Na dziś mam dla Was parę słów o kremie, którego używam od dłuższego już czasu i nadal mam mieszane uczucia... Chodzi o krem do rąk z granatem Pharmatheiss Granatapfel. Okazał się zupełnie inny niż się spodziewałam, trochę na plus, a trochę na minus. Zapraszam do recenzji :)
Opis producenta:
Szorstkie, zniszczone dłonie wymagają specjalnej pielęgnacji. Drogocenna
kombinacja olejku z pestek granatu, olejku z awokado oraz oliwy z
oliwek tłoczonej na zimno chroni skórę przed przedwczesnym starzeniem i
czyni ją jedwabistą i delikatną.
Gdzie i za ile: w aptekach, 32zł / 75ml
Skład:
Moja opinia:
Opakowanie kremu jest aluminiowe (chyba ;)), co jest ładne i wygodne w używaniu na co dzień, ale sprawia też, że krem absolutnie nie nadaje się do noszenia w torebce - wygniecie się i może pęknąć. Taka tubka jest praktyczna jednak pod tym względem, że bez trudu zużyjemy krem do końca, wyciskając go ze sztywnego opakowania. Zakrętka kojarzy mi się z farbą :)
Spodziewałam się, że krem będzie gęsty, treściwy, maślany - nic bardziej mylnego, jest wręcz przeciwnie, dość rzadki (ale nie tak, żeby wypłynąć samemu z tubki), leciutki i wydajny. Pachnie granatem, choć ja tutaj dodatkowo czuję też jakieś kwiatowe nuty, ogólnie mówiąc, zapach jest ładny i dosyć delikatny.
Jak już pisałam, krem jest bardzo lekki, bo roztarciu na dłoniach momentalnie znika, przez chwilę ma się wrażenie, że dłonie są zwyczajnie mokre, a po pół minuty i to wrażenie znika. Dla mnie to plus, bo nie lubię, kiedy po kremie cała się kleję czy "tłuszczę". Po nim dłonie są miękkie, ale zaskakująco... tępe? Kiedy pocieramy jedną o drugą efekt jest podobny do "głaskania" szyby, jeśli wiecie o co mi chodzi ;) To z kolei utrzymuje się przez jakąś godzinę, czyli dłużej niż uczucie nawilżenia! Właśnie - krem nawilża słabiutko w moim odczuciu, a nie mam problemu z suchymi dłońmi...
Plusem jest to, że jest wydajny, szybko się wchłania i ładnie pachnie, więc można go używać często, np. oglądając film, a nawilżenie jakieś tam będzie. Obawiam się jednak, że trudno ten krem określić jednak mianem "dobrego". Już granatowy krem z Alterry sprawdził się u mnie o wiele lepiej.
Czy polecam? Niestety nie, na pewno nie za taką cenę o.O
Używałyście kosmetyków tej marki? Co o nich myślicie?
Cena faktycznie powalająca.
OdpowiedzUsuńTo już trzeci krem jaki widzę w tego typu opakowaniu i z taką nakrętką, osobiście doprowadzają mnie do szału :P
A ja właśnie takie tubki lubię :D
Usuńw takim razie muszę się skusić na Alterrę granatową :)
OdpowiedzUsuńJest na pewno lepsza od tego ;)
Usuńuu;/ taki drogi, a tak słabo nawilża;/
OdpowiedzUsuńCena nie gwarantuje jakości ;)
UsuńNigdy nie uważałam, ale nie kusi mnie jakoś specjalnie. Wolę bardziej nawilżające kremy i bez uczucia tępości :D
OdpowiedzUsuńA takich na szczęście na rynku jest sporo :)
UsuńPodoba mi się ta tubka :) i pewnie dla niej na krem bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńTrochę zniecheca tylko ta tepa szyba na dloniach :p
Efekt "tępej szyby" jest strrrasznie nieprzyjemny ;)
UsuńSzkoda bo wygląda zachęcająco :) Ja niestety potrzebuje mocnego nawilżenia.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś kremów Isany? :)
UsuńMiałam tą wersje z pomarańczą (?) i była dobra, jednak nadal potrzebuje czegoś jeszcze mocniejszego. Szczególnie w taką pogodę ;/
UsuńSpróbuj tej z mocznikiem :)
UsuńWypróbuje :)
UsuńJasne, mam kilka rad ;)
OdpowiedzUsuńNie "spamuj" linkiem w komentarzach na innych blogach, bo to tylko zniechęca, i używaj własnych zdjęć, a nie takich z internetu. Jeśli musisz użyć z neta, wstawiaj link, skąd je wzięłaś.
Za to opakowanie ładnie wygląda;-)
OdpowiedzUsuńTo fakt :D
Usuńcena nie za ciekawa ....
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym wręcz, że śmieszna...
UsuńSpodziewałam się czegoś więcej po tym kremie. Opakowanie przypomina bardzo to z L'Occitane. Jak będę niedługo w Polsce to się chyba skuszę na Alterrę.
OdpowiedzUsuńPrawda, miałam też mini krem Mackbeth w podobnej tubce :)
UsuńNie lubię uczucia tępych dłoni;(
OdpowiedzUsuńChyba mało kto je lubi :(
UsuńCena nie adekwatna do jakości... A szkoda.
OdpowiedzUsuńCała seria jest strasznie droga...
Usuńcena trochę odstrasza.
OdpowiedzUsuńTrochę? ;)
UsuńCena faktycznie jest dość wysoka, jak za produkt o tak słabym efekcie. Ale recenzja bardzo przydatna:)
OdpowiedzUsuńW sumie cieszę się, że nie zawsze cena idzie w parze z jakością, lubię moje dobre tanie hiciory :P
Usuńopakowanie bardzo mi się podoba ale skoro słabo nawilża to raczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńSłusznie ;)
UsuńNie znam, ale w wielu gazetach polecają teraz te kosmetyki. A ten z Alterry bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMam też masełko tej marki i jest dużo lepsze od tego kremu, ale też przerażająco drogie... Nie wiem, skąd wzięli te ceny...
Usuńjest wiele dobrych kremów w niższych cenach, choćby wspomniana przez Ciebie Alterra. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, a są też jeszcze tańsze, a lepsze ;)
Usuńja z kolei uwielbiam ten krem :) jakbyś chciała się pozbyć to jestem chętna :D :D :D hihi :D
OdpowiedzUsuńJuż mu chyba znalazłam nowy dom :P
UsuńAle za to ma ładne opakowanie :3
OdpowiedzUsuń