Kiedy ten post się opublikuję, ja będę siedzieć już w pociągu do Warszawy, gdzie jadę na zjazd Bloggerek kosmetycznych :D Poznam na żywo Ewalucję, Tovę, Saurię, Oleśkę, Siouxie, Gray, Smyka, Księżniczkę (choć my się już miałyśmy okazję spotkać :)) i kilkanaście innych dziewczyn, z czego bardzo się cieszę i po prostu nie mogę doczekać :)
Zdam Wam oczywiście relację - wracam do domu jutro wieczorem, bo kochana Ewalucja zaoferowała mi nocleg. Mam nadzieję, że będę miała siły, żeby napisać Wam parę słów o spotkaniu :)
Na razie jednak czas na comiesięczne podsumowanie.
Jeśli chodzi o zakupy, to chyba najskromniejszy miesiąc w historii bloga:
Zrobiłam zakupy większe niż zwykle, ale w zdecydowanej większości same potrzebne, w miejsce zużytych kosmetyków, więc jestem z siebie dumna :) Poza tym dostałam dwie paczuszki - Oeparol i Joko. Całe szczęście, że były skromne, bo specjalnie musiałam odmówić kilku współprac, bo chciałam się odkopać z zaległości w recenzjach (nie mówię tu o kosmetykach, które w tym celu dostałam, tylko głównie o moich własnych, które chciałam Wam opisać :)).
Tradycyjnie, podzieliłam je na grupki:
Dwie odżywki Joanny kupiłam w nowo odkrytej przeze mnie drogerii Jasmin. Pokończyły mi się maski do włosów, więc postanowiłam spróbować dla odmiany tego typu odżywek i nie mogłam się zdecydować między tymi dwiema, więc same rozumiecie ;) Szampon BabyDream jest moim niezbędnikiem przy olejowaniu włosów - oleje zmywam tylko nim, a że ostatnio skończyłam jedną buteleczkę od razu kupiłam nową. No i maska BioVaxu... Kiedyś ją miałam i bardzo mi pasowała, a teraz wypatrzyłam przypadkiem, że w SuperPharm była w promocji za niecałe 11zł. Na razie używam inną maskę, ale ta jest druga w kolejce ;)
Zmywacz do paznokci mam na wykończeniu, więc przy okazji innych zakupów chwyciłam też buteleczkę. Bardzo go lubię, jest tani, dobrze zmywa i nie śmierdzi. Ma aceton, ale nie wysusza paznokci ani skórek bardziej niż te bezacetonowe. Te dwa kosmetyki Oeparol dostałam do recenzji i oba mnie pozytywnie zaskoczyły. O pomadce już pisałam, tonik też na dniach zrecenzuję. No i jest tu jeszcze pasta do zębów - tego chyba nie muszę tłumaczyć :P
A tu cała moja wielka majowa kolorówka... Dwa kosmetyki dostałam od Joko - puder brązujący i błyszczyk. Pudrem jestem zachwycona, jest wielki, piękny, pachnący, a przy tym dobrze wygląda na mojej twarzy (choć miałam wyrzuty sumienia jak pierwszy raz traktowałam tą piękną powierzchnię pędzelkiem :D). Błyszczyk... cóż, nie mój kolor, ale zrecenzuję i puszczę w świat ;) Skusiłam się też na zakup kredki do powiek Avon z serii SuperShock w kolorze Golden Fawn - piękna jest, pokażę ją niedługo na oczach :)
Nie może zabraknąć też denek:
Jest tu ogromna maska Lorys (ponad rok ją męczyłam...), cudny peeling z Avonu, pasta do zębów wrażliwych Colgate, szampon BabyDream, maseczka nawilżająca Alterra (też zaczęła wypalać mi twarz...) i miniaturka maski aloesowej do włosów Pilomax. O wszystkim, poza pastą i peelingiem (bo teraz jest w nowej formie i nie chciałam Was mylić), już tu kiedyś pisałam, więc... ;)
Na koniec jeszcze garść statystyk:
30 kwietnia >>> 31 maja
Obserwatorów GFC: 749 >>> 842 (+93)
Fanów na FaceBooku: 92 >>> 120 (+28)
Dziękuję Wam :)
Ulubiony kosmetyk maja:
Do zobaczenia jutro po południu! :)
Przybędę z relacją ze Zjazdu ;)
Buuu ja też miałam dziś się z Wami spotkać!:( Głupia sesja pokrzyżowała mi plany i bardzo teraz cierpię:( Zazdroszczę Wam dziewczyny, ale mam nadzieję, że jeszcze nie jedno takie spotkanie się odbędzie..:)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję! :D
UsuńCzekam z niecierpliwością na relację :)) A łupy są dosyć ciekawe ;]
OdpowiedzUsuńJuż jest ;)
UsuńMiłego spotkania życzę:)
OdpowiedzUsuńOj, było :D
Usuńczekamy, czekamy :))))
OdpowiedzUsuńNo i się doczekałyście, ja też ;)
UsuńCałkiem fajne denko :)
OdpowiedzUsuńpastę Colgate Eksplozja wybielania uwielbiam :)
Ja też, tania i bardzo dobra :)
UsuńNo i znowu muszę napisać, że zazdroszczę :D (chodzi o to spotkanie)
OdpowiedzUsuńOeparol cieszy się dobrą passą, muszę w końcu spróbować.
No te dwa kosmetyki zachęcają do marki :)
UsuńFajne denko,nie lubię tego szamponu z Babydream:)
OdpowiedzUsuńCzemu? :>
UsuńBronzer wygląda bardzo fajnie. Chyba nie jest nawet pomarańczowy :)
OdpowiedzUsuńTrochę jest, ale świetnie mi pasuje ^^
Usuńczekam na relacje ze spotkania
OdpowiedzUsuńJuż jest ;)
UsuńAle Wam fajnie :)
OdpowiedzUsuńNooo <3
Usuńgdzie dostałaś miniaturkę waxu? akurat poszukuję takiej (wersja kamile), ale nie mogę znaleźć
OdpowiedzUsuńMiniaturki nie są w sprzedaży, ja swoją dostałam do recenzji.
UsuńPuder Joko mi się spodobał :>
OdpowiedzUsuńCudny jest :)
Usuńciekawy post, czekam na relacje ze spotkania i na kilka slow o produktach Oeparol
OdpowiedzUsuńO pomadce już pisałam.
UsuńDzisiaj po raz pierwszy użyłam tej maski z biovaxa (do wypadających) :)
OdpowiedzUsuńI jak wrażenia? ;)
UsuńMiłego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu tego balsamu z Avonu :)
Nie dowiesz się, póki nie zamówisz ^^
UsuńFajne zakupy, ja też lubię zmywacz Isany. Czekam na recenzję odżywek Joanny. No i czekam na relację ze spotkania bloggerek, jak będzie następne to się na nie piszę! :)
OdpowiedzUsuńMusi być następne ^^
Usuńgdzie kupiłaś maseczkę do włosów Lorys?
OdpowiedzUsuńZnajoma przywiozła mi od siebie z Auchana, w Toruniu nie ma :<
UsuńOdżywka Joanny z pokrzywą i zieloną herbatą to moja ulubiona b/s :) pięęękny zapach <3
OdpowiedzUsuńZ serii babuni miałam Balsam nawilżająco-regenrujący, ale jednak Naturia odpowiada mi bardziej ;), ale mam ochotę wypróbować jeszcze inne produkty "Z Apteczki Babuni". (recenzja Balsamu nawilżająco-regenerującego do włosów jest właśnie na blogu).
Co do Biovaxów mam do ciemnych i do suchych i zniszczonych, najabrdziej ciekawi mnie Biovax Latte, ale jej ciągle u nas w SP NIE MA ;/.
Czy o chodzi Ci o Jasmin na Rubinkowie za Bobasem :)? Innego nie kojarzę, a nawet w tamtym nie byłam, tylko widzę, jak przejeżdżam :).
+ chętnie też wybrałabym się na jakieś spotkanie blogerek, ale narazie jestem początkująca ;p .. może kiedyś ;).
Usuńdrogeria Jasmin jest też na ul. Mickiewicza, zaraz obok Biedronki :)
UsuńWłaśnie, mówiłam o Jasmin na Mickiewicza, świetna drogeria :)
UsuńA o jakimś spotkaniu toruńskich bloggerek też można pomyśleć :D
Hej, a ja mam prośbę o kilka słów nt. maski Lorys. Proszę! :D
OdpowiedzUsuńmam ja w swoim auchan i zastanawiam się nad zakupem :D
A czytałaś notkę? ;)
UsuńO Lorysie pisałam całą recenzję jakiś czas temu, trafisz po tagach.
Też miałam peeling z AVON-u w starej szacie, bardzo mi podpasował, ale teraz używam scrubu do Twarzy z Granatem z serii Avon Naturals, jest tańszy i ma przyjemniejszy zapach (nie szczypie w oczy :)) i wydaje mi się bardziej naturalny ze względu na drobinki-ziarenka-pestki granatu:)
OdpowiedzUsuńEee, ja go uwielbiam za ten miętowy zapach i "drapieżność" :P
Usuńczekamy na relację :)
OdpowiedzUsuńJuż jest :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to spam ;)
UsuńJak zwykle Twoje łupy powalają :)
OdpowiedzUsuńBez przesady, tym razem malutko ;)
Usuń