Dziś nie będzie recenzji... Chcę Wam napisać o paru innych sprawach :)
Po pierwsze, dzień dzisiejszy jest dla mnie dniem szczególnym - dokładnie 5 lat temu mój Ukochany porwał mnie z lekcji, zaciągnął nad rzekę i sprawił, że jestem jego, a on jest mój. Przez te 5 lat nie zawsze było między nami kolorowo, ale bez wątpienia to najszczęśliwszy czas w moim życiu :) Wierzę, że za 50 lat będziemy wspominać początki naszego związku, wtuleni w siebie przed kominkiem, bo ten Pan na zdjęciach powyżej jest nie tylko moim Ukochanym, ale także najlepszym przyjacielem - nie wyobrażam sobie związku bez tego elementu :)
Rocznicy co prawda nie spędzamy dziś razem, ale za jej świętowanie uznajmy ostatnio cudowny tydzień, kiedy u niego mieszkałam :) Było lepiej, niż mogłabym się spodziewać :)
Z mniej romantycznych tematów ;) Odkryłam ostatnio, że w sklepie Pepco można dorwać ładne ciuszki za naprawdę niską cenę. Oczywiście nie są one jakieś super jakościowo, ale na pewno nie podrą się tak od razu ;) Skusiłam się więc na zakup dwóch bluzek, obu marki Beloved...
Pierwsza z nich kosztowała 15zł. To lekki t-shirt w kolorze miętowym, który dziwacznie wyszedł na zdjęciach - musicie wierzyć mi na słowo ;) Bardzo podoba mi się ten czarny kwiatowy wzór, na środku każdego kwiatka są przyklejone cyrkonie, ale nie rzucają się w oczy, bo są maleńkie.
Druga kosztowała 20zł. To biała nietoperzowata bluzka z rękawem 3/4 i motywem sowy. O ile te wszechobecne ostatnio sowy mi się nie podobają, o tyle na tej bluzce wygląda nieźle :) Najpierw miałam w koszyku wersje czarną z szarą sową, ale wyglądałabym w niej jakoś smutno, bo zazwyczaj noszę czarne spodnie ;)
I jak Wam się podobają moje zakupy? Kupowałyście kiedyś ciuszki w Pepco? Co myślicie o ich jakości?
Chciałabym Wam jeszcze napisać o moim tegorocznym odkryciu - tak tak, nigdy wcześniej nie używałam tego typu preparatów na katar i nie wiem, jak mogłam bez nich żyć. Na chwilę obecną jestem mocno przeziębiona, mam tragiczny katar i zawalone zatoki. Parę dni temu, Ukochany widząc mnie w takim stanie, dał mi do wypróbowania aerozol do nosa Xylorin - byłam w szoku, jak on działa. W ciągu 5minut udrożnił mi zupełnie nos, mogłam swobodnie oddychać, a zatoki już nie bolały. Efekt ten trzymał się ok. 4-5h. Teraz kupiłam tańszy odpowiednik tego preparatu, czyli Otrivin (kosztował niecałe 13zł). Działa nieco słabiej, tzn. na efekt czeka się ok. 15 minut, a trwa on 3-4h, ale nie wysusza przy okazji nozdrzy, jak robił to Xylorin. Dzięki temu cudeńku jestem w stanie normalnie funkcjonować ;)
Na koniec jeszcze mały cynk o promocjach w drogeriach Natura:
Promocja trwa do 7 marca.
Przy realizacji zdjęć promocyjnych nie ucierpiały żadne kosmetyki ;)
Gratuluję szczęśliwej piąteczki :) A mi już 7 rok leci, nawet nie wiem kiedy tyle czasu minęło :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, nie czuje się tego upływającego czasu, ciągle pamiętam jak wczoraj te nasze pierwsze dni, i jeszcze nasze podchody wcześniej ;)
UsuńJa na katar łykam Sudafed i mój nos odżywa :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięciu lat :) Ja odliczam czas do maja i rocznicy zaręczyn :)
A ślub już w konkretnych planach? :)
UsuńŻyczę Wam tysiąca lat razem :D
OdpowiedzUsuńU Nas stuknie czwórka w tym roku :)
Dziękuję i gratuluję ;)
UsuńGratulacje!!! I wielu kolejnych szczęśliwych lat :)
OdpowiedzUsuńbluzeczka z sową jest wypas! :D
a z promocji w DN już skorzystałam. kupiłam sobie brokatowy eyeliner i parę lakierów z brokatem :) o ironio na koniec karnawału
Ten eyeliner też mnie kusi, ale coś mi nie po drodze do miasta ostatnio -.-'
UsuńA co do bluzki, jak coś, jest już chyba tylko w Pepco na Legionów ;)
Najlepszego na kolejne lata :*
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Otrivin w razie problemów z katarem.
Co do promocji, to moja mama już w zeszłym tygodniu kupiła przeceniony cień Oriental Dream :)
O, który cień? Ja je bardzo polubiłam :)
UsuńGratuluję :) I życzę Wam jeszcze wielu, wielu wspólnych lat :)
OdpowiedzUsuńBluzka z sową jest świetna :)
Dziękuję i dziękuję ^^
Usuńgratuluję rocznicy
OdpowiedzUsuńJa sprawdziłam takie specyfiki i niestety nie pomagają:(
Oo, to współczuję, ja już panikuję, jak nos zaczyna mi się znowu zatykać, a ja nie mam Otrivinu pod ręką :P
UsuńGratuluję 5 rocznicy i życzę wam wszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia ;)
Bardzo ubolewam, że Pepco nie jest bliżej mojego domu, bo te bluzki są świetne:(
Dzięki :)
UsuńA po te bluzki ja sama wybierałam się na drugi koniec miasta, warto ^^
Gratuluję rocznicy! Pamiętaj, że macie jeszcze tylko dwa lata na wzięcie ślubu:))) hihi, to taki przesąd mojej mamy, wg. którego para będąc ze sobą więcej niż 7 lat bez ślubu się rozchodzi:) Oczywiście to porada z "przymróżeniem oka":))
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś ten przesąd słyszałam ^^
UsuńNo to mamy pecha, bo chcemy wziąć ślub, ale raczej nie uda nam się to w ciągu dwóch najbliższych lat :P
Gratulacje z okazji rocznicy :) Bluzki ni w moim stylu, ale kupiłam w Pepco jeansy w zeszłym roku za 19 zł i noszę je prawie non stop. Nie spodziewałam się zupełnie tak dobrej jakości :)
OdpowiedzUsuńO, no proszę... Mierzyłam tam wczoraj spodnie, ale miały dziwną rozmiarówkę - noszę zazwyczaj S, ewentualnie M, a w tych nie mogłam się dopiąć w M - godność nie pozwoliła mi mierzyć L :P Ale wydawały mi się jakoś kiepsko szyte, więc nie cierpiałam jakoś strasznie, odwieszając je na miejsce. ;)
Usuńkolejnych lat :)
OdpowiedzUsuńkupuję czasem ciuchy w Pepco, co prawda szybko się niszczą ale czasem sa po prostu ładne i niespotykane :)
Za taką kasę to warto ponosić chociaż przez miesiąc czy dwa, bo naprawdę ładne te ciuszki tam mają :)
UsuńGratuluję 5 rocznicy :) U mnie za miesiąc i kilka dni będzie 2 rocznica ;) Nawet nie wiem kiedy to zleciało.. ;) Chwilami mam wrażenie, że znamy się całe życie, a chwilę później czuję jakbym dopiero wczoraj się w Nim zakochała.. :)
OdpowiedzUsuńBluzki świetne :D Muszę odwiedzić kiedyś pepco.. jest w moim mieście (co prawda na drugim końcu :D), a wieki tam już nie byłam ;)
Te środkowe zdjęcia to wesołe miasteczko w Chorzowie?:>
Co do pierwszego - mam dokładnie tak samo!
UsuńA środkowe zdjęcia to wszystko Frankfurt nad Menem ;)
Kurcze, a tak mi się skojarzyło z Chorzowem nie wiem czemu :D
UsuńGratulacje, ja też w tym roku obchodzę 5 rocznicę :)
OdpowiedzUsuńW takim razie również gratuluję ;)
UsuńGratuluję rocznicy i życzę kolejnych 5, 10, 20, 30, 50 itd. lat razem! :) To ogormne szczęście mieć tak dobrze dobraną Drugą Połówkę :)
OdpowiedzUsuńA bluzeczki bardzo fajne, szczególnie spodobała mi się ta z sówką :)
Zgadzam się, nie mogłam marzyć o niczym i nikim lepszym :)
UsuńMa swoje za uszami, ma sporo wad, ale bez tego byłby kimś innym ;)
Świetne bluzeczki. Mam u siebie w szafie kilka ciuszkow z tego sklepu i sa dobre jakościowo, choć oczywiście trafiają się wyjątki :) Mam nadzieję, że Ty sie na nie nie natknęłaś
OdpowiedzUsuńOstatnio udało mi się tam upolować szal za zawrotne 2,99 :p
O, za szalami właśnie patrzyłam, ale były droższe, choć ładne. Może trafię kiedyś na jakąś wyprzedaż tam ;)
Usuń5 lat to już czas zrobić krok na przód ;)
OdpowiedzUsuńA kto tak mówi?
UsuńKrok naprzód będzie, jak skończymy studia, będziemy na niego gotowi finansowo, żeby zamieszkać razem, żeby wyprawić ślub i wesele.
Pominę już fakt, że mamy po 21 lat ;)
Usuńgratuluję i oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńświetne te promocje My Secret! :)
Gratulacje i szczęścia ;)
OdpowiedzUsuńŚciskam! My jesteśmy rok młodsi. A po piątej rocznicy będzie ślub. ;)
OdpowiedzUsuńKrople do nosa - nieee. Wstręt już od takiej minimałej Motylicy. ;p
Młodsi jako związek? Bo rocznikowo chyba jesteśmy rówieśniczkami :)
UsuńZgadza się. :) No przynajmniej wiem, że Twój TeŻet jest, bo chodziliśmy do równoległej klasy w liceum. :)
UsuńGratuluję 5 latek! Kurczę, my piątą mamy dopiero przed sobą, a już ponad rok po ślubie. Pepco lubię i powiem szczerze, że czasem te rzeczy są lepszej jakości niż jakieś znane marki. Bo jak wejdę do Re i oglądam tamte bluzki, to po prostu niektóre się nawet nie nadają do prania, bo od razu się porwą. A na katarek rzeczywiście te psikacze pomagają, ale uważaj, bo się nos przyzwyczaja. Dobre są też tabletki np. Sudafed, ale nie można ich brać razem z tymi kroplami. Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię Otrivin, bo jest skuteczny :)
Jutro wybieram się do drogerii natura po lakiery do paznokci. Trzeba korzystać z promocji. haha
OdpowiedzUsuńTo fakt, że w Pepco można czasem znaleźć coś ciekawego:)
OdpowiedzUsuńmnie za pol roku stuknie 6 lat z moim M:)
OdpowiedzUsuńa co do Otruvinu to faktycznie dziala,a le ja niestety przesadziłam i uzaleznilam sie od niego:( czy bylam chora czy nie maialm caly czas zatkany nos, ktory tak przywyczail sie do tego specyfiku ze bez niego nie chcial juz normalnie funkcjonowac. na szcesie udało mi sie to ogarnac:)
Pięć lat to już jest konkretny związek. Gratulacje :* Nam w tym roku 16 strzeli :)
OdpowiedzUsuńCo do Natur, to ja zdecydowanie będę unikać zakupów w tej sieci.... Przeraziły mnie tamtejsze zapleczowe zwyczaje....
Gratuluję rocznicy :)
OdpowiedzUsuńja także posiadam te bluzkę i jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńgratuluje rocznicy oby tak dalej
zapraszam do mnie : www.miwj.blogspot.com