niedziela, 2 grudnia 2012

Ziaja Anno D'oro - Mikrodermabrazja - Zabieg domowy

Już od dłuższego czasu moja mama testowała dla Was produkt Ziai, który ma być zabiegiem mikrodermabrazji. Przyznam, że dłuuugo czekałam aż mama uzna, że gotowa jest wystawić mu opinię, ale wreszcie się doczekałyśmy - bo wiem, że sporo z Was też było ciekawe tego kosmetyku. Zapraszam więc na recenzję :)
   
  
Opis producenta i skład:
   
Gdzie i za ile: np. na Biogaleria.pl, ok. 9zł / 80ml
     
Opinia Mamy:
Kosmetyk ten można w zasadzie uznać za peeling, dlatego tak będziemy o nim pisać. Kryje się on w białej wysokiej i smukłej tubce, charakterystycznej dla produktów Ziai. Tubka jest nieprzezroczysta, ale pod światło da się podejrzeć, ile kosmetyku zostało. Zdobią ją złote i czarne napisy i motywy.
Sam peeling ma kremową konsystencję, zawiera bardzo małe drobinki. Jest biały i średnio gęsty, bardzo łatwo rozprowadza się po twarzy, jest wydajny. Jego zapach określiłabym jako ładny i delikatny, na tyle, że bez problemu można wytrzymać 10 minut z nim na twarzy.
  
  
Podczas rozprowadzania na twarzy czuć tarcie przez drobinki peelingujące, więc na start mamy zapewniony peeling mechaniczny. Nie jest to mocne, nieprzyjemne tarcie, raczej takie w sam raz. Przez te 10 minut, kiedy zostawiamy go na twarzy, peeling częściowo się wchłania, a pozostałą ilość bez problemu zmywamy wodą - nie maże się, co ułatwia zadanie. Skóra jest wygładzona i miękka, czuć, że oddycha i że jest oczyszczona. Porównując do zabiegu mikrodermabrazji, który możemy zafundować sobie w salonie, jest to faktycznie jego domowa wersja. Nie jest może aż tak skuteczna ani przyjemna, ale nie ma na co narzekać, ponadto możemy serwować ją sobie częściej za znacznie niższą cenę.
  
    
Używałyście kiedyś kosmetyków mających zastąpić zabiegi z salonu kosmetycznego?
Jakie? Jaki był tego efekt?

61 komentarzy:

  1. Takiego tarcia jak głowicą diamentową nie da się zastąpić żadnym kosmetykiem, ale jeśli sprawdza się jako peeling, to ok :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo długo czekałam na jakąś opinię o tym produkcie :) Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie umiem zaufać produktom Ziaji. Polubiłam jeden krem, ale od reszty trzymam się z daleka. Niemniej jednak ciekawe toto, więc się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego? Przejechałaś się na czymś czy co? Dla mnie Ziaja to jedna z lepszych polskich marek ;)

      Usuń
  4. Bardzo długo poluję na ten produkt i nigdzie nie mogę go znaleźć - nawet na stronie Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja byłam na mikrodermabrazji w salonie i byłam zadowolona, więc może spróbuję i tego :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię kosmetyki Zaji :) A co do mikrodermabrazji to byłam bardzo zadowolona po serii zabiegów ale nie sądzę, że jakikolwiek kosmetyk może zastąpić ten zabieg. Ale skoro jako peeling sie sprawdza to może wypróbuję ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastąpić na pewno nie, ale skoro efekt był podobny za znacznie niższą cenę... ;)

      Usuń
  7. Chciałam kiedyś wypróbować, ale Ziaja mnie trochę odpycha. Miałam kilka wpadek z ich produktami i boję się

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pozostaje przy korundzie kosmetycznym zmieszanym z kremem - to jest moja domowa mikordermabrazja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korund sama chciałam wypróbować, ale jeszcze okazji nie miałam :D

      Usuń
  9. Te kosmetyki znam tylko ze strony internetowej Ziai.

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam dużo produktów z Ziaji, ale ten pierwszy raz widzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie Twoja mama go wychaczyła? ;D

      Usuń
    2. W tym sklepie, co zalinkowałam w notce, ale oni mają teraz od dwóch miesięcy jakoś przerwę w działaniu czy coś o.O

      Usuń
    3. Moja "spostrzegawczość" nie zna granic ;/ Może gdzieś indziej znajdę, bo za dwa miesiące zapomnę o tym ;D

      Usuń
    4. Zrób sobie chciejlistę, jak ja mam w panelu bocznym - nie zapomnisz ^^

      Usuń
  11. Tej mikrodermabrazji nie stosowałam jeszcze. Jedyna na jaką się pokusiłam to była dość dawno temu ta z Avonu. Mocno zdzierała i dawała całkiem fajny efekt, ale ja nie byłam zbyt systematyczna przy jej stosowaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jeszcze w ofercie? Nie kojarzę w ogóle.

      Usuń
  12. Szukałam go swego czasu i nigdzie nie mogłam znaleźć :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie też go nigdzie teraz nie widzę... Może wycofany?

      Usuń
  13. moja mama ma ten produkt i jest bardzo zadowolona. ja wolę tradycyjne peelingi. zwłaszcza te własnoręcznie robione. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaka jest cena tego produktu?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe, może spróbuję. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Używałam go już dawno, nawet połowa opakowania gdzieś stoi i czeka na półce. Fajnie oczyszcza skórę i wygładza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a jaką masz cerę? Bo chętnie też bym spróbowała, ale nie wiem, czy nie zaszkodzi, mam mieszaną/tłustą.

      Usuń
  17. Muszę wypróbować ten kosmetyk.Jest na liście moich zakupów.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię ten anno d'oro. Jak dla mnie najlepszy z mechanicznych peelingów, które miałam okazję używać. ( jednak wolę enzymatyczne). Drobinki ma takie fajne, ostre i drobne :)
    Bogna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ten chyba też można uznać za enzymatyczny, nie bez powodu się go parę minut na twarzy trzyma :)

      Usuń
  19. Wolę mocniejsze zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to do cery dojrzałej, więc mocne zdzieranie raczej niewskazane :P

      Usuń
  20. Jak na złość nie mogę nigdzie znaleźć kremów do twarzy z Ziaji ani peelingów. Już jakiś czas czaje się na peeling enzymatyczny i nici z tego ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Hebe ostatnio je widziałam :>
      A jak nie to pozostają drogerie internetowe, na Inermis.pl jest duży asortyment Ziai.

      Usuń
  21. ja chyba wolę mikrodermabrazję robioną w salonie kosmetycznym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Cię stać to jak najbardziej, tu jest po prostu taka tańsza alternatywa ;)

      Usuń
  22. Nie próbowałam zastąpić efektów z salonu, no chyba że wliczyć maski algowe i takie tam proste sprawy.

    Jeśli chodzi o peelingi to wolę mechaniczne, ew gommage tj czarne mydło oliwkowe, wszelkie enzymatyczne niekoniecznie się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też enzymatyczne niewiele dają... Wolę dobre zdzieraki :)

      Usuń
  23. używałam tego peelingu, nie zrobił na mnie jakiegoś megawrażenia, a spodziewałam się lepszego efektu, bo kosmetyki z Ziaji uwielbiam i często kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest jak dużo od czegoś wymagamy, a później się zawodzimy ;) Często mi się to zdarza ;)

      Usuń
  24. Ja też już Ziaji nie lubię. Kupiłabym chętnie Mamie,bo cena też jest dobra, ale to pewnie po prostu zwykły peeling i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  25. ostatnio preferuję peeling kawowy z dodatkami, ale zastanowię się. Zachęciłaś mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, kawowy do twarzy? Używałam, ale tylko do ciała, nie wiedziałam, że i do twarzy się nada :)

      Usuń
  26. Ja używam obecnie korundu z archipelagu piękna, ale jestem w fazie testów ;P póki co nie mam mu nic do zarzucenia.
    Spróbowałabym może kiedyś tego specyfiku Ziajowego, ale poczekam na pierwsze zmarszczki ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię bardzo Ziaję. Polecę mamie, może jednak gdzieś go jeszcze znajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo podobał mi się efekt po maseczce Soraya Artcell Mikrodermabrazja, szkoda, że ja wycofano :(

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...