sobota, 11 stycznia 2014

Jak uratować przeproteinowane włosy w tydzień?

Tak naprawdę post ten powinnam zacząć od mowy pochwalnej dla naszej blogowej koleżanki - Kascysko. Pisałam Wam tydzień temu o moich problemach z włosami, które stały się strasznie szorstkie, łamliwe, a przede wszystkim niemiłosiernie się plątały. To właśnie Kasia uświadomiła mi wtedy, że winą są proteiny z mlecznej maski BingoSpa, której używałam. W całość wpisu można zagłębić się TUTAJ, ja jednak streszczę Wam, że ostateczną konkluzją było to, że moje włosy są przeproteinowane. Mimo, że ich stan był opłakany, Kasia doradziła, że da się je jeszcze odratować, nie trzeba ich wcale ścinać. Podała mi wiele praktycznych rad. Co z tego wynikło? Cóż - wielka poprawa stanu włosów w ciągu siedmiu dni! Oto, jak prezentują się teraz:
  
Wybaczcie kiepskie zdjęcie i pranie w tle, skazana byłam na samowyzwalacz ;)
A jak wyglądały zaledwie tydzień temu?

Słowem - jeden wielki kołtun. Może i prezentują się lepiej przez błysk, ale to tylko zasługa flesza z aparatu.
  
Idąc za radami Kasi, wzięłam się za porządną regenerację moich włosów. Oczywiście przede wszystkim wykluczyłam z pielęgnacji wszystko, co zawierałoby proteiny, stawiając na emolienty. Drugim ważnym elementem kuracji były oleje. Oto cały mój arsenał stosowany w minionym tygodniu:
    
 
      Zacznę może od olejów. Stosowałam je codziennie przed myciem, minimum na 30 minut. W praktyce zazwyczaj udawało mi się znaleźć czas, żeby nieco dłużej posiedzieć z olejem na głowie. Stsowałam zamiennie olej arachidowy, kokosowy i dwie mieszanki - Alterra z brzozą i pomarańczą (moja ulubiona, już chyba wycofana :() i oliwka dla dzieci BabyDream. Moje włosy najbardziej lubią avocado, ale akurat nie mam go na stanie :( Czasami na olej nakładałam dodatkowo naftę kosmetyczną, również za radą Kasi.
      Oleje zmywałam dwukrotnie szamponem. Może dwa razy to zbytek, ale jak hopsa na punkcie świeżych włosów i zawsze boję się, że po jednym umyciu mogą być jeszcze nieco tłuste ;)
      Po zmyciu oleju nakładałam na włosy nowo odkryte cudo - odżywkę Alverde z avocado i winogronem. Okazała się idealna dla mnie i już wiem, że ilekroć ktoś z bliższych znajomych będzie jechał do Niemiec czy innych państw, gdzie jest DM, będę składać zamówienie właśnie na tę odżywkę. Włosy po niej są niesamowicie wygładzone i ślicznie pachną. 
       Cała ta procedura sprawiła, że obecnie moje włosy są w o niebo lepszym stanie. Wiadomo, nadal nie są idealne, ale porównując z tym, co było tydzień temu - miodzio! Nawet odważam się czasem wyjść z domu w rozpuszczonych włosach - wcześniej kończyłoby się to jednym wielkim dredem, teraz są tylko lekko poplątane. Dla pewności i tak jeszcze staram się je zaplatać w warkocz ;)
 
        Dzięki Kasi nie muszę ścinać włosów, a tego się najbardziej obawiałam - w końcu zapuszczam je od dwóch lat... Kasia jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, więc gorąco zachęcam Was do śledzenia jej bloga: kascysko.blogspot.com - znajdziecie tam masę przydatnych informacji na temat zdrowej pielęgnacji włosów i cery :)

66 komentarzy:

  1. ale numer:) Świetnie, że udało Ci się "naprawić" włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, a ja dziękuję Tobie!
    Miałam ten sam problem co Ty. Tylko jakoś, głupia!, nie pomyślałam o zmianie pielęgnacji i dalej stosowałam te same produkty. Jak się okazało: wszystkie z proteinami. Kupiłam odżywkę miodowo - cytrynową z Joanny za całe 3,99 u szampon z ten samej serii, do tego oleje. Minął tydzień i mam włosy jak nowe, mogę je rozczesać palcami, a wcześniej nawet grzebień nie dawał rady.

    Dziękuję dziewczyny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ta odżywka się u Ciebie sprawdza? Napiszesz o niej coś więcej? :)

      Usuń
  3. Haaaa , mam ten sam problem, mam przeproteinowane włosy ! Też się ratuję olejami i nakładam masło shea na 2h, pomaga ! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, widać różnicę. Cieszę się, że udało Ci się naprawić szkodę i uniknąć podcinania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podciąć i tak muszę, ale już nie prawie całe ;)

      Usuń
  5. Wow :) jestem pod wrażeniem, nie sądziłam, że w tydzień można tak znacząco poprawić stan włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam, że będę się z tym dłużej użerać ;)

      Usuń
  6. Ja zakupiłam maskę Elseve Total Repair aby rozwikłać zagadkę moich włosów :)
    Jednak w moim przypadku to nie tak hop siup bo myję włosy raz na 3-4 dni :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Całe szczęście, że nie musiałaś ścinać włosów!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo już zaglądam na jej bloga :] A Tobie gratuluję wygranej walki :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie wyszło i jak szybciutko. Oleje dobre na wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. muszę się wdrożyć w temat,
    bo chyba i moje przeproteinowane są...

    OdpowiedzUsuń
  11. moja mama jedzie we wtorek do Niemiec i muszę u niej złożyć zamówienie na tą maseczkę. Po tym co przeczytałam to stwierdzam że mam podobny problem, więc od poniedziałku zabieram się za stan moich włosów. Jeżeli zajrzysz do mnie to prosiłabym o klikniecie w banery reklamowe, jest to dla mnie bardzo ważne. pozostacsoba.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. dobrze, że tak się skończyło :) i nie trzeba było podcinać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podciąć troszkę trzeba, ale to jakoś przeżyję ;)

      Usuń
  13. Ja się ogromnie boję olejowania ale może warto zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma sie czego bac :D a wlosy podziekuja Ci za jakis czas pieknym wygladem :)

      Usuń
    2. Zdecydowanie warto zacząć, oleje naprawdę mogą wiele zmienić :)

      Usuń
  14. no proszę, a ja własnie wczoraj widziałam ten olejek alterry w Rossmannie przy okazji kupowania papai-migdałów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie go już od dłuższego czasu nie widuję :(

      Usuń
  15. Ale ogromna różnica! Dobrze że udało się je uratować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje włosy po pofarbowaniu nie zniszczyły sie aż tak bardzo gdy podcielam końcówki wszystko było idealne ;) co powiesz na wspólne obserwowanie?
    patyskaa.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, nie bawię się w "obserwowanie za obserwowanie" ;)

      Usuń
  17. Cieszę się, że problem został zażegnany:) Odżywka z winogronami i awokado jest świetna, aczkolwiek trzeba dać jej trochę czasu. Gdy spłukiwałam ją po 5-10 minutach efekty były znikome;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty? Ja ją trzymam 2-3 minuty i efekty są!

      Usuń
  18. Super, że się udało je odratować :) Potęga blogów :)
    Powodzenia w dalszej pielęgnacji :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetnie, dużo lepiej teraz wyglądają :) A Alterra jest nadal w rossmanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To muszę raz jeszcze go poszukać, bo mój się kończy ;)

      Usuń
  20. No to dobrze, że pielęgnacja działa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bitwa wygrana, zobaczymy jaki będzie wynik wojny :P

      Usuń
  21. Olejek Alterry wciąż jest dostępny, nie dalej jak 2tygodnie temu nabyłam go :)
    Widać ogromną różnicę! Miałaś silną wolę walki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, u mnie go nie ma, albo ślepa już jestem... Poszukam jeszcze ;)

      Usuń
  22. hej orlica od kilku dobrych miesięcy i oglądam sobie twój blog bardzo mi się spodobał szczerze mówiąc to chyba najlepszy blog jaki czytałam codziennie czekam na nowe wpisy jestem twoją fanką

    OdpowiedzUsuń
  23. Super, że udało się w tak szybkim czasie poprawić wyraźnie stan włosów!

    OdpowiedzUsuń
  24. Gratuluję i przyznaję, że zmiana jest ogromna :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Droga Orlico, mam dokładnie taki sam problem z włosami jak miałaś Ty.
    Tylko moje dodatkowo się puszą. Podcinam je systematycznie
    i niewiele to daje. Czas zatem wybrać się do sklepu po nowy zestaw kosmetyków do pielęgnacji włosów. Dzięki za pomocny wpis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziękuj Kasi :)
      Daj znać, jak się uda zmiana pielęgnacji u Ciebie :)

      Usuń
  26. Niesamowicie szybka kuracja ! :) Ja nie mam takich problemów, bo nawet jak rano wstaję, to moje włosy wyglądają jak uczesane :)
    www.my-favourite-bag.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja nie wiem jak u siebie rozpoznać przproteinowane włosy ;x
    nawet nie wiem co je ma a co nie xd
    ale dopiero się uczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://kascysko.blogspot.com/2013/05/problemy-wosowe-iii-jak-zlokalizowac.html
      Kasia służy pomocą ;)

      Usuń
  29. Szybka akcja-reanimacja i efekty widać gołym okiem:)
    Super:)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...