czwartek, 28 listopada 2013

Yves Rocher Cocoa - Żel pod prysznic z drobinkami Czekolada i Pomarańcza

Czekoladowej limitki Yves Rocher ciąg dalszy :)
Dziś będzie o czekoladowo-pomarańczowym żelu pod prysznic z rozświetlającymi drobinkami lub, jak kto woli, ze złotym brokatem. Zainteresowane? Zapraszam do czytania, nie chcę więcej zdradzać na wstępie :P
   
  
Opis producenta:
   
Gdzie i za ile: w Yves Rocher, stacjonarnie albo na Yves-Rocher.pl, 19,90zł / 250ml
  
Skład:
nigdzie nie znalazłam...
  
   
Moja opinia:
Na wstępie zaznaczę, że jak dotąd używałam tego żelu jako płynu do kąpieli, bo byłam przekonana, że właśnie z nim mam do czynienia :P Zasugerowała mi to przede wszystkim butelka - jest okrągła, pękata, kojarzy się raczej z "bombką" właśnie na jakiś pachnący specyfik do wlania do wanny. Właśnie - wlania, ponieważ nie ma ona żadnego zwężenia przy wylocie - zwykły zakręcany gwint. Może jest to w tym przypadku dobre rozwiązanie, bo żel jest bardzo gęsty i trudno byłoby go wylać przez drobniejszą dziurkę.
Jego zapach jest cudny, ale jak dla mnie zbyt mało intensywny. Pachnie pięknie, naturalnie, czuć bez problemu i czekoladę i pomarańczę, ale żeby się w pełni tym zapachem rozkoszować, trzeba byłoby użyć sporo żelu...
  
  
Przerażały mnie nieco te drobinki - nie jestem fanką błyskotek i nie chciałabym po kąpieli wyglądać jak Edward w słońcu... Na szczęście jakimś cudem drobinki nie zostają ani na skórze, ani na wannie, może się w jakiś magiczny sposób rozpuszczają ;) I bardzo dobrze, bo nie są to maleńkie delikatne drobinki, a zwykły złoty brokat. Żel jest wydajny - tzn. pieni się dobrze, ale jak już mówiłam - żeby go docenić, trzeba użyć go więcej, żeby poczuć w pełni zapach i żeby miał on szansę pozostać na skórze. Jako płyn do kąpieli za to nie sprawdził się najlepiej - robił bardzo mało piany.
Żel ten myje przyzwoicie, jest delikatny dla skóry, nie wysusza, nie podrażnia. Jest zwyczajnie poprawny, jednak mam niedosyt. Nie rzucił mnie na kolana, co tu kryć. 
Czy polecam? Sama nie wiem. Serię czekoladową jako ogół - jak najbardziej, ale jeśli jesteście ciekawe tej konkretnej linii zapachowej, może jednak zwykły żel pod prysznic - tańszy, bez drobinek, w większej butelce? :)
 
  
Dorobiłyście się już czegoś z limitki Cocoa? ;)

10 komentarzy:

  1. Szkoda że Ci nie przypadł do gustu - muszę przyznać ze prezentuje się bardzo ładnie ale właśnie przez ten brokat raczej bym się na niego nie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wygląda super, idealnie dla kogoś na prezent, o ile ktoś takie błyskotki w kosmetykach lubi ;)

      Usuń
  2. I bardzo dobrze, że się nie skusiłam. Tak myślałam, że szału nie bedzie

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ten żel wygląda na żywo;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wygląda z zewnątrz ale chyba nie jest taki super w użytkowaniu ;)

    buziaki
    xo xo xo xo xo

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja kupiłam wszystkie zapachy z tej świątecznej edycji - malina z czekoladą, pomarańcz z czekoladą i pistacja z czekoladą. Pachną cudownie, bardzo świątecznie i zimowo ;). Jeszcze nie zdążyłam ich przetestować, z resztą zostawię chyba dopiero na święta ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czaiłam się na niego ale w takim razie.. jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba raczej nie dla mnie bo nie lubię takiego błyszczenia pod prysznicem;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja na razie nic nie kupowałam, a zresztą mam w zapasach żel z dermacolu o tym samym zapachu.

    Ale limitki zimowe z poprzednich lat bywały ciekawe- noel coś tam coś tam i ze 3 lata temu chyba też czekoladowo-pomarańczowa albo coś takiego. Tylko inteligentnie nie wpadłam kiedyś na to, że to zimowe limitki i zaraz znikną.

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...