sobota, 1 czerwca 2013

Majowe łupy, denka i podsumowanie

Zauważyłam, że jest pewna prawidłowość - jeśli jeden miesiąc nie pójdzie mi najlepiej pod względem redukcji kosmetyków, to kolejny jest całkiem udany, i tak na zmianę. Teraz przypadła kolei udanego miesiąca :)
Przybyło mi 20 rzeczy, a ubyło 25, ale zauważcie, że w bilansie tym nie liczę lakierów, których mam obecnie tyle, że ważą więcej ode mnie ;) Relikt z czasów, gdy prowadziłam bloga lakierowego, choć i w tym miesiącu przybyło mi ich sporo :)
Zobaczcie najpierw całość łupów:
  
  
Jak zwykle jest sporo różności z różnych źródeł. Tym razem większość kupiłam sama, ale na tym koniec na razie - muszę ograniczyć ilość kosmetyków, bo pod koniec roku planuję się przeprowadzić (choć to na razie odległe i niepewne plany...) i nie chciałabym robić oddzielnego kursu z kartonami zawierającymi tylko kosmetyki ;) Trzeba trochę uszczuplić zbiór do tego czasu.
Majowych łupów jednak trochę jest, więc po kolei:
  
    
Na początku miesiąca kochana un-usual jechała do Berlina i zapytała, czy nie zrobić mi jakichś zakupów - oczywiście pokusiłam się i poprosiłam ją o kilka rzeczy, wszystkie dla mnie kupiła! :) Za cztery powyższe produkty zapłaciłam łącznie ok. 28zł, więc dużo taniej niż zapłaciłabym w sklepach internetowych. Mamy tu żel pod prysznic Balea Fiji Passionfruit o świetnym egzotycznym zapachu, krem do ciała Balea borówka, pachnący meeega apetycznie, bardzo świeży żel pod prysznic Alverde mięta i bergamotka - idealny na lato, oraz coś, co wzięłam zupełnie w ciemno - odżywkę do włosów Alverde z avocado - moje włosy dotąd lubiły avocado w każdej postaci, więc może i odżywka je zachwyci :)
Przyznaję bez bicia, że na razie wszystkie te cuda czekają w zapasach.
  
  
Tych produktów z kolei już używałam, ale nie chcę zdradzić na razie za dużo, bo niedługo będę je recenzować, a muszę sobie porządniej wyrobić opinię ;) Są to 3 produkty francuskiej marki Love Me Green, mamy tutaj krem do ciała z zieloną herbatą, energizujący scrub do ciała i kojący tonik. Na razie powiem tylko, że mają bardzo interesujące opakowania i niestety wysokie ceny... Za jakiś czas napiszę o nich więcej. Będzie także o kremie do rąk tej marki, ale oddałam go do testów i do zrecenzowania mojej Seraphine :)
    
     
Na koniec pielęgnacyjnej części - różności :) Pierwszy na zdjęciu jest nowy sezonowy żel pod prysznic Original Source kaktus i guarana - co prawda nie głosowałam na niego, ale był jednym z moich dwóch faworytów, więc cieszę się, że go mam :) Pachnie świetnie, mam nadzieję, że zostanie w ofercie na stałe :) Kolejny jest suchy szampon Batiste dla brunetek. Moja przygoda z suchym szamponem Isany nie była udana, ale tyle z Was mówiło mi wtedy, żebym przetestowała Batiste, że wreszcie wymiękłam i wzięłam wersję brązową, bo ten biały pyłek na ciemnych włosach wkurzał mnie najbardziej. Nie miałam jeszcze okazji go używać. Trzeci jest śmiesznie mały tonik Avon Naturals Herbal 20+ z dziką różą i aloesem - będzie przynajmniej na wyjazdy ;) No i ostatni - płyn micelarny BeBeauty. Od dawna miałam go spróbować, a kiedy okazało się, że go wycofują uznałam, że skorzystam z ostatniej szansy. Pierwsze wrażenie zrobił bardzo pozytywne, mam nadzieję, że się w nim nie zakocham :P
  
   
Tutaj mamy lakiery, a właściwie lakiery i kilka kosmetyków do paznokci. Wiecie, że postanowiłam się za nie bardziej wziąć i zacząć o nie dbać i je malować regularnie lakierami. Przy robieniu zdjęć palnęłam małą gafę, bo te trzy przekreślone lakiery Joko przyszły do mnie na koniec kwietnia i zdążyłam je zmieścić w kwietniowym poście tego typu, o czym kompletnie zapomniałam ;) Nie będę może opisywać, co dokładnie na tym zdjęciu jest, ale jakbyście były czegoś ciekawe, śmiało pytajcie w komentarzach ;)
  
  
I na sam koniec łupów... kolorówka :) Znalazły się tu cztery szminki - Majowe łupy - Revlon Colorburst - Chocolate, Lumene Natural Code - Mauve Rose, Wibo Eliksir - 1 i Bell Lip Tint - 1. Wiem, poszalałam ;) Revlon znalazłam za grosze na Allegro, a zachwycił mnie kolorem, Lumene dała mi nadzieję nazwą koloru, bo nadal szukam brudnego różu idealnego, Wibo skusiło mnie przy promocji rossmannowej, a Bell zachwycił mnie trwałością po przypadkowym spróbowaniu testera na dłoni :) Wszystkie (poza Wibo, której jeszcze nie używałam) odbieram bardzo pozytywnie. Do ust jest także balsam do ust Palmer's czekolada i mięta, do którego śliniłam się jakiś czas, wolałam sztyft, ale nie było, więc niech będzie tubka ;)
Do oczu mamy tutaj paletkę cieni do powiek Peggy Sage w pięknych odcieniach brązu, tusz do rzęs Oriflame Wonderlash, do którego nie byłam przekonana, ale ostatecznie się zaprzyjaźniliśmy, a także rewelacyjny eyeliner Gosh Carbon Black - nie sądziłam, że znajdę liner, który trwałością dorówna mojemu ideałowi ze starej limitki Catrice (klik), a jednak! Jest świetny :)
    
Z łupów to wszystko, przejdźmy do denek:
  
Jak zwykle - nie będę się o nich rozpisywać, bo część z nich już tutaj recenzowałam, a jeśli nie to zawsze możecie o to zapytać ;) Dodam tylko, że jestem naprawdę zadowolona z majowej ilości denek :) Oby tylko utrzymać tę dobrą passę! :)
  
Były łupy, były denka, czas na statystyki :)
  
30 kwietnia >>> 31 maja
Obserwatorów GFC: 1577 >>> 1635 (+58)
Fanów na FaceBooku: 714 >>> 788 (+74)
   Dziękuję Wam :)
   
Ulubiony kosmetyk maja:

100 komentarzy:

  1. Ciekawi mnie ten krem do ciała z Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, ale obiecałam sobie, że najpierw zużyję kilka innych :P

      Usuń
    2. oj tam zużyjesz innym razem, a my nie możemy doczekać się opinii:P

      Usuń
    3. Wszystko w swoim czasie ;)

      Usuń
  2. Ten balsam z Palmer's jest na mojej liście już od pewnego czasu :D Koniecznie czekam na recenzje ! Również ten balsam borówkowy mnie kusi, ale przepłaciłabym przez Internet :(

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem strasznie ciekaw tych produktów z balea jeszcze nie miałam ich muszę coś nabyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest kilka polskich sklepów w necie, ale bardziej opłaca się po prostu poprosić o zakupy kogoś, kto jedzie do Niemiec czy gdzieś gdzie mają DM ;)

      Usuń
  4. Widzę że maj LAKIERAMI STOI! (a raczej stał). Mnie bardzo zaciekawił produkt miesiąca, którego jeszcze nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  5. gdybym ja była taka skrupulatna w wykańczaniu kosmetyków.. Słyszałam o tej piance do mycia twarzy więc idę czytać notkę o niej :) Mam nadzieję że napiszesz swoje zdanie o suchym szamponie bo batiste bo ten z Isany na moich ciemnych włosach to koszmar...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję napisać, ale mam mało okazji do używania go, bo jednak staram się myć codziennie włosy :P

      Usuń
    2. Wierze że znajdziesz taki dzień w którym go wypróbujesz:D

      Usuń
    3. Myślę, że w końcu choćby z ciekawości sprawdzę :P

      Usuń
  6. z lakierami chętnie bym się zaprzyjaźniła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam tę odżywkę z alverde z awokado. wzięłam ją pod wpływem instynktu, widząc awokado na opakowaniu i nawet nie zerknęłam na skład, co było ogromnym błędem, bo w tej odżywce prawie nie na awokado - jest daleko w składzie, za kompozycją zapachową. niestety muszę ją zużyć i niestety szału nie ma. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Auć... Też nie spojrzałam na skład... Ale może u mnie się nada...? ;)

      Usuń
  8. Jakie piękne kolory lakierów Revlonu! Trzymam kciuki za Twoją kurację paznokciową, bo masz tak długą i ładną płytkę, że żal nie pokazywać na niej lakierów. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Revlon to nowa kolekcja Manequin Hands :)
      Dzięki ;)

      Usuń
    2. A w jakiej cenie były?

      Usuń
    3. Akurat te dostałam do recenzji, ale Revlony kosztują zwykle ok. 20-25zł, poza tym łatwo o promocje na nie :)

      Usuń
    4. Hmm, w informacji prasowej mam, że 37zł, ale myślę, że da się dostać taniej ;)

      Usuń
  9. Zazdroszczę takie ilości lakierów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co, stoi cała szafka lakierów, kocham każdy z osobna, ale przecież w życiu ich nie zużyję, część się rozwarstwia itd, a mi ich szkoda -.-

      Usuń
    2. A może zrobiłabyś jakąś wymiankę lakierową? :>

      Usuń
    3. Swego czasu wymieniałam sporo lakierów, ale nie na lakiery, bo to by było bez sensu :P Wymieniałam na wizażu na ciuchy głównie, bo i kosmetyków mam aż za dużo :P Teraz na razie nic nie potrzebuję, ale za jakiś czas pewnie znowu zacznę wymiankę :) Chyba, że miałabyś np. coś z mojej chciejlisty, to na pewno znalazłabym jakiś lakier, który byś chciała :P

      Usuń
    4. Łee, nic nie mam, miałam jedynie olej, ale się zużył. ;)

      Usuń
    5. jestem za! :) albo na sprzedaż coś wystaw? :P

      Usuń
    6. Przejrzę kolekcję i zobaczymy, co odłożę, może faktycznie coś wystawię tu albo na allegro ;)

      Usuń
  10. Ja normalnie dziękuje Ci za dzień,w którym za Twoją pomocą zdecydowałam,że łupy będę pokazywać raz w miesiącu! :* Wczoraj dałam taki post, i jak sobie policzyłam ile wydałam... to prawie spadłam z krzesła ;) Ban na czerwiec! Pozwalam sobie kupić tylko trzy rzeczy, które i tak będą kosztować koło 100 zł :D Zwariowałam ;) Z Twoich majowych łupów to najbardziej mnie zainteresował scrub do ciała z Love me Green, ja dostałam krem do rąk, ten sam krem do ciała o zapachu zielonej herbaty i jeszcze olejek do masażu, który oddałam koleżance :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, trochę to uderza, jak się raz a porządnie podsumuje miesiąc ;)

      Usuń
  11. Ta Balea mnie zachwyca, tylko gdzie ją można dostać? Jest w rossmanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie, w Polsce w ogóle jej nie ma. To marka drogerii DM, które są np. w Niemczech, Słowacji itd.

      Usuń
  12. Też dostałaś do testów LMG? ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. ja chciałabym zobaczyc swatche naustne i naręczne szminek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdą z nich zrecenzuję na pewno, więc będziesz miała okazję :) Nie mam teraz za bardzo możliwości, żeby w tej chwili cyknąć swatche.

      Usuń
    2. ok, dzięki będę zatem czekac:)

      Usuń
    3. Na pierwszy rzut prawdopodobnie pójdzie Lumene :)

      Usuń
  14. jakie ilości zużytych produktów :D u mnie jakoś tyle tego nie wychodzi... /K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zwykle też jest mniej, ale skumulowały mi się końcówki na ten miesiąc ;)

      Usuń
  15. gratuluję zakupów i zużyć! zaintrygowałaś mnie tymi kosmetykami love me green

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama byłam nimi zaintrygowana ;) Niedługo pierwsze recenzje :)

      Usuń
  16. też sobie sprawiłam mus jagodowy i tonik z avonu (ten sam) ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. szminki, widzę szminki! ostatnio zafascynowałam się taką jedną od Lovely - ładnie pachnie, nie jest mocna, więc teraz szminki mi w głowie :D liczę, że pokażesz chociaż swatche :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję jutro cyknąć swatche, ale nie obiecuję.
      Jakby co, pojawią się na facebooku blogowym :)

      Usuń
  18. Widzę, że też miałaś małą kumulację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, w czerwcu nie pójdzie już tak dobrze :P

      Usuń
  19. Wow, dużo tego! Zarówno zakupów jak i produktów zdenkowanych ;) Widzę, że posiadasz lakier z Rimmel Salon Pro New Romantic. Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii o niej, bo jak pisałam u sibie u mnie okazał się niewypałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam co do niego mieszane uczucia, ale na razie przetestowałam go tylko na jednym paznokciu ;)

      Usuń
  20. nieźle nazbierałaś nowości :)
    żel z Balei jest genialny, uwielbiam go za zapach soku multiwitamina :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Sporo tego :)
    Czekam na opinię na temat lakierów Rimmela i tych zapachowych z My Secret :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sporo nowości:) Bardzo dużo rzeczy wpadło mi w oko. Jak zwykle:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie sporo zakupów a i denko niczego sobie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tradycyjnie jak co miesiąc zaznaczę, że nie wszystko to zakupy ;)

      Usuń
  24. Balsam do ust z Palmers'a aktualnie wykańczam i bardzo go lubię :)
    Tak samo bardzo lubię produkty Balea i Alverde ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz ulubieńców z Balei i Alverde? Kompletuję chciejlistę na kolejną możliwość zakupów w DM :P

      Usuń
  25. od razu uderzyły we mnie nudziaki z revlona, zbankrutuje niedługo przez te moje zachwyty ;P

    OdpowiedzUsuń
  26. Szampon z Alterry aloes i granat się u mnie nie spisał ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też bez szału, jak i reszta szamponów Alterry...

      Usuń
  27. Świetne nowości, też chyba skuszę się na pachnące lakiery chociaż mam już tyle, że nie powinnam kupować żadnego

    OdpowiedzUsuń
  28. Jejku ile Ty tego zużywasz -może mi pomożesz w denkowaniu ? :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawe ile trzeba będzie czekać na nowe OS'y w sklepach :P Pozdrawiam i gratuluję pokaźnego denka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że pojawią się niedługo, też chcę móc je już polecać znajomym :P

      Usuń
  30. Kiwi kiwi kiwi kiwi kiwi kiwi kiwi kiwi
    Nie mogę się doczekać Twojej opinii na temat tego lakieru :)
    Widzę, że paznokciowych produktów w tym właśnie lakierów przybyło sporo, zatem jest nadzieja, że lakierowe posty zaczną pojawiać się częściej, prawda? Jestem wielkim zwolennikiem Twoich lakierowych postów, więc mam nadzieję, że znajdziesz chwile na ich oswatchowanie. Trzymam kciuki za walkę o kondycję paznokci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie słodź tak :P
      Ale fakt, lakierowych/paznokciowych wpisów teraz będzie więcej, to mogę obiecać ;)

      Usuń
  31. Fantastyczne zdobycze:) Miłego testowania:)

    OdpowiedzUsuń
  32. wooow, ile tu tego :) ciekawe zdobycze, lakiery świetne ale ja tylko podziwiam - wprowadziłam ban od połowy maja i na razie się trzymam :) haha, co do ograniczania kosmetyków do przeprowadzki - to jakaś masakra była :D kosmetyczka wielkości walizki plus karton z lakierami, zamieniony na wiadro bo karton nie wytrzymał :D haha, wspominam z uśmiechem ale tata chciał mnie zabić w tamtym momencie :D
    wiesz może kiedy żele OS pojawią się w rossmannach? jestem strasznie ciekawa tych zapachów, szczególnie ananasa - mniam! mam batiste dla trochę jaśniejszych włosów i mnie nie zachwyca... ale faktycznie, nie ma problemu z nalotem na włosach. na płyn z biedronki skusiłam się i ja, chociaż wcześniej go nie miałam. zasilił zapasy :) balsam z palmersa mam i uwielbiam! połączenie czekolady i mięty jest wyjątkowo smaczne. denko również udane, ja poszaleję w czerwcu :D
    ale się rozpisałam...
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że u mnie przy przeprowadzce będzie tego duuużo więcej... Na lakiery mam osobną szafkę, a kosmetyki mieszczę na dużej półce + dwóch dużych kartonach :x
      OSy mają pojawić się jakoś niedługo, ale coś ich nie widać na razie...

      Usuń
  33. świetny post, gdybym zliczyła wszystko co kupiłam w maju to bym się przeraziła, wolę nie robić podsumowania. a może lepiej robić?
    w czerwcu przyłączam się do akcji i mój budżet na kosmetyki nie przekroczy 50zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rób rób, pomaga to ogarnąć swój zbiór i zdać sobie sprawę z ewentualnych problemów ;) Ja dodatkowo prowadzę kilka dokumentów w Wordzie, np. listę wszystkich kosmetyków i spis tego co ubywa i przybywa w danym miesiącu ;)

      Usuń
    2. Chyba też zacznę robić spis tego co kupuję.
      Da mi to do myślenia. Dzięki, skorzystam z Twojego pomysłu

      Usuń
  34. Tą bazę Pell off z Essence szukam już od dawna i nigdzie nie mogę jej dorwać ;/
    I ta kolekcja lakierów - dech zapiera, jak patrzę na tą gamę kolorów i tą zatrważającą ilość :D Zazdroszczę i to bardzo ;)
    Dzisiaj widziałam tą piankę Lirene, ale jakoś ominęłam ją i nie byłam zainteresowana. Ale biorąc pod uwagę, że u Ciebie zdobył ten kosmetyk uznanie może pokuszę się przy kolejnym zakupowym szaleństwie :D
    Co do zużycia - spore bez dwóch zdań! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baza Peel-off jest tylko tam, gdzie mają dwie szafy Essence niestety :(
      Mam nadzieję, że zatrważająca ilość lakierów to nie te kilka na zdjęciu, bo wtedy zabiłaby Cię cała moja kolekcja :P

      Usuń
  35. Za odżywką pokrzywową z Anny biegam już od paru tygodni i nigdzie jej nie ma :( Muszę jeszcze zajść do sklepu zielarskiego ,a jak tam nie będzie to będę zamawiać do apteki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie jej nie widziałam stacjonarnie, ale to chyba nie problem zamówić na doz.pl? ;) Bierzesz dwie butelki (warto!) i już masz minimalną kwotę zamówienia :)

      Usuń
    2. Właśnie zamówiłam ;) Mam nadzieję ,że i u mnie się sprawdzi :)

      Usuń
    3. U mnie to hicior, mam całą masę babyhair dzięki tej odżywce :)

      Usuń
  36. Ten krem do ciała wypuszczony na rynek przez firmę Balea musi obłędnie pachnieć:) Mam słabość do borówek w kosmetykach:) Koniecznie muszę wypróbować miętowy żel Alverde. Lubię świeże kompozycje zapachowe;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że ogólnie lubimy podobne zapachy :)

      Usuń
  37. Muszę przyznac, że spore i bardzo fajne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, co miesiąc muszę zaznaczać, że łupy to nie tylko zakupy ;)

      Usuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...