Przez ostatni miesiąc chyba nie zdarzyły się żadne rewolucje w życiu moich włosów. Miałam dla nich mniej czasu, więc chyba ani razu nie nałożyłam oleju czy wosku, ale zadbałam przynajmniej o podstawową pielęgnację. Przy okazji odkryłam ciekawy szampon :)
Jak wyglądają moje włosy na chwilę obecną? O tak:
Długość z przodu - 50 cm
A w marcu:
Nie urosły za dużo, ale cieszę się bardzo, że dobiłam wreszcie do pół metra! Nie widać tego normalnie w długości, bo to pomiar najdłuższego pasma, ale i tak jest OK ;)
Wybaczcie dość niechlujną "fryzurę" na zdjęciu, włosy są po rozpuszczeniu koczka i uparcie nie chciały wyglądać gładko :P
Mój kosmetyczny arsenał składa się teraz z kilku nowości:
Malwowy szampon Volume z Yves Rocher jest dla mnie niezłym zaskoczeniem. Kiedyś raz użyłam, nie spodobał mi się i wrócił do zapasów, teraz wyciągnęłam go znowu i zakochałam się - nie wiedziałam, że "szampon dodający objętości" naprawdę może czasem dodać objętości! ;) Poza tym cudnie pachnie, tylko mógłby lepiej się pienić ;) Więcej napiszę o nim za jakiś czas w recenzji.
Odżywka Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą to kompletny zwyklak. Gdyby nie jej boski zapach, pewnie już szukałaby nowego właściciela. Teoretycznie to odżywka bez spłukiwania, ale moje włosy zbyt łatwo obciążyć, żebym ją zostawiała - spłukuję więc po kilku(nastu?) minutach. Pomaga rozczesać potem włosy, ale innego działania chyba nie widzę...
O obu rzeczach z tego zdjęcia już Wam pisałam. Jest tu odżywka pokrzywowa Anna (klik) oraz olejek do włosów i ciała Le Petit Marseillais (klik). Odżywkę wcieram w w skalp codziennie wieczorem, a olejek stosuję przed myciem włosów - staram się zawsze, ale różnie wychodzi ;)
W kategorii pielęgnacji dodatkowej nic się nie zmieniło - nadal stosuję płukanki octowe, a co parę(naście...?) dni stosuję maskę BioVaxu. Obie rzeczy zamierzam skończyć w tym miesiącu, więc zobaczymy, co z dalszą pielęgnacją :)
Poza tym uznałam, że te zdjęcia z aktualizacji nie oddają dobrze mojego koloru włosów, więc pocykałam wczoraj kilka dodatkowych zdjęć - w świetle dziennym, ale niestety bez słońca, przez co wyglądają na kompletnie matowe... No, ale przynajmniej kolor widać - weźcie średnią ze wszystkich zdjęć :P Myślę, że kolor najlepiej wyszedł na trzecim ujęciu.
Przy okazji zapowiem Wam jeszcze, że zamierzam w najbliższym czasie po raz pierwszy w życiu (!) użyć trwałej farby do włosów, mam już kartonik z serii Schwarzkopf Color Mask czekający na użycie. Kolor mało radykalny, zgadniecie jaki? :)
Jak się mają Wasze włosy? :)
jakie długie już!:D
OdpowiedzUsuńmam odżywkę joanny len i rumianek i bardzo ją lubię, ale raczej do wygładzania długości i na końcówki;)
Ta też trochę wygładza, ale na końcówki jej nie stosuję. W sumie nic nie stosuję na końcówki, ale muszę się wziąć za serum z L'Biotiki ;)
Usuńpewnie jakiś brązik ? :) też zastanawiam się nad tą farbą.
OdpowiedzUsuńBrązik to zbyt ogólne określenie, nie liczy się :P
UsuńJa bym Cię widziała w kolorze nr 600 light brown :D
OdpowiedzUsuńNie, tego nie brałam pod uwagę, a miałam dwie farby, nad którymi dumałam :)
Usuńja bardzo lubię to Joannę po myciu, fajnie wygładza i ma boski zapach. Wersja len i rumianek też mi się podoba. Obie stosuję również do mycia i sprawdzają się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńA powiedz mi, ten len i rumianek pachną rumiankiem? :>
UsuńPowiem tak - moim zdaniem pachnie pięknie i w żadnym wypadku nie przypomina rumiankowego Green Pharmacy :P
UsuńUff, to dobrze, bo rumianku po prostu nie znoszę :P
UsuńKupuj spokojnie, polecam ;)
UsuńNa razie się wstrzymam, w pierwszej kolejności mnie mięta+lawenda kuszą zapachem ;)
Usuńna pewno jakiś średni brąz :D
OdpowiedzUsuńsą bardzo długie, pamiętam ja zaczynałaś :)
nie szkoda farbować? masz ładny kolor wg mnie
Lubię zmieniać kolor włosów, nawet jeśli zmiana będzie zauważalna tylko dla mnie :P
UsuńStrasznie podoba mi się Twój kolor włosów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć troszkę go zmienię ;)
UsuńTylko pozazdrościć takich włosów :) Ja swoje pierwsze farbowania (i to wbrew swojej wolni niestety) mam już za sobą ;)
OdpowiedzUsuńFarbowałam już wcześniej, ale farbami na 24 mycia, czyli średnio na 3 miesiące mimo codziennego mycia :P
UsuńŁadne masz włosy :) ja używam szamponu z tej serii Joanny, ma piękny zapach, ale wydajny to on nie jest;/
OdpowiedzUsuńOdżywka też szału nie robi pod tym względem ;) Ale przynajmniej tania była :)
UsuńPiękne włosy :) Muszę się wziąć za swoje, bo ostatnio z braku czasu je zaniedbałam i ograniczyłam się do szamponu, odżywki i serum do końcówek. Nie jest źle, ale widzę, że mają trochę za mało nawilżenia, więc trzeba wrócić do olejowania.
OdpowiedzUsuńKup jakiś nowy olej to od razu zapał wróci :P
UsuńPiękne, lśniące i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńOstrzegałam, że spam będę usuwać.
UsuńDopiero kiedy patrzę na Twoje zdjęcie postanowiłam zgapić tę butelkę od farby do włosów :) czemu ja wcześniej na to nie wpadłam??
OdpowiedzUsuńTo właściwie butelka od joannowej kuracji Rzepa, jeśli mówimy o tym samym ;) Ale fakt, taki aplikator znaaacznie ułatwia nakładanie wcierek :)
UsuńZgaduję, że pewnie jakiś ciepły odcień brązu, sama bardzo takie lubię. :)
OdpowiedzUsuńDobrze zgadujesz ;)
UsuńŁadne i zdrowe włoski :)
OdpowiedzUsuńA farba to może jakiś czekoladowy brąz? :P
Do tej pory na taki farbowałam, teraz chciałam nieco mniej radykalnej odmiany :)
UsuńJak dla mnie widać różnice, urosły całkiem całkiem! :)
OdpowiedzUsuńPewnie będziesz na jakiś brązik farbować?
No i wreszcie się doczekałam aktualizacji :PP
U mnie to zawsze brąz, więc zbyt ogólna odpowiedź :P
Usuńhm.. kasztanowy? :D
UsuńZgadza się :)
Usuńja bym nie ruszała koloru, masz cudny odcień
OdpowiedzUsuńDziękuję, zmienię go tylko nieznacznie ;)
Usuńpiękne włosy .;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpiękne masz włoski :) ja ze swoimi ciągle walczę, szukam odpowiedniej pielęgnacji. no i zapuszczam :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dzięki i trzymam kciuki ;)
UsuńAleż one pięknie i zdrowo wyglądają:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńŚliczne włosy masz, kolor niemalże taki sam jak mój naturalny. Nie farbowałabym bo jest śliczny <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;;*
Nie zmienię go za bardzo ;)
UsuńJak pogłębić brąz to ok :D
UsuńPogłębić i może dodać refleksów jak się uda ;)
UsuńWydaje mi się, że pisałaś przy okazji kwietniowych łupów, że to kasztanowy brąz :) ale może się mylę :P
OdpowiedzUsuńKurde, zapomniałam, sama się zdradziłam :P
UsuńPrzyznaj się, pamiętałaś czy sprawdziłaś? :P
masz śliczne włosy, ja bym nie farbowała, zawsze to chemia...
OdpowiedzUsuńciekawy masz kolorek :)
Raz dla odmiany chcę poeksperymentować ;)
UsuńNa zdjęciach z przodu widać jakie są długie :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej to :P
UsuńPiękne i zdrowe włosy Tylko pozazdroscic
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuń