Blogerki, macie czasem tak, że nie możecie doczekać się pisania recenzji konkretnego produktu? Ja miałam tak z szamponem rosyjskiej marki Love 2 Mix. Ogólnie mówiąc, napalałam się na rosyjskie kosmetyki od dawna, a kiedy jakiś czas temu dorwałam dwa pierwsze, oba mnie zachwyciły. Drugim był krem do twarzy, o którym również napiszę za parę dni, ale teraz zapraszam na recenzję szamponu :)
Opis dystrybutora:
Gdzie i za ile: BioArp.pl, 17,50zł / 360ml
Skład:
Moja opinia:
Wiecie, że nie znam się za bardzo na składach, ale umiem wypatrzyć naturalne ekstrakty, a tu mamy ich sporo. Na pierwszym miejscu w składzie jest woda z dodatkiem ekstraktu z pomarańczy i chili, dalej widzimy także kakaowiec, żeń-szeń i jako ciekawostkę... karmel - może ktoś mi wytłumaczy, co tam robi karmel? :D
Ze spraw technicznych - butelka szamponu jest spora, czarna, z grubego plastiku. Pod światło nawet nie da się zobaczyć, ile szamponu zostało, musimy kierować się wagą butelki. Design opakowania jest prosty i ładny, bardzo mi się podoba. Jest ono także praktyczne - otwiera się poprzez naciśnięcie jednej części "pstryczka" - wtedy druga unosi się i ukazuje wylot butelki. Jeśli nie wiecie o czym piszę - na dole zdjęcie ;)
Szampon jest dość gęsty, ma lekko galaretkowatą konsystencję i ciemnopomarańczowy kolor, a zapach jest bardzo specyficzny, gorzki, z początku bardzo mi się podobał, potem przywykłam i wręcz go polubiłam. Kojarzy mi się ze skórką pomarańczy i jakimiś gorzko-ostrymi przyprawami, trudno go inaczej opisać.
Szampon jest wydajny, mała ilość wystarczy do spienienia na długich włosach jak moje. Nie pieni się może rewelacyjnie, ale na pewno wystarczająco dobrze. Ze spłukaniem go nie ma żadnego problemu, zostawia tylko na włosach delikatny zapach - teraz to dla mnie plus, od kiedy polubiłam ten "smrodek" ;) Nie plącze włosów, po umyciu i wyschnięciu są one bardzo miękkie i sypkie - uwielbiam ten efekt.
Od kiedy go stosuję zauważyłam poprawę w kondycji włosów - mniej wypadają, mam sporo baby hair, chyba nawet nieco szybciej rosną. Co prawda większość z tego efektu zawdzięczam raczej wcierkom z kozieradki, ale myślę, że i szampon ma tu swój wkład.
Dodam jeszcze, że jak na rosyjski kosmetyk szampon ten jest dość tani, jeśli weźmiemy pod uwagę jego dużą pojemność, wydajność i 17,50zł ceny. Chciałabym tylko, żeby był bardziej dostępny... Kiedyś chętnie sprawdzę i inne produkty tej marki :) Ten szampon zdecydowanie polecam :)
Dorwała Was moda na rosyjskie kosmetyki? Co możecie polecić? :)
Nic jeszcze z rosyjskich kosmetyków nie miałam ;D Na razie używam z Joanny i jestem zadowolona ;]
OdpowiedzUsuńCo dokładnie z Joanny? :)
Usuńoj,kusisz;)
OdpowiedzUsuńTaka moja rola :P
UsuńMaska z tej samej serii Chilli i Pomarańcza - bardzo miły produkt :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to maskę zamawiałam, a przyszedł szampon :D :P
UsuńTego szamponu nie znam, ale z rosyjskich kosmetyków polecam serum do twarzy, jest absolutnie świetne :)
OdpowiedzUsuńKtóre dokładnie?
UsuńChyba chwilowo jest niedostępne, ale tej firmy, tylko w przedziale wiekowym do 35 lat :)
Usuńhttp://kalina-sklep.pl/przedluzenie-mlodosci-serum-do-twarzy-3550-lat-organiczne-p-188.html
Uważam że producent świetnie pomyślał nad dozownikiem, nie nawidzę gdy szampon zamiast otworu ma jakąś czarną dziurę gdzie szampon leci strumieniami :D
OdpowiedzUsuńPrawda prawda, jest bardzo wygodny :)
Usuńkurczę, jakoś mnie to chili nie przekonuje ;) ale rosyjskie szampony są genialne, trzeba im to przyznać, ja używałam kiedyś szamponu na kwiatowym propolisie wraz z odzywką na cedrowym propolisie i byłam zachwycona!
OdpowiedzUsuńTe propolisowe też mnie kuszą, na pewno kiedyś wypróbuję :)
UsuńMyślę że ten karmel służy jako barwnik :-)
OdpowiedzUsuńO, możliwe, stąd ten apetyczny kolor :P
UsuńMam go w zapasach :D
OdpowiedzUsuńTo koniecznie daj znać, jak go sprawdzisz :)
UsuńMam szampon z tej serii i póki co jestem zadowolona. Zobaczymy jak dalej będzie ;D
OdpowiedzUsuńKtóry dokładnie? Inne też mnie kuszą :D
UsuńBardzo lubię ten szampon. Nie wierzyłam, że szampon może być sprawcą baby hair, a jednak! ;-) Poza tym ślicznie wygląda w tej swojej eleganckiej buteleczce ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;) Ogólnie w przypadku obu tych moich rosyjskich kosmetyków występuje element "nie wierzyłam, że to możliwe, ale..." - ten krem do twarzyz Baikal Herbals wyczyścił i zamknął mi pory! o.O Nic innego sobie z tym nie radziło!
Usuńja jeszcze nie miałam okazji testować rosyjskich kosmetyków, ale wszystko przede mna :)
OdpowiedzUsuń"Wszystko przede mną" - bardzo dobre podejście ;)
UsuńZastanawiam się nad kupnem szamponu - na razie używałam/używam 3 balsamów do włosów Agafii ;) Tylko nie wiem który szampon wybrać na brzozowym propolisie czy właśnie z chili? :P
OdpowiedzUsuńNapiszesz coś więcej o tych balsamach? Które miałaś i jak się sprawdziły? :)
UsuńA szampony bierz oba, nie zmarnują się :P
Lubię taki otwarcia szamponów, bo są wg mnie bardziej użyteczne.
OdpowiedzUsuńRosyjskich kosmetyków nie miałam, ale może kiedyś ;)
Zgadzam się, szkoda, że rzadko są jednak stosowane...
UsuńTakie coś znalazłam i nie mogłam się powstrzymać:) Nie wiedziałam, że mamy taką fajną rzekę:)
OdpowiedzUsuńhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Orlica_(rzeka)
Mamy rzekę, górę, schronisko, roślinkę... :D
UsuńMam takie jedno zdjęcie:
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/227378_1889510490209_1706273_n.jpg
O jaaa, hehe czad:D
UsuńOrlicowa lekcja geografii :P
Usuńmnie tez dopadły rosyjskie kosmetyki :D:D z tej firmy zamowilam szampn nawilzający i z efektem laminowania- czekam nan paczuszke- ciekawa jestem czy bede tez zadowolona;)
OdpowiedzUsuńPewnie będziesz ;)
UsuńMam taką cichą nadzieję, że na urodziny w piątek dostanę co-nieco ruskości :P
Jeden z moich ulubionych rusków ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem jego jedyną fanką ;)
UsuńFaktycznie jakiś boom ostatnio jest na te rosyjskie kosmetyki. Mi jednak nie chciałoby się ich sprowadzać. Za to gdyby były dostępne stacjonarnie u nas w Polsce, z chęcią skusiłabym się np na ten szampon, który opisałaś. Bardzo lubię, kiedy po myciu otrzymuje się efekt miękkich i sypkich włosów :)
OdpowiedzUsuńNie trzeba sprowadzać, są dostępne w polskich sklepach internetowych :)
UsuńMnie dorwała ta moda, ale jeszcze nie zrobiłam zamówienia :D
OdpowiedzUsuńDopiero Cię dorwie, jak coś wypróbujesz :D
Usuńkarmel w kosmetykach najczęściej pełni funkcję barwnika :)
OdpowiedzUsuńW blogosferze ciągle się uczę nowych ciekawostek :D
Usuńmam takie 'otarcie' przy balsamie i u mnie niestety się nie sprawdza bo często trzeba przyciskać balsam żeby coś wypłynęło :/
OdpowiedzUsuńNo dużo zależy od konsystencji produktu...
UsuńCzaję się na ten szampon od dłuższego czasu, ale jakoś nie miałam nigdy szczęścia. Na pewno wypróbuję, choć na razie uwielbiam szampon neutralny z Natura Siberica.
OdpowiedzUsuńNeutralny? Znaczy nie pachnie? To nie dla mnie :P
UsuńNeutralny dla skóry głowy :D. Ma zapach, dość ciekawy, takiej lodowej sosny :D
UsuńO, teraz brzmi lepiej :P Przyjrzę mu się :)
UsuńNigdy nic rosyjskiego nie miałam, ale podobno mają całkiem niezłe kosmetyki. Jak wszędzie z resztą :)
OdpowiedzUsuńCzytając opis na myśl przyszła mi czekolada Wedla o smaku pomarańczy i papryczki chilli :) i aż chce mi się ją dziabnąć ;)
Pozdrawiam
Aż mi przypomniałaś, że muszę wreszcie dorwać tę czekoladę, bo intryguje mnie od dawna :D
Usuń