piątek, 25 listopada 2011

Lirene Głębokie Nawilżenie - Peeling do ciała

To już ostatni produkt z nowości Lirene, jakie mam na stanie ;) Na dziś został nam więc nawilżający peeling drobnoziarnisty - ten testowałam ja, bo ciągle szukam peelingowego ideału. Ten jest całkiem niezły, choć nie oznacza to, że poszukiwania zakończone ;)
   
   
Opis producenta:
Przeznaczony jest dla skóry suchej i normalnej, która potrzebuje odświeżenia i nawilżenia. Peeling aktywnie myje skórę, a także nawilża przywracając jej naturalną hydro-równowagę. Drobne ziarna delikatnie, ale skutecznie złuszczają obumarłe komórki naskórka. Skóra staje się aksamitnie gładka oraz na nowo odzyskuje jędrność i elastyczność i zdrowy koloryt. Zawartość składnika silnie nawilżającego skórę – Moist 24 – wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry i ogranicza utratę wody z naskórka.
 
Gdzie i za ile: wszędzie - 14zł / 200ml
   
Skład:
    
Moja opinia:
Peeling zamknięty jest w ładnej schludnej tubie z bezbarwnymi elementami - łatwo można kontrolować, ile go zostało. Tuba zamykana jest na zatrzask, peeling po prostu trzeba z niej wycisnąć. Sam produkt prezentuje się nieźle - to niebieski żel z widocznymi sporymi drobinkami - sporymi, jak na peeling drobnoziarnisty. Drobinki te kojarzą mi się z peelingiem cukrowym. Zapach trudno mi określić, ale pachnie nieco męsko - coś jak lekko kwaskowata morska bryza? :P Mnie się podoba, bo lubię zapachy męskie i unisex ;) 
Peeling jest dość gęsty i wydajny. Wmasowywany w skórę lekko się pieni (tzn. tworzy taką gęstą, drobniutką pianę) i myje, może więc spokojnie pełnić też funkcję żelu pod prysznic. Peelinguje całkiem nieźle, choć preferuję jego czerwonego kuzyna z serii Intensywna Regeneracja - lubię takie ździeraki :) Cena muszę przyznać, że bardzo dobra, jak na taką jakość :)
    

7 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze peelingu Lirene do ciała. Z tego co piszesz, myślę że warto go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeśli nawilżający to coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wolę tańszą opcję - peeling z kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie np. peeling kawowy w ogóle się nie sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. w sumie lubię takie męskie zapachy, jak wykonczę moje dwa kilo innych zdzieraków to wypróbuję ten :P

    OdpowiedzUsuń
  6. mam peeling z Lirene z tej serii tylko, że w wersji gruboziarnistej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Vilandre, na pewno z tej serii czy z regenerującej? :>
    Bzeltynko, witaj w gronie "dziwaczek" :P

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...