niedziela, 14 kwietnia 2013

Włosowa aktualizacja - Kwiecień

Przez ostatni miesiąc chyba nie zdarzyły się żadne rewolucje w życiu moich włosów. Miałam dla nich mniej czasu, więc chyba ani razu nie nałożyłam oleju czy wosku, ale zadbałam przynajmniej o podstawową pielęgnację. Przy okazji odkryłam ciekawy szampon :)
Jak wyglądają moje włosy na chwilę obecną? O tak:
   
      
Długość z przodu - 50 cm
  
                                                                                                                     A w marcu:
   
 
 
Nie urosły za dużo, ale cieszę się bardzo, że dobiłam wreszcie do pół metra! Nie widać tego normalnie w długości, bo to pomiar najdłuższego pasma, ale i tak jest OK ;)
Wybaczcie dość niechlujną "fryzurę" na zdjęciu, włosy są po rozpuszczeniu koczka i uparcie nie chciały wyglądać gładko :P
 
 
 
 
 
Mój kosmetyczny arsenał składa się teraz z kilku nowości:
  
  

 
Malwowy szampon Volume z Yves Rocher jest dla mnie niezłym zaskoczeniem. Kiedyś raz użyłam, nie spodobał mi się i wrócił do zapasów, teraz wyciągnęłam go znowu i zakochałam się - nie wiedziałam, że "szampon dodający objętości" naprawdę może czasem dodać objętości! ;) Poza tym cudnie pachnie, tylko mógłby lepiej się pienić ;) Więcej napiszę o nim za jakiś czas w recenzji.
Odżywka Joanna Naturia z pokrzywą i zieloną herbatą to kompletny zwyklak. Gdyby nie jej boski zapach, pewnie już szukałaby nowego właściciela. Teoretycznie to odżywka bez spłukiwania, ale moje włosy zbyt łatwo obciążyć, żebym ją zostawiała - spłukuję więc po kilku(nastu?) minutach. Pomaga rozczesać potem włosy, ale innego działania chyba nie widzę...
  
 
 







O obu rzeczach z tego zdjęcia już Wam pisałam. Jest tu odżywka pokrzywowa Anna (klik) oraz olejek do włosów i ciała Le Petit Marseillais (klik). Odżywkę wcieram w w skalp codziennie wieczorem, a olejek stosuję przed myciem włosów - staram się zawsze, ale różnie wychodzi ;)








  







W kategorii pielęgnacji dodatkowej nic się nie zmieniło - nadal stosuję płukanki octowe, a co parę(naście...?) dni stosuję maskę BioVaxu. Obie rzeczy zamierzam skończyć w tym miesiącu, więc zobaczymy, co z dalszą pielęgnacją :)









Poza tym uznałam, że te zdjęcia z aktualizacji nie oddają dobrze mojego koloru włosów, więc pocykałam wczoraj kilka dodatkowych zdjęć - w świetle dziennym, ale niestety bez słońca, przez co wyglądają na kompletnie matowe... No, ale przynajmniej kolor widać - weźcie średnią ze wszystkich zdjęć :P Myślę, że kolor najlepiej wyszedł na trzecim ujęciu.
  
  
Przy okazji zapowiem Wam jeszcze, że zamierzam w najbliższym czasie po raz pierwszy w życiu (!) użyć trwałej farby do włosów, mam już kartonik z serii Schwarzkopf Color Mask czekający na użycie. Kolor mało radykalny, zgadniecie jaki? :)
  
Jak się mają Wasze włosy? :)

55 komentarzy:

  1. jakie długie już!:D

    mam odżywkę joanny len i rumianek i bardzo ją lubię, ale raczej do wygładzania długości i na końcówki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta też trochę wygładza, ale na końcówki jej nie stosuję. W sumie nic nie stosuję na końcówki, ale muszę się wziąć za serum z L'Biotiki ;)

      Usuń
  2. pewnie jakiś brązik ? :) też zastanawiam się nad tą farbą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brązik to zbyt ogólne określenie, nie liczy się :P

      Usuń
  3. Ja bym Cię widziała w kolorze nr 600 light brown :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tego nie brałam pod uwagę, a miałam dwie farby, nad którymi dumałam :)

      Usuń
  4. ja bardzo lubię to Joannę po myciu, fajnie wygładza i ma boski zapach. Wersja len i rumianek też mi się podoba. Obie stosuję również do mycia i sprawdzają się świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiedz mi, ten len i rumianek pachną rumiankiem? :>

      Usuń
    2. Powiem tak - moim zdaniem pachnie pięknie i w żadnym wypadku nie przypomina rumiankowego Green Pharmacy :P

      Usuń
    3. Uff, to dobrze, bo rumianku po prostu nie znoszę :P

      Usuń
    4. Kupuj spokojnie, polecam ;)

      Usuń
    5. Na razie się wstrzymam, w pierwszej kolejności mnie mięta+lawenda kuszą zapachem ;)

      Usuń
  5. na pewno jakiś średni brąz :D

    są bardzo długie, pamiętam ja zaczynałaś :)

    nie szkoda farbować? masz ładny kolor wg mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię zmieniać kolor włosów, nawet jeśli zmiana będzie zauważalna tylko dla mnie :P

      Usuń
  6. Strasznie podoba mi się Twój kolor włosów:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tylko pozazdrościć takich włosów :) Ja swoje pierwsze farbowania (i to wbrew swojej wolni niestety) mam już za sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farbowałam już wcześniej, ale farbami na 24 mycia, czyli średnio na 3 miesiące mimo codziennego mycia :P

      Usuń
  8. Ładne masz włosy :) ja używam szamponu z tej serii Joanny, ma piękny zapach, ale wydajny to on nie jest;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odżywka też szału nie robi pod tym względem ;) Ale przynajmniej tania była :)

      Usuń
  9. Piękne włosy :) Muszę się wziąć za swoje, bo ostatnio z braku czasu je zaniedbałam i ograniczyłam się do szamponu, odżywki i serum do końcówek. Nie jest źle, ale widzę, że mają trochę za mało nawilżenia, więc trzeba wrócić do olejowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kup jakiś nowy olej to od razu zapał wróci :P

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopiero kiedy patrzę na Twoje zdjęcie postanowiłam zgapić tę butelkę od farby do włosów :) czemu ja wcześniej na to nie wpadłam??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właściwie butelka od joannowej kuracji Rzepa, jeśli mówimy o tym samym ;) Ale fakt, taki aplikator znaaacznie ułatwia nakładanie wcierek :)

      Usuń
  12. Zgaduję, że pewnie jakiś ciepły odcień brązu, sama bardzo takie lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne i zdrowe włoski :)
    A farba to może jakiś czekoladowy brąz? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory na taki farbowałam, teraz chciałam nieco mniej radykalnej odmiany :)

      Usuń
  14. Jak dla mnie widać różnice, urosły całkiem całkiem! :)
    Pewnie będziesz na jakiś brązik farbować?
    No i wreszcie się doczekałam aktualizacji :PP

    OdpowiedzUsuń
  15. ja bym nie ruszała koloru, masz cudny odcień

    OdpowiedzUsuń
  16. piękne masz włoski :) ja ze swoimi ciągle walczę, szukam odpowiedniej pielęgnacji. no i zapuszczam :D
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ one pięknie i zdrowo wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne włosy masz, kolor niemalże taki sam jak mój naturalny. Nie farbowałabym bo jest śliczny <3
    Zapraszam do mnie ;;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Wydaje mi się, że pisałaś przy okazji kwietniowych łupów, że to kasztanowy brąz :) ale może się mylę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, zapomniałam, sama się zdradziłam :P
      Przyznaj się, pamiętałaś czy sprawdziłaś? :P

      Usuń
  20. masz śliczne włosy, ja bym nie farbowała, zawsze to chemia...
    ciekawy masz kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Na zdjęciach z przodu widać jakie są długie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękne i zdrowe włosy Tylko pozazdroscic

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...