Jakiś czas temu wyciągnęłam z zapasów nowy płyn micelarny marki L'Oreal. Wydaje mi się, że od tego typu produktów nie oczekuje się wiele, prawda? Nie wymagamy od nich pielęgnacji cery, mają zmywać makijaż, koniec zadania. Okazuje się jednak, że nie wszystkie zadanie to spełniają dostatecznie. Zainteresowane, jak zawiodłam się tym razem na L'Orealu? Zapraszam do czytania ;)
Opis producenta:
Gdzie i za ile: wszędzie, ok. 15zł / 200ml
Skład:
Moja opinia:
Opakowanie płynu to bezbarwna butelka o przekroju prostokąta - dość nietypowy kształt, bo większość opakowań jednak jest bardziej zaokrąglona. W żaden sposób to jednak nie wpływa na funkcjonalność. Wpływa na nią jednak to, że wylot butli, kryjący się pod białym zatrzaskiem, jest średnio praktyczny - leje się z niego za dużo płynu. Ogólnie design opakowania jest prosty, srebrno-różowe motywy wyglądają w tym przypadku profesjonalnie. Z tyłu mamy naklejkę z najpotrzebniejszymi informacjami i składem.
Płyn jest właściwie bezzapachowy, ja momentami wyczuwam w nim jakieś mydlane nutki, ale może to kwestia autosugestii? ;) Oczywiście jest bezbarwny i ma konsystencję wody, jak to płyn micelarny.
Przejdźmy do najważniejszego, czyli do działania. Cóż, zmywa makijaż. Niestety, nie robi tego rewelacyjnie, trzeba się trochę namęczyć, żeby zmyć lepszy tusz czy eyeliner, a i tak makijaż nie jest zwykle zmyty do końca... Jeśli chodzi o demakijaż ust, wolę już zmywać go wacikiem nasączonym zwykłą wodą - ten micel ma paskudny posmak, a szminkę zmywa porównywalnie do wody. Może nieco odświeża cerę, ale na pewno nie oczyszcza jej na tyle, żeby zastąpić żel do mycia twarzy. Płyn reklamowany jest jako hipoalergiczny i delikatny. Moja cera nigdy nie potrzebowała takich kosmetyków, nic jej nie podrażniało. Raz użyłam felernego kremu do twarzy mojej mamy, niestety moja cera nie zareagowała dobrze i nieco piekła, miałam nadzieję, że może ten "ideal soft" cokolwiek zmieni, ale nie - piekła jak piekła, choć po jakimś czasie samo przeszło.
I jeszcze jedna mała uwaga techniczna - napisane tu jest "bez pocierania", gdy tymczasem ja nie wyobrażam sobie demakijażu bez choćby minimalnego tarcia, żeby makijaż ładnie zniknął. Micel nie działa jak różdżka - "brud" nie znika od samego dotknięcia.
Cóż, tym razem L'Oreal mnie zdecydowanie nie zachwycił. Wam również go nie polecam, bo sama znam wiele lepszych miceli - tańszych albo w podobnej cenie...
Używałyście preparatów do demakijażu od L'Oreala? Widziałam, że ten micel ma bardzo dobre opinie na KWC, ciekawa jestem więc Waszych ;)
Tyle już o nim opinii napisano i zdania są podzielone.
OdpowiedzUsuńW sumie to moja się wyróżnia, większość to pozytywy ;)
UsuńUff to jednak nie tylko ja jestem "jakaś dziwna" mnie nie rzuciła na kolana wręcz przeciwnie.. a czytając opinie w internecie zaczęłam się zastanawiać czy może mój egzemplarz jakiś felerny był bo wszystkie inne takie super..
Usuńdla mnie na 5 pnkt on ma 3 :D wolę biodermę jest skuteczniejsza, delikatniejsza i wydajniejsza :)
dla mnie prawie do końca działał super, jednak nie wiem czy czasem mój wysyp pryszczy i grudek nie jest jego zasługą. wróciłam więc do biodermy.
OdpowiedzUsuńOjć, nie słyszałam jeszcze, żeby micel zapychał :x
UsuńPo przeczytaniu tylu pochlebnych opinii, kupilam ten plyn i powiem szczerze, ze jestem troche zawiedziona. Myslalam, ze plyn sprawdzi sie duzo lepiej.
OdpowiedzUsuńA Tobie co w nim nie odpowiada?
UsuńA tak wszędzie były o nim same dobre opinie - pomimo wszystko ciekawa go jestem :)
OdpowiedzUsuńNie wszystkim będzie wszystko pasować - ja się bardzo zdziwiłam, jaką on ma dobrą opinię na KWC ;)
Usuńa ja go właśnie bardzo polubiłam i jak dla mnie jest genialny ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, dla każdego coś innego ;)
Usuńdla mnie ideał, kupiłam drugie opakowanie jak na razie nr 1
OdpowiedzUsuńNo proszę, a czytałam same pozytywy. Czyli jednak dobrze, że go nie kupiłam. Ogólnie nie przepadam za micelami, bo u mnie nigdy nie radziły sobie z tuszem czy kredką. Myślałam, że ten będzie jakimś cudem, a tu jednak nie. Dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niego bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim same pozytywne opinie, więc jestem zaskoczona, że się nie sprawdził..
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze go nie miałam :(
OdpowiedzUsuńmnie też nie zachwycił, nie rozumiem tych ochów i achów :O
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale uważam że zachwyt nad nim jest przesadzony. Opinie są mocno podzielone, ja się na niego nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji jeszcze go używać, choć jest w moich zapasach . Nie ukrywam że pokładam w nim duże nadzieje :-)
OdpowiedzUsuńna pewno go wyprobuje, zobacze jak u mnie sie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńDla mnie rządzi w tej kwestii biedronkowy i koniec kropka ;) Jakoś te wszystkie "loreale" i "garniery" nie odpowiadają mi w ogóle i to nie tylko w kwestii płynów micelarnych.
OdpowiedzUsuń