piątek, 29 listopada 2013

Prosty i skuteczny domowy sposób na pozbycie się wągrów!

Wiele z Was, tak jak i ja, boryka się z problemem wągrów. W moim przypadku występują one głównie na nosie i nawet jeżeli nie mam akurat czarnych kropeczek, to i tak mam mocno widoczne pory, które bardzo szybko się zanieczyszczają. Od dawna z nimi walczę. Kiedyś trafiłam na skuteczne plastry oczyszczające Nivea Kao Biore, ale nie były one dostępne w Polsce inaczej niż na Allegro, teraz już albo ich nie ma albo są śmiesznie drogie. Zostałam więc zmuszona do szukania alternatywy...

Co robi dzisiejsza dziewczyna, by znaleźć sposób na swój problem? Szpera w sieci, oczywiście :)
Poszperałam, poszperałam, aż wreszcie w kilku miejscach trafiłam na metodę, której do tej pory nie próbowałam - a była tak tak prosta, tania i "domowa", że musiałam spróbować.
Efekt okazał się co najmniej satysfakcjonujący, więc chętnie się z Wami podzielę tą metodą! :)
  
Czego potrzebujemy?

  
Właśnie - tylko mleka i żelatyny, a to chyba każda z nas ma w domu?
  
  
Do miseczki wlewamy łyżeczkę mleka i wsypujemy niepełną łyżeczkę żelatyny.
  
  
Dokładnie mieszamy i wstawiamy do mikrofalówki na 10 sekund albo chwilę grzejemy mieszankę, trzymając naszą miseczkę np. w innej misce z gorącą wodą.
  
    
Gotową ciepłą mieszankę nakładamy na miejsca, gdzie mamy problem z porami - odradzam stosowanie na całą twarz... W miarę stygnięcia, nasza maseczka na twarzy zacznie zasychać.
Po 10-15 minutach możemy bez problemu zdjąć ją jak maseczkę peel-off.
 
 
A wraz z nią... Cóż, same zobaczcie "lewą stronę" maseczki przy dużym zbliżeniu ;)
 
   
Przy mojej mieszanej cerze w każdym porze zebrało się sporo łoju. Maseczka wyciągnęła z nich wszystko! Myślę, że raz w tygodniu będę ten zabieg powtarzać i mój problem z widocznymi porami zniknie :)
  
I jak, spróbujecie? :)

69 komentarzy:

  1. kiedys stosowalam ten sposob, ale niestety nic nie wyciagal... mozliwe ze mialam zle proporcje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parówka przed może pomóc. Ale nie musi, u mnie też nie działa

      Usuń
    2. u mnie też żelatyna nie działa. moje wągry są zawsze bardzo głęboko i nawet parówka nie daje im rady ;/

      Usuń
    3. pamietam ze nalozylam tez na strefe na czole i miedzy brwiami bo tam mi sie cos robilo brzydkiego. zahaczylam o brwi i przy zdejmowaniu byla masakra :D

      Usuń
    4. Polecam przed zrobic peeling,zeby jakby "odblokować"pory -efekt zdecydowanie lepszy ;)

      Usuń
  2. Dziś poszukam żelatyny i sprawdzę na sobie :) A miseczki mam takie same w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. o pani! spadłaś mi z nieba, wypróbuję w poniedziałek! albo może nawet dziś! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś próbowałam, ale nie za bardzo byłam zadowolona z efektów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Próbowałam, ale zrobienie tej maseczki graniczyło z cudem. Ciągle coś wychodziło nie tak. Ale zachęciłaś mnie do ponownych prób :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy pomysł. Na pewno wypróbuję go.

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, muszę koniecznie spróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze dzisiaj idę do Biedronki po żelatynę i mojemu chopowi robię bo bardzo ciekawa alternatywa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No to muszę kupić mleko i żelatynę i spróbować czy u mnie podziała ;) Ale chyba wcześniej zrobię sobie delikatną parówkę tak jak radzą dziewczyny w komentarzach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wypróbuję bo sklepowe plasterki niestety u mnie nie dają rady.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam już kiedyś o tym sposobie :) Tylko że mieszankę przed nałożeniem na nos trzeba było rozetrzeć na gazę co miało ułatwić zdejmowanie... Wtedy nie spróbowałam, ale chyba mnie przekonałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o świetny pomysł, spróbowałabym dla męża

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny sposób :) Ja mam jakieś plastry Nivea, ale nigdy nie pamiętam żeby ich użyć...

    (ja mam chyba jakieś zboczenie, bo lubię oglądać na takim plasterku co tam wylazło z nosa po oderwaniu :p )

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam żelatyny ale na pewno sprawdzę przy najbliższej okazji ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Wypróbowałam przed chwilą i 1.zrobiłam parówkę przed 2.ledwo dałam radę to z siebie zdjąć 3.nic ze mnie nie wylazło :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie próbowałam bo nie znałam tego sposobu ;) a teraz na pewno wypróbuję! Ciekawa jestem czy na mnie zadziała : )

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy sposób ale nie dla mnie bo... zapach żelatyny tak mnie odrzuca, że ciężko mi cokolwiek z nią zrobić - np. jak dodaję żelatynę do masy do ciasta to odwracam głowę w drugą stronę byle by nie czuć zapachu, a co dopiero nałożyć to na twarz :D

    OdpowiedzUsuń
  18. u mnie niestety ta metoda nie sprawdziła się.

    OdpowiedzUsuń
  19. Po przeczytaniu tego posta pobiegłam w przeciągu minuty do kuchni i właśnie sobie siedzę z żelatyną na nosie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i lipa, na żelatynie zostały tylko małe włoski. Zaskórniki jak były, tak są. :(

      Usuń
    2. Te włoski to właśnie zawartość porów :) Nie da się wyciągnąć wągrów od razu ;)

      Usuń
  20. Próbowałam, ale nie zauważyłam poprawy. Miałam jedynie wrażenie, że miejsce po maseczce jest gładsze - maseczka wyrwała włoski niczym wosk. Może spróbuje jeszcze kiedyś z wcześniejszą parówką jak radzą poprzednie komentatorki

    OdpowiedzUsuń
  21. Próbowałam raz i chyba powtórzę ;) Jednak zapach jest straszny jak dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Bleeeee :D Ale ważne, że działa :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Podobno olejek pichtowy sobie radzi z czarnymi delikwentami może to pomoże

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. olejek pichtowy razem z naftą - niestety to nic nie pomaga a śmierdzi niemiłosiernie, może warto spróbować z żelatyną

      Usuń
  24. Próbowałam, ale u mnie to nie działa tak ładnie jak u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. kiedyś gdzieś czytałam ale jakoś mi z łepetyny wyleciało ale zaraz wypróbuje:) ciekawe jak się u mnie sprawdzi...

    OdpowiedzUsuń
  26. Spróbuję! Już słyszałam o niej, ale Twój opis jest przystępny i motywujący :) Spróbuję niedługo może i nawet opiszę u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie mam dużych problemów z wągrami, ale sposób wydaje się tak efektywny, że chyba wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam ten sam problem, jutro szoruje do sklepu po żelatynę i działam ;d

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę spróbować, wciąż o tej metodzie zapominam.

    Całuski

    OdpowiedzUsuń
  30. pisałam kiedys notkę o tej maseczce
    często robię, ale wolę jednak tą kupną z The Face Shop...

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo ciekawa metoda, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Spróbujemy, bo nie uwierzę póki nie zobaczę!

    OdpowiedzUsuń
  33. u mnie się nie sprawdza ten sposób..

    OdpowiedzUsuń
  34. Chyba pora wypróbować, może to będzie złoty środek na moją okropną cerę? ;) Wszystko mam, więc czemu nie?

    OdpowiedzUsuń
  35. Zrobilam. Alebprzez przypadek dalam wode, a nie mleko:P efekt fajny, gladki i oczyszczony nosek, ale ten "bol" przy sciaganiu. Auc!!

    OdpowiedzUsuń
  36. Stara metoda, którą kiedyś stosowałam regularnie, a teraz planuję do tego wrócić. U mnie najlepiej sprawdza się opcja dokładny peeling i potem maseczka. to parówce efektów nie było żadnych... Mam cerę płytko unaczynioną i mieszaną, jeżeli to komuś pomoże;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wypróbuję jeszcze dziś. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jasne że spróbuje, jeszcze dzisiaj:-).

    OdpowiedzUsuń
  39. ale świetny pomysł, na pewno wypróbuję, dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  40. O! Ale bajer! Nawet nie sądziłam, że takie co może zadziałać. Jeśli będzie ten problem to wypróbuję xD
    http://borenium.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. znamy znamy ;) ja robię czasem kilka razy pod rząd żeby lepiej oczyścić bo nie wszystko zbiera, a i wcześniej robię parówkę, żeby rozszerzyć pory :) zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  42. koniecznie muszę wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja poza tematem :) Odkryłam, może z opóźnieniem, że w sklepie Lokaah na Szerokiej, tym koło YvesRocher mają woski Yankee Candle. Sama ich nie kupuję ale wiem, że Ty owszem, więc pomyślałam, ża dam Ci znać :)
    Poza tym są jeszcze w Piotrze i Pawle na Zieleńcu :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Żelatyna to nie dla mnie, szkoda że coś innego jadalnego tak nie działa.

    Na razie ratuję się savon noir i ono wybawia mnie z takich sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  45. Pierwszy raz słyszę, na pewno wypróbuję. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  46. próbowałam i czyni cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja polecam plastry Botanical Choice -Nose Pore Strips dostępne w Hebe. Ja używam i jestem zachwycona efektami.

    OdpowiedzUsuń
  48. Niestety u mnie były marne efekty. Przed zrobiłam parówkę i tak nie dało zbyt wiele. Spodziewałam się czegoś więcej, a efektów praktycznie zero :/ Szczerze się zawiodłam. Spróbuję ponownie, choć nie liczę na poprawę sytuacji

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja z wielką chęcią spróbuje, tylko muszę kupić żelatyne, bo obecnie w domu nie posiadam :P

    OdpowiedzUsuń
  50. Dziękuje Ci bardzo! Jutro spróbuje, mam nadzieje, że pomoże! :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Właśnie zrobiłam i jestem w ciężkim szoku. Dużo usunęło i myślę, że przy regularnym stosowaniu można pożegnać się z wągrami :) Jedyne czego żałuję to to, ze słyszałam o tym sposobie od tak dawna, a dopiero teraz zdecydowałam się spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Niestety nie sprawdza się u mnie ten pomysł :(

    OdpowiedzUsuń
  53. Wiecie co pomaga? Wejście łyżeczki wody,soli i sodę. Wymieszajcie. Woda ma być ciepła. Jak chcecie to dodajcie więcej wody. Polecam!

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...