I w sumie to aż dziwne, ze nie działa, bo skład ma serio calkiem fajny

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...