poniedziałek, 21 listopada 2011

Under 20 Anti! Acne - Fluid antybakteryjny EffectMAXI

Tym razem napiszę parę zdań o kosmetyku, którego się nieco obawiałam. Kiedyś miałam podkład Revlonu, który faktycznie działał lepiej niż jakikolwiek krem, a przy tym dobrze sprawdzał się jako podkład, jednak to był wyjątek - większość fluidów do cery tłustej i mieszanej ma raczej kiepską opinię i akurat mojej cerze bardziej robią krzywdę, niż w jakikolwiek sposób pomagają... Do testów fluidów Under20 podeszłam więc dość sceptycznie.
   
   
Opis producenta:
Idealny do codziennej pielęgnacji skóry z niedoskonałościami.
Jeśli Twoja cera sprawia Ci problemy, potrzebujesz całodziennej pielęgnacji do cery z niedoskonałościami. Fluid antybakteryjny długotrwale matuje, nawilża i kryje niedoskonałości skóry bez efektu maski, pozwalając skórze oddychać.
Wskazania: Skóra ze skłonnością do powstawania niedoskonałości. 
Składniki aktywne: [wyciąg z aloesu + aktywny cynk]
Jak działa EffectMAXI? Fluid o lekkiej formule, która łączy w sobie 3 MAXI działania makijażu i pielęgnacji:
MAXI matowanie + MAXI krycie niedoskonałości + MAXI nawilżanie
Jak stosować? Stosuj na oczyszczoną skórę twarzy.
Skuteczność potwierdzona dermatologicznie
   
Gdzie i za ile: wszędzie, 13zł / 30ml
  
Skład: 
    
Moja opinia:
Otóż okazuje się, że fluid ten nie zrobił mi krzywdy :) 
Zamknięty on jest w zakręcanej białej tubce, niestety nieprzezroczystej, więc nie bardzo widać, ile fluidu zostało. Aplikacja też nie jest jakaś rewelacyjna, bo trzeba po prostu wycisnąć nieco produktu przez małą dziurkę - ja wolę pompki albo nawet takie wylewane podkłady ;) Jak widzicie na zdjęciu poniżej, odcienie 01 piaskowy i 02 naturalny nie bardzo się różnią. Piaskowy jest minimalnie jaśniejszy, choć i tak wydawał mi się zbyt ciemny dla mojej cery, a nie jestem trupio blada. Okazało się jednak, że ładnie zlewa się z kolorem skóry, bo nie kryje bardzo mocno, raczej wyrównuje koloryt, nie tworząc efektu maski. Przy okazji ładnie tuszuje niedoskonałości - nie sprawia, że w ogóle ich nie widać, ale na pewno czyni je mniej widocznymi. Przy używaniu kilka dni z rzędu również wysusza jakieś drobne krostki, choć ogół cery pozostawia w spokoju - nie potrzeba po nim nawilżającej bomby, choć krem jest wskazany, tak dla równowagi. 
Fluid utrzymuje się na twarzy cały dzień i niestety cały dzień go też na twarzy czujemy - bardzo tego nie lubię... Po dodaniu pudru mamy gwarancję matowej cery przez kilka długich godzin - na pewno dłużej niż z samym pudrem. 
Nie nastawiajmy się, że kosmetyk kolorowo-pielęgnacyjny poprawi nam na stałe stan cery - nie ma o tym mowy. Owszem, wysuszy krostki, choć może też podsuszyć cerę, nie liczmy, że zmniejszy łojotok czy częstotliwość tworzenia się nowych niespodzianek.
   

8 komentarzy:

  1. dla mnie byłby przede wszystkim za ciemny :( ale miałam kiedyś coś takiego z u20 i raczej mi nie przypasował..

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten fluid i trochę zbyt tępą konsystencję miał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zoila, dokładnie ten? Bo to nowa wersja, a były albo są nadal jeszcze dwie starsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie, że matuje, bo właśnie na niego czekam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam starą wersję nawet lubiłam, chętnie bym nowej spróbowała :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Po kilku nieudanych próbach podchodzenia do kosmetyków "kolor+działania antybakteryjne", nie wiem czy do nich wrócę, chociaż recenzja mnie zainteresowała ;)
    Autentycznie zawsze, u mnie, takie kremy z kolorem paskudnie ciemnieją jakiś czas po nałożeniu...

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie te odcienie niestety są zbyt ciemne :<

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...