niedziela, 21 kwietnia 2013

Joanna Naturia - Odżywka do włosów z pokrzywą i zieloną herbatą

Przy okazji włosowej aktualizacji w skrócie zrecenzowałam Wam tę odżywkę, ale obiecałam, że napiszę o niej więcej. Zapraszam więc na parę słów na temat odżywki z serii Joanna Natura, w wersji z pokrzywą i zieloną herbatą do włosów przetłuszczających się i normalnych!
   
  
Opis producenta:
   
Gdzie i za ile: drogerie Hebe, Jasmin itd., ok, 5zł / 200g
  
Skład:
   
Moja opinia:
Odżywka zamknięta jest w charakterystycznej dla Joanny butelce o przekroju w kształcie liścia albo ust, jak kto woli ;) Butelka jest biała, góra - turkusowa. Zamknięcie to zwyczajny zatrzask, wygodny i szczelny. Łatwo dozować odpowiednią ilość odżywki. Bardzo lubię design tej serii, jest taki kolorowy, żywy i radosny, ale nadal bez przesady, jeśli wiecie, co mam na myśli :)
Sama odżywka jest dość rzadka - powiedziałabym, że za bardzo. Jest to półprzezroczysta biała masa, która cudnie pachnie. Właśnie, zapach odżywki to wg mnie jej największy atut - jest piękny, świeży, konkretny - łatwo w nim wyczuć właśnie pokrzywę i zieloną herbatę, a to jedne z moich ulubionych zapachów :) Zostaje on na włosach, choć w bardzo delikatnej wersji.
  
  
Jeśli chodzi o działanie, odżywka szału nie robi. Teoretycznie jest to odżywka bez spłukiwania, ale w przypadku bardziej przetłuszczających się włosów można ją zmyć. Moje kudełki zbyt łatwo obciążyć, żebym odważyła się coś na nich zostawić, więc za każdym razem trzymałam ją na włosach 3-5 minut i spłukiwałam. Dodam tu, że odżywka jest niewydajna przez swoją lejącą się konsystencję, ale na szczęście raczej nie spływa z włosów. Nieco je wygładza i ułatwia rozczesywanie, ale poza tym niestety nie zauważyłam żadnego działania - ani pozytywnego, ani negatywnego. Chętnie zużyję ją do końca dla cudnego zapachu, ale nie zamierzam kupować jej ponownie.
Być może inne odżywki z tej serii są lepsze, ale ta u mnie średnio się sprawdziła. Mimo to, nie powiem, że nie polecam, bo jest na tyle tania, że nie zaszkodzi spróbować, jeśli jesteście zainteresowane ;)
  
  
Używacie włosowych kosmetyków z serii Joanna Naturia? Macie swoje hity?

74 komentarze:

  1. Używałam szamponów do włosów z tej serii, ale to było dawno :) Były znośne i miały fajne, ale ziołowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampony z Naturii uwielbiam za zapachy, a wiele od szamponu nie wymagam :D

      Usuń
  2. lubię zapach tej odżywki, ale nie odnotowałam żadnego działania. Może poza sklejeniem włosów jak dałam więcej kiedy mniej nic nie dało;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli podobnie jak u mnie, choć mi oszczędziła sklejania :P

      Usuń
  3. Jeszcze do tej firmy nie doszłam i w sumie to szkoda, że ta odżywka niezbyt działa bo jednak pokrzywa powinna robić swoje.
    No ale żaden kosmetyk w końcu nie jest idealny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubię szampony Joanny z tej serii - odżywki jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jej. Ale miałam za to szampon z tej serii tylko,że z miodem i cytryną. Świetnie oczyszczał włosy i miałam wrażenie,że miał na nie bardzo pozytywny wpływ ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja chyba nie wierzę w działanie szamponów inne niż oczyszczanie ;) No, z małym wyjątkiem, którego teraz używam :)

      Usuń
  6. Ja ją akurat mam, zostawiam zawsze na włosach i dla moich włosów działa świetnie właśnie jako pomoć pry rozczesaniu i ogólnie poprawia ich wygląd. Są gładziutkie nie puszą się i ładnie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja odstawiłam Joannę, bo nic in plus w sumie z moimi włosami nie zdziałała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że tak działa u większości ;) Ale przynajmniej ślicznie pachnie :P

      Usuń
  8. Mam i lubię - ale głównie właśnie za zapach, bo moim włosom raczej nie robi różnicy, czy ją nakładam, czy nie... No, może lekko je ujarzmia, ale nic poza tym.

    OdpowiedzUsuń
  9. dzisiaj właśnie skończyłam tego, w mojej opinii, bubla, zużywając do golenia nóg. niestety moje włosy się z nią nie polubiły, a do tego zachwalany przez chyba wszystkich zapach wcale mi się nie podobał - dla mnie jest on drażniący i... 'tani'.

    OdpowiedzUsuń
  10. używam wersji z miodem i cytryną i chociaż niewiele robi to i tak ja uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Z takich lekkich odzywek uwielbiam emulsję Gloria. Te z Joanny niezbyt mi przypasowały.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uzywam tych odżywek pod olej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, nigdy nie dawałam odżywek pod olej! Jest różnica?

      Usuń
  13. Przeciętna odżywka, która krzywdy nie robi :) Nie mniej, lubię te odżywki z Joanny. Najbardziej tę z lnem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ich przypadku kieruję się węchem i akurat tej z lnem raczej bym nie kupiła, za to jest kilka innych cudnych zapachów w tej serii :)

      Usuń
  14. powiedzmy, że mnie ciekawi zapach, ale skoro jest za rzadka to chyba podziękuję..

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam od ponad roku jedną buteleczkę, wersję z miodem i cytryną. I zużyć jej nie mogę :P Pewnie dlatego, że nakładam ją dość sporadycznie bo w zasadzie nic z moimi włosami nie robi. Z tego co piszesz wnioskuję, że to prawdopodobnie cecha wspólna całej serii. A szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  16. mam teraz wersję z miodem, wcześniej miałam z makiem :) ta z makiem była lepsza, ja używam tych odżywek jako pierwsze O w metodzie OMO :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, zbieram się do tego OMO i mi nie wychodzi to zbieranie się :P

      Usuń
  17. Nie stosowałam jeszcze kosmetyków do włosów Joanny, ale do ciałka nowe linie lubię bardzo ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam chyba jeszcze odżywek z Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego - możesz kupić za grosze albo ze spokojnym sumieniem odpuścić ;)

      Usuń
  19. Szamponów nie lubię za SLSy - ewentualnie do oczyszczania. Natomiast odżywki uwielbiam jako te do mycia oraz bez spłukiwania, najbardziej chyba len i rumianek oraz mak i bawełnę. Tą właśnie skończyłam i też była ok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy moich tłustych włosach SLSy mi nie przeszkadzają w codziennym myciu, więc noł problem :P

      Usuń
    2. och zazdroszczę :D tyyyyyyleee szamponów możesz używać :)

      Usuń
  20. Musi ładnie pachnieć :) Też lubię takie zapachy ;) Mi się ostatnio udało wreszcie dorwać z tej serii odżywkę len i rumianek, kurde,ale się nałaziłam za nią... ;) teraz czeka aż wykończę inne i pójdzie w ruch :)

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam te odżywki, ale moim hitem jest żółta - miód i cytryna :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubie odżywek bez spłukiwania ;/

    OdpowiedzUsuń
  23. Te odżywki są świetne - uwielbiam tę niebieską z lnem i rumiankiem :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nigdy nie używałam produktów z tej serii. podobno z lnem jest całkiem niezła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądząc po komentarzach wyżej - na to wygląda :)

      Usuń
  25. Mam inną odżywkę z tej serii i nie sprawdza się zbyt dobrze... jedyne co robi to ułatwia rozczesywanie ale za to przyspiesza przetłuszczanie :-(

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja miałam ta z zieloną herbatą i byłam zadowolona. Oczywiście spłukiwałam, bo moje włosy szybko się przetłuszczają i pod nadmiarem kosmetyków są oklapnięte. Podobał mi się zapach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kocham zapach szamponu z tej serii, ale nie zapowiada się, żebym miała ją kupić. Co za dużo pięknych zapachów to niezdrowo! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, bzdura, im więcej pięknych zapachów tym lepiej! :P

      Usuń
    2. Hah! Ja staram się je sobie stopniować i nie nadużywać, żeby mi nie zbrzydły :D

      Usuń
    3. Tyle jest różnych pięknych zapachów, że można ich używać zamiennie :P

      Usuń
    4. Ale zielona herbata jest tym najpiękniejszym :D

      Usuń
    5. Naj naj może nie, ale w ścisłej czołówce :P Chociażby z tej serii wielbię też miętę z lawendą :)

      Usuń
    6. No może przesadziłam, ale z drugiej strony nie miałam jeszcze źle pachnącej zielonej herbaty wśród kosmetyków. Czas spróbować innych szamponów bo się zablokowałam na tej herbacie z pokrzywą :P

      Usuń
    7. A jakie zapachy lubisz? Może coś doradzę :)

      Usuń
    8. Wszelkie świeże i orzeźwiające ;) Nie przepadam za takimi "jedzeniowymi" bo mam wrażenie, że jak coś pachnie np czekoladą to się będę potem kleić :D Ale z tej serii Natura chyba nie ma takich, które by mnie na pewno odrzucały. Więc czuję, że ciężko Ci będzie mi pomóc. Jak będę w sklepie to obczaję ;)

      Usuń
    9. Siostro!
      Jakbym siebie czytała! :D

      Usuń
    10. Hahaha! Co to się dzieje ostatnio :D

      Usuń
  28. Miałam ją i niestety bardzo mało wydajna, nie robiła zupełnie nic z włosami. Pachniała to jedyny jej plus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli podobne wrażenia do moich... Szału nie robi.

      Usuń
  29. a ja tam ją uwielbiam - ale może dlatego, że używam jej do stylizacji moich fali , a nie jako odżywienie czy coś w ten deseń :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam wersję z makiem oraz tę z miodem i cytryną. I nie spłukuje, ale tylko dlatego że daje jej naprawdę odrobinkę. Odżywki ds nadal używam, to jest taki dodatek po myciu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i ja spróbuję kiedyś nie spłukiwać... ;)

      Usuń
  31. hmmm kupilam ta odzywke przez przypadek , jeszcze jej nie uzywałam jedynie pochałam :D Faktycznie zapach jest swietny , a co do konsystencji to raczej jest ona zamierzona i nie wyobrażam sobie zeby byla inna jesli chodzi o nie spłukiwanie ;):D

    Generalnie mam tak wredne włosy ze raczej wine zrzucam na nie ,a nie na odzywki :D

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...