sobota, 26 listopada 2011

Radical - Mgiełka wzmacniająca do włosów zniszczonych i wypadających

Kilka już raz wspominałam Wam, że moje włosy zawsze ratują dwa kosmetyki - kuracja Rzepa Joanny oraz mgiełka Radicala. O kuracji już pisałam jakiś czas temu, dziś więc chciałabym przybliżyć Wam bardziej tą mgiełkę - to znany i lubiany produkt, więc większość z Was pewnie ją zna, ale nie zaszkodzi kolejna oda pochwalna, prawda? ;)
   
   
Opis producenta:
 Składniki bioaktywne zawarte w mgiełce wzmacniają włosy, hamują ich wypadanie oraz chronią przed łamliwością i rozdwajaniem. Mgiełka chroni włosy przed niekorzystnym wpływem środowiska i nadmiernym wysuszeniem spowodowanym również używaniem suszarki. Po zastosowaniu mgiełki włosy staja się wyraźnie grubsze, miękkie i jedwabiście gładkie.
Zawiera ekstrakt ze skrzypu polnego, proteiny pszeniczne, wyciąg z zielonej herbaty oraz prowitaminę B5.
   
Gdzie i za ile: Rossmann, SuperPharm, zielarskie... ok. 9zł / 200ml
  
Skład:
    
Moja opinia:
Mgiełka zamknięta jest w bezbarwnej butelce z atomizerem, który wypsikuje faktycznie mgiełkę - a nie strumień płynu, jak to bywało w przypadku niektórych produktów, o których już tu pisałam ;) Płyn ten ma konsystencję wody, jest lekko żółtawy i prześlicznie pachnie ziołami - choć wiem, że nie wszystkim może się ten zapach podobać. Ja jestem jego fanką i uwielbiam wypsikane nim włosy ;) W składzie widzimy niestety sporo chemii, ale jest też oczywiście skrzyp polny i chińska herbata, oba te składniki mają za zadanie wzmacniać nasze włosy.
W moim przypadku ta mgiełka jest zbawienna - sprawia, że włosy wypadają o wiele mniej, co same mogłyście zaobserwować, śledząc moje posty z cyklu "Na ratunek orlicowym włosom". Sprawiają też wrażenie mocniejszych i zdrowszych, choć to ostatnie niekoniecznie jest zasługą tej mgiełki. Zastosowana nawet na suche włosy, w żaden sposób ich nie obciąża, a kiedy użyję jej na mokre, tuż po kąpieli, pomaga w ich rozczesywaniu. Do tego jest szalenie wydajna - psikam się nią od dwóch miesięcy, a naprawdę mało ubyło :)
Mogę ją z czystym sercem polecić wszystkim, którzy narzekają na wypadające włosy :)
    

19 komentarzy:

  1. jakos mnie ten alkhohol w skladzie nie przekonuje...chyba, ze tylko na skalp ale i to niekoniecznie bo mam sucha, swędząca skore :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam mieszane uczucia co do tej mgiełki. Na samym początku była niesamowita i spełniała swoje zadanie fantastycznie. Ale po zużyciu 2 opakowań zaczęła mi przesuszać włosy i to do tego stopnia, że miałam siano na głowie (co nie jest normalne w przypadku moich włosów). Moim zdaniem mgiełka jest dobra, ale do okazjonalnego stosowania. Jakiś miesiąc dwa kuracji i koniec - trzeba zrobić przerwę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hoshi777, tak właśnie ją stosuję - w okresach, kiedy wypadają mi najbardziej. Staram się niczego nie używać na stałe, a właśnie okazjonalnie, żeby włosy/skóra nie zdążyły się za bardzo przyzwyczaić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie używałam, ale po twojej recenzji nabrałam na nią ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście skład szału nie robi, alcohol denat. na drugim miejscu, trochę chemii i silikonu, ale wypróbuję :D zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nigdy nie używałam jej, kupując jedno opakowanie po drugim. Kupuję zawsze po jakimś czasie w taki sposób jest rzeczywiście zbawienny dla włosów. ot, raz na dwa miesiące kuracja całą butelką, a potem przerwa. kocham ją :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ja na składy ostatnio mniej patrzę, bo jak używam azjatyckich kosmetyków to w nich w ogóle nie wiadomo czego się spodziewać :) mgiełka kusząca bardzo

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja siostra używa jej codziennie :) Ja czasami też, ułatwia mi przede wszystkim rozczesanie włosów.

    OdpowiedzUsuń
  9. mam od tamtego roku i jakoś nie mogę wykończyć :D chyba za mało używam :)) a zapach tez mi przypadł do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ją, używam i jestem bardzo zadowolona z efektu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam ją kiedyś w ręce ale jak zobaczyłam denata to ją odstawiłam, ale może skuszę się na jedną butelkę i tak jak dziewczyny wcześniej pisały będę robić przerwy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. ja zawsze jak stoję przed półką z tymi kosmetykami to nie wiem co wybrać, teraz już wiem na co mam polować, boję się tylko by moje włosy się nie obciążały

    OdpowiedzUsuń
  13. hehe:) i chwała Ci za to! ja sobie krzywdę zrobiłam tym regularnym stosowaniem:/ i trochę się zraziłam, ale chyba znów do niej wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta mgiełka jest super i stale do niej wracam!

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja nie znałam tej mgiełki ale poszukam w sklepach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam tą mgiełkę rok temu i byłam zadowolona :)
    uważam że radical jest skuteczny, obserwuję podoba mi się blog :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja dzisiaj zakupiłam właśnie te mgiełkę ;) zobaczę efekty po miesiącu stosowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam tą mgiełkę i jestem totalnie rozczarowana jej działaniem lub raczej jego brakiem. Nie rozumiem pozytywnych opinii na jej temat, których jest dość sporo w internecie.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...