Staram się jak najlepiej dbać o tę część czytelniczek, które śledziły moje blogowe poczytania już wtedy, gdy prowadziłam bloga wyłącznie o lakierach, dlatego na dziś mam kolejną lakierową notkę ;) Tym razem napiszę o lakierach, z którymi miałam styczność po raz pierwszy - z marką MeMeMe. Muszę przyznać, że mnie zaintrygowały.
Szczegóły:
Gdzie i za ile: kosmetykomania.pl, 24zł / 12ml
Wspólnymi cechami tych lakierów są oczywiście buteleczki - dość małe, z ładnym zdobieniem typowym dla MeMeMe. Pędzelki są dość długie, jak na takie małe buteleczki, wygodnie się nimi posługiwać, nie robią problemów. Trwałość lakierów jest przeciętna, wcale nie longlasting - około 2-3 dni na moich paznokciach - u Was pewnie byłoby dłużej, bo moje są strasznie miękkie i zwyczajnie nie "trzymają" lakieru. Cechą wspólną jest też cena - wg mnie nieco za wysoka, bo 24zł za 12ml.
Lakier 96 Pensive to najzwyklejszy błękit bez żadnych domieszek. Jest kremowy i naprawdę ładny, ale mnóstwo takich na rynku. Rozprowadza się całkiem nieźle, nie robi smug, kryje przy dwóch warstwach, szybciutko schnie. Pod względem aplikacji jest znacznie przyjemniejszy od tego drugiego. Kolor nie wżera się w płytkę paznokcia, łatwo się z niej zmywa.
Drugi lakier to 97 Sensuous - to nieco nudziakowa brzoskwinia. Jest niestety nieco gorsza od niebieskiego brata, bo jest rzadsza, przez co potrzeba trzech warstw do pełnego krycia. Tworzy też bąbelki, co nigdy nie jest dobre. Nie schnie tak szybko, tzn. po chwili wydaje się być suchy, ale łatwo o 'odgniotki'. Zmywa się za to bezproblemowo.
Znacie te lakiery? A może inne kosmetyki marki MeMeMe?
Nigdy nie miałam i nie ukrywam, że mnie raczej nie kuszą. A gdybym miała wybrać to błękit podoba mi się bardziej :)
OdpowiedzUsuńe jak za takie kolory i pojemność to cena faktycznie niezbyt ciekawa :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie, droższe niż Chinki, a nie robią szału.
Usuńto już za 20 zł lepiej sobie Revlona kupić (a jakość mega się poprawiła) o Rimmelu już nie wspomnę :P
Usuńcena jak za lakiery troche zbyt wygórowana:)
OdpowiedzUsuńnudziaczek bardziej mi się podoba:)
Bardziej brzoskwinia niż nudziaczek ;)
Usuńśliczne, pierwszy przypomina mi ten blue lake od wibo z edycji blogerskiej. Choć za tę cenę to jednak podziękuję :)
OdpowiedzUsuńBłękit bardzo mi się podoba. Tylko dla mnie cena jest zbyt wysoka...
OdpowiedzUsuńŁadne są ;] Ale jakoś nudziakowa brzoskwinka bardziej mnie urzekła ;]
OdpowiedzUsuńWielkość buteleczek w sam raz dla mnie, nie lubię tych dużych standardowych.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się nazwa marki :)
uwielbiam takie rozbielone kolorki *.*
OdpowiedzUsuńładne kolory, zwłaszcza błękit:)
OdpowiedzUsuńBłękit jest cudowny.
OdpowiedzUsuńBłękitny jest śliczny. Ja mam tą brzoskwinkę, niestety już tego samego dnia, po kilku godzinach zaczął mi się ścierać na końcówkach;(
OdpowiedzUsuńMam ten problem z lakierami z Rimmela!
UsuńA z bazami próbowałyście?
UsuńOba bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pastelowe kolory :)
OdpowiedzUsuńOj,moje kolory :) Cudowne:)
OdpowiedzUsuńJakoś niespecjalnie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście MeMeMe, ale chcę zapolować na brązujące kamyczki :)
ten drugi miałam i wykończyłam, bardzo mi się podobał a błękit wygląda równie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDa się wykończyć lakier?! :P
UsuńUwielbiam jak pokazujesz lakiery! Kolory ciekawe, ale 24zł, kiepska jakość i nawet 3 warstwy mnie nie interesują :P
OdpowiedzUsuńCzemu uwielbiasz? :>
UsuńBo ubóstwiam Twój kształt paznokci :D
UsuńO, dzięki ;)
UsuńSzkoda, że nic nie da się z nimi i tak zrobić, wiecznie muszą być króciutkie i trudno mi je wyrównać przez straszną miękkość i łamliwość -.- No, to pomarudziłam :P
Na coś trzeba :D
UsuńA ja zrobiłam postęp! Kupiłam CP i balsam do paznokci 2x5 i liczę na magiczne uzdrowienie moich paznokci :D
A ja mam serum z L'Biotiki, już nawet raz użyłam :P
UsuńHaha! Normalnie działamy pełną parą :D
UsuńSensuous miałam i już poszedł do nowej właścicielki. Robiłam do niego podchody 4 razy i za każdym razem z mizernym skutkiem. Strasznie mi się źle nim malowało.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, niezbyt praktyczny w użyciu...
Usuńojej jakie śliczne kolory lakierów i takie delikatne a przeważnie spotyka się w takich mocnych kolorach ... zapraszam serdecznie do siebie na wszystkie trzy blogi :) mam nadzieję że na którymś znajdziesz również coś dla siebie i zatrzymasz się u mnie na dłużej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńurocze kolory, ale cena nie dla mnie
OdpowiedzUsuńale piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńkolory mają ładne, ale cena nie zachęca
OdpowiedzUsuńpierwszy raz je widzę, pierwszy kolorek mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten błękit. idealny na lato. :)
OdpowiedzUsuńbłękit bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńTe kolorki można dostać w innych, tańszych firmach :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, dlatego też nie pieję z zachwytów nad samymi odcieniami ;)
Usuńpiekne, piekne i jeszcze raz piękne! :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory!
OdpowiedzUsuńKolorki cudowne, ale ja wolę raczej tańsze lakiery :D
OdpowiedzUsuńBłektit jest ładny ;)
OdpowiedzUsuńBłękit jest śliczny!
OdpowiedzUsuńKolor niebieski całkiem przyjemny i gdybym miał wybierać jakiś kolor z tej dwójki, byłby to zdecydowanie pierwszy błękit. Poza tym zaskoczyłaś mnie ceną tych lakierów. O ile ornament na butelce widzi mi się bardzo, tak w połączeniu z kształtem zakrętki i czcionką tworzy trochę tani, tandetny look i nie wnikając w temat zawsze myślałem, że to jakieś "bezmarkowe" chińczyki po 5zł.
OdpowiedzUsuńPiękny ten błękit, ale cena za wysoka...
OdpowiedzUsuńbłękit nie dla mnie ale brzoskwinka mimo trudności w nakładaniu jest piękna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam błękity:) Ten również prezentuje się niezwykle zachęcająco. Plus za to, że nie wżera się w płytkę, bo takie odcienie należą do grupy kłopotliwców;) Ale zawsze można zainwestować w dobrą bazę i stawiać na tańsze emalie;)
OdpowiedzUsuńbrzoskwinka podbiła moje serce :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w obu! początkowo niebieski w buteleczce wydawał mi się mdły, ale efekt na pazurkach jest naprawdę super!
OdpowiedzUsuńmnie trochę odstrasza cena tych lakierów.
OdpowiedzUsuńTen drugi mam, ale błękitek podoba mi się znacznie bardziej:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny ten pseudo nudziak! Ja właśnie ze względu na odgnioty i ślady po kołdrze zrezygnowałam ze zwykłych lakierów i bawię się w shellac. Nie lubię czekać 30 min aż wyschnie lakier, ale za to można zmieniać kolor codziennie i nigdy się nic nie znudzi, a z shellackiem chodzę dwa tygodnie i czasem męczy mnie już kolor. :)
OdpowiedzUsuńCena niezbyt mnie zachęca do zakupu :) Wolałabym trochę mniejszą buteleczkę, za mniej zł :) A co do kolorów - piękne! Bardzo fajne do łączenia np. cztery paznokcie na brzoswkinkę i jeden błękit :)
OdpowiedzUsuńTen błękitny jest śliczy, ale mam niemal identyczny. Cena rówinież jak dla mnie za wysoka :)
OdpowiedzUsuńcena jest przegięciem
OdpowiedzUsuńjednak jakby wybierać to błękit jest o wiele ładniejszy
Najbardziej nie lubię w lakierach kiedy mam nakładać więcej niż 2 ich warstwy...
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, zakochałam się :) Szkoda, że tak taką cenę krótko Ci trzyma :)
OdpowiedzUsuń