wtorek, 21 stycznia 2014

Fotoprzegląd #5

Myślałam, że całkiem niedawno publikowałam wpis z tej serii, a okazało się, że było to w połowie listopada! Czas najwyższy na kolejny przegląd - ostatnie dwa miesiące w zdjęciach :) Pominęłam kwestie pracy i studiów, które zajmują mnie w 90%, ale i bez tego znalazło się kilka rzeczy, o których warto wspomnieć :)
 
  
1 - 3. Melkor będzie musiał wybaczyć mi, że kocią część dzisiejszego wpisu zdominowała... jego siostra. Pamiętacie kotkę z wpisu sprzed kilku dni? Postanowiłam ją adoptować, będzie już u mnie na stałe w lutym :) Jakby tego było mało... wszystko wskazuje na to, że jest to właśnie jego siostra :) Zapewne się o niej bardziej rozpiszę, gdy ślicznotka będzie już u nas, wtedy też dokładnie Wam wszystko opowiem :)
4. Eksperymentuję sobie z nowymi odcieniami cieni Kobo, głównie we fioletach i zieleniach :) Oczywiście fotografowanie makijażu nadal mi nie idzie, bo na żywo kolory są znacznie bardziej intensywne.
5. Dzięki koleżance ze studiów, która, jak się okazuje, śledzi blogowego FB, udało mi się zdobyć słynną paletkę Lovely :) Idealna do dzienniaków :)
6. Pierwszy raz w życiu pokusiłam się też na zakup "odpowiedników oryginalnych perfum" na mililitry. Wąchałam ich dziesiątki i w końcu wybrałam odpowiednik Versace Versense, 17ml za 20zł. W sumie nie żałuję, choć temat tego typu zapachów jest kontrowersyjny...
7. A tak spędziłam ostatnio przyjemny wieczór z Ukochanym, który zresztą rzadko kiedy chce ze mną w cokolwiek gra, bo zwykle wygrywam :P O przepraszam, zwykle oszukuję w jego mniemaniu :P
8. Poza tym maziam sobie biżuterię lakierową ;) Akurat to oczko na zdjęciu było robione na zamówienie :)
9. Udało mi się też wreszcie wyrwać do kina - kiedyś to była jedna z ulubionych form rozrywki, a nie byłam w kinie od roku! Poszliśmy na "Hobbita" i na koniec miałam ochotę zrobić komuś krzywdę, bo szłam na film naiwnie przekonana, że część druga będzie ostatnią - a akcja urwała się oczywiście w kluczowym momencie i na trzecią część czekamy rok. Buuuu! :(

82 komentarze:

  1. Piękna kotka!! Makijaż też mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę kupić te cienie:) kotek cudny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sensie paletkę Lovely? Może być ciężko...

      Usuń
  3. Jak dla mnie Hobbit mógłby jeszcze trwać z godzinę tak przyjemnie się oglądało :) aww czemu nie mam możliwości przygarnięcia takiej kici ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja się nastawiałam jeszcze na co najmniej godzinę oglądania, bo przecież jeszcze tyle do pokazania, a tu nagle napisy końcowe lecą, jak mogli?! ;)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że postanowiłaś zaadoptować tą koteczkę, jest śliczna i sama wiesz jaka będzie Ci wdzięczna :D Na pewno się polubią z Melkorem, tudzież odnowią starą przyjaźń :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę, żeby się pamiętały, ale mam nadzieję, że nie będzie kłótni :P

      Usuń
  6. Hobbit to nic, ja się nie mogę doczekać opowieści o nowej kotce! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie za jakieś 2-3 tygodnie coś napiszę, jak już będzie z nami :)

      Usuń
  7. Fajna kicia i ciekawe to oczko do biżuterii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Będę niedługo wystawiać nowe na sprzedaż.

      Usuń
  8. Ładniutki makijaż! Coś tak czułam, że taka kociara jak Ty nie odpuści i adoptuje tą kicię :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakochałam się w niej jak jeszcze te druty wystające z nóżki miała ;)

      Usuń
  9. Fajny makijaż, na co dzień super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie niekoniecznie, bo wbrew pozorom jest całkiem mocny, tylko ja tego na zdjęciach uchwycić nie mogę... Akurat wtedy malowałam się na wizytę teściów i rodziców przy kawie i cieście ;)

      Usuń
  10. Wzięłaś kotkę! Jesteś cudowna! ;)

    A co do Hobbita też byłam, ale ja wiedziałam, że jeszcze czeka mnie 3 część, co mnie oczywiście cieszy :D Chociaż tak jak mówisz film skończył się, gdy ja już pełna nerwów czekałam co się stanie :D

    Ale to norma, na pierwszej części też tak było :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wzięłam, jeszcze trzeba kilka przygotować poczynić ;)

      Usuń
    2. Ale już za kilka dni u Ciebie! :)

      Usuń
  11. czyli Melkor będzie miał towarzystwo :)
    właśnie uświadomiłaś mi, że nie byłam w kinie jeszcze dłużej niż Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękna ta biżuteria z lakierów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Na profilu na FB jest więcej zdjęć :)

      Usuń
  13. Kocia rodzina się powiększa :) Śliczna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten kot jest absolutnie fenomenalnie boski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, jest cudna! :D Nie mogę się doczekać, aż będzie u mnie :)

      Usuń
    2. Jak będziesz już mieć takiego sierściucha to polecam Ci szczotkę FURminator ;)

      Usuń
    3. Do wyczesywania "luźnej" sierści czy do rozczesywania?
      Melkor też jest długowłosy, ale na razie szczotki dla niego nie potrzebowałam, bo w ogóle nie linieje ani nic, ale na wiosnę / lato na pewno trzeba będzie się w coś zaopatrzyć ;)

      Usuń
    4. Z FURminatorem to jest tak, że nie dość, że skutecznie usuwa ten "luźny" martwy włos to jeszcze usuwa podszerstek, a to znacząco wpływa na to jak wygląda sierść. Problem przy długowłosych kotach jest niemały, bo mocno linieją na wiosnę i jesień i wpieprzają całkiem sporo tej swojej sierści.

      Usuń
    5. Ajć, zobaczyłam ceny tego FURminatora i na początek chyba zainwestuję w jakiś tańszy odpowiednik, jak się nie sprawdzi, wtedy będę rozkminiać, czy go kupić :)
      Na razie mnie to linienie nie dotyczyło, bo Melkor trafił do nas we wrześniu i prawie nie miał sierści, którą mógłby zrzucić, ale za 2-3 miesiące będę miała samohodujący się dywan...

      Usuń
    6. Ja początkowo używałam tańszy odpowiednik o nazwie Perfect Care Furmaster i też sobie radził, więc może na najpierw spróbuj tego, czy taki sposób pielęgnacji w ogóle się u was sprawdzi.

      Usuń
    7. Dzięki, przyjrzę się :)

      Usuń
  15. Przepiękna kotka, na pewno zyska u Ciebie przytulny dom i dużo miłości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kicia jest przepiękna :)
    Co do Hobbita to od początku były zapowiedzi, że zostanie podzielony na trzy części, ale faktycznie jest to nieco drażniące ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i zapomniałam dodać, osobiście jestem wielką fanką tych perfum na mililitry. Są sporo tańsze, długo się utrzymują, zapach jest prawie identyczny. Jak toś lubi wydawać 300-400zł na oryginalne to jego brocha, wole spożytkować pieniądze na coś innego ;)
      Ogólnie nie widzę powodu dlaczego ludzie mieliby się przyczepiać do perfum z lejka ;)

      Usuń
    2. Co do "Hobbita" - zgadza się, że początkowo było mówione, że akcja z książki zmieści się w dwóch częściach, a ta trzecia będzie łącznikiem między "Hobbitem" a "Władcą Pierścieni" - nie wiedziałam, że plany się zmieniły :<
      Też jestem zadowolona z tych perfum i pewnie jeszcze skuszę się kiedyś na inne :)

      Usuń
  17. śliczna ta kotka :D życzę Ci, żeby Melkor zaakceptował ją szybciej niż mój staruszek nowego towarzysza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się tego obawiam, ale mam nadzieję, że prędzej czy później się polubią ;)

      Usuń
    2. mój ze 3 dni nie chciał wracać do domu ze spacerów po dworze :D a teraz daje się jej już myć i podkradać jego smakołyki ;)

      Usuń
    3. Jak do domu rodzinnego do staruszka Tymona wprowadziliśmy małą Missy to też na początku były walki, ciągłe prychanie i odganianie jej, a po kilku dniach już wielka miłość, spanie razem i mycie się nawzajem <3

      Usuń
    4. u mnie miłości jeszcze nie ma. ale nie dziwie się, biedny kot musi sobie poradzić chyba z 3 małym kotem w ciągu roku, każdy by miał dość :D

      Usuń
    5. Ale z drugiej strony powinien się już zahartować :P

      Usuń
    6. chyba ta kocica przerasta jego cierpliwość ;)

      Usuń
  18. jaka duża kotka, piękna jest ! lubię te posty o kotach, bo ja sama mam gromadkę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest po części kotem norweskim, więc faktycznie jest nieco większa od zwykłych dachowców :) Ale przede wszystkim puchata :)

      Usuń
  19. Kotka wspaniała! Tyle kłaczków do głaskania i cudowne oczy ma :)
    Kurcze, nie doczytałam na początku i zdziwiłam się strasznie, że perfumy versace za 20zł i dopiero wtedy zorientowałam się, że to odpowiednik.
    Zagrałabym w scrabble, tak dawno nie grałam, a nikt nie chce ze mną grać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że nie wąchałam oryginału, ale ten zapach strasznie mi pasuje :)

      Usuń
  20. Kicia jaka piękna! :)
    a jak ja dawno nie grałam w Scrabble, muszę brata zaciągnąć na grania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dwie osoby średnio się gra, zmuś całą rodzinkę! :D

      Usuń
  21. Jestem zakochana w kociej piękności!! Mieszkam w Bydgoszczy i jak tylko ją zobaczyłam, chciałam przyjechać do Torunia i ją adoptować. A tu informacja, że zarezerwowana, że znalazła dom. Cieszę się, że to właśnie Ty będziesz jej "mamą". Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że będziesz często o niej pisała na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, będę :D
      Cieszę się, że Cię ubiegłam ;))

      Usuń
  22. Kićka fajna aż bym przygarnęła sama - teraz dopiero będziesz miała psotniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, mam właśnie nadzieję, że Melkor się uspokoi, jak już się z nią wyszaleje :D

      Usuń
  23. O jaka śliczna kotka! A jak się podobał "Hobbit" pomimo "rozczarowania" końcówką?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo :) Scena spływu - mistrzostwo :D No i Evangeline Lilly <3

      Usuń
  24. Gdy pokazałaś pierwszy raz zdjęcie tej koteczki (na fcb?) jakoś czułam, że niedługo Melkor będzie miał towarzystwo ;) Razem z TŻ też zdecydowaliśmy się zaadoptować towarzysza dla naszej Kocicy. Przez pierwsze dni był wielki foch i prychanie, dziś mija 9 dzień a koty łączy wielka miłość :) Trzymam kciuki aby z Melkorem i może Merlin? :D było tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję więc nowego członka rodziny! :D Chłopca macie? :D
      U nas imiona wybiera Ukochany... Jako, że Melkor to inspiracja z Władcy Pierścieni, to i imię dla niej miało być w tych klimatach. Padło na Lorien - jeszcze nie jestem przekonana, ale to i tak najmniejsze zło z jego propozycji :P

      Usuń
    2. Lorien brzmi bardzo ładnie.
      I tak, dokociliśmy kocurkiem :) Django się zwie - polecem film Tarantino o tym samym tytule!

      Usuń
  25. Kicia jest śliczna, uwielbiam koty ;) Jeśli chodzi o paletkę Lovely, to szkoda, że tak trudno ją dostać, ja osobiście jeszcze nie widziałam jej w żadnym Rossmannie :/ Na szczęście udało mi się ją wygrać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nigdzie jej nie widziałam... Ale dobrze, że znalazła się dobra dusza, która ją dla mnie kupiła :)

      Usuń
  26. Ależ śliczny kociak:) Paletka Lovely jest faktycznie piękna. Muszę ją dorwać:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale ładna kotka:-) Mi ta paleta z Lovely średnio przypadła kolorystycznie do gustu :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, nawet takie "nudy" nie są dla każdego ;)

      Usuń
  28. Piękny kot:) Bardzo ładny kolor na powiekach.

    OdpowiedzUsuń
  29. Przepiękny kot :) Ale widziałam go już, śledząc Cię na Facebooku :D (możesz czuć się obserwowana!) Ta paletka bardzo mnie kusi, ale mam tyle tych cieni różnych, że zdecydowanie powinnam sobie odpuścić, a teraz tyle wydatków bo szykują się różne zmiany w życiu.... No i nawet nie mam czasu się malować, tylko taki standard, podkład, puder, bronzer/róż, kreska, tusz i to wszystko... Pozdrawiam Cię ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój "standard" i tak jest dwa razy bogatszy niż mój, u mnie to tusz, kreska i balsam do ust :P

      Usuń
  30. O jeeeny siostra Melkora jest taaka cudna <3 :D super, że będziesz miała dwa koty :D ostatnio zanalzłam kolejny cytat na ten temat - Hemingway ponoć powiedział "posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania drugiego" :D
    kurcze, wszędzie kuszą tą paletką lovely nude, a ja w sumie mam sleek au naturel i totalnie nie potrzebuję tej lovely, muszę być dzielna i unikać szafy wibo :P
    hihi wiele osób było zdziwionych, że jeszcze trzecia część hobbita ;) moim zdaniem jedyne co można o tym filmie powiedzieć, to że był ładny, nawet bardzo ładny i to jest super :) ale fabularnie mi się niezbyt podobał. całe szczęście spodziewałam się, że tak będzie, więc nie byłam rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paletką się nie przejmuj, i tak pewnie już nigdzie jej nie znajdziesz :P
      Też się spodziewałam, że nie będzie zbyt kanoniczny, ale wyszło to w sumie na plus, tylko brakowało mi sceny u Beorna ;)

      Usuń
  31. Mam paletkę Lovely i bardzo lubię. U mnie w Rossmannach jest ich dużo ;)

    OdpowiedzUsuń

Z góry dziękuję za wszelkie Wasze komentarze :)
Zawsze wszystkie czytam i staram się na nie odpowiedzieć, bo Wasza opinia jest dla mnie naprawdę ważna.
Proszę jednak o darowanie sobie komentarzy typu "Obserwuje i liczę na to samo" albo "Super, zapraszam do mnie" - takie "spamy" będę usuwać.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...