Jakiś czas temu zapytałam Was, czy chciałybyście poczytać teksty, którymi częstuje mnie mój wyjątkowo nietaktowny Ukochany ;) Zebrałam więc parę z nich i pewnie co jakiś czas będę Wam tu prezentować kolejne partie - tak żeby się na niego nieco wyżalić, ale i żeby się pośmiać ;)
Mam nadzieję, że i Wam ta seria się spodoba - na jednym z moich ulubionych wątków na Wizażu, czyli na "Teksty facetów" moja Wredota jest gwiazdą ^^
A więc przed Wami....
♥♥♥ 1 ♥♥♥
- Kotku, Ty masz już talię!
- Kotku, Ty masz już talię!
♥♥♥ 2 ♥♥♥
Pan i Władca wczoraj rozmarzył się i opowiada jakby chciał spędzić dzień, żeby się zrelaksować:
On - Spędziłbym cały dzień z tobą w wyrze, oglądalibyśmy filmy, zrobiłabyś mi obiadek, potulilibyśmy się, wiesz, taka sielanka... A wieczorem wyszedłbym na piwo z S. (tu imię kumpla)…
Ja (z przekorą) - A co ze mną?
On (nieco nieobecny) - No jak co? Do domu!
On - Spędziłbym cały dzień z tobą w wyrze, oglądalibyśmy filmy, zrobiłabyś mi obiadek, potulilibyśmy się, wiesz, taka sielanka... A wieczorem wyszedłbym na piwo z S. (tu imię kumpla)…
Ja (z przekorą) - A co ze mną?
On (nieco nieobecny) - No jak co? Do domu!
♥♥♥ 3 ♥♥♥
Rozmawialiśmy o tabletkach anty i jednocześnie "gdybaliśmy" o innych związkach.
Nagle on wypala:
- Ale mówię ci, trudno by ci było znaleźć drugiego takiego, dla którego chciałabyś to łykać!
Dwie mijające nas nastolatki spojrzały zszokowane i uciekły chichocząc…
Nagle on wypala:
- Ale mówię ci, trudno by ci było znaleźć drugiego takiego, dla którego chciałabyś to łykać!
Dwie mijające nas nastolatki spojrzały zszokowane i uciekły chichocząc…
♥♥♥ 4 ♥♥♥
Dialog przez telefon…
Ja - O której mam u Ciebie być?
On - A jak chcesz?
Ja - Wiesz, że nie lubię jak odpowiadasz pytaniem na pytanie...
On - To jak chcesz.
♥♥♥ 5 ♥♥♥
Kiedyś hodowałam węże i ptaszniki i ostatnio coś mnie naszło, żeby sprawić sobie znowu jakiegoś gada...
Ja - Kochanie, wiesz, myślę nad kupnem węża...
On - Spoko, ale obiecaj, że zdechnie zanim zamieszkamy razem.
Ja - Kochanie, wiesz, myślę nad kupnem węża...
On - Spoko, ale obiecaj, że zdechnie zanim zamieszkamy razem.
♥♥♥ 6 ♥♥♥
On - Kochanie, co Ty taka smutna jesteś?
Ja - Oj, bo mam dziś dzień paszteta...
On - Aaa... Się nie dziwię.
On - Kochanie, co Ty taka smutna jesteś?
Ja - Oj, bo mam dziś dzień paszteta...
On - Aaa... Się nie dziwię.
Wyjaśnienie, bo nie wszyscy muszą to znać: dzień paszteta = dzień, w którym czujemy się wyjątkowo brzydkie i w ogóle bleee ;)
♥♥♥ 7 ♥♥♥
Zawsze byłam chudzielcem, a jakieś 2 lata temu zaczęłam tyć, aż za bardzo. Wzięłam się za siebie, ale najtrudniej jest mi zrzucić teraz nieproporcjonalnie duże dupsko ;) Okazuje się jednak, że mój Pan i Władca jest miłośnikiem takich... Chwyta mnie jakiś czas temu za tyłek i z rozmarzeniem w oczach mówi:
- Ale masz super tą pupę teraz... Taką murzyńską... *.*
A całkiem niedawno oznajmił, że już nie jest taka murzyńska, ale na latynoską nadal się łapie…
- Ale masz super tą pupę teraz... Taką murzyńską... *.*
A całkiem niedawno oznajmił, że już nie jest taka murzyńska, ale na latynoską nadal się łapie…
♥♥♥ 8 ♥♥♥
Mam poważną anemię i czasem się po prostu bardzo słabo czuję, jakiś czas temu właśnie tak było.
- Kochanie, mów do mnie, bo wyglądasz jakbyś nie żyła...
♥♥♥ 9 ♥♥♥
Po McDonaldzie (wiem, ble, fuj, zgroza! ;)), on przed chwilą pił colę, ja gryzłam kanapkę. Pocałowałam go, a że smakował tą colą to zalotnie rzuciłam:
- O, słodki jesteś...
Na co on zamlaskał, zamyślił się i wypalił...
- A Ty cebulkowa!
- O, słodki jesteś...
Na co on zamlaskał, zamyślił się i wypalił...
- A Ty cebulkowa!
♥♥♥ 10 ♥♥♥
Przyszłam do niego, w mini, co zdarza się rzadko. Dodam, że nogi to chyba jedyna część ciała, co do której nie mam zbyt dużych zastrzeżeń ;)
On (gapiąc się na nogi) - Ooo, mini!
Ja (żartem) - No mini, chciałam odwrócić uwagę od tych krostek na czole, co mi w nocy powyskakiwały ;)
On (nie odrywając wzroku od nóg) - Jakich krostek?
On (gapiąc się na nogi) - Ooo, mini!
Ja (żartem) - No mini, chciałam odwrócić uwagę od tych krostek na czole, co mi w nocy powyskakiwały ;)
On (nie odrywając wzroku od nóg) - Jakich krostek?
I jak Wam się podoba? Współczujecie mi go czy zazdrościcie? :P
Jeśli jesteście zainteresowane, chętnie opublikuję kiedyś kolejne teksty, chcecie? :)
"- Ale mówię ci, trudno by ci było znaleźć drugiego takiego, dla którego chciałabyś łykać!"- haha, miszcz :D
OdpowiedzUsuńświetne. Chcemy więcej takich postów
OdpowiedzUsuńmój jest taki sam. eh te chłopaki :*
OdpowiedzUsuńZazdroooszcze:)
OdpowiedzUsuńhahahaha!!!
OdpowiedzUsuńproszę o więcej!!!
oficjalnie kocham Twojego faceta :D
OdpowiedzUsuńUśmiałam się! Czekam na więcej :D
OdpowiedzUsuńbomba :D to będzie jedna z moich ulubionych serii blogowych :D
OdpowiedzUsuńFajnie jak w związku jest wesoło :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na posta :) faceta masz przezabawnego, tendencje humorystyczne zbliżone do tych, które mój ukochany prezentuje ;) ja chcę więcej takich notek!:))
OdpowiedzUsuńnie zazdroszczę ale łączę się w bólu bo mój to taki sam taktowny wariat:DD najbardziej utkwiło mi w pamięci jak głaskał i dotykał mnie po buzi i zamknął oczy i powiedział: jak bym był widomy to pomyślałbym ze jesteś ładna:D
OdpowiedzUsuńno myślałam że zejde ze śmiechu:D potem sie tlumaczył ze jestem piekna ale niewidomy to tylko po dotyku moze sie o tym dowiedzieć:)
chyba zacznę spisywać teksty mojego faceta, po ponad 4 latach razem można by książkę napisać ;)
OdpowiedzUsuńP.S ja też kiedyś byłam chudzielcem, ale z wiekiem przytyłam :O
Świetne, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńhaha cudne ;) czekam na kolejne części :)
OdpowiedzUsuńMój jest tak samo genialny xD proszę więcej takich postów ;))
OdpowiedzUsuńcudowne teksty ;-P
OdpowiedzUsuńHa ha. :D
OdpowiedzUsuńMój też ma takie odzywki czasem. :p
skąd ja to znam...
OdpowiedzUsuńniecierpliwie czekam na kolejne posty :D
z chęcią przeczytam jeszcze więcej takich dialogów, świetne :)
OdpowiedzUsuńuśmiałam się do łez, więcej takich postów proszę :D
OdpowiedzUsuńpoza tym, moj też czasem potrafi sypnąć jakimś tekstem.... szkoda, że tego nie zapisuję bo też by sie już pewnie nazbierało sporo przez te parę wspólnych lat ;)
Mój luby jak coś palnie czasami to też tylko trzeciej ręki mi brakuje żeby giga facepalma strzelić. Czasami pożyczam rękę od niego, żeby mi pomógł :P
OdpowiedzUsuńchyba każdy z naszych facetów potrafi być taki taktowny :P mój dzisiaj mi się ciągle w dekolt patrzył i jak mu kazałam przestać to powiedział mi że chyba bym chciała żeby się patrzył, ale on nie patrzy bo nie ma na co xD uśmiałam się :)
OdpowiedzUsuńdawaj więcej tekstów!
Ciekawy cykl :D Mój Luby ma podobne odyzwki, choć o wiele bardziej w pamięć zapadają mi te słodko-romantyczne, taka już moja natura ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się to czyta :)
OdpowiedzUsuńProponuję wprowadzić tego typu posty jako stały element bloga :)
Niezłe teksty ma Twój facet. Jakbym swojego słyszała. Szczególnie nr 4. Tylko mój odpowiada:
OdpowiedzUsuń"Jak sobie życzysz Kotku"
I jak tu z nimi gadać ;p. Jednak nie ma co narzekać za bardzo. Za to ich kochamy ;p Ja tam swojemu też czasem walne takim tekstem, a co :D. Pomyśl o częstszych tego typu postach. Sama się zastanawiam czy nie spisywać mojego ;)
Z miłą chęcią jeszcze poczytam ;) Oj ci faceci każdy powie coś głupiego.:) No ale za to ich Kochamy :)
OdpowiedzUsuńMUSZE cIE ZMARTWIĆ, tWÓJ FACET cIE ZDRASZA ALBO...MAMY TEGO SAMEGO FACETA:) OCZYWISCIE ŻARTUJĘ:) ALE MÓJ JEST RÓWNIE NIESAMOWITY:) HIHI ŚWIETNY POST (PRZEPRASZAM ZA CAPS- ZEPSUŁ MI SIE KLAWISZ, TO NIE SPECJALNIE:( )
OdpowiedzUsuńHehe uwielbiam takie sytuacje i sama mam takich bardzo dużo i dość często
OdpowiedzUsuńFajnego masz faceta. Uważam że już za same takie teksty warto kochać naszych mężczyzn:)
OdpowiedzUsuńgenialne :)) mi ostatnio w luźnej rozmowie teściowa zajechała: "każdy głupi by to mógł zrobić, Ty też... " oczywiście nie miała nic złego nam myśli (moja teściowa jest bardzo w porządku) ale zabrzmiało jak zabrzmiało... jak się zaczęłam śmiać to załapała i przepraszając, spaliła buraka ;)
OdpowiedzUsuńChcemy, chcemy!
OdpowiedzUsuńPrzy numerze 4 odpadłam ;)
hehehhedzien paszteta mistrz :D:D
OdpowiedzUsuńTekst z talią i pasztetem wymiata :D Sama kiedyś miałam takiego, ale w końcu cierpliwość mi się skończyła ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście im więcej takich postów, tym lepiej :)
hahaha ;D czekam na następne ;DD
OdpowiedzUsuńnr 3 i dzień paszteta najlepsze :D
OdpowiedzUsuńdzień paszteta to ja mam ostatnio raz w tygodniu :P
OdpowiedzUsuńhehe ale sie usmialam po wszystkich czesciach :D Twoj chlopak jest oryginalny :) (w dobrym znaczeniu)
OdpowiedzUsuńJa zazdroszczę. Konwersacja na poziomie to gigantyczna część związku :)
OdpowiedzUsuń